GRY-PLANSZOWE.pl

pabellos pisze:Pytanie dyletanta ale myślę że dla wyjadaczy nie będzie stanowiło problemu. Jak rozumieć zapis w instrukcji, że nie można wykonać więcej niż jednej akcji naraz? Czy to znaczy, że w fazie akcji w jednej rundzie mogę maksymalnie zbudować tylko jeden budynek/podpisać jedną umowę/splądrować jedną lokalizację? Proszę o potwierdzenie, że dobrze rozumiem, iż położenie żetonu obrony nie jest akcją?

W jednej turze możesz wykonać jedną akcję. Akcje w rundzie wykonujecie naprzemiennie, Ty jedną, przeciwnik jedną, Ty jedną i tak aż do spasowania przez obu. Wyjątek stanowią karty, które mają zapis, iż można skorzystać z nich dwukrotnie/wielokrotnie. Wówczas w ramach jednej akcji możesz np. dwa razy wymienić surowce, czy też wymienić ludzi na kilka towarów (akcja z planszetki).
Dołożenie znacznika obrony nie jest akcją, możesz to zrobić dodatkowo w swojej turze.

Wielkie dzięki! Może mój kłopot w ogarnięciu tej zasady wynikal z tego, że pierwszą partyjkę rozegrałem solo a WG nie przeprowadza akcji zatem ciężko tutaj mówić o wykonywaniu akcji naprzemiennie Wynika z tego, że jak juz będę grał z realnymi przeciwnikami, to gdy oni już spasują, a mnie będzie na to stać, mogę i 5 lokacji zbudować a kolejne 5 splądrować

pabellos pisze:Wielkie dzięki! Może mój kłopot w ogarnięciu tej zasady wynikal z tego, że pierwszą partyjkę rozegrałem solo a WG nie przeprowadza akcji zatem ciężko tutaj mówić o wykonywaniu akcji naprzemiennie Wynika z tego, że jak juz będę grał z realnymi przeciwnikami, to gdy oni już spasują, a mnie będzie na to stać, mogę i 5 lokacji zbudować a kolejne 5 splądrować

Będziesz mógł zbudować 5, splądrować już nie, bo nie wolno atakować graczy, którzy spasowali .

Ha! Faktycznie. Moje niedopatrzenie. No chyba, że splądruję swoje karty z ręki;) Swoją drogą nie potrafię uzasadnić racjonalnie możliwości plądrowania własnych kart z ręki. Klimatycznie jakoś mi się to nie klei;)

pabellos pisze:Swoją drogą nie potrafię uzasadnić racjonalnie możliwości plądrowania własnych kart z ręki. Klimatycznie jakoś mi się to nie klei;)

Żeby daleko nie szukać, to i w Polsce znajdziesz mnóstwo budynków gospodarskich, postawionych z cegieł z budowli obronnych i sakralnych. Tu również ich właściciele stwierdzili, że nie pójdą w "miecze" i budulec wolą wykorzystać do wystawienia w swoim imperium czegoś co da im "jadło"

Po wojnie zapotrzebowanie na cegły do odbudowy było tak duże, że wiele budynków nawet w dobrym stanie zostało rozebranych.

Wszystko dobrze, ale odpowiednikiem działań przywołanych przez Kolegów byloby w grze niszczenie własnych już zbudowanych lokacji (a więc położonych na stole)

No właśnie niekoniecznie
Można to fabularnie przedstawić sobie w ten sposób: Twoi zwiadowcy napotykają nową, "neutralną" lokację; możesz przyłączyć ją do swojego imperium, możesz podpisać z nią umowę handlową, możesz także spalić ją do imentu, uprzednio zrabowawszy co cenniejsze ruchomości. W odróżnieniu od lokacji przeciwników, do takiej znajdującej się "na ręku", masz po prostu bliżej i dlatego plądrujesz ją mniejszym kosztem.

Proszę o potwierdzenie, że dobrze rozumiem, iż Samuraje utrudniają Akcję Plądrowania, ale w żaden sposób nie chronią przed Akcjami wykonywanymi przez niektóre Lokacje Frakcyjne, np. przez Inżynierów (Rzym).

pabellos pisze:Proszę o potwierdzenie, że dobrze rozumiem, iż Samuraje utrudniają Akcję Plądrowania, ale w żaden sposób nie chronią przed Akcjami wykonywanymi przez niektóre Lokacje Frakcyjne, np. przez Inżynierów (Rzym).

Zgadza się.

i kolejna wątpliwość:) Gram Japończykami. Mam zbudowaną Bramę/Kapliczkę. Przeciwnik grający Egiptem za pośrednictwem Świątyni Ra przejmuje w danej Rundzie Bramę/Kapliczkę. Jaki widzicie sens takiego zagrania? Z surowców/kart zgromadzonych dzięki tym lokacjom i tak nie skorzysta bo one przyniosą punkty (i to mi, nie jemu) po zakończeniu 5 rundy. Czy chodzi o to, że przejmując te lokacje w danej rundzie uniemożliwia mi ich wzbogacanie (do końca tej rundy nie mogę odłożyć kart/surowców).

Czy ktokolwiek zmienił zasady gry odnośnie liczby rund i zdecydował się np. na rozegranie 6 rund lub więcej? Czy to ma sens?

Nie wydaje mi się to sensowne - każda runda trwa o wiele dłużej od poprzedniej i byłby coraz większy efekt kuli śnieżnej. Poza tym 30 kart frakcyjnych to by było za mało, bo czasem (choć rzadko) i w 5 rund się kończy talia.

pabellos pisze:i kolejna wątpliwość:) Gram Japończykami. Mam zbudowaną Bramę/Kapliczkę. Przeciwnik grający Egiptem za pośrednictwem Świątyni Ra przejmuje w danej Rundzie Bramę/Kapliczkę. Jaki widzicie sens takiego zagrania? Z surowców/kart zgromadzonych dzięki tym lokacjom i tak nie skorzysta bo one przyniosą punkty (i to mi, nie jemu) po zakończeniu 5 rundy. Czy chodzi o to, że przejmując te lokacje w danej rundzie uniemożliwia mi ich wzbogacanie (do końca tej rundy nie mogę odłożyć kart/surowców).

Chyba jest dokładnie tak, jak piszesz - sens ma tylko uniemożliwienie jej wzbogacenia. Tak że zazwyczaj jest ileś o wiele lepszych opcji do przejęcia

Czy można zagrać robotnika na otwartą produkcję gracza, który już spasował?

Nie.

Atlantydzi wydają się trochę przegiętą frakcją, więc pozwolę sobie o dopytanie do kilku zagadnień, bo nie wiem czy dobrze gram

1. Jeżeli żeton technologii podstawowej znajduje się na karcie, którą można odpalić dwa razy, to odpala się ją trzy razy czy cztery razy?
2. Jeżeli na karcie z pkt 1 dodatkowo znajduje się żeton technologii zaawansowanej dającej punkt to ile punktów on daje? 1 na rundę, czy np. 3/4 punkty ponieważ mogę odpalić akcję 3/4 razy?
3. Jeżeli na karcie z cechą, która pozwala np. dostać 1 złoto i 1 punkt za odpalenie np. czerwonej karty, znajdują się jednocześnie żetony z technologią podstawową i technologią zaawansowaną dającą punkt, to ile dostaję punktów? 3 czy 4?
4. Jeżeli Atlantydzi mają na jakieś karcie produkcyjnej żeton technologii podstawowej i przeciwnik zagra akcję, która pozwala mu skopiować produkcję z tej karty to otrzymuje on produkcję normalną czy podwojoną?

1. Trzy, do liczby aktywacji dodaje się 1 a nie podwaja bazową liczbę.
2. Za każdą aktywację jeden punkt. Jeśli aktywujesz maksymalną liczbę razy czyli 3 to dostaniesz 3 punkty.
3. Odpalenie cechy daje bazowo 1 złota + 1 punkt. Żeton technologii podstawowej powoduje drugie odpalenie w związku z czym kolejne 1 złota + 1 punkt. Żeton punktujący daje punkt za każde odpalenie: odpalenia były 2 więc 2 dodatkowe punkty z tego żetonu. Razem 2 złota i 4 punkty.
4. Normalną.

Dziękuję

Cześć wszystkim! Poszukuję odpowiedzi na pytanie dotyczące dokładnych zasad rozpatrywania karty „Mroczna kaplica” z Osadników: Narodziny Imperium. Czy odrzucenie dowolnej ilości dóbr, które możemy odrzucić dotyczy tylko tych które właśnie splądrowaliśmy, czy wszystkich dóbr, które w danej chwili posiadamy? I co w przypadku kiedy plądrowanym dobrem jest punkt zwycięstwa?

Możesz przytoczyć dokładną treść karty?

Wydaj 1/2 żetony plądrowania, aby natychmiast splądrować kartę z ręki / lokację przeciwnika. Odrzuć dowolną liczbę uzyskanych Dóbr aby otrzymać 2 PZ za każde Dobro.

Chodzi o dobra z pola plądrowania danej karty. Gwiazdka (punkt zwycięstwa) to również dobro.

Czytałem na forach o taktykach ludzi grających talią barbarzyńców i znalazłem informację o tym, że gość zebrał 7 PZ z jednorazowego użycia akcji mrocznej kaplicy. Jak to możliwe? Skoro z plądrowania zbieramy max 2 surowce, które wymieniając na PZ w ramach tej akcji uzyskamy max 4 PZ?

Lesnyk pisze:Czytałem na forach o taktykach ludzi grających talią barbarzyńców i znalazłem informację o tym, że gość zebrał 7 PZ z jednorazowego użycia akcji mrocznej kaplicy. Jak to możliwe? Skoro z plądrowania zbieramy max 2 surowce, które wymieniając na PZ w ramach tej akcji uzyskamy max 4 PZ?

Być może miał na myśli karty, które dają punkty za plądrowanie. I zsumował wszystko razem.