Re: Kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki?
: 07 cze 2021, 15:56
Swojego czasu miałem na ścianie zawieszony, oprawiony w ramki, zapis pewnej partii szachowej, którą autentycznie uważam za dzieło sztuki.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
To jak jednak planszówki nie są takie złe jak myślałeś?Piaskoryb pisze: ↑07 cze 2021, 15:09 Chętnie odsprzedam Bartowi Planszowe Dzieła Sztuki które istnieją tylko w mojej wyobraźni, jestem pewien że będzie zachwycony. Za 5 000 eu sztuka, każda dostanie stosowny certyfikat i opis. Po zaksięgowaniu wpłaty, pomyślę tylko i zakupione gry dotrą do niego odrazu, i dopóki będzie posiadał potwierdzenie zakupu dopóty będzie mógł grać w te gry w swojej wyobraźni
W GO trochę gram już i jeśli zapytałbyś mnie czy mechanicznie Go to dzieło sztuki? Uważam że mogłoby być. Dla mnie ta gra jest bardzo specjalna. Początki z nią były zachwycające. To jak Twój atak w jednym ruchu zamienia się przegraną i na odwrót, przypomina to trochę zapasy umysłowe i to dosłownie. W szachach nigdy czegoś takiego nie poczułem, w szachach czułem się jak strateg. Natomiast Go czuję się jakbym brał udział w zapasach, a gra i to jak przebiega potrafi przypominać ławice ryb w wodzie albo gromady ptaków latających po niebie (to jak się takie gromady albo ławice przemieszczają) w każdym razie tak mi się kojarzy. Ostatecznie układamy kamyczek w dowolnym miejscu planszy a potem nasz oponent i tak na przemian. Ale jeśli ktoś nie grał, to polecam spróbować. To gra którą można zgłębiać całe życie i na wiele sposobów pomoże odrobinę rozwinąć samych siebie w procesie
I to bym mógł uznać za jakiś wyznacznik kiedy planszówka zasługuje na miano dzieła sztuki: jak jest oprawiona w ramkę i powieszona na ścianie
BOLLO pisze: ↑07 cze 2021, 16:00Piaskoryb pisze: ↑07 cze 2021, 15:09
To jak jednak planszówki nie są takie złe jak myślałeś?
viewtopic.php?f=41&t=67667#p1270456
to się nawzywa długie pożegnanie z hobby
Glucksberg - Najdorf
Oh nawet nie wiesz jak bardzo ;p
Spora część graczy nazywa tu na forum swój egzemplarz gry "kopią" (paskudna kalka językowa). Może więc jest coś na rzeczy i oni faktycznie posiadają tylko reprodukcje, a gdzieś na świecie są i "oryginały" tych dzieł...?Curiosity pisze: ↑09 cze 2021, 02:53 Tyle komentarzy, a jeszcze nikt nie zauważył, że dzieło sztuki zawsze występuje w jednym egzemplarzu? Jest jedna Mona Lisa, jedna Bitwa pod Grunwaldem, jedna Dama z Łasiczką, jedna Wenus z Milo itd.
Jakakolwiek rzecz tworzona na masową skalę przestaje być dziełem sztuki.
Faello pisze: ↑09 cze 2021, 01:21 Planszówki nie są dziełami sztuki bo:
- nie są obiektywnie piękne
- proces ich tworzenia nie jest trudny do powtórzenia
- nie zostały wykonane w całości ręką artysty
- do ich wytworzenia korzysta się z procesów mechanicznych na skalę masową
Gdyby ktoś stworzył planszówkę, która nie podpadała pod powyższe, to byłaby dziełem sztuki.
Obecnie planszówki, nawet te bardzo ładne, są przedmiotami użytkowymi z pogranicza sztuki użytkowej, którym sztucznie nadaje się często aspekt kolekcjonerski (np.produkując je w mniejszych seriach; ustawowo nie są przedmiotami kolekcjonerskimi) im wyższej jakości tym bardziej w tą sztukę użytkową wpadające.
Można powiedzieć, że są przedmiotami sztuki użytkowej/dobrem luksusowym jeżeli są wysokiej jakości.
Na pewno ograniczona ilości decyduje o CENIE ale różnego rodzaju grafiki (linoryty itp) czy fotografie , nawet powielane wielokrotnie nadal są dziełami sztuki.Curiosity pisze: ↑09 cze 2021, 02:53 Tyle komentarzy, a jeszcze nikt nie zauważył, że dzieło sztuki zawsze występuje w jednym egzemplarzu? Jest jedna Mona Lisa, jedna Bitwa pod Grunwaldem, jedna Dama z Łasiczką, jedna Wenus z Milo itd.
Jakakolwiek rzecz tworzona na masową skalę przestaje być dziełem sztuki.
Możemy śmiało zostać przy malarstwie: grafiki, akwaforty to znakomite przykłady. Ale i płótna można znaleźć. Nawet w Polsce. Edward Dwurnik świadkiem..rastula pisze: ↑09 cze 2021, 16:41Na pewno ograniczona ilości decyduje o CENIE ale różnego rodzaju grafiki (linoryty itp) czy fotografie , nawet powielane wielokrotnie nadal są dziełami sztuki.Curiosity pisze: ↑09 cze 2021, 02:53 Tyle komentarzy, a jeszcze nikt nie zauważył, że dzieło sztuki zawsze występuje w jednym egzemplarzu? Jest jedna Mona Lisa, jedna Bitwa pod Grunwaldem, jedna Dama z Łasiczką, jedna Wenus z Milo itd.
Jakakolwiek rzecz tworzona na masową skalę przestaje być dziełem sztuki.
a jednak istnieje coś takiego jak np złota proporcja, która często determinuje np. dobór partnera jako "ładnego" w muzyce istnieje też pojęcie dysonansu... oczywiście "każda potwora znajdzie amatora" ale z tym absolutnym subiektywizmem piękna yo bym nie przesadzał
To że ktoś gdzieś mówi że coś jest dziełem sztuki i twierdzi że ma prawo decydować o tym co sztuką jest a co nie jest. Nie sprawia że dla mnie będzie to sztuką jeśli nie jest, nawet gdyby było. Dlaczego uznajesz że liczy się cos więcej niż nasze własne zdanie? Możemy stanąć przed obrazem. Dla Ciebie będzie to dzieło sztuki i będziesz je wychwalał i zachwalał. Ale jeśli ja tego nie dojrze, nie poczuje, nie przemówi do mnie to dla mnie będzie to zwykły kiepski obraz. I żadna moc tego nie zmieni. Przecież to ludzie nadają wartość rzeczom bezwartości czyż nie? A sztuka nowoczesna? Alternatywna? Jak dla mnie, to mało tam prawdziwej sztuki a wiecej robienia pieniędzy A może się starzeję. A może to świat jest dziwny.