japanczyk pisze: ↑21 sie 2019, 11:59
Ja mogę wymienić te z błędami - Nemesis, Wyspa Skarbów, Władca Pierścieni... wiele wiecej tego nie ma, bo Aeon's End poszedł tylko do czesci przedsprzedazy, Wingspan miał tez bledna zasade wydania oryginalnego, Bolidy nie poszły do sprzedaży...
Czy to tak wiele błędów?
No właśnie mi się wydaje że sporo, jak na ogólną ilość wydanych tytułów... ale podkreślam:
mi się wydaje. Nie sprzedaje tego jako jakiś fakt.
Może bardziej te sytuacje rażą bo chodzi o duże i nagłośnione tytuły... i we wszystkich ten sam wydawca maczał palce. Kilka dużych, drogich tytułów od jednego wydawcy każdy z błędami to dla mnie wydaje się sporo. No ale tak to tylko moje odczucie oczywiście nie jakaś statystyka.
kwiatosz pisze: ↑21 sie 2019, 12:06
AnimusAleonis pisze: ↑21 sie 2019, 11:41
kwiatosz pisze: ↑21 sie 2019, 11:22
Śmiejesz się że kłóci się z polityką - Rebel nie ma praw do drukowania gry, przecież oni tylko sprzedają co im FFG wyślę wydrukowanego.
To tak jakby powiedzieć że jakikolwiek wydawca sprzedaje to co im drukarnia przyśle.... no technicznie prawda, ale jak drukarnia coś żle zrobi to chyba nie rozkłada się rąk i mówi "ups, sorry, trudno, kupujcie tym razem z błędami, następni kupią bez"
To wcale nie jest tak jakby powiedziec, ze wydawca sprzedaje co im drukarnia przysle, co to za tanie chwyty? Az sie zirytowalem, najpierw piszesz ze nie chcesz zeby ktos Ci wkladal slowa w usta, a pozniej takie cos.
No w jaki sposób jest to inne? Tak jak gdyby drukarnia zrobiła błąd Rebel może oczekiwać i egzekwować od niej naprawę, tak samo może to zrobić od FFG.
To że wybiera by tego nie robić, bo uważa że nie ma potrzeby bo Ci co kupili to już kupili i się przyzwyczają, a sprawa ucichnie, więc nie ma co się trudzić, to przecież ich decyzja a nie że są w jakikolwiek sposób
zmuszeni do takiego podejścia.
Trolliszcze pisze: ↑21 sie 2019, 11:59
AnimusAleonis pisze: ↑21 sie 2019, 11:41Nie no zaraz zaraz, nie wkładaj mi słów usta, przecież jak wół napisałem że ich powody nie są chwalebne.
Nie wydaje mi się, żebym cokolwiek Ci w usta wkładał - napisałeś także, że ich powody są
zrozumiałe, a zatem wykazałeś się wobec nich wyrozumiałością ...
eeeee... no polski moim pierwszym językiem nie jest ale nawet ja wiem że zrozumienie czegoś a mienie do tego wyrozumiałości to nie to samo...
Dla przykładu:
rozumiem historyczne i polityczne powody dlaczego Churchill oddał Polskę Stalinowi, ale zdecydowania
nie znaczy to że mam nawet ułamek
wyrozumiałości do tej decyzji.
Więc powielam prośbę by nie przypisywać mi poglądów które wprost piszę że nie podzielam. Nawet powtórzę: nie pochwalam ani zgadzam się z polityką FFG do błędów w grach... tak samo jak z polityką Rebel-a.
Trolliszcze pisze: ↑21 sie 2019, 11:59
Co się zaś tyczy błędów w grach zagranicznych - tak, to prawdopodobnie tylko Twoje wrażenie, tam też regularnie zdarzają się błędy. Czy w polskich grach, szczególnie przekładach, jest ich więcej? Oczywiście, ale wynika to z samej natury przekładu. Każdy dodatkowy etap pracy nad grą zwiększa ryzyko powstania błędów.
...
Swoją drogą, tyle tu dyskusji i przekonywania, że naprawianie błędów to obowiązek wydawcy (zgoda), że producent samochodu nigdy by nie wysłał klientowi schematu naprawy do samodzielnego wykonania itd., ale wciąż nie widzę argumentu, dlaczego errata nie miałaby naprawić błędu skutecznie. Schemat naprawy auta nie sprawi, że to auto zacznie jeździć lepiej, a kierowca nie musi posiadać umiejętności do samodzielnego przeprowadzenia niezbędnych czynności. W przypadku tekstu drukowanego świadomość istnienia błędu i errata wystarczą, by gra działała, jak należy - jeśli wiem, że na karcie jest błąd i posiadam erratę, nie zagram jej już przecież niezgodnie z zasadami.
Kompletna zgoda.
Choć, jeśli chodzi o dodatkowy proces w produkcji polskiego wydania, to można by też oczekiwać i mieć nadzieje że ze świadomością tego wydawca poświęci więcej czasu na "kontrolę jakości", ale to oczywiście tylko "nadzieje".
Analogie z samochodami do mnie nie trafiają, bo tam inne standardy i odpowiedzialności prawne obowiązują, jednak ogólnie się też zgadzam: errata sprawi że gra jest "grywalna" i działa. No chyba że ktoś kupi i nie będzie wiedział o erracie, i tutaj pytanie czy Rebel i sklepy zrobią akcję informującą o potrzebie ściągnięcie erraty... jakoś nie widzę by to się działo, no ale to już osobny temat... a może i nie.
Ja po prostu bym życzył by podejście Rebel-a, i innych wydawców także, było inne, społeczność planszówkowa jest relatywnie mała w Polsce, i dobrze by było ją traktować bardziej "with kid gloves on" niż "nie bo nie, i co nam zrobisz, idź wydrukuj sobie albo kup nowe wydanie". Ale znów to tylko moje osobiste oczekiwania/nadzieje, może i naiwne, ale na pewno nie jest to jakiś postulat rewolucyjnego powstania
japanczyk pisze: ↑21 sie 2019, 12:26
Kupując grę kierujesz sie tym kto ją wydaje?
Bo ja się kieruje jednak tym czy chce w nia zagrac, mechanikami i dostarczanym funem
No ale jakość wydania też chyba gra rolę? Ja tam o Cranium dla przykładu nic więcej nie kupię, a deluxe od EGG to w ciemno mogę brać. Na tej zasadzie kto wydaje gre ma znaczenie, co najmniej dla mnie.