Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- EsperanzaDMV
- Posty: 1777
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 370 times
- Been thanked: 750 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Pytanko - na razie na rynku jest cały czas pierwszy nakład z tym błędem na karcie, tak? Jeśli tak, myślicie że ta gra doczeka się dodruku?
- vnzk
- Posty: 595
- Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 529 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Trudno powiedzieć, szczególnie z Rebelem, który ma szerokie portfolio. Gra zbiera dobre opinie, jest już w top 300 BGG - tylko jedna gra wydana w 2024 jest wyżej w rankingu od Ostoi ("Na Skrzydłach Smoków"). Dodatkowo jest już w niewielu sklepach, więc mozliwe, że dodruk będzie.EsperanzaDMV pisze: ↑01 wrz 2024, 11:34 Pytanko - na razie na rynku jest cały czas pierwszy nakład z tym błędem na karcie, tak? Jeśli tak, myślicie że ta gra doczeka się dodruku?
Ale! Ten błąd występuje jedynie na jednej z 10 kart wariantu gry z dodatkowymi kartami (do gry wchodzi po jednej karcie na gracza). Ja po kilku rozgrywkach z tym wariantem, wyciągam tylko podstawkę. Wariant dość mocno ukierunkowuje taktykę i jeśli w niego nie pójdziesz (bo np. nie podejdą Ci żetony terenu) a przeciwnik owszem, może to zdecydować o zwycięstwie. Ale to tylko moje trzy grosze.
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
W drugą stronę, sporo osób poleca by po pierwszej rozgrywce już grać z duchami i ja się z tym zgadzam. Jest ciekawiej.
Poza tym, gracz losuje najpierw 2 karty z których wybiera jedną, więc szansa na trafienie tej lipnej nie jest małe przy sporej liczbie rozgrywek.
- vnzk
- Posty: 595
- Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 529 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Rozumiem



-
- Posty: 8
- Rejestracja: 02 cze 2021, 16:55
- Been thanked: 10 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Można też zgłosić się do francuskiego Asmodee z prośbą o dosłanie poprawionej karty. Trochę im to zajęło, ale ja swoją kartę dostałem.
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Tak, to polski Rebel zawalił sprawę, nie chciało im się dystrybuować poprawionych kart, dodatkowo, nawet sami w odpowiedzi nic nie wspomnieli, że jest opcja wymiany tej wadliwej karty. Samą erratę wrzucili dopiero po zwróceniu uwagi.Zentherion pisze: ↑01 wrz 2024, 15:17 Można też zgłosić się do francuskiego Asmodee z prośbą o dosłanie poprawionej karty. Trochę im to zajęło, ale ja swoją kartę dostałem.
- DziejopisWawel
- Posty: 219
- Rejestracja: 13 wrz 2016, 19:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 37 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Akurat to jest zrozumiale. Wyobraz sobie taka sytuacje. Hej jesteśmy wydawca polskiej wersji ale nie chce nam się nam dystrybuować poprawionej wersji ale nie szkodzi bo macie tutaj formularz po francusku do francuskiego wydawnictwa przetłumaczcie sobie tłumaczem to wam przyślą. Jak dla mnie to wizerunkowa wtopa z potencjalem na rozgłos. Tak to mogą liczyc iż większość graczy nie zauwazy lub machnie ręką a jak komuś będzie Naprawdę zależało to wyszuka sobie na bgg,forum czy gdzieś że można kartę dostać od Francuzów.Zentherion pisze: ↑01 wrz 2024, 15:17, dodatkowo, nawet sami w odpowiedzi nic nie wspomnieli, że jest opcja wymiany tej wadliwej karty. Samą erratę wrzucili dopiero po zwróceniu uwagi.
"Daj nam, Boże, sto lat wojny."
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Pewnie na to liczyli, wyszło takie traktowanie rodzimych klientów jako zaścianka, który nie zasłużył na takie samo zachowanie jak w innych krajach na zachodzie. Podobny manewr zrobili z dodatkową kopertą do gry Łąka, do dzisiaj większość graczy nie wie, że taka koperta w ogóle była...DziejopisWawel pisze: ↑01 wrz 2024, 19:35 Tak to mogą liczyc iż większość graczy nie zauwazy lub machnie ręką a jak komuś będzie Naprawdę zależało to wyszuka sobie na bgg,forum czy gdzieś że można kartę dostać od Francuzów.
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
U mnie dokładnie ta sama sytuacja. Wczoraj liczyłem i mam rozegrane 30 partii, ale tylko kilka jest w wariancie z duchami lasu.vnzk pisze: ↑01 wrz 2024, 12:04 Ale! Ten błąd występuje jedynie na jednej z 10 kart wariantu gry z dodatkowymi kartami (do gry wchodzi po jednej karcie na gracza). Ja po kilku rozgrywkach z tym wariantem, wyciągam tylko podstawkę. Wariant dość mocno ukierunkowuje taktykę i jeśli w niego nie pójdziesz (bo np. nie podejdą Ci żetony terenu) a przeciwnik owszem, może to zdecydować o zwycięstwie. Ale to tylko moje trzy grosze.
Karty duchów mocno ograniczają i wydają się nierówne: gdy wylosujemy kartę która daje punkty np. za grupy czerwonych (domków?), a przeciwnik dostanie ducha który punktuje każde, pojedyncze drzewko.
Mimo wszystko gra jest świetna, wyparła Kaskadię, chociaż killerem bym jej nie nazwał, bo mam osoby dla których Ostoja przez układy pionowe jest 'za trudna'...
- Legun
- Posty: 1848
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 198 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Rzeczywiście gra ma swoje słabości - nie wykorzystuje potencjału, który w niej tkwi. To, czy jakieś zwierzę uda się "skończyć", mało zależy od uważnego planowania, lecz bardziej od szczęścia. Rzadko mam tu poczucie satysfakcji, że coś mi się udało zgrabnie zaplanować, zaś zwycięstwo w grze dwuosobowej bierze się stąd, że drugiej stronie nie podeszły karty/żetony. Zwierząt mogłoby być znacznie więcej - nie wszystkie układy terenu mają szanse zapunktować, lecz trochę mi szkoda czasu na zrobienie czy szukanie układów, które mają szanse i takich, które nie mają. Z tych samych elementów pewnie by się dało zrobić grę dającą większą satysfakcję, nie zaś taką, w której wygrywa się, bo posypało mi się mniej planów niż rywalowi. Lecz może coś się tam da z tym pokombinować.feniks_ciapek pisze: ↑18 cze 2024, 21:36 W trakcie grania pojawiły się dwa elementy, których wcześniej nie przewidziałem: okazjonalne zastoje rynku kart i mało przydatne banki żetonów (to na minus) oraz okazjonalna możliwość ciekawego połączenia kilku kart i żetonów (to na plus). Niestety to drugie nie trafia się aż tak często, przeważnie oscylujemy gdzieś w sferze "cośtam udało mi się zrobić" generującej raczej niewielkie emocje.
Grając na 2 osoby zaczęliśmy się zastanawiać nad wprowadzaniem większej zmienności żetonów i kart, ponieważ czasami kiepskie dociągi sprawiają, że niewiele da się zrobić i gra staje się po prostu nudna.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- arturmarek
- Posty: 1664
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 830 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Trochę "przez przypadek" zagrałem na BGA. Chciałem zagrać w coś nowego (dla mnie) i rozważałem gry w kolejności "most popular". Ostatnio coraz ciężej znaleźć ludzi na BGA do grania, poza tymi najbardziej popularnymi grami. Nic wcześniej o tej grze nie słyszałem (nawet dopiero teraz szukając wątku na forum poznałem polski tytuł).
Powiem szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Oczekiwań nie miałem żadnych, a gra okazała się bardzo, bardzo przyjemna. Grałem jedynie 2-osobowo (szybciej i, przede wszystkim, łatwiej znaleźć jednago gracza, poza tym Arena też jest 2-osobowa), także w moich przemyśleniach odnoszę się tylko do tego wariantu. Bez kart duchów (tak to po polsku) grałem tylko pierwszą rozgrywkę, na tej podstawie uważam, że granie bez duchów nie ma sensu.
Mechanicznie gra raczej niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale to nie zarzut. Nie ma tam jakiejś rewolucyjnej mechaniki, wszystko już gdzieś było i to niejednokrotnie. Ale ostatecznie spina się to w bardzo ciekawą rozgrywkę. Co mi się podoba:
Potrzeba kontroli co robi przeciwnik - trzeba być gotowym do "podebrania" nieidelnego zestawu żetonów, aby jeszcze bardziej zaszkodzić przeciwnikowi. Trzeba kontrolować karty zwierząt na rynku i nie dać przeciwnikowi idealnego zestawu, który się "ładnie kobi".
Możliwość regulowania tempa - to jest element, który uwielbiam w grach. Nie mamy ustalonej liczby ruchów i możemy "popędzić" do końca gry układając rzekę, pola, pagórki i krzaki (góry i drzewa wysokości 1), w tym czasie nasz przeciwnik, jeśli "poszedł" w wysokie góry czy drzewa może nie zdążyć za dużo zrobić. Oczywiście przy okazji musimy gdzieś zdobywać punkty, co jest trudniejsze budując niskie krajobrazy.
Zagadka przestrzenna ze zmieniającymi się warunkami - lubię w grach element przestrzennej układanki, ale jeszcze bardziej lubię jeśli ta układanka ma zmieniające się reguły. Nie wiemy jakie żetony będą dostępne, ale nie wiemy też jakie karty zwierząt będą dostępne.
Z minusów, zdarza się, że dwaj gracze "wylądują" w sytuacji, gdzie "polują" na te same żetony i komu więcej wyjdzie ten wygra. Podoba mi się punktowanie kart zwierząt, że nie jest "wszystko albo nic" tylko każda kolejna kostka jest trochę droższa od poprzedniej i dodatkowo zapunktowanie w całości odblokowuje miejsce na nową kartę.
Z gier, które jakoś w głowie mi się z Ostoją kojarzą:
Calico: w kotach większość rozgrywek 2-osobowych kończy się na zasadzie "jak wyjdzie ten kolor to 4pkt, jak wyjdzie ten ksztalt to 3 pkt, a jak wyjdzie ten ksztalt w tym kolorze to 12 pkt", albo od 4 tury od konca widać, że dwóch graczy czeka na ten sam wzór i kto go dostanie ten wygra. W Ostoji ten problem chyba istnieje, ale na pewno nie w takim stopniu.
Kaskadia: kaskadia jest "do bólu" poprawna. We mnie nie wzbudza emocji, może trochę dlatego, że akurat w Kaskadię gram przeważnie 3-osobowo i zupełnie nie interesuję się co robią przeciwnicy. Przez to, że wszyscy punktują tak samo nie ma za bardzo pola do tego żeby mieć dylematy w rodzaju "albo zrobię sobie dobrze, albo przeciwnikowi źle".
Acropolis: grałem też jedynie na BGA. Po pierwszym dobrym wrażeniu, szybko mi się znudziło. Już nawet nie pamiętam szczegółów, np. czy była tam jakaś zmienność w punktowaniu, chyba nie?
Ziemia: tak jak Ostoja i Acropolis, grałem jedynie na BGA. Jednak ta gra zupełnie mi nie podeszła. Jak dla mnie kompletny przerost formy nad treścią. To mi się chyba bardziej tematycznie i wizualnie kojarzy, bo mechanicznie to Ziemia wydała mi się ciężkostrwanym, niedoprawionym bigosem.
Także myślę nad zakupem wersji fizycznej w przyszłości. Chyba, że mi wykupicie
. bo na razie jestem na etapie budowy/przeprowadzki, także nie dość, że wszystko w pudłach, to jeszcze zupełnie nie ma czasu na granie w domu.
Powiem szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Oczekiwań nie miałem żadnych, a gra okazała się bardzo, bardzo przyjemna. Grałem jedynie 2-osobowo (szybciej i, przede wszystkim, łatwiej znaleźć jednago gracza, poza tym Arena też jest 2-osobowa), także w moich przemyśleniach odnoszę się tylko do tego wariantu. Bez kart duchów (tak to po polsku) grałem tylko pierwszą rozgrywkę, na tej podstawie uważam, że granie bez duchów nie ma sensu.
Mechanicznie gra raczej niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale to nie zarzut. Nie ma tam jakiejś rewolucyjnej mechaniki, wszystko już gdzieś było i to niejednokrotnie. Ale ostatecznie spina się to w bardzo ciekawą rozgrywkę. Co mi się podoba:
Potrzeba kontroli co robi przeciwnik - trzeba być gotowym do "podebrania" nieidelnego zestawu żetonów, aby jeszcze bardziej zaszkodzić przeciwnikowi. Trzeba kontrolować karty zwierząt na rynku i nie dać przeciwnikowi idealnego zestawu, który się "ładnie kobi".
Możliwość regulowania tempa - to jest element, który uwielbiam w grach. Nie mamy ustalonej liczby ruchów i możemy "popędzić" do końca gry układając rzekę, pola, pagórki i krzaki (góry i drzewa wysokości 1), w tym czasie nasz przeciwnik, jeśli "poszedł" w wysokie góry czy drzewa może nie zdążyć za dużo zrobić. Oczywiście przy okazji musimy gdzieś zdobywać punkty, co jest trudniejsze budując niskie krajobrazy.
Zagadka przestrzenna ze zmieniającymi się warunkami - lubię w grach element przestrzennej układanki, ale jeszcze bardziej lubię jeśli ta układanka ma zmieniające się reguły. Nie wiemy jakie żetony będą dostępne, ale nie wiemy też jakie karty zwierząt będą dostępne.
Z minusów, zdarza się, że dwaj gracze "wylądują" w sytuacji, gdzie "polują" na te same żetony i komu więcej wyjdzie ten wygra. Podoba mi się punktowanie kart zwierząt, że nie jest "wszystko albo nic" tylko każda kolejna kostka jest trochę droższa od poprzedniej i dodatkowo zapunktowanie w całości odblokowuje miejsce na nową kartę.
Z gier, które jakoś w głowie mi się z Ostoją kojarzą:
Calico: w kotach większość rozgrywek 2-osobowych kończy się na zasadzie "jak wyjdzie ten kolor to 4pkt, jak wyjdzie ten ksztalt to 3 pkt, a jak wyjdzie ten ksztalt w tym kolorze to 12 pkt", albo od 4 tury od konca widać, że dwóch graczy czeka na ten sam wzór i kto go dostanie ten wygra. W Ostoji ten problem chyba istnieje, ale na pewno nie w takim stopniu.
Kaskadia: kaskadia jest "do bólu" poprawna. We mnie nie wzbudza emocji, może trochę dlatego, że akurat w Kaskadię gram przeważnie 3-osobowo i zupełnie nie interesuję się co robią przeciwnicy. Przez to, że wszyscy punktują tak samo nie ma za bardzo pola do tego żeby mieć dylematy w rodzaju "albo zrobię sobie dobrze, albo przeciwnikowi źle".
Acropolis: grałem też jedynie na BGA. Po pierwszym dobrym wrażeniu, szybko mi się znudziło. Już nawet nie pamiętam szczegółów, np. czy była tam jakaś zmienność w punktowaniu, chyba nie?
Ziemia: tak jak Ostoja i Acropolis, grałem jedynie na BGA. Jednak ta gra zupełnie mi nie podeszła. Jak dla mnie kompletny przerost formy nad treścią. To mi się chyba bardziej tematycznie i wizualnie kojarzy, bo mechanicznie to Ziemia wydała mi się ciężkostrwanym, niedoprawionym bigosem.
Także myślę nad zakupem wersji fizycznej w przyszłości. Chyba, że mi wykupicie

Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Jeśli komuś znudziły się dwie plansze podstawowe, lub szuka urozmaicenia, to na BGG pojawiły się fanowskie plansze do własnego wydrukowania 
Jeszcze nie testowałem, ale są większe, więc gra będzie dłuższa o 2/3 rundy. Podejrzewam, że pozytywnie to wpłynie na gameplay, bo czasami jak przeciwnikowi podejdą kaczki i żaby, to plansze zapełnia zanim ja zdążę cokolwiek zbudować

Jeszcze nie testowałem, ale są większe, więc gra będzie dłuższa o 2/3 rundy. Podejrzewam, że pozytywnie to wpłynie na gameplay, bo czasami jak przeciwnikowi podejdą kaczki i żaby, to plansze zapełnia zanim ja zdążę cokolwiek zbudować

Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Przymierzałem się do zakupu tej gry, ale z uwagi na to, że nie przepadam za erratami, chciałbym się upewnić - ten błąd w druku na karcie to tylko "4" zamiast "6" i można bez bólu poprawić pisakiem?
- kuleczka91
- Posty: 510
- Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
- Has thanked: 862 times
- Been thanked: 578 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
To piszesz na francuski oddział Asmodee i Ci wyślą poprawną kartę. Nie oczekiwali dowodu zakupu.
-
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 kwie 2020, 00:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 82 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
no ok, dzięki, ale ja pytałem czy to tylko ta cyferka, bo po rozmiarze "afery" to zacząłem się zastanawiać; a tak to faktycznie pisakiem zamaluję bo szkoda zachodu i śladu węglowego
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Afera nie była tyle o kartę co postawę polskiego wydawcy, firmy Rebel, ustawiającego rodzimych graczy jako klientów drugiej kategorii względem tego jak sprawa była rozpatrywana przez inne podmioty grupy Asmodee na zachodzie.
- ave.crux
- Posty: 1883
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 899 times
- Been thanked: 1453 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Zagrałem po dłuższym czasie półkowania w Ostoję, pierwszy raz z duchami przyrody i przyznam szczerze, że poprzednie rozgrywki wspominałem gorzej niż to co przedstawiła gra wczoraj. Wraz z duchem przyrody odkrywa się nowy rodzaj punktacji, a co za tym idzie inne podejście do stawiania drewienek na planszy. Taka mała zmiana, a na tyle urozmaica rozgrywkę, że już bez duchów grać nie będę nigdy. Miło mnie gra zaskoczyła, grało się o wiele lepiej i chyba dzisiaj znów sobie rozłożymy ostoję, która urosła w moich oczach. Wskoczyły dwie partie, gdzie oboje trochę inaczej podchodziliśmy do budowania i zakończyły się najpierw moją przegraną 101-100, a następnie moim zwycięstwem 110-109. Dobrze spędzony wieczór.


Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Spoiler:
O ile rzeczywiście mogą urozmaicić rozgrywkę przez nowe punktacje, tak są mocno nierówne. Jeden gracz może wylosować ducha, który punktuje za każde drzewko, podczas gdy drugi gracz dostanie ducha z punktacją za 3 czerwone domki w grupie. I stawiasz te zielone drzewka, które nie dość, że punktują z normalnej punktacji, to jeszcze dodatkowo z ducha i z kart zwierząt a ktoś się męczy żeby ustawić trzy domki obok siebie i zająć sobie kawałek i tak małej planszy, często pozbawiając się punktów za domki w standardowej punktacji - bo czasami ciężko, żeby środkowy domek w grupie sąsiadował z dwoma domkami i jeszcze dwoma innymi kolorami.
Dlatego zagram w Ostoje chętnie, ale bez duchów.
Przy okazji do gry dwuosobowej polecam fanowskie plansze z bgg!

- ave.crux
- Posty: 1883
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 899 times
- Been thanked: 1453 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Akurat wczoraj tak właśnie było. Ja punktowałem za drzewa, moja narzeczona za domki z bociana. No i to nie jest grupa 3 domków, a grupa 2 lub więcej i jest za każdą taką grupę 6pkt. Wynik 110-109 dla mnie. Wiadomo, nie jestem przykładem najbardziej optymalnych rozgrywek w ostoję, ale w mojej bańce growej nie czuję żeby coś było cięższe/lżejsze. Zwłaszcza, że w pierwszej turze odrzucasz 1 z 2 kart ducha i wybierasz tę która ci bardziej pasuje co też jakoś niweluje efekt różnic w punktowaniu.majami pisze: ↑10 kwie 2025, 09:58 O ile rzeczywiście mogą urozmaicić rozgrywkę przez nowe punktacje, tak są mocno nierówne. Jeden gracz może wylosować ducha, który punktuje za każde drzewko, podczas gdy drugi gracz dostanie ducha z punktacją za 3 czerwone domki w grupie. I stawiasz te zielone drzewka, które nie dość, że punktują z normalnej punktacji, to jeszcze dodatkowo z ducha i z kart zwierząt a ktoś się męczy żeby ustawić trzy domki obok siebie i zająć sobie kawałek i tak małej planszy, często pozbawiając się punktów za domki w standardowej punktacji
Widziałem, akurat nie jestem na tyle fanem tej gry żeby ją wydłużać. Te 20-30min to idealny czas żeby sobie po prostu 2 partie zagrać wieczorem.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Spoiler:
A tu link do plansz

Kod: Zaznacz cały
https://boardgamegeek.com/filepage/290214/harmonies-extra-boards
- arturmarek
- Posty: 1664
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 830 times
Re: Ostoja / Harmonies (Johan Benvenuto)
Ja mam już kilkadziesiąt rozgrywek z żoną i synem na koncie plus kilkadziesiąt na BGA, gdzie uzbierałem ok. 500 Elo, także nie gram całkiem losowo.
Moim zdaniem rzeczywiście duchy są nierówne, ale znacznie większym, i duża łatwiej rozwiązywalnym, problemem jest pula dysków niezależna od liczby graczy.
Co do duchów to jest jeden tragiczny, ten który punktuje za każdy obszar wody 3+, co kompletnie jest w sprzeczności z zasadą punktowania wody na stronie A planszy, a całkiem dobrze współgra ze stroną B.
Poza tym, moim zdaniem, lepsze są te duchy, które punktują "niskie" struktury (drzewa 1-2 i góry 1-2). Akurat ten punktujący za 2+ miast jest całkiem dobry, bo robi się w pewnym sensie naturalnie, ponieważ normalnie też często chcemy stawiać miasta w parach w związku z tym jak punktują.
Moim zdaniem rzeczywiście duchy są nierówne, ale znacznie większym, i duża łatwiej rozwiązywalnym, problemem jest pula dysków niezależna od liczby graczy.
Co do duchów to jest jeden tragiczny, ten który punktuje za każdy obszar wody 3+, co kompletnie jest w sprzeczności z zasadą punktowania wody na stronie A planszy, a całkiem dobrze współgra ze stroną B.
Poza tym, moim zdaniem, lepsze są te duchy, które punktują "niskie" struktury (drzewa 1-2 i góry 1-2). Akurat ten punktujący za 2+ miast jest całkiem dobry, bo robi się w pewnym sensie naturalnie, ponieważ normalnie też często chcemy stawiać miasta w parach w związku z tym jak punktują.