Clank! Legacy: Acquisitions Incorporated (A. Clautice, P. Dennen)

[Apos]

Wczoraj skończyliśmy Brzdęka Legacy: Acquisitions Incorporated. Finał historii krótki, ale epicki. Cała historia zakończyła się wtedy kiedy powinna i przez całość przygody b. dobrze się bawiłem.

Jak to bywa w grach legacy, co trochę dodajemy nowe elementy, mechaniki lub coś niszczymy. Końcówka zamieniła grę "Legacy" w zwykłą planszówkę, w którą można grać jak normalnego Brzdęka z wieloma ciekawymi twistami. Gra jest teraz duża, większa od pierwszego Brzdęka z dodatkami, Katakumb oraz podstawki W Kosmosie i polecam ją dla graczy oraz średniozaawansowanych. Nadal najbardziej lubię Brzdęka w Kosmosie za mechanikę, ale Acquisitions Incorporated jest b. blisko i ten dodatkowo nadrabia settingiem oraz humorem.

Patrząc w przyszłość pewnie skuszę się na drugą część Acquisitions Incorporated, ale tu już zagram w pełnym składzie.

[Wozik]

Czy ktoś robił notatki i może napisać ile żetonów dużych sekretów powinno być dostępnych po 5 scenariuszu?
Ewentualnie ile było na samym starcie gry.

[RaYell]

Wczoraj dostałem swoje zamówienie z KSa z Clank Legacy 2. Pudło takiej samej wielkości jak pierwsza część, ale mam wrażenie że nieco cięższe. Nie będę zaglądał do środka gdyż gra pójdzie na sprzedaż bo moja ekipa woli poczekać i grać po polsku. Natomiast bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie metalowe kostki oraz monety które domówiłem przy okazji kampanii. Mam wrażenie że monet mogłoby być więcej ale fajnie że każdy nominał ma inny rewers (goblina, kotka i smoka). Natomiast jeśli chodzi o kostki to podoba mi się, że mają krawędzie w innym kolorze, bo nie sprawiają wrażenia kawałka metalu po prostu zanużonego w farbie. Niestety są dosyć drogie, ale jeśli ktoś jest gadżeciarzem jak ja to polecam.

No i oczywiście nie można pominąć najsłodszego elementu zamówienia:

Spoiler:

Dzieciaki walczą o to kto dzisiaj będzie z nim spał

[Grellenort]

Może komuś obiła się o uszy wieść, czy z okazji C:A.I.2 wypuszczone zostaną jakieś nowe drużyny zaciągniete z Penny Arcade? Drużyna B na ten przykład? Postacie, nawet jeśli o mniejszych niż w Adventuring Party różnicach, to mój absolutnie ulubiony element całej serii Brzdęk i z przyjemnością przytuliłbym chociaż jeszcze jedną ich paczkę

[magrat]

Czy jest możliwe, żeby w trakcie ktoś dołączył? Chcemy zacząć w trójkę, ale jest potem szansa na czwartego.

[Wildcard]

Nie ma tego w instytucji? W drugiej części jest paragraf na ten temat.

[Seraphic_Seal]

Czy jest możliwe, żeby w trakcie ktoś dołączył? Chcemy zacząć w trójkę, ale jest potem szansa na czwartego.

Oficjalnie gra tego nie przewiduje.

W mojej grupie rozegraliśmy 6 z (prawdopodobnie) 10 gier. Nie wiem więc, jaki jest ostateczny sposób wyznaczania zwycięzcy na koniec kampanii.

Dodanie kolejnego gracza w tym momencie nie byłoby jakieś bardzo trudne, ale trzeba by się trochę zastanowić, co temu graczowi dać (rzeczy, które opiszę poniżej wynikają bezpośrednio z instrukcji, ale dla ostrożności dam je w spoiler):

Spoiler:

a) Znaczki pochwał (te zaznaczane na wężyku na kartoniku gracza) - osobiście dałbym takiemu graczowi następującą ilość znaczków:
Wynik gracza z najniższą ilością znaczków pomniejszony o ilość znaczków, które ten gracz zdobył za ukończone zadania po drugiej stronie kartonika. Ewentualnie dla nowego gracza częściowo wypełnić te zadania.
b) Tytuły przodownika pracy (nazywają się jakoś inaczej). Tutaj optowałbym za wirtualnym zdublowaniem wyniku też obecnie najgorszego pod tym względem gracza. I miałbym nadzieję, że nie napsuje to w jakiś sposób końcowego rozliczenia punktów.
c) Ewentualnie (kto wie, może będzie to miało jakieś znaczenie), gdyby wyniki punktowe/miejsca z poszczególnych gier miałyby mieć jakieś znaczenie na koniec, zrobiłbym zdjęcie obecnego raportu misji i martwiłbym się tym dopiero, jeśli faktycznie na koniec kampanii byłoby to potrzebne.

TERAZ (MAŁE) SPOILERY:

Spoiler:

na naszym etapie kampanii większość stałych zmian dotyczyła wszystkiego innego niż talie startowe czy inne "prywatne" rzeczy graczy. Natomiast te kilka ingerencji w te prywatne rzeczy będzie można bardzo łatwo, wręcz naturalnie dla takiego gracza nadrobić

Powyżej opisałem jak dostosowałbym wynik dla nowego gracza na podstawie dotychczasowego przebiegu kampanii. Ma to teoretycznie zrównać go z najgorszej wypadającym dotychczas graczem. W ten sposób nowy gracz otrzyma szansę na faktyczne liczenie się w ostatecznym wyniku, może nawet wygranie gry. Nim później dołączy nowy gracz tym większa będzie dysproporcja między nim a obecnym (wydawającym się) liderem. Przypominam, że sam jestem dopiero w trakcie kampanii i nie wiem, jak będzie wyglądało ostateczne podsumowanie.

Nie ma tego w instytucji? W drugiej części jest paragraf na ten temat.

Nie, pierwsza część tego nie przewiduje. Przeczytałem sobie właśnie fragment na ten temat z instrukcji do drugiej części.
a) większość tej treści odnosi się do rzeczy, które nie miały swoich odpowiedników w pierwszej części.
b) te które miały odpowiedniki zostały w zasadzie rozwiązane w sposób, który u góry proponuję

[magrat]

Dzięki. Tak właśnie myślałam, że nowy będzie miał gorszy start

[japanczyk]

Jesli gracie o zlote gacie to moze stanowic problem, ale ogolnie to dla nas ta gra jest po prostu fun do grania niezaleznie kto wygrywa - rywalizacja tutaj tez nie jest rowna ze wzgledu na losowe rzeczy, ktore wypadaja z paragrafow, wiec ...

[Grellenort]

Gra zachęca do odkrywania wszystkich rzeczy i czyszczenia kontraktów w szalonym tempie, oferując nagrody wszelkiej maści. Strategia na szybki wypad po artefakt nie tylko opóźnia rozwój gry, ale wręcz psuje zabawę o wiele bardziej niż w zwykłym Brzdęku. Jeśli miałbym szacować adekwatne dla tej gry proporcje kooperacji do rywalizacji, to byłoby to jakieś 70:30%, a i 80:20% byłoby niegłupim pomysłem. Ostatecznie częścią czerpanej przyjemności z gry jest też odczytywanie paragrafów dla przeciwnika, po tym jak wbije kolejną korpo-rangę po wygranej partii