Small World (Philippe Keyaerts)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Small World
Ale to prowadzi do jechania tego, kto akurat w poprzedniej rundzie zgarnął najwięcej a nie tego, kogo "należy" jechać. Wydaje mi się, że ukryta punktacja w ameritrashach (bo to jest moim zdaniem praktycznie 100% AT) jest, ogólnie rzecz biorąc i z wyjątkami, niewskazana. Tu trzeba wiedzieć jasno, kto jest najsilniejszy, z kim można mieć sojusz a na kogo trzeba się zmawiać. Na pewno uważam, że należy chociaż spróbować otwartej punktacji.
Re: Small World
Ja bym do tego z otwartą punktacją nie zasiadł.
W tej grze bicie kogoś nie stanowi żadnego problemu i obronić się nie da. Bicie tego, który wygląda najsilniej też jest takie sobie, ale dochodzi element szacowania kto tak naprawdę jest silniejszy (teraz dostał 15, ale wcześniej zarobił 3, to może jednak bić [też] kogoś innego), co przy doświadczonych graczach może nabrać rumieńców. Przy otwartej widać dokładnie kto ma ile i stawka byłaby w 100% wyrównana, co albo sprowadziłoby grę do potwornego móżdżenia, albo wygrałby ten kto ma akurat farta w taktycznym ustawieniu podczas ostatniej tury.
Możliwości defensywy torpedują takie umiejętności jak latanie czy smok, co w połączeniu z możliwością opuszczania terenu sprawia że przez wszystko można się przebić (a strat w ataku nie ma)
Mi się miło grało w lekkiej atmosferze, a ukryta punktacja temu sprzyjała
(ale generalnie też nie lubię ukrytych punktów, zwłaszcza w eurograch gdzie interakcja i tak jest ograniczona i bicie lidera nie jest banalne)
W tej grze bicie kogoś nie stanowi żadnego problemu i obronić się nie da. Bicie tego, który wygląda najsilniej też jest takie sobie, ale dochodzi element szacowania kto tak naprawdę jest silniejszy (teraz dostał 15, ale wcześniej zarobił 3, to może jednak bić [też] kogoś innego), co przy doświadczonych graczach może nabrać rumieńców. Przy otwartej widać dokładnie kto ma ile i stawka byłaby w 100% wyrównana, co albo sprowadziłoby grę do potwornego móżdżenia, albo wygrałby ten kto ma akurat farta w taktycznym ustawieniu podczas ostatniej tury.
Możliwości defensywy torpedują takie umiejętności jak latanie czy smok, co w połączeniu z możliwością opuszczania terenu sprawia że przez wszystko można się przebić (a strat w ataku nie ma)
Mi się miło grało w lekkiej atmosferze, a ukryta punktacja temu sprzyjała
(ale generalnie też nie lubię ukrytych punktów, zwłaszcza w eurograch gdzie interakcja i tak jest ograniczona i bicie lidera nie jest banalne)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Small World
Pierwsza rozgrywka za mną.
Ładniutkie to to i przyjemne. obawiałam się wiekszego oczopląsu, a tu nie było problemów. przerobiłam tylko 2 rasy, bo wymierającą zostawili mi do przedostatniej rundy w spokoju i dawała kilka punktów. a jak już ją wyrżnęli to nie było czasu wymrzeć drugą (wyeksploatowaną do cna) i załatwić sobie nowej, więc ostatnia kolejka ograniczyła się u mnie do podliczenia punktów tylko.
w tej grze razi mnie tylko jedno: dopisek a game of slaughter. wprowadza niepotrzebnie krwiożerczy klimat podczas gdy mogłaby to być li jedynie kolorowa gra taktyczna w świecie fantasy.
Ładniutkie to to i przyjemne. obawiałam się wiekszego oczopląsu, a tu nie było problemów. przerobiłam tylko 2 rasy, bo wymierającą zostawili mi do przedostatniej rundy w spokoju i dawała kilka punktów. a jak już ją wyrżnęli to nie było czasu wymrzeć drugą (wyeksploatowaną do cna) i załatwić sobie nowej, więc ostatnia kolejka ograniczyła się u mnie do podliczenia punktów tylko.
w tej grze razi mnie tylko jedno: dopisek a game of slaughter. wprowadza niepotrzebnie krwiożerczy klimat podczas gdy mogłaby to być li jedynie kolorowa gra taktyczna w świecie fantasy.
Re: Small World
Pierwsze cztery rozgrywki za mna, na razie gralam tylko dwuosobowo, z michalem. Ogolnie remis - po dwie wygrane, wczorajsza roznica 2 punktow.
Przylaczam sie do glosu tych, ktorym sie podobalo. Mi sie wrecz bardzo podobalo. Jest wesolo, kolorowo, ale jednak trzeba troszeczke pomyslec. No i (co wazne dla nas) - gra sie krotko - wczorajsza partia zajela nam ok. pol godziny. Ciekawe, jak to jest w wiecej osob... Ale to uda mi sie sprawdzic dopiero po swietach.
Przylaczam sie do glosu tych, ktorym sie podobalo. Mi sie wrecz bardzo podobalo. Jest wesolo, kolorowo, ale jednak trzeba troszeczke pomyslec. No i (co wazne dla nas) - gra sie krotko - wczorajsza partia zajela nam ok. pol godziny. Ciekawe, jak to jest w wiecej osob... Ale to uda mi sie sprawdzic dopiero po swietach.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Small World
Ja grałem jak na razie raz w 5 osób. Gra jest przyjemna, leciutka, ale przy pięciu osobach trwa nieco za długo jak na to co oferuje i poziom kontroli nad rozgrywką jest nieco za mały. Najbardziej w sumie przeszkadza mi możliwość wykończenia kogoś przez dwóch graczy w jednym ruchu. W naszej partii doszło do takiej sytuacji że gracz tuż po wprowadzeniu nowej rasy został wycięty w pień przez dwóch kolejnych graczy. Wydaje mi się że to odebrało mu szanse na zwycięstwo.
Poza tym same przyjemne wrażenia z partii. Uważam że z jawną punktacją gra straciłaby trochę sens - z lekkiej wycinanki przerodziłaby się w negocjacje i ciągłe czajenie się tuż za plecami liderów, aby w decydującym momencie zerwać sojusze i wyskoczyć do przodu Chyba nie o to tu chodzi.
Chętnie bym zagrał na dwie, lub trzy osoby - podejrzewam że wtedy jest ciut więcej kontroli i czas rozgrywki odpowiada bardziej temu co gra oferuje.
No i na koniec dodam, (muszę to powiedzieć ) że gdyby to wydało któreś ze średnich niemieckich wydawnictw nawet byśmy na tę grę nie spojrzeli. Brawa dla działu marketingu DoW.
Poza tym same przyjemne wrażenia z partii. Uważam że z jawną punktacją gra straciłaby trochę sens - z lekkiej wycinanki przerodziłaby się w negocjacje i ciągłe czajenie się tuż za plecami liderów, aby w decydującym momencie zerwać sojusze i wyskoczyć do przodu Chyba nie o to tu chodzi.
Chętnie bym zagrał na dwie, lub trzy osoby - podejrzewam że wtedy jest ciut więcej kontroli i czas rozgrywki odpowiada bardziej temu co gra oferuje.
No i na koniec dodam, (muszę to powiedzieć ) że gdyby to wydało któreś ze średnich niemieckich wydawnictw nawet byśmy na tę grę nie spojrzeli. Brawa dla działu marketingu DoW.
Re: Small World
To "S" jest pisane innym kolorem po to żeby go NIE czytać. Wtedy ta fraza innego brzmienia nabieraVeridiana pisze:w tej grze razi mnie tylko jedno: dopisek a game of Slaughter.
12' inches and single
Re: Small World
O instrukcji do Small World mam podobne zdanie jak Draco. Mogła by być bardziej zrozumiała, bo czasami trzeba coś przeczytać powoli ze dwa razy, żeby przyswoić zasady.
Rozgrywka jest fajna. Mnie bardzo spasowała grafika. Żeton smoka bardzo mi się podoba, a i rasy maja super grafiki.
Tak naprawdę jedyna rzecz jaka może trochę odstraszać, to fakt że trzeba kilka razy zagrać, żeby powiedzieć że wie się jak grać. Nowicjusz 1-2 gra 70-80 pkt, osoba grająca 3-4 razy 130pkt. Widać różnicę.
Rozgrywka jest fajna. Mnie bardzo spasowała grafika. Żeton smoka bardzo mi się podoba, a i rasy maja super grafiki.
Tak naprawdę jedyna rzecz jaka może trochę odstraszać, to fakt że trzeba kilka razy zagrać, żeby powiedzieć że wie się jak grać. Nowicjusz 1-2 gra 70-80 pkt, osoba grająca 3-4 razy 130pkt. Widać różnicę.
___________________________________________
Graal Ken Center. Twój partner w grach planszowych.
Graal Ken Center. Twój partner w grach planszowych.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Small World
naprawdę?!Styku pisze: To "S" jest pisane innym kolorem po to żeby go NIE czytać. Wtedy ta fraza innego brzmienia nabiera
Nie mam pudełka przy sobie, żeby sprawdzić, ale nawet jeśli to widocznie mało wyraźnie, bo nie zauważyłam jakby nie było, nazwisko autora gry ocieka jednak krwią a nie śmiechem...
- puniek
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 6 times
Re: Small World
Naprawdę, "S" jest na czerwono, tak jak imię i nazwisko autora, ocieka krwią ale z przymrużeniem oka, takie powinno być podejście do tej gry...ale abstrahując od tego, dziwię się trochę ,że napis na pudełku może determinować klimat gry...Veridiana pisze:naprawdę?!Styku pisze: To "S" jest pisane innym kolorem po to żeby go NIE czytać. Wtedy ta fraza innego brzmienia nabiera
Nie mam pudełka przy sobie, żeby sprawdzić, ale nawet jeśli to widocznie mało wyraźnie, bo nie zauważyłam jakby nie było, nazwisko autora gry ocieka jednak krwią a nie śmiechem...
Re: Small World
Ten napis w końcu oddaje całkiem nieźle klimat bo jak jest "S" to pasuje, bo bijemy się aż miło, a nawet swoje rasy skazujemy na wymarcie.puniek pisze:dziwię się trochę ,że napis na pudełku może determinować klimat gry...
Jak nie ma "S" to znaczy, że jest na wesoło, a śmiechu przy tej grze jest całkiem sporo.
Zatem napis pasuje do klimatu jak ulał
12' inches and single
Re: Small World
Też to zauważyłem, ale dużo śmiechu przy tej grze raczej nie ma.Styku pisze:Ten napis w końcu oddaje całkiem nieźle klimat bo jak jest "S" to pasuje, bo bijemy się aż miło, a nawet swoje rasy skazujemy na wymarcie.puniek pisze:dziwię się trochę ,że napis na pudełku może determinować klimat gry...
Jak nie ma "S" to znaczy, że jest na wesoło, a śmiechu przy tej grze jest całkiem sporo.
Zatem napis pasuje do klimatu jak ulał
Re: Small World
Nie ma smiechu?? A "pladrujace elfy"?? Albo "biwakujace trolle"?? Albo "latajace szkielety"?? Moim zdaniem kombinacje nazw ras + ich specjanych wlasciwosci moga byc calkiem wesole. Zabawne sa tez grafiki na kartach ras (np. na Ratmenach albo niziolkach) i na zetonach (np. elfy, zwlaszcza jesli polaczyc je z wlasciwoscia "pladrujace" ), smieszne sa w koncu owieczki na pastwiskach czy flamingi na brzegu jeziora...
Oczywiscie, to wszystko rzecz gustu, ale moim zdaniem napis "It's a world of (s)laughter after all" pasuje do tej gry idealnie. Jest to w koncu lekka i wesola rzez.
Oczywiscie, to wszystko rzecz gustu, ale moim zdaniem napis "It's a world of (s)laughter after all" pasuje do tej gry idealnie. Jest to w koncu lekka i wesola rzez.
- puniek
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 6 times
Re: Small World
Pasuje, owszem zgadzam się z tym Ale czy od razu wprowadza krwiożerczy klimat? Mimo wszystko polecam podejście na "luzie" do tej gry.Styku pisze:Ten napis w końcu oddaje całkiem nieźle klimat bo jak jest "S" to pasuje, bo bijemy się aż miło, a nawet swoje rasy skazujemy na wymarcie.puniek pisze:dziwię się trochę ,że napis na pudełku może determinować klimat gry...
Jak nie ma "S" to znaczy, że jest na wesoło, a śmiechu przy tej grze jest całkiem sporo.
Zatem napis pasuje do klimatu jak ulał
Keyaerts - masakryczne nazwisko, jak je przeczytać ?
Re: Small World
W polskiej instrukcji jest to nieco dziwnie sformułowane:shaman pisze:Wojtek pisze:Te cztery dodatkowe zetony pobieramy z pudelka tylko na czas podbojow, a potem je odkladamy. Gdy nas ktos atakuje to juz te zetony sa w pudelku. Potem, w naszej turze znow pobieramy 4 do podoju i nastepnie odkladamy itd.4. Amazonki mają na początku 10 żetonów plus żetony za zdolność (np. Amazonki Alchemicy mają 14), ale po ruchu na planszy zostaje 10 żetonów bo 4 bierzemy do ręki, czyż nie?
"... gracz rozpoczyna turę z 10 żetonami Amazonek (plus jeden dodatkowy wynikający z karty zdolności - jeżeli znajdowała się taka w wybranym zestawie)."
Ja to rozumiem tak:
1. Może być zestaw bez kart zdolności
2. Bonus karty zdolności daje tylko 1 żeton rasy wiecej (nawet jeśli jego opis wskazuje inaczej).
Mam jednak wrażenie, że oba zdania są fałszywe, czy tak?
PT
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Small World
To jakas bzdura. Amazonki zaczynaja z 10 zetonami + zetony ze zdolnosci (od 2 do 5). Wysylam do poprawki.pt123 pisze:"... gracz rozpoczyna turę z 10 żetonami Amazonek (plus jeden dodatkowy wynikający z karty zdolności - jeżeli znajdowała się taka w wybranym zestawie)."
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Small World
Miałem okazję dziś zagrać w SW w 5-osobowym gronie. I co tu dużo mówić - przyjemna, mocno towarzyska gra. Towarzyska w znaczeniu: miło się gra, ale szare komórki raczej chasają sobie radośnie po łące, a nie wspinają się na Mont Everest. Nie widzę sensu specjalnie ich wysilać (troszkę można), bo i tak zbyt dużo zależy od tego, co zrobią inni. Niby można się na siebie podpuszczać (co trochę robiliśmy), ale przy niejawnej punktacji i tak ciężko do końca ocenić, kiedy danej osobie już wystarczająco przeszkodziliśmy, nie pomagając zbytnio innej. W efekcie gra się toczy przyjemnie, ale nie jest to zdecydowanie gra dla graczy. Może w mniejszą liczbę osób jest bardziej strategicznie, kto wie.
Wykonanie bardzo ładne, grafiki postaci całkiem fajne, choć plansza mogłaby być bardziej stonowana - jest zbyt pstrokata, co na dłuższą metę męczy. No i co ciekawe, jak na taką, dość lekką grę, pierwsze zetknięcie z zasadami, a zwłaszcza ilością specjalnych zdolności ras, chwilowo przytłacza.
Wykonanie bardzo ładne, grafiki postaci całkiem fajne, choć plansza mogłaby być bardziej stonowana - jest zbyt pstrokata, co na dłuższą metę męczy. No i co ciekawe, jak na taką, dość lekką grę, pierwsze zetknięcie z zasadami, a zwłaszcza ilością specjalnych zdolności ras, chwilowo przytłacza.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Small World
Rozegrałem już naprawdę sporo partii, w tym 3 5-osobowe. I co muszę zauważyć: wszystkie gry 5-osobowe wygrała osoba grająca Czarnoksiężnikami. W jednym ruchu zdobywała 3 lub nawet 4 pola czarami czyli za darmo. Jeśli pozostali się nie zjednoczą i nie wybiją Czarnoksiężnika to jest kiepsko. Dodam, że we wszystkich przypadkach Czarnoksiężnicy byli drugą rasą, kiedy cała plansza była już zajęta i znaleźć pojedyncze żetony na podmiankę (szczególnie ras upadłych) nie jest problemem.
Mimo, że tak jak napisałem na wstępie, rozegrałem już sporo partii za każdym razem zasiadam do kolejnej z przyjemnością i skończywszy jedną mam ochotę na kolejną.
Pozdrawiam
Mimo, że tak jak napisałem na wstępie, rozegrałem już sporo partii za każdym razem zasiadam do kolejnej z przyjemnością i skończywszy jedną mam ochotę na kolejną.
Pozdrawiam
Re: Small World
Czarnoksiężnik nie może podbijać ras upadłych, a z tą zasadą sprawy wyglądają już zupełnie inaczej
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Small World
Jakim cudem aż 3 czy 4 razy skoro może użyć swojej właściwości raz na turę? Dodatkowo musi być pojedyńczy żeton jednostki - ktoś się chyba mocno podłożył czarnoksiężnikowi.Wojtek pisze:W jednym ruchu zdobywała 3 lub nawet 4 pola czarami czyli za darmo
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Small World
przed czarnoksiężnikami chroni ustawianie po 2 jednostek na pole (bo mogą zamieniać tylko jednostki rasy aktywnej i tylko jedną jednostkę danego gracza na turę)
Faktycznie mogą być śmiesznie silni jeśli się im pozwoli namnażać... tylko że IMO są teoretycznie bardzo silni, bo w praktyce powinno się im utrudniać życie i już tak fajni nie są (chyba ze latający, bo to jest naprawdę zabawne )
Faktycznie mogą być śmiesznie silni jeśli się im pozwoli namnażać... tylko że IMO są teoretycznie bardzo silni, bo w praktyce powinno się im utrudniać życie i już tak fajni nie są (chyba ze latający, bo to jest naprawdę zabawne )
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Small World
Nie. Raz na ture. Kropka. To na gracza jest dodane niepotrzebnie.melee pisze:raz na gracza na turę, czyli można 3-4 razy... teoretycznie
Zagralem dwie kolejne partie. Pierwsza wygralem znowu jedna rasa - ani razu nie wymienilem. Zepsuta gra!
Druga gre przegralem...bo wymienilem rase .
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Small World
Źle graliśmy i potem się to przeniosło na kolejne stoliki Raz na gracza, raz na turę - czyli każdego gracza możemy pojechać po razie w ciągu tury. O ile łatwo się przed nimi bronić kiedy nie mają jakiegoś przegiętego komba, to latający czarnoksiężnicy to rzeczywiście wrzód na d...
I co ciekawe - to mi się w tej grze podoba ;P
I co ciekawe - to mi się w tej grze podoba ;P
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- puniek
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 6 times
Re: Small World
Don Simon pisze: Zagralem dwie kolejne partie. Pierwsza wygralem znowu jedna rasa - ani razu nie wymienilem. Zepsuta gra!
Druga gre przegralem...bo wymienilem rase .
Rozumiem, że ani razu nie wymarłeś... ? Jakim kombem grałeś, że nie musiałeś tego robić? Partia musiała być też ultra pokojowa...make love not war