Strona 31 z 181

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 04 kwie 2009, 13:22
autor: Van
Ja wierzę w Wielki Czwartek więc będę :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 04 kwie 2009, 13:35
autor: Silent
Ja raczej nie, wiec otwarcie będzie później, albo rpgowcy otworzą albo Hołek.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 04 kwie 2009, 18:57
autor: Necrofob
Mnie się w zeszłym tygodniu bardzo podobało (byłem po raz pierwszy), więc pewnie będę...Mam pytanie czy ktoś ma Space Alert?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 04 kwie 2009, 21:50
autor: Zet
Przyznam się, że mam i, jak to Silent ostatnio zauważył, "noszę" go od IX Pionka.

Uroczyście obiecuję, że gdy będę następnym razem, to przyniosę. Nie pamiętam teraz kiedy mam wolne, jeśli nie w przedświąteczny, to w kolejny czwartek. Jak sprawdzę grafik, to dam dokładnie znać.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 04 kwie 2009, 22:30
autor: Necrofob
Jakbyś był i przyniósł to mur beton gram, przynieś też ten Cosmic encounter to mamy akurat fajny wieczór s-f... :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 01:39
autor: Aba
Ten czwartek mamy już ekipę na dwie gry ale następny to się piszę na obie jak najbardziej.
W tym tygodniu od razu odpalamy BSG - 4 czy 5 miejsc jest już zaklepanych a później Axis and Allies czy jak to się tam pisze :P.

Pytanie do kierowników: o której będzie otwarte?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 10:35
autor: Cirrus
Ja mam wolne więc będę 16-23 i chętnie zagram w coś dłuższego i mózgożernego :D (A&A, Starcraft, GoT, Imperial etc)


A! Combat of Heroes bym spróbował jak znajdą się chętni z grą ;)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 14:23
autor: Biled
Ja w czwartek mogę być od 16, tylko kto i o której będzie otwierać.
Jeśli chodzi o granie to ja bym wolał zagrać w coś prostego i nie móżdżącego :)

Pozdrawiam:)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 16:24
autor: Parmenides
Postaram się otworzyć klub około 16.15 albo poproszę o to Hołka. We wtorek podam dokładną godzinę. W ten czwartek, jak już pisał Aba zaczynamy BSG a potem A&A.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 16:31
autor: Zet
Już wiem co i jak. Niestety w przedświąteczny czwartek pracuję, więc mnie nie będzie.
Natomiast potem mam wolne czwartki do końca kwietnia ;)
Minus - znów mnie omija A&A :P

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 16:35
autor: Parmenides
Jeszcze jedna uwaga do Gregoriusa... Twoja ostatnia wiadomość,
Mam takie pytanie czy 9 kwietnia czyli w wielki czwartek będzie klub otwarty? Wiem że niektórzy są osobami wierzącymi a niektórzy nie.
jest co najmniej nie na miejscu. Sugeruje ona, że osoby, które pojawią się w czwartek nie są osobami wierzącymi, lub nie podchodzą poważnie do tego święta. To czy ktoś przyjdzie w czwartek zależy tylko od tego, jak zapatruje się na spędzenie tego dnia - niektórzy poszczą w piątki, niektórzy nie, ale nie dzieli to od razu tych osób na wierzących i nie wierzących. Proszę więc, abyś na drugi raz pomyślał chwilę, zanim coś chlapniesz...

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 05 kwie 2009, 22:08
autor: kruker
ja chętnie zagram w A&A. Bede sam bo Lila wyjezdza... jedzie do Dijon wiec przywiezie duzo musztardy. Za 3 tygodnie zabierzcie duzo parowek (pzdr dla Zeta :P ) 8)

Oskar, mysle, ze Gregorius nie chcial nikogo urazic, tylko nie do konca wiedzial jak sformulowac swoja wypowiedz.

BTW dzisiaj zastosowalem Gregoriusowska taktyke "na ogrodki" w Dominiona i dzieki temu wygralem 100 do 70 chociaz mialem duzo mniej kart zwyciestwa niz Lila 8)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 06 kwie 2009, 13:07
autor: Aba
Weź proszę w czwartek Dominiona PL - chcę tylko zerknąć/pomacać - jak to przetłumaczyli itd itp.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 06 kwie 2009, 15:00
autor: Biled
Podłączam się pod prośby, żeby Przemek zabrał Dominiona, bo bardzo chętnie zagram :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 06 kwie 2009, 18:52
autor: kruker
ok wezme Dominiona. Nie wiedzialem, ze bedzie ktos chetny na niego skoro juz prawie wszyscy to znaja.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 06 kwie 2009, 19:32
autor: Van
Jak gra fajna to zawsze się chce grać :wink: (chociaż akurat dominion to dla mnie średniawka) więc nie bać się i przynosić swoje pudełka, które w domu się kurzą. To, że gra znana nie przeszkadza w żadnym stopniu a nawet pomaga bo można z rozgrywki jeszcze więcej wyciągnąć :wink:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 06 kwie 2009, 23:32
autor: Gregorius
Parmenidesie moja wypowiedz nie miała na celu określania ludzi na różne typy, ale jako studiujący socjologie wiem jak społeczeństwo podchodzi do spraw religijnych które kojarzą się większości ze spędzaniiem czasu w gronie rodzinnym. Dlatego zapytanie czy klub będzie otwarty było jak najbardziej na miejscu, ponieważ mógłby ktoś czekać pod klubem a tu nikt by nieprzyszedł. Sam osobiście niechciałbym czekać nadarmo. Moje pytanie było jak najbardziej na miejscu a określenie wierzący a niewierzący miało być przykładem róznych poglądów i róznic kulturwch. Wszyscy wiemy że każdy jest inny. Ale jeśli moje pytanie wydaje sie komuś pytaniem nieodpowiednim to bardzo przepraszam za złe zrozumienie moich intencji mogłem źle sprecyzować pytanie, czasem zdarza mi sie mówić pewnymi skrótami które dla innych są niezrozumiałe.



P.S. Naprawde mam nadzieje że nikogo nie uraziłem moją wypowiedzią.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 08 kwie 2009, 10:01
autor: Parmenides
Gregorius, po Twoim wyjaśnieniu możemy uznać sprawę za zamkniętą.

Otwieram juto klub o 16.15 , Hołek też powinien być mniej więcej o tej porze, będzie więc sporo czasu na BSG i A&A :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 08 kwie 2009, 11:16
autor: Aba
No to ja jestem o 16.15 z BSG, wezmę jeszcze coś.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 08 kwie 2009, 13:16
autor: Van
Parmenides pisze:Gregorius, po Twoim wyjaśnieniu możemy uznać sprawę za zamkniętą.

Otwieram juto klub o 16.15 , Hołek też powinien być mniej więcej o tej porze, będzie więc sporo czasu na BSG i A&A :)
Też powinienem być na otwarciu i na obie rozgrywki się piszę :mrgreen: . Jeszcze będę miał sprawę do Hołka wiadomą :wink:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 08 kwie 2009, 17:21
autor: Gregorius
A&A to mi sie podoba :mrgreen:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 09 kwie 2009, 11:12
autor: Biled
Ja będę dzisiaj razem z dziewczyną, więc my na żaden wielki tytuł się nie piszemy.
Bardzo chętnie zagramy w Dominiona.

Do zobaczenia o 16.15 :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 kwie 2009, 10:04
autor: Aba
No to raz raz:
1 - BSG - jak wszyscy wiedzą dla mnie gra praktycznie ideał, mechanika schodzi na dalszy plan i dużo ważniejsze są relacje między graczami, kolejna partia która mi się b podobała; od razu w pierwszym rozdaniu ja i Przemek zostaliśmy Cylonami i oczywiście nie wiedząc o tym dorzuciliśmy po jednej karcie Techniki na minus do chyba drugiego czy trzeciego kryzysu, co zaowocowało rzuceniem podejrzenia na mnie - czemu na mnie? Bo Baltar i koniec. Później gra poleciała jakoś aż w pewnym momencie w kryzysie były dwie karty Pilotażu na minus - efekt Przemek (Sharon) w pace. Ludziom dobrze szło, tak dobrze że w fazie uśpionych agentów Sympatyk okazał się sympatykiem cylonów (Hołek i jego Lee Adama). Lee Cylonem a Sharon w pace - no i ludzie nie mieli pilotów. Ponownie podejrzenie padło na mnie, efekt - odebranie prezydentury (głosowanie inicjowane przez Kamila-Szef :P a prezydentem został Oskar-Soul Tigh). Zapotrzebowanie na karty dodatnie oraz pilota było tak duże że Sharon wypuszczono z paki tuż przed jej kolejką, Przemkowi nie pozostało nic innego jak się ujawnić i dołączyć do Lee na Statku Zmartwychwstania :P. Nie wiedzieć czemu mój Gaius nie został aresztowany więc stwierdziłem że trzeba się także ujawnić, szczególnie że mój areszt był kwestią czasu a Lee i Sharon byli jacyś tacy samotni :). Rozpoczęła się ostateczna prosta i rozpalania napędu FTL do ostatniego skoku ludzi. Niestety Sharon posiadała as w rękawie a był nim Superkryzys z małym smaczkiem jakim było cofnięcie ludzi na torze skoku o dwie pozycje, że o dużej ilości statków na planszy nie wspomnę. Basestary zostały szybko rozwalone przez Vana (Adama senior) ale niestety dla ludzi pojawił się kolejny atak i za chwile kolejny. Kwestią czasu było wygranie gry przez Cylonów. Jednak koniec przyszedł dość szybko - zestrzelenie statku cywilnego, który przewoził resztki paliwa było ostatnią akcją w grze.

2 - Prawo Dżungli - w środę otrzymałem paczkę z tą grą i udało mi się zagrać aż do wygranej Vana (trzeba było odpalać A&A), gierka przesuper na każdą imprezkę, wyjazd itd. Śmiechu pełno a i refleksem trzeba się czasem wykazać, może nawet obserwacja kart na początku jest ważniejsza ale to nie zmienia faktu że ubawiliśmy się przednio.

3 - Axis & Allies - napiszę relację jak skończymy grać bo czuje się jakbym dalej grał :P a tak serio to w domu byłem o 2 w nocy :).
Axis (Hołek-Japonia, Oskar-Niemcy, Greg-Włochy vs Kamil-ZSRR, Van-W Brytania, ja-USA USA USA :P ). Scenariusz 1941 jak coś to komu mówi. Na początku gry miałem wrażenie że Oskar i Hołek nas zjedzą na śniadanie, Rosja topniała w oczach a Japonii było tyle na wodach między Kalifornią a Chinami że głowa boli, tylko W Brytania jakoś miała chwilowy spokój choć też wojska na północ od Australii zostały zjechane przez skośnookich raz dwa. W pewnym momencie jednak Rosja zaczęła się budować i powoli odbijać Niemcy, trochę pomogły naloty prowadzone z wysp głównie przez Vana (ja tam miałem dwa bombery). Na drugim końcu świata wojna pomiędzy Japonią i USA na chwileczkę ucichła gdyż jankesi mają dość głupią sytuację rozdwojenia jaźni na oba oceany :), spokój tam pozwolił wpić się Japonii w Indie zajmowane przez Brytyjczyków i w tym momencie skończyliśmy.
Wiem napisałem trzy zdania a gra trwała do drugiej w nocy ale to serio taki b skrócony opis - może ktoś inny napisze więcej.
Dwa słowa o grze - fajnie się grało, bardzo fajnie, mimo że jakiś wielkim fanem wojennych strategii nie jestem (chodzi o klimat a nie samą walkę :P); minusem jest oczywiście losowość :) - choć jeśli się podejdzie do gry dobrze to nie przeszkadza ten fakt aż tak, druga sprawa to nie zrównoważone technologie i niby Oskar próbował tego bronić ale dla mnie nie ma wytłumaczenia na strzelania sobie od tak działami AA gdzie przeciwnik musi liczyć że też dobrze mu się wykula no kostce; moim zdaniem takie technologie mogą być w grze gdzie gracz świadomie wybiera cel technologiczny a nie jest zdany na los.

Ufff następny czwartek gram tylko w Fasolki, proszę nie proponować żadnych ciężkich, fajnych tytułów :P :)

P.S.: Czy ktoś zna i może coś napisać o poniższej grze i czy warto ją kupić za naprawdę dobrą cenę?
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/13004
http://www.rebel.pl/product.php/1,302/1 ... er-Unterga

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 kwie 2009, 12:50
autor: Biled
Cześć.

Wczoraj zostawiłem w klubie okulary przeciwsłoneczne, położyłem je obok zeszytu wpisów. Mam pytanie czy jak wczoraj zamykaliście to zostawiliście je tam, czy może ktoś je przeniósł np do sekretariatu ?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 kwie 2009, 17:17
autor: Van
Aba pisze:Ufff następny czwartek gram tylko w Fasolki, proszę nie proponować żadnych ciężkich, fajnych tytułów :P :)
Proponuję Railroad Tycoon przyprawiony Race for the Galaxy :mrgreen:
Aba pisze:P.S.: Czy ktoś zna i może coś napisać o poniższej grze i czy warto ją kupić za naprawdę dobrą cenę?
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/13004
http://www.rebel.pl/product.php/1,302/1 ... er-Unterga
Czytałem gdzieś kiedyś. Średniawka z tego co pamiętam, jakieś minusy ma. Ale jak mówisz, że cena dobra to może warto samemu wypróbować i jak nie siądzie to się sprzeda.

Odnośnie gier wczorajszo-dzisiejszych to tak: BSG bardzo pozytywne wrażenie. Lubie saboteura (akurat ta gra mi się kojarzy najbardziej z BSG, oczywiście wersja dużo lżejsza acz bardzo przyjemna), lubię gry z blefem, lubię gry ze współpracą ale taką właśnie, że każdy sobie ale razem. Za to nie lubię gier z dużą ilością tekstu ale akurat tutaj było to do przebolenia. Cóż, gra trafiła na wishlistę :roll:

W prawo dżungli przyjemnie było pograć po dłuższej przerwie. Chociaż marudny będę, że lepszy jungle speed+jungle speed extension. Ale na początek dobre i polskie wydanie.

A&A fajne ale po drugiej grze mogę stwierdzić, że mam dosyć. Przeszkadza mimo wszystko ta losowość, nie jestem też urodzonym strategiem :wink: i nie mój klimat :|. Gdyby tak krótsza była to pokulać kostkami można ale ponad 7h to jednak za wiele. A mówią, że TtA ma duży downtime :lol:


Na koniec ankieta kto chętny na Railroada? Jakby co będzie tłumaczenie, grać może 6 graczy więc miejsc trochę jeszcze wolnych jest :wink: