Strona 4 z 13

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 29 kwie 2015, 22:10
autor: TTR_1983
Quetzalcoatl pisze:Co do wykonania, to dla mnie nowa edycja raczej na minus. Kafelki terenu znacznie cieńsze, a pionki odkrywców zamiast niezłych graniastosłupów jak wcześniej, zwykłe sześcianiki. Śmiechu warty jest dowódca, długi patyczek, prawie jak płotek z Agricoli :D Na plus jedynie zestandaryzowany rozmiar pudełka. Choć w starym wypraska była za to naprawdę przemyślana.
Za to można grę kupić <100 zł. Stara edycja >150. Jest różnica, prawda? Ja dziś dostałem swój egzemplarz i jestem zadowolony.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 01:40
autor: ChlastBatem
Grę można samemu w domu wydrukować za jakieś 5 zł. Jest różnica prawda?

Ale chyba nie cena jest najważniejsza w tym hobby. Jeśli jakość spadła to jest to minus i tyle. Nie ma co bronić ceną.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 13:00
autor: Zet
mulek18 pisze: Za to można grę kupić <100 zł. Stara edycja >150. Jest różnica, prawda?
Taka sama, jak między winem za <10zl i za >100zl.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 13:04
autor: ramar
Przepraszam... A czy z grami planszowymi nie jest tak, że płaci się nie tylko za komponenty ale i za mechanikę i sam pomysł? Wiele rzeczy od samochodów poczynając posiadają różne wersje od standard po exclusive :lol: Nie widzę więc problemu.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 16:27
autor: Markus
Opiszcie wrażenia z rozgrywek bo narazie to mamy czepianie się na siłe.

Egmont perfekcyjnie wycenił grę -129 pln w Empiku. Dawno już nie było tak dobrej ceny za porządny tytuł.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 19:15
autor: pezetto
Pierwsza rozgrywka w 4-osobowym składzie na Pyrkonie wg standardowych zasad i było bardzo przyjemnie. Wczoraj też w pełnym składzie, ale z zastosowaniem zaawansowanych zasad (licytacja płytek + zmiana kolejności w ostatnim punktowaniu) i było zdecydowanie bardziej móżdżersko :D Generalnie utyskiwanie na jakość wykonania to zwykłe biadolenie. Dla mnie jedynym minusem wydawniczym było to, że żetony było naprawdę bardzo ciężko wypchnąć. Dość powiedzieć, że nigdy wcześniej w żadnej innej grze nie miałem z tym tyle "problemów" co w Tikalu.

Reasumując... za tą cenę to brać póki jeszcze jest co :wink:

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 20:02
autor: mig
Cena, jak za taką grę, jest doskonała.
Gra ma dość proste zasady, ale w trakcie rozgrywki (zwłaszcza jak juz sie pozna możliwości) mozna bardzo solidnie poglowkowac.
Ma jeden minus (dla mnie spory- na tyle istotny, ze przez 3 lata nie pojawiała sie na stole i dopiero po informacji o edycji polskiej wyciagnalem ją z szafy). Mianowicie mechanika jest bardzo podatna na zamulanie. System rozdzielania 10 punktów powoduje, ze mozna ich wykorzystanie naprawde dlugo rozkminiać. To bardzo żyzna gleba dla tych co mają skłonności do zbyt długiego zastanawiania się nad swoim ruchem. Gdyby nie to, to byłby to świetny tytuł o srednio-lekkim ciężarze (tak o oczko, dwa wyżej niż TTR).

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 01 maja 2015, 20:57
autor: Rockas
pezetto pisze:Pierwsza rozgrywka w 4-osobowym składzie na Pyrkonie wg standardowych zasad i było bardzo przyjemnie. Wczoraj też w pełnym składzie, ale z zastosowaniem zaawansowanych zasad (licytacja płytek + zmiana kolejności w ostatnim punktowaniu) i było zdecydowanie bardziej móżdżersko :D Generalnie utyskiwanie na jakość wykonania to zwykłe biadolenie. Dla mnie jedynym minusem wydawniczym było to, że żetony było naprawdę bardzo ciężko wypchnąć. Dość powiedzieć, że nigdy wcześniej w żadnej innej grze nie miałem z tym tyle "problemów" co w Tikalu.

Reasumując... za tą cenę to brać póki jeszcze jest co :wink:
Miałem ten sam problem z żetonami. Na początku nieudolnie wypychając żetony, faktura dwóch świątyń mi się trochę naderwała i musiałem ją podkleić. Dalej już sobie poradziłem. Poza tą drobnostką, jakość wykonania jest bardzo dobra. Nic tylko kupować :)

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 10:11
autor: Piehoo
Wczoraj pierwsza rozgrywka w "nowego" Tikala. Powiem tak: wow.
16 lat, a gra nadal masakrycznie elegancka. Jedyne do czego mogę się delikatnie przyczepić to długość rozgrywki. Jednak w rozgrywce dwuosobowej czwarte punktowanie wydaje się wymuszone.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 10:36
autor: lhw
Piehoo pisze:Wczoraj pierwsza rozgrywka w "nowego" Tikala. Powiem tak: wow.
16 lat, a gra nadal masakrycznie elegancka. Jedyne do czego mogę się delikatnie przyczepić to długość rozgrywki. Jednak w rozgrywce dwuosobowej czwarte punktowanie wydaje się wymuszone.
Potwierdzam. Mam tę grę od kilku lat i mimo nabywania nowych pozycji, ciągle co jakiś czas do niej wracam. Banalne zasady a kombinowania mnóstwo.

Czwarte punktowanie, czyli to na końcu?

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 10:46
autor: orzeh
Piehoo pisze:Wczoraj pierwsza rozgrywka w "nowego" Tikala. Powiem tak: wow.
16 lat, a gra nadal masakrycznie elegancka. Jedyne do czego mogę się delikatnie przyczepić to długość rozgrywki. Jednak w rozgrywce dwuosobowej czwarte punktowanie wydaje się wymuszone.
Tak jest - Tikal działa dalej fantastycznie:)

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 10:54
autor: Bea
pezetto pisze:Pierwsza rozgrywka w 4-osobowym składzie na Pyrkonie wg standardowych zasad i było bardzo przyjemnie. Wczoraj też w pełnym składzie, ale z zastosowaniem zaawansowanych zasad (licytacja płytek + zmiana kolejności w ostatnim punktowaniu) i było zdecydowanie bardziej móżdżersko :D
Od jakiegoś czasu grywam w Tikal, ale jeszcze nie próbowałam licytacji. Zastanawiam się czy dodawać ten element, czy ta dodatkowa akcja w grze jest warta poświecenia jej czasu, bo przypuszczam, że to bardzo wydłuża i tak już długa rozgrywkę. Warto?

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 11:42
autor: misioooo
Wydłuża nie aż tak bardzo, ale na pewno dodaje kolejny element do główkowania ;P

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 12:09
autor: Bea
misioooo pisze:Wydłuża nie aż tak bardzo, ale na pewno dodaje kolejny element do główkowania ;P
Grałeś z licytacją? Ile przeciętnie taka faza licytacji trwa?

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 12:40
autor: misioooo
Sama licytacja to minuta czy dwie... Jak wszyscy wiedzą co i jak ;) Jak trafi się myśliciel na poziomie filozofa jakiegoś - będzie dłużej. Powiedziałbym, że przy 4 graczach może 30min dłużej max. Tikal to gra podatna na paraliż analityczny, a aukcja dodaje kolejny element tego paraliżu (dla niektórych graczy). Z tego co widziałem przy stole, to gracze ograni w Tikala szybko podejmowali decyzje (2 osoby), który kafel i za ile. Ja i drugi nowicjusz już dłużej.
Zatem na start kilka partii bez aukcji i potem spróbować z licytacją kafli :)

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 12:45
autor: JimmyPL
Szybkie pytanie - jaki jest czas gry? Da rade zmieścić się w pudełkowychy 60 minutach?

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 12:50
autor: misioooo
Gra podatna na paraliż analityczny - zatem może być 60min, może być 180min ;)
Jak grałem to z tego co pamiętam zeszło nam trochę ponad półtorej godziny, bliżej 2h.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 13:06
autor: lhw
JimmyPL pisze:Szybkie pytanie - jaki jest czas gry? Da rade zmieścić się w pudełkowychy 60 minutach?
W 60 minut będzie ciężko. Moje doświadczenia wskazują, iż rozgrywka trwa w okolicach od 1,5 do 2 godzin (wersja bez licytacji), niezależnie od ilości graczy.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 07 maja 2015, 13:45
autor: orzeh
Tak, u nas 1,5h bez licytacji

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 08 maja 2015, 08:28
autor: 8janek8
W edycji od Egmontu w Tikalu mialem wypchniete i zafoliowane kafelki terenu. Czy każdy tak ma, czy moge czuć sie, hm... wywyróżniony?

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 08 maja 2015, 08:29
autor: TTR_1983
8janek8 pisze:W edycji od Egmontu w Tikalu mialem wypchniete i zafoliowane kafelki terenu. Czy każdy tak ma, czy moge czuć sie, hm... wywyróżniony?
każdy tak ma :)

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 08 maja 2015, 08:34
autor: 8janek8
Dzieki.

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 08 maja 2015, 14:41
autor: Rockas
mulek18 pisze:
8janek8 pisze:W edycji od Egmontu w Tikalu mialem wypchniete i zafoliowane kafelki terenu. Czy każdy tak ma, czy moge czuć sie, hm... wywyróżniony?
każdy tak ma :)
Lepiej brzmi: Każdy jest wyróżniony :)

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 08 maja 2015, 15:02
autor: 8janek8
Zależy, czy ma komplet:)

Re: Trylogia Maski - Tikal, Java, Mexica

: 15 maja 2015, 10:16
autor: Piehoo
Ja jakoś nie do końca czuję potrzebę grania z licytacjami. Gra sama w sobie już jest dosyć długa, i osobiście świetnie bawię się z tą lekką losowością. Nie zabijajcie klimatu! To ma być eksploracja dżungli! :)
Dla zainteresowanych:
Rozgrywka
Recenzja