Strona 31 z 36

Re: Stronghold

: 03 gru 2009, 11:16
autor: Wookie
bogas pisze:
Wookie pisze:Ja wczoraj po raz pierwszy grałem w mój efzemplarz i nigdzie nie mogłem znaleźć wzmianki o tym jak faktycznie wvzodzi sie do fortecy-gdzie dokładnie jest to napisane.
Strona 17 instrukcji "WTARGNIĘCIE DO TWIERDZY". No chyba, że chodzi o wtargnięcie do fortecy :P Wtedy nie wiem, gdzie to jest opisane :wink:
znalazłem :)

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 03:02
autor: wis
Witam!

Jestem po pierwszej nietestowej partii. Faktycznie, instrukcję trzeba czytać dokładnie, włączając w to analizę ilustracji i przykładów:). Zrobiłem to, choć oczywiście już po grze (czyli grę wytłumaczyłem hmm..."po gliwicku" ;)). Teraz przebrnąłem przez powyższą dyskusję - chyba w przyszłości warto to rozbić na kilka wątków, bo wymieszało się tu kilka zupełnie niezależnych dyskusji. FAQ przeczytałem (dzięki Aba), do przeglądania forum na BGG już mi brakuje czasu. Większość wątpliwości już rozwiane, pozostały trzy pytania:

1. Przedmurze, a w nim 2 orki i troll. Ostrzał o sile 4 i wybór oblegającego - kto ginie? Czy można wybrać trolla i ocalić orki, czy jednak wyboru w tym przypadku nie ma i trzeba maksymalnie wyciąć swoich (czyli 2 orki)?
2. Czy nieobsadzone mury o sile większej niż siły wroga są w stanie zabić oblegających?
3. Co z tym precyzyjnym strzałem? Działa na wszystkie machiny, czy tylko na jedną?

Pytania do graczy:
- Czy ktoś już wygrał przy pomocy tarana? Przebijając się całkowicie czy dzięki premii za pierwsze bramy?
- Czy ktoś próbował taktyki "rush" - przyzerowa ilość rozwinięć i pełny wymarsz co turę?

Kontrtaktyka atakującego na "wpuszczenie do twierdzy" - orki wysadzić, resztę wystrzelać z balist ("friendly fire!" - ryknął troll z bełtem w plecach, "sam jesteś frajer" mruknął bombardier) :).

Pozdrawiam
Wis

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 09:14
autor: melee
te odpowiedzi znajdziesz w FAQ ;)

1. muszą zginąć takie jednostki, aby maksymalnie zbliżyć się do zadanych obrażeń. Czyli 2 orki.
2. nie zadają obrażeń atakującym, ale mnie ma wdarcia do zamku
3. jedną

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 12:25
autor: Aba
Tak dla pewności jeśli chodzi o Wymarsze to np Małym można:
- przesunąć do 5 jednostek z każdego Przedmurza na Mury
i
- przesunąć do 5 jednostek z każdego Przedpola na Przedmurza,
i
- przesunąć do 5 jednostek z Obozu na oba Przedpola (czyli w sumie 10 wychodzi z Obozu)

Zgadza się tak?

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 12:30
autor: yosz
Tak
Tak
Tak + ewentualnie 5 na barbakan jeżeli gra się z taranem.

I z jednego przedmurza można wejść na oba mury (w sumie 5 jednostek). Podobnie z przedpolami (można puścić te 5 jednostek różnymi ścieżkami)

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 12:33
autor: Aba
Tak oczywiście plus taran :D.

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 12:33
autor: Browarion
A jak w końcu jest ze strzelcami na basztach? Gobliny mogą ich zestrzelić czy też nie?
I co w wypadku ataku na odcinek muru - wtedy Ci strzelcy strzelają (jak w przypadku barbakanu i tarana)? Czy mogą ostrzelać mur (IMHO nie, ale wolę otrzymać odpowiedź).

I byłoby super, żeby w końcu wypowiadać się zaczął ktoś autorytarnie, Trzewik lub ktoś "oficjalnie" wyznaczony z Portalu.

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 12:58
autor: yosz
W instrukcji jest napisane że Gobliny mogą ostrzelać basztę (przynajmniej tak pamiętam).
W instrukcji jest napisane że z Baszty strzelają na przedpola - nie ma słowa o murach, więc nie można. (tak tez jest w FAQ)

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 13:11
autor: Browarion
yosz pisze:W instrukcji jest napisane że Gobliny mogą ostrzelać basztę (przynajmniej tak pamiętam).
A prawda - można do baszty naprzeciw. Się zakręciłem.
Ale dodam pytanko - KIEDY?
Gdzies na Forum lub BGG była opinia że dopiero wtedy gdy nie ma na żadnym z odcinków murów

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 13:17
autor: yosz
A niby dlaczego jak nie ma murów? Bzdura jakaś ;)

a co do kiedy: Najpierw jest ostrzał strzelców, potem goblinów. Jak rozumiem ty wybierasz gdzie strzelasz. Jeżeli obrońca wysłał strzelców na basztę naprzeciwko strzelających goblinów i nie załatwił ich wcześniej swoimi łucznikami to sam sobie jest winien ;P

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 13:22
autor: Browarion
yosz pisze:A niby dlaczego jak nie ma murów? Bzdura jakaś ;)

a co do kiedy: Najpierw jest ostrzał strzelców, potem goblinów. Jak rozumiem ty wybierasz gdzie strzelasz. Jeżeli obrońca wysłał strzelców na basztę naprzeciwko strzelających goblinów i nie załatwił ich wcześniej swoimi łucznikami to sam sobie jest winien ;P
KIEDY napisałem w odniesieniu do kiedy można strzelać do baszt :twisted:
Dalej nie wiem, bo tych głosów było gdzies tam sporo - a juz nie wiem czy to ktoś nie pisał jako o homerules

Nie wiem czy bzdura, ale właśnie tak to jest jak w poszukiwaniu informacji człowiek szuka tu i tam, i potem zaczynają się kurde mieszać zasady (typu moje pytanie: czy w ogóle można ich tam zastrzelić).
Ech... :/

Dzięki Yosz

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 13:26
autor: yosz
Do kiedy: dopóki gobliny nie zginą? Gobliny nie mogą strzelać na mury jeżeli walczą tam jednostki najeźdźy. To samo ze strzelcami z murów. Natomiast nie ma takiego ograniczenia w Basztach. Strzelcy z baszt mogą strzelać zawsze, to samo gobliny w baszty mogą strzelać ile chcą.

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 13:37
autor: Browarion
yosz pisze:Do kiedy: dopóki gobliny nie zginą? Gobliny nie mogą strzelać na mury jeżeli walczą tam jednostki najeźdźy. To samo ze strzelcami z murów. Natomiast nie ma takiego ograniczenia w Basztach. Strzelcy z baszt mogą strzelać zawsze, to samo gobliny w baszty mogą strzelać ile chcą.
Taa, czeski błąd. miało być OD nie "do"
Ale spoko - już odpowiedziałeś :)

Pytanie OD kiedy - Ty piszesz, że do baszt to decyzja atakującego, ja czytałem że OD momentu gdy na murach nie ma już strzelców. generalnie to mało istotne, ale ponieważ kiedys mnie zapytano to temat drążę.
Mam nadzieję, że jakiś polski FAQ lub poprawiona wersja reguł się pojawi lada chwila i wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane :)

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 14:02
autor: Aba
Akurat tutaj nie widzę dużo wątpliwosci - gobliny strzelaja do baszt lub na odcinki murow (bez toczacych sie walk wrecz) w swojej turze "szturmu". Atakujacy wybiera w co chce strzelac goblinami, ktore przezyly.

Re: Stronghold

: 07 gru 2009, 14:43
autor: Browarion
Aba pisze:Akurat tutaj nie widzę dużo wątpliwosci - gobliny strzelaja do baszt lub na odcinki murow (bez toczacych sie walk wrecz) w swojej turze "szturmu". Atakujacy wybiera w co chce strzelac goblinami, ktore przezyly.
Ja też nie - dopóki nie czytałem gdzieś zasad, że można, ale dopiero kiedy się sciągnie strzelców z murów.
A potem głos, że w ogóle nie można ściągać z baszt.
A potem, że...

A potem zacząłem grać - parę rzeczy wydaje się głupich, parę oczywistych, parę dziwnych

I po prostu chce wiedzieć jak naprawdę jest / być powinno, bo mam za sobą już kilka partii, wielu osobom to ja tłumaczę o co chodzi, a sam mam wątpliwości. Może nie co do tych ważnych reguł, ale lubie odpowiadać pewien swoich racji nawet w kwestiach szczegółowych czy dziwacznych
:mrgreen:

Re: Stronghold

: 13 gru 2009, 21:47
autor: ragozd
Dwie wypowiedzi z forum strategicznych, ktore niestety potwierdzaja moje uwagi
Ezechiel pisze:Zagrałem siedem razy (w tym trzy razy wg najnowszego FAQ). Zgadzam się z wrażeniami kolegów (abstrakcyjność niektórych rozwiązań, problem z wpuszczaniem do twierdzy).
...ciach...
Irytuje to, że po trzeciej partii zacząłem widzieć optymalne odpowiedzi na strategie napastnika. W efekcie zaczynam grać coraz bardziej automatycznie.
(Gobliny strzelcy -> działa; chmara potworów -> błog. strzelców; katapulta -> koszary; balista -> pułapki i kotły).
...ciach...
Nie testowałem jeszcze wszystkich zestawów kart - ale skuteczność tarana budzi moje wątpliwości.
c) Irytuje to, że Trzewik uparł się zgwałcić Clausewitza. Zamiast atakować na najsłabszym odcinku, trzeba szukać kolejnych wyrw. Bo jedną, dwie wyrwy da radę zatkać oficerem lub kapłanami.
Arteusz pisze: Co do optymalnych strategii. A co jak najeźdźca wybuduje osłony? Wtedy dwa twoje pierwsze zaproponowane rozwiązania tracą sens. W grze raczej każda akcja ma swoją kontrakcję, którą można znieśc inną akcją.
...ciach...
Taran do lamusa. Nie opłaca się na dłuższą metę. Do zdobycia jednego punktu co najwyżej.
ad c. Na jednym odcinku się nie da. Nawet samymi Trolami. Trzeba atakować na dwóch, trzech. Więcej to już niepotrzebne rozpraszanie sił.
...ciach...
Dla mnie najbardziej wkurzające jest "olewanie" polskich graczy przez autora. Do tej pory nie powstał polski FAQ ze strony Portalu. System punktacji jest do bani. Żle napisana instrukcja. Fatalna karta pomocy. Słaba różnorodność (kilka takich samych klocków służy do różnych rzeczy) i rozróżnienie elementów do gry w instrukcji.
Podoba mi sie zwlaszcza zadnie o gwalcie ;) - strategia atakujacego jest zaprzeczeniem kanonu klasyka teorii wojennej :) No, ale to sa opinie mniejszosci wargamerow ;)
Zeby nie bylo - uwazam Stronghold za gre niezla. Ale przy potencjale na genialna gre i jednoczesnie dobra gre wojenna, to niestety ocena u mnie ma dodatkowy minus :(

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 09:44
autor: yosz
ragozd pisze:Zeby nie bylo - uwazam Stronghold za gre niezla. Ale przy potencjale na genialna gre i jednoczesnie dobra gre wojenna, to niestety ocena u mnie ma dodatkowy minus :(
Radku, a z ciekawości (i szczerze: zero złośliwości w pytaniu): Ile razy zagrałeś od czasu Pionka i prototypu?

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 09:59
autor: konev
yosz pisze:
ragozd pisze:Zeby nie bylo - uwazam Stronghold za gre niezla. Ale przy potencjale na genialna gre i jednoczesnie dobra gre wojenna, to niestety ocena u mnie ma dodatkowy minus :(
Radku, a z ciekawości (i szczerze: zero złośliwości w pytaniu): Ile razy zagrałeś od czasu Pionka i prototypu?
Ja już ze złośliwością :twisted: ...
Kto niby promuje ocenianie gier po jednej rozgrywce? No kto? GamesFanatic! :).
Zacząłem słuchać ostatniej Planszostacji (jestem w trakcie) i większość oceniających grała w daną grę 1 raz, ale nie przeszkadza mu to wyrażać sądów typu super gra, na pewno kupić, albo że jakaś tam mechanika działa, nie działa czy coś. Później pada pytanie na przykład do Bazika, co do oceny, bo on grał w daną grę 2 RAZY! Albo co jeszcze bardziej niesamowite 3 RAZY! ;).
Tak więc standardy oceny gier po jednokrotnym zagraniu (lub po przeczytaniu instrukcji :o ) wyznaczył GamesFanatic ;).
Idąc dalej... kto jest w redakcji GamesFanatic? No kto? :twisted:

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 10:07
autor: yosz
Trudno zagrać w grę więcej niż 1 raz kiedy jest to świeżynka (np Vasco da Gama, czy Egizia) :> Zawsze staramy się zaznaczyć, że dana ocena jest po jednej grze.

Stronghold jest od jakiegoś czasu dostępny i po prostu jestem ciekawy, czy Ragozd zagrał jeszcze przynajmniej raz po tej jednej partii, która rozpętała niezłą burzę na forum i jakie są jego odczucia w stosunku do gry.

Osobiście staram, się po jednej partii nie skreślać gry i nie wypowiadać się o niej w sposób autorytatywny. Są oczywiście wyjątki, że do jakiegoś tytułu po jednej partii nie przysiądę bo po prostu gra mi się nie spodobała i taka ocena też moim zdaniem jest cenna.

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 10:25
autor: konev
yosz pisze: Osobiście staram, się po jednej partii nie skreślać gry i nie wypowiadać się o niej w sposób autorytatywny. Są oczywiście wyjątki, że do jakiegoś tytułu po jednej partii nie przysiądę bo po prostu gra mi się nie spodobała i taka ocena też moim zdaniem jest cenna.
Tak się tylko zastanawiam, bo kilka razy już było o takich ocenach coś wspominane. Sam chyba coś kiedyś wspominałem.
Osobiście wiem, że moje pierwsze oceny gier są zazwyczaj nietrafione i to miejscami bardzo. Może za wolno myślę, kojarzę, mam uprzedzenia, albo po prostu na czymś innym przy pierwszej rozgrywce się skupiam. Najważniejsze to jednak wiedzieć, że ma się problem :). Jak już wiem, to o grach po pierwszej rozgrywce się nie wypowiadam :).

Ostatnio też się zastanawiałem nad tym, że w stosunku do Eurogier łatwiej jest wydać w miarę rzeczywistą ocenę po pierwszej rozgrywce niż w stosunku do Ameritrashów. Może łatwiej po prostu znaleźć dziurę w mechanice. Nie chcę następnej bitwy Euro-Ameri rozpętywać, ale nie wiem na korzyść którego "gatunku" jest to spostrzeżenie.

Co do ostatniego zdania... nie wiem czy taka ocena jest cenna, bo gra mogła Ci się nie spodobać gdyż: bolał Cię ząb, byłeś niewyspany, pokłóciłeś się z żoną, współgracz nie używał antyprespirantu, źle przeczytałeś zasady i jeszcze 10.000 innych przypadków. Po drugiej rozgrywce liczba takich "ale" spada DRASTYCZNIE i choć może gra nie będzie dalej Ci się podobała, to dowiesz się, że za mało o niej wiesz, by wydać ocenę :).
Jak mawiają do 3 razy sztuka ;).

Przepraszam za off-top...

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 10:32
autor: Odi
Offtop w zasadzie słuszny.

Rzecz w tym, że nowości jest mnóstwo. Nie w każdą jest czas zagrac więcej niż raz. A warto chyba coś o nich powiedzieć mimo wszystko...

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 12:21
autor: mckil
pytanie: czy Stronghold miał być grą wojenną?

E: ocenianie czegokolwiek po pierwszym wrażeniu nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem.... sam grałem w Stronghold'a tylko raz i chociaż gra mi się bardzo podobała nie zamierzam pisać wychwalających postów na ten temat... Z drugiej strony wolność słowa i takie tam inne bzdury nie zabraniają nam tego robić...

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 12:39
autor: Zielu
Stronghold nie jest gra wojenna.
A zastrzerzenia wargamerow sa... w wiekszosci mi obce.
Oni mowia o abstrakcyjnosci a ja twierdze ze gra ocieka klimatem, oni wspominaja o malej roznorodnosci rozwiazan i elementow, my powiedzielibysmy raczej o elegancji gry...

Coz poradzic :lol:

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 12:47
autor: mckil
Zielu pisze:Stronghold nie jest gra wojenna.
mi też tak się wydawało, co więcej nie pamiętam żeby ktokolwiek obiecywał, że Stronhold takową grą będzie... Więc nie rozumiem zarzutów że mechanika jest wbrew (jak to było...?) "kanonom prowadzenia wojny" ??!!

Re: Stronghold

: 14 gru 2009, 18:16
autor: ragozd
Stronghold nie jest gra wojenna + ale jego fabula jest wojenna jak najbardziej :) Zarzut ze zdobywanie zamku jest prowadzone wbrew kanonom zdobywania zamkow chyba mozna zrozumiec? ;) Jak i fakt, ze wargamerzy zainteresuja sie gra o oblezeniu twierdzy?
Knizii zarzuca sie, ze fabula nie pasuje do mechaniki, a tu jest odwrotnie ;)

Yosz - zagralem raz, oba moje zarzuty sie potwierdzily u innych graczy w innych rozgrywkach (co prawda drugi powstal nie na skutek gry, ale wyliczen porozgrywkowych) - "wpuszczanie atakujacego do twierdzy" i taran ktorego nie oplaca sie uzywac. Oba tez nie sa kluczowym, jak inne problemy - instrukcja i FAQ ;)
A pojawienie sie FM oznacza, ze kolejna partia Strongholda u mnie to raczej pozniej niz wczesniej
Stronghold moglby byc niezla gra wojenna bez szkody dla genialnej eurogry :) Sa nauczyciele, ktorzy przy tym samym poziomie wiedzy gorsza ocene wystawiaja bardzo zdolnemu uczniowi - bo stac go na wiecej. I ja dokladnie taka ocene wystawiam Strongholdowi :) Wredny jestem, wiem :P