Strona 4 z 5

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 21 lut 2025, 19:26
autor: kaimada
Pierwsza rozgrywka za mną. Tryb kadeta, czyli nawet bez bota.

Grałem Picardem. Instrukcja tryby mówi że wynik 70+ to zrozumienie gry, 100+ to dobre użycie talii, a 120+ to super wynik. Miałem 103, czyli dobrze.

A sama gra? Fenomenalna. Tu się wszystko tak pięknie zazębia, że szok.

No i zagrałem w zupełnie inny sposób niż się spodziewałem, choć w grze 1 vs 1 już by to mogło nie działać.

Bardzo szybko mianowałem Rikera pierwszym oficerem i przejąłem kontrolę nad Farpoint, jednocześnie wysyłając tam away team.

Wysyłałem od początku do strefy neutralnej Enterprise, z umiejętności Rikera zagrywałem prom, promem wysyłałem away team na planetę gdzie był Entek i wracałem go na top draw decka. Następnie z Farpoint dobierałem prom i robiłem drugi raz to samo już za akcję. Ale prom wracał na draw deck. Więc w kolejnej turze to samo.

Trzeba było pamiętać żeby zwinąć Entka zanim przejmę kontrolę nad planetą i można było tak zdobywać kolejne planety.

Dookoła oczywiście zdobywałem sojuszników i wysyłałem ich na pokład Entka, żeby zrobić misję Picarda, udało mi się zająć Betazed i coś jeszcze co dawało mi łącznie 6 symboli dyplomacji co w połączeniu z którąś dyrektywą pozwalało dobić tor dyplomacji na maksa.

Po drodze trochę kart zalogowałem co w późniejszym etapie gry było dodatkowym atutem bo zdobyłem kamień czasu który pozwalał mi uruchamiać już zalogowane karty.

Ogólnie naprawdę, naprawdę świetna gra i świetny Trek. Nie mogę się doczekać gra 1 na 1.

A i jeszcze jedno - trzymanie Rikera miało swoją wadę. On na początku tury zdobywa jedno latinum ale odrzuca kartę z góry decka, choć odbywa się to już po ich dobraniu. Kwestia taka, że to latinum do niczego mi się nie przydało, a parę razy spadła mi karta która by mi się przydała. A wszystko przez Lower Decksy i glupi tekst Mariner do Willa. :wink:

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 21 lut 2025, 19:41
autor: Wildcard
Zakoszulkowales karty? Wychodzi na to że karty w koszulkach nie zmieszczą się w wyprasce :evil:

Chyba będzie trzeba rozejrzeć się za jakimś insertem.

Wykonanie gry jest świetne. Planszetki mają wycięcia na kostki żeby nie latały (to powinien być standard), chipy isolinarne wyglądają super, cala gra ocieka klimatem :D

Dzisiaj przyswoje zasady i może w weekend uda się zagrać :mrgreen:

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 21 lut 2025, 20:02
autor: kaimada
Wildcard pisze: 21 lut 2025, 19:41 Zakoszulkowales karty? Wychodzi na to że karty w koszulkach nie zmieszczą się w wyprasce :evil:

Chyba będzie trzeba rozejrzeć się za jakimś insertem.

Wykonanie gry jest świetne. Planszetki mają wycięcia na kostki żeby nie latały (to powinien być standard), chipy isolinarne wyglądają super, cala gra ocieka klimatem :D

Dzisiaj przyswoje zasady i może w weekend uda się zagrać :mrgreen:
Nie koszulkowalem właśnie z tego powodu że by się nie zmieściły, a nie mam czasu kombinować.

Karty jak na WizKids szokująco porządne.

Tilesy we Fleet Captains pamiętam to to jest 10x lepsze. No ale tamto było dosłownie papierowe. :lol:

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 21 lut 2025, 20:38
autor: Quimeen
Mam zakoszulkowane karty koszulkami o grubości 110 mikronów i wszystkie karty mieszczą się w tym miejscu na karty jesli wytniemy separatory. Tak zrobiłem i jestem zadowolony.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 23 lut 2025, 00:49
autor: kaimada
1. rozgrywka 1 vs 1 za nami.

2.5h z tłumaczeniem. Na bank zejdziemy do 1.5h.

Shran 91 - 80* Picard

Dziś grałem Shranem i super uchwycili cele Andorian w uniwersum. Zabezpieczałem planety, uzbrajałem komandosów i rozkręcałem operację górniczą ;) .

W dwie osoby fajna dynamika. Graliśmy dość grzecznie nie zabierając sobie lokacji i nie atakując się, ale dlatego że ciągle było coś innego do roboty. Można było pójść agresywniej ale woleliśmy zabezpieczać swoje tereny i interesy.

Tym czym w dużej mierze wygrałem to szybsze krecenie decka i dotarcie do ważnych kart z rezerwy. No i trafił mi się z encountera Guardians of Forever jako pierwszy który dał mi limit ręki 6 a to dużo przy dodatkowym dobieraniu częstokroć dwóch kart z Andorii.

Super gra, świetny Star Trek.

Edit * pierowtnie nie doliczyliśmy punktów za zebranych allies przez Picarda.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 23 lut 2025, 11:52
autor: Chudej
Porówna ktoś jak gra wypada przy Imperium? Mi osobiście się bardzo podobało, ale żona narzekała na długość rozgrywki i to, że nie wiadomo kto prowadzi w trakcie gry.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 23 lut 2025, 13:59
autor: kaimada
Chudej pisze: 23 lut 2025, 11:52 Porówna ktoś jak gra wypada przy Imperium? Mi osobiście się bardzo podobało, ale żona narzekała na długość rozgrywki i to, że nie wiadomo kto prowadzi w trakcie gry.
Nie grałem w Imperium, ale powiem Ci ze tutaj też na początku to licz tw 2-2.5h spokojnie i też nie wiedzieliśmy przy pierwszej partii kto prowadzi. Teraz gramy Sisko vs Picard i raczej na pewno prowadzę Sisko ale dam znać jak policzymy czy odczucie było właściwe.

Edit: Sisko 110 - 69 Picard

Edit2: kolejna partia i uwaga remis. Sela 61 - 61 Koloth. Bardzo dużo walki o planety, aktywacji attacków. Dużo bardziej bezpośrednia konfrontacja przełożyła się na ruchy taktyczne polegające na utrzymaniu czegoś niż na strategicznym pozyskiwaniu kart. Koloth zakopał się w incydentach, a Seli deck wolno się przewijał bo statki cały czas pojawiały się i znikały w nim.

Ale wystawienie Shinzona, który Scimitarem rozwalił Kronosa Klingonom to była piękna zagrywka, choć mogła być bardziej epicka.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 23 lut 2025, 23:36
autor: Wildcard
Wpadły 2 partie Shranem vs cadet. Pierwsza zapoznawcza z instrukcją na kolanach jakieś 3h i 98 pkt :D

Druga partia już bardziej świadomie trafiłem na rewelacyjne kombo dociągania kart dzięki czemu non stop mieliłem deck I wykupiłem wszystkie karty z deploy. Wynik 148 pkt więc nie jest źle :mrgreen:

Teraz czas na bota :wink:

Póki co gierka rewelacyjna, nie grałem wcześniej w imperium więc to moja pierwsza styczność z tym systemem. Jest masa możliwości zagrywania kart i kombowania ich razem. Zasady sa bardzo dobrze wyjaśnione nie miałem póki co sytuacji że musiałem poszukać odpowiedzi na necie. Czas rozgrywki póki co dość długi ale liczę że zejde do 2h przy kolejnych grach.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 24 lut 2025, 10:23
autor: Darkstorm
I mi udało się zagrać. Byłem naprawdę zaskoczony. Spodziewałem się czegoś ciut bardziej skomplikowanego od Hero Realms a tu mózg mi wypływał uszami a rozgrywka trwała prawie 3 godziny (graliśmy oboje z kumplem pierwszy raz i sporo było czytania instrukcji).

Ale gra jest przednia. Czuć klimat Star Treka a częste mrugnięcia okiem do fanów serii dopełniały klimatu. Miałem 71 pkt Shranem więc zrozumiałem grę :wink:

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 02 mar 2025, 13:35
autor: Quimeen
Jestem po około 10 rozgrywkach i jestem zachwycony. Ograłem dopiero dwóch kapitanów i mam ogromną ochotę na więcej. Bardzo podoba mi się mechanizm rozwoju talii, oraz możliwość przesyłania kart na statek i planety aby tymczasowo odchudzić talię. Świetne jest też multum opcji na każdej karcie, co sprawia, że z gry na grę daną kartę możemy wykorzystywać inaczej. Świetna gra.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 02 mar 2025, 14:25
autor: Liarus
Zeszliście poniżej 2h?

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 02 mar 2025, 14:33
autor: Wildcard
Nie :mrgreen: Ale wciąż się uczę. Jak opanuje obsługę bota na tyle dobrze żeby nie zaglądać do instrukcji to wydaje mi się że 2h jest możliwe. Ale będzie ciasno.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 02 mar 2025, 14:38
autor: Quimeen
Liarus pisze: 02 mar 2025, 14:25 Zeszliście poniżej 2h?
Tak, dzisiaj rozgrywka solo trwala u mnie 1:45. Ale bardzo czesto pobieralem glory za pomoca roznych kart.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 02 mar 2025, 21:53
autor: Sloth
Kurczę, czytam Wasze wypowiedzi i coraz bardziej zazdroszczę. Świat który uwielbiam, wreszcie naprawdę dobrze zrobiony tytuł plus świetny tryb solo.
Nie mogę się doczekać pojawienia się dodruku :)

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 04 mar 2025, 15:26
autor: Darkstorm
Pojawiły się widoki na wersję PL? Ktoś ma jakieś przecieki?

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 04 mar 2025, 15:28
autor: Otorek
Ja tylko pamiętam, że Lucrum się za to nie weźmie - wydawca Imperium, poprzedniej iteracji tego samego systemu.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 04 mar 2025, 15:54
autor: tomp
ja wątpie, że będzie wersja pl.
wydawnictwa również odpuściły horizons.
system jest fajny, ale dla wąskiej grupy odbiorców... to nie sprzeda się masowo...

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 10 mar 2025, 19:19
autor: Chudej
A może jakieś mniej pochlebne opinie? Nie chce ktoś się może pozbyć swojego egzemplarza? :mrgreen:

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 23 mar 2025, 22:20
autor: Laaq
Widzę że znów dostępna na wizkids, niestety to dodruk jeszcze przedpremierowy, także bez poprawionych błędów.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 24 mar 2025, 08:14
autor: Quimeen
Te bledy to w sumie zmieniony tekst jednej karty ktkry nie wplywa na rozgrywne wedlug tworcy. Reszta bledow to pomniejsze rzeczy na ktkre nawet nie zwraca sie uwagi. Na pewno nie wstrzymywal bym sie z zakupem ze wzgledu na niepoprawione bledy.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 24 mar 2025, 12:07
autor: dannte
A ja wręcz przeciwnie - jeśli można poczekać na dopracowany produkt to poczekam. Mam dużo gier w kolekcji, które można ogrywać (a wszystkie części Imperium w pełni nieograne jeszcze, więc jest się czym cieszyć w tym systemie). Cieszę się już samym tym, że taka gra jak Captain's Chair powstała (nie muszę jej mieć żeby ją docenić) i jak ją będę miał za rok albo dwa w kolekcji, to nadal będzie to świetna gra pięknie oddająca klimat Star Treków efektami zamkniętymi w kartach/taliach :)

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 07 kwie 2025, 10:45
autor: tomp
Takie pliki pod playmaty zauważyłem na bgg

https://boardgamegeek.com/filepage/298000/stcc-playmats

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 03 maja 2025, 23:40
autor: Chudej
Nie wytrzymałem i zamówiłem grę bezpośrednio od Wizkids jak tylko była dostępna. Czekałem bardzo długi miesiąc czasu na dostawę, ale przyszła idealnie na majóweczkę żeby móc się nią nacieszyć :)

Grałem solo (jako kadet, czyli biedatryb bez bota) dla zapoznania się z zasadami i 2 razy z żoną. Zaznaczę tylko, że grałem w Imperium 5 czy 6 razy (żona 2 razy) i bardzo mi się podobało (żonie niezbyt). Nie jestem też największym fanem Star Treka, choć trochę znam i lubię - oglądałem DS9, które bardzo mi się podobało, wybiórczo TOS i 1,5 sezonu TNG, z którym to chciałem zapoznać się po zamówieniu gry ;)

Moje pierwsze wrażenia są takie, że jestem zachwycony, choć moja opinia jeszcze się do końca "nie skrystalizowała", jestem zresztą w trakcie 4 partii (Shran vs Koloth).

Co mi się podoba:

- łatwe do przyswojenia zasady przy znajomości Imperium i dobrze napisana instrukcja (przydałby się tylko indeks)
- usprawniony czas rozgrywki i tempo gry względem Imperium - bardzo lubię pierwowzór, ale po prostu się on dłużył. Tutaj gra idzie do przodu mega sprawnie i gracze mają na to wpływ zyskując dodatkowe PZy. Co więcej, przy pierwszej grze dwuosobowej wydawało nam się, że źle graliśmy, że gra skończyła się tak szybko (zdążyliśmy zdobyć po 1 karcie development), ale jednak zagraliśmy po prostu słabo ;) Sumarycznie zeszło nam się jakieś 2-3h (chyba max).
- misje kapitanów - może jeszcze się uczę gry/słabo gram, ale póki co są dla mnie na tyle trudne, że dodają świetnych emocji w grze. Uwielbiam taki wyścig z czasem, zwłaszcza u Shrana, który musi zdobyć 4 karty z tagiem Weapon, z czego 2 ma w talii, a pozostałe musi zdobyć z rynku (a jest ich tylko 5). U Picarda ostatnio udało mi się spełnić misję w ostatnim ruchu :)
- decyzje - karty mają czasem tyle efektów, że jest to właściwie odpowiednik 2, czasem 3 kart sklejonych w 1. Ale tematycznie raczej mają sens i dostarcza to niezłego móżdżenia
- statki i lokacje - świetne rozwinięcie względem pierwowzoru, w Imperium żółte/szare karty były mega nudne (może poza tą co pozwalała zignorować atak), tutaj walka o planety jest zawzięta, ciężko o away teamy, a statki nie dość, że pomagają nam zdobywać planety, to są bardzo użyteczne w przetrzymywaniu kart i jeszcze dają punkty
- różnorodne karty incydentów z pozytywnymi efektami rozpatrzenia ich
- uproszczone punktowanie względem Imperium - tam to jest jakiś koszmar, tutaj w końcu da się cokolwiek powiedzieć jak komu idzie patrząc po torach i czy wykonał misję, chociaż dalej trzeba by kojarzyć ile pktów kto kupił z samych kart
- wykonanie - gierka ładnie się prezentuje, może grafiki dyrektyw/cargo są takie sobie (chciałoby się trochę poziomu takiego Arkham LCG), komponenty są bardzo ładne, ale insert do wyrzucenia po zakoszulkowaniu

Co mi się nie podoba:
- downtime - kilka razy czekałem na swoją turę 20 minut, dosłownie. Graliśmy co prawda dopiero 2 razy, plus mamy małe dziecko i wkradało się zmęczenie, ale dalej było to mega tankowanie. Porównywalny byłby tu chyba tylko Mage Knight, ale tam jest trochę inaczej, bo można jakoś razem kombinować, tutaj opcji jest zbyt dużo i interakcja jest spora, więc głupio podpowiadać :P

Captain's Chair kupiłem z myślą raczej o solo i może zagraniem parę razy z kolegą, który jest fanem (i właścicielem egzemplarza) Imperium, ale byłem tak podekscytowany tą grą, że zaraziłem żonę, która zachciała od razu ze mną zagrać. Po pierwszej grze jednak jej odczucia były dosyć słabe i oceniła Star Treka niżej niż Imperium (w którym to głównie przeszkadzał jej czas gry oraz że nigdy nie wiadomo kto wygrywa, coś z czym trudno mi się nie zgodzić). Po drugiej partii, gdzie zasady i cele gry się trochę wyklaryfikowały jednak jej zdanie o STCC się polepszyło i wyraziła chęć grania ze mną w to od czasu do czasu. Teraz jesteśmy jednak w trakcie 3 partii i szykuje się dosyć zawzięta walka i ciekawy jestem jak to się skończy :P

Na ten moment polecam grę fanom Imperium, jest to moim zdaniem kilka kroków do przodu względem pierwowzoru, który zresztą bardzo lubiłem.

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 22 maja 2025, 20:49
autor: Darkolius
Ile kosztuje przesyłka z Wizkids?

Re: Star Trek: Captain's Chair (Nigel Buckle, Dávid Turczi)

: 22 maja 2025, 23:15
autor: Chudej
Darkolius pisze: 22 maja 2025, 20:49 Ile kosztuje przesyłka z Wizkids?
Z tego co pamiętam to 100zł ($20?) + ~60zł VAT do zapłaty przy odbiorze. Szarpnąłem się na to, ale nie pamiętam kiedy ostatnio się tak napaliłem na grę i w sumie z grubsza spełniła moje oczekiwania :)