GRY-PLANSZOWE.pl

Jeszcze jedno pytanie

Jestem żołnierzem, razem z innym graczem wykonuję akcję polowania.

Mój poziom broni to 1, a do zwiększenia go tymczasowo podczas akcji chcę wykorzystać swoją umiejętność tzn. odrzucić 3 żetony determinacji aby tymczasowo uzyskać +3 do broni.

Losuję kartę. Wypada Aligator o "ataku" 6 i obniżeniu broni o -2.

Czy w tym wypadku, jeśli zwiększę poziom broni za pomocą umiejętności i tymczasowo będzie on wynosił 4 to tracę 2 "życia" za brakujące 2 poziomy oraz 1 życie za brakujący poziom broni w wyniku przegranej.

Czy to, że przegrałem z Aligatorem oznacza, że nie dostaję jedzenia ale również nie obniżam poziomu broni?

Czy tymczasowe +3 do broni nie wpływa na różnicę poziomów aligatora i broni i tracę 5 żyć?

Mam nadzieję, że napisałem to w miarę zrozumiale )

Masz tymczasową siłę 1+3 = 4, a Aligator 6. Oznacza to, że bohater wykonujący akcję polowania (i tylko on) otrzymuje 2 rany z braku wystarczającej broni.
Następnie musisz obniżyć ogólny poziom broni o 2. Ponieważ zdolność żołnierza nie odnosi się do ogólnego poziomu, obniżasz poziom z 1 do 0, a brakujący 1 poziom to kolejna rana dla bohatera wykonującego akcję (to jest wyjątek z FAQ, bo normalnie wszyscy gracze powinni otrzymać tę 1 ranę za obniżenie ogólnego poziomu broni).
Aligator tak czy siak ginie i otrzymujesz jedzenie, a jego karta znika z talii bestii.

Czyli tak jak zagralismy Dzieki wielkie

Długi_SPAP pisze: Czy w tym wypadku, jeśli zwiększę poziom broni za pomocą umiejętności i tymczasowo będzie on wynosił 4 to tracę 2 "życia" za brakujące 2 poziomy oraz 1 życie za brakujący poziom broni w wyniku przegranej.

Czy to, że przegrałem z Aligatorem oznacza, że nie dostaję jedzenia ale również nie obniżam poziomu broni?

Nie da się przegrać przy polowaniu. Jest ono zawsze udane i zawsze zwierza zabijesz - pytanie czy zabijesz z łatwością czy po krwawej walce.
Co do pierwszego więc:
Tracisz tyle życ ile brakuje Ci broni i obniżasz poziom broni zawsze (a nie "w wyniku przegranej")
Co do drugiego:
Żarełko dostajesz zawsze, nieważne czy zwierz był od Ciebie silniejszy czy nie.

jolietjake pisze: Nie da się przegrać przy polowaniu.

O ile dobrze pamiętam, da się. Jeśli wyślesz Piętaszka z psem (lub z tarczą), a Piętaszek pójdzie do piachu, nie dostajesz surowców.

tomuch pisze:

jolietjake pisze: Nie da się przegrać przy polowaniu.

O ile dobrze pamiętam, da się. Jeśli wyślesz Piętaszka z psem (lub z tarczą), a Piętaszek pójdzie do piachu, nie dostajesz surowców.

Polowanie się powiodło, poprostu nie został nikt przy życiu by zdobycz przynieść do obozu

Małe pytanie o "moment" wygrania danego scenariusza: Grając pierwszy raz w ogóle w Robinsona (1 scenariusz) udało nam się dość szybko wynaleźć ogień i zaczęliśmy budować stos. Cały stos ("końcowe" drewna) zbudowaliśmy w trakcie XI rundy.
Teraz pytanie: gra jest wygrana od razu w momencie, kiedy oba warunki są spełnione czy może, kiedy przeżyjemy ten ostatni dzień w całości?
To się może przydać na przyszłość, bo akurat w tamtej grze mieliśmy tak dobrą kondycję, że sami z siebie stwierdziliśmy, że XI i XII dzień dokończymy - i i tak przeżyliśmy

wygrywa się zaraz po spełnieniu warunków danego scenariusza

lesar pisze:wygrywa się zaraz po spełnieniu warunków danego scenariusza

Dzięki

Picek pisze:Małe pytanie o "moment" wygrania danego scenariusza: Grając pierwszy raz w ogóle w Robinsona (1 scenariusz) udało nam się dość szybko wynaleźć ogień i zaczęliśmy budować stos. Cały stos ("końcowe" drewna) zbudowaliśmy w trakcie XI rundy.

A na pewno graliście zgodnie z regułami? Mnie udało się wygrać drugą rozgrywkę - ale okazało się, że coś tam pominęliśmy w regułach. I na kilka gier to była JEDYNA wygrana. Nie tylko ja źle grałem pierwsze partie. Tu potwierdzenie: http://boardgamegeek.com/thread/1033838 ... son-crusoe.

Bardzo wiele osób (ja też) źle gra w Robinsona pierwsze partie, najczęściej sobie jakoś ułatwiając, ja np. robiłem skrót bez mapy i źle zinterpretowałem pogodę. Często też popełnianym błędem jest zbieranie surowców z obu źródeł na kafelku za pomocą jednej akcji zbierania, niedawanie sobie ran za brakujące poziomy palisady, broni, etc. Chociaż trzeba przyznać, że filmiki i druga wersja instrukcji nieźle wszystko wyjaśniają.

Losiek pisze:

Picek pisze:Małe pytanie o "moment" wygrania danego scenariusza: Grając pierwszy raz w ogóle w Robinsona (1 scenariusz) udało nam się dość szybko wynaleźć ogień i zaczęliśmy budować stos. Cały stos ("końcowe" drewna) zbudowaliśmy w trakcie XI rundy.

A na pewno graliście zgodnie z regułami? Mnie udało się wygrać drugą rozgrywkę - ale okazało się, że coś tam pominęliśmy w regułach. I na kilka gier to była JEDYNA wygrana. Nie tylko ja źle grałem pierwsze partie. Tu potwierdzenie: http://boardgamegeek.com/thread/1033838 ... son-crusoe.

My graliśmy akurat w taki fajny sposób, że graliśmy w trzy osoby "początkujące", ale "grą" był właściciel, który już kilka partii miał za sobą. I on czuwał nad regułami - stąd nie musieliśmy zaglądać w instrukcję itp (chociaż dwa czy trzy razy coś tam sprawdził). Po prostu był game-masterem.
A nie graliśmy zgodnie z zasadami się okazało - bo po wybudowaniu np. paleniska kucharz powinien dostać 2 żetony determinacji (odkrywca - za skrót) itp -o tym zapomnieliśmy, więc mieliśmy troszkę trudniej

Ale dobre karty nam się trafiały - po drugim dniu po eksploracji dostaliśmy pełno żetonów odkryć, gdzie było niepsujące się jedzenie, drewno i w ogóle same przydatne rzeczy. Nie zeszliśmy też poniżej "-1" morale, stąd naprawdę nam podeszło wszystko.

Zaraz później graliśmy (z właścicielem) w scenariusz ratowania Jenny - tam już od początku mieliśmy strasznie pod górkę i co prawda wszyscy przeżyli, ale łódki nie zbudowaliśmy - czyli scenariusz przegrany.
Dziś albo jutro będę miał swoją kopię i liczę się z tym, że większość gier będzie przegranych

Picek pisze:Grając pierwszy raz w ogóle w Robinsona (1 scenariusz) udało nam się dość szybko wynaleźć ogień i zaczęliśmy budować stos. Cały stos ("końcowe" drewna) zbudowaliśmy w trakcie XI rundy.

Co rozumiesz przez "końcowe" drewna? Bo zasady opisane na scenariuszu zabraniają budowania całego stosu w trakcie jednej rundy.

Już gra w trzy osoby z Piętaszkiem jest stosunkowo prosta, zwłaszcza z pierwszym scenariuszem, który nie morduje graczy za pojawiające się na kartach ikonki książek i totemów na kafelkach. Potraktujcie to jako rozgrzewkę

A wygrywacie jak spełniacie warunki, czyli posiadając ogień i stos na początku X rundy. Nigdzie nie jest napisane, że trzeba czekać do końca gry, rundy czy konkretnej fazy.

donmakaron pisze:

Picek pisze:Grając pierwszy raz w ogóle w Robinsona (1 scenariusz) udało nam się dość szybko wynaleźć ogień i zaczęliśmy budować stos. Cały stos ("końcowe" drewna) zbudowaliśmy w trakcie XI rundy.

Co rozumiesz przez "końcowe" drewna? Bo zasady opisane na scenariuszu zabraniają budowania całego stosu w trakcie jednej rundy.

Dorzucaliśmy "końcowe" w sensie te 5 drewien na piątą kolumnę Wcześniejsze kolumny były już gotowe.

Trzy osoby + piętaszek to już jest gwałt na robinsonie Trzy osoby + pies to ok, chociaż trza być twardym i grać bez Psa

Mnue zastanawia to "niepsujace sie jedzenie" z zetonow odkryc bo nie przypominam sobie abym na takowe trafil kiedykolwiek. Chyba ze w skarbie gdzies...

No właśnie! Łatwo pominąć, że żetony odkryć z jedzeniem też się psują pod koniec tury

donmakaron pisze:No właśnie! Łatwo pominąć, że żetony odkryć z jedzeniem też się psują pod koniec tury

O, dobrze wiedzieć - to to chyba pominęliśmy, przy czym jak graliśmy to mieliśmy beczkę ze skarbów (nie pamiętam dokładnie, jakie to odkrycie) - taką, że dwa jedzenia można było przechowywać. I jeszcze miałem "Kucharza", który miał wynalezione bodajże palenisko - czyli mógł zmienić na niepsujące.

Wczoraj przy grze pojawiło się nowe pytanie, na które nie znam jednoznacznej odpowiedzi.
Poszedłem samym Piętaszkiem budować. Na kościach wypadło [] [] [2żD] - czyli akcja się nie udała, ale Piętaszek też "w skórę" nie dostał. Skoro dostałem 2 żetony Determinacji to mogę od razu je wykorzystać i przerzucić tę kość? (Tak zrobiłem i znów wypadło mi 2żD - akcja i tak mi się nie udała - ale czy mogłem tak zrobić?)

Nie mogłeś, żetony do przerzucenia musisz mieć przed rozpatrzeniem działania kości - pobranie 2 znaczników to rozpatrzenie działania kości.

kwiatosz pisze:Nie mogłeś, żetony do przerzucenia musisz mieć przed rozpatrzeniem działania kości - pobranie 2 znaczników to rozpatrzenie działania kości.

Ok, dzięki za potwierdzenie. To znaczy, że zagrałem źle, ale i tak wypadło drugi raz to samo

Picek pisze: I jeszcze miałem "Kucharza", który miał wynalezione bodajże palenisko - czyli mógł zmienić na niepsujące.

Palenisko pozwala używać jedzenia na leczenie dwóch ran, a to o czym mówisz to Piwnica.

z faq "Skrót pozwala w fazie Produkcji otrzymać jeden surowiec z kafelka, na którym znajduje się żeton
Skrótu. Czy można wciąż w fazie Akcji wykonać Zbieranie Surowców pobierając ten sam surowiec z
tego kafelka wyspy?
Tak, można."

w instrukcji jest natomiast odwrotnie, która interpretacja jest prawidłowa?

Peter128 pisze:

Picek pisze: I jeszcze miałem "Kucharza", który miał wynalezione bodajże palenisko - czyli mógł zmienić na niepsujące.

Palenisko pozwala używać jedzenia na leczenie dwóch ran, a to o czym mówisz to Piwnica.

Palenisko chyba leczy jedna rane?

metyu pisze:z faq "Skrót pozwala w fazie Produkcji otrzymać jeden surowiec z kafelka, na którym znajduje się żeton
Skrótu. Czy można wciąż w fazie Akcji wykonać Zbieranie Surowców pobierając ten sam surowiec z
tego kafelka wyspy?
Tak, można."

w instrukcji jest natomiast odwrotnie, która interpretacja jest prawidłowa?

Z tego co wiem to wersja z instrukcji. Jednego dnia w jednym miejscu jest dana liczba ryb. Jesli wyzbierasz je stamtad "z obozu" albo skrotem, to juz potem akcji zbierania tam nie możesz przeprowadzic.

Jestem po drugiej grze w Robinsona wygrałem co dziwne grałem w 3 osoby,coś myśle że źle coś robiłem ale to nie ważne.

1.Gdy ide na polowanie ja i inny gracz komu zadawane są rany z braku lepszej broni i z dodatkowego napisu karty gdzie pisze "zadaj sobie 2 obrażenia"
2.O co chodzi z mocą Cieśli co ma dobrać sobie pomysł dobieram z tej kupki której nie używam i kłade obok tych innych czy jak ? Ile razy mogę tego użyć ? Mogę tak dodać 12 pomysłów ?
3.Po co jest Palisada ? Bo nie rozumiem po co. Jak rzucam kostka bestii wygłodniałej to jesli mam +3 ataku to nic się niedzieje a jak nie to traci każdy jedno życie ?
4.Jak używam zielonego pionka z mapy chyba bo on się traci i musze od nowa wymyśleć ten pomysł ?

1. Temu komu chcecie, powinno się to określić przed rozpatrzeniem Akcji Polowania.
2. Tak, pod warunkiem, że wybierasz 1 z 5, odrzucasz 4. Potem wybierasz 1 znowych 5, odrzucasz 4. Gdy się skończą, tasujesz odrzucone. Można używać raz na turę o ile się ma żetony
3. Jak na kości wypada 3 to oznacza Atak Bestii o sile 3 który trzeba porównać z poziomem Broni, wszyscy dostają ewentualne rany. Jak na kości wypadnie ta ikonnka potwora, to trzeba obniżyć Palisadę o 1. Jeśli Palisada jest na 0, każdy gracz otrzymuje Ranę.