Temat praktycznie martwy i o tej grze nigdzie nic nie słychać, więc postanowiłem, że napiszę parę zdań od siebie

Dzisiaj miałem okazję zagrać drugi raz - ponad rok temu grałem pierwszy raz w 2 osoby, mało z tamtej partii pamiętam, teraz zagrałem w 3. Oczywiście grało się dużo ciekawiej

O wykonaniu nie będę się rozpisywał, bo chyba wszystko, co mogło być napisane, zostało już napisane wcześniej przez innych

Niestety zgadzam się, że dobór kolorystyki jest fatalny.
Co do samej gry - wrażenia mam bardzo pozytywne, dużo lepsze niż zapamiętałem po pierwszej partii. Wydaje mi się, że gra może być bardzo różnorodna i w kolejnych partiach chciałbym spróbować iść w innych kierunkach. Na turę mamy tylko 3 akcje, więc nie zrobimy wszystkiego i trzeba się ograniczać w czym się rozwijamy.
Podoba mi się zamysł, że rozwijamy albo duszę, albo cienie. I to, że oba rozwoje mają swoje zalety i wady. Dusza jest cały czas w grobowcach, więc nie trzeba tracić akcji, żeby jej wystawiać, ale jest tylko jedna i jest stosunkowo mało mobilna (można ją przenieść tylko o jeden grobowiec). Cieni mamy 3 i są mobilniejsze (na bieżąco wybieramy, do którego grobowca chcemy je wysłać), ale musimy na to poświęcić akcję. Więc coś za coś

Podoba mi się też jak jest rozwiązana w tej grze inicjatywa - że nie zawsze bycie pierwszym graczem jest opłacalne. Jak się jest pierwszym to można sobie zająć lepsze pola, wygrywa się też remisy, ale z drugiej strony zazwyczaj jako pierwszy przenosi się też kostki do grobowców oraz przesuwa się duszę

W tym przypadku ostatni ma najlepiej, bo ma najpełniejszą informację. Fajnie, że ostatni gracz ma w pewnych momentach lepiej niż pierwszy.
Bardzo spodobały mi się też karty punktacji za lament - że w każdym czasie lamentu inaczej są punktowane grobowce. Niby nie są to duże zmiany, ale fajnie powodują, że czasem różne rozmieszczenia w grobowcach są bardziej opłacalne. Na przykład jak wyszło punktowanie, że jest się samemu w grobowcu, to ma się - 1PU, to nagle nikt nie chciał być w nim sam

Parę minusów niestety też by się znalazło. Wejście w grę jest stosunkowo ciężkie - same zasady nie są ciężkie, nic specjalnego w nich nie ma, ale jest ich po prostu dużo. I niekoniecznie każda część w grze jest ze sobą powiązana jakoś szczególnie. Dużo jest tłumaczenia na początku i mam wrażenie, że dopóki nie zacznie się grać i nie zobaczy się tego w akcji, to ciężko wszystko sobie w głowie poukładać. Ale jak już się zacznie grać i zrobi pierwsze ruchy, to później idzie gładko

Zdecydowanie znajomość zasad, znajomość dostępnych kart premiuje.
Drugi minus to to, że gra jest strasznie stołożerna. Niby się na początku wydaje, że jest tylko plansza, planszetki gracza i trochę kart, ale przez to jak te karty są rozkładane, to gra zajmuje bardzo dużo miejsca.
I zgodzę się z kimś, kto wcześniej pisał jako minus o losowości. Zwłaszcza jeśli chodzi o pierwszy rzut kostkami. Jak rzuci się słabo, a ktoś dobrze, to ciężko te kostki ulepszyć. Bo zazwyczaj można je jedynie tylko podwyższać o jedno oczko. Może przydałaby się jakaś opcja przerzutu jako pole akcji na planszy?
I fakt, że gra potrafi być nieprzewidywalna. Ciężko sobie wszystko przeliczyć, obmyślić w kontekście walki w grobowcach. Bo nawet jak jesteśmy ostatni i jako ostatni wkładamy się do grobowców, to później i tak jest ruch dusz, zagrywanie kart, dużo może się zdarzyć.
Ogólnie gra mi się podobała, mam ochotę zagrać w nią znowu. Ma pewne mankamenty (głównie wydaniowe), ale ma też coś w sobie
