GRY-PLANSZOWE.pl

FactoryOfIdeas pisze: Co do błędów w Precyzyjny i Ataku Goblińskiej Hordy to przyznam szczerze, że przez kilka miesięcy funkcjonowania gry na rynku nikt ich niestety nie zauważył i rzeczywiście są to błędy, które na pewno znajdą się w erracie. Oczywiście też przy kolejnym dodruku kart pojawią się poprawione wersje.. Pozostaje mi jedynie bardzo przeprosić za te niedopatrzenia i podziękować za czujność

A będzie można jakoś nabyć te pojedyncze poprawione karty i sobie podmienić tak, żeby nie trzeba było kupować drugi raz całej podstawki?

Robert Srz - dzięki za wpis. 4000 bitew - wow, robi wrażenie.
W moich partyjkach z "big 3" mocne (choć tak słabe, wydawać by się mogło ) są na razie m.in. Elfy Feniksa. Orki i Kransoludy, choć przeczuwa się w nich ogromną siłę, jeszcze nie pokazały pełni możliwości. Wyśmienicie za to radzą sobie Gobliny i być może to one będą moim wyborem na zbliżające się mistrzostwa w Poznaniu. Łącznie używamy na razie 8 talii (każda to oddzielna frakcja - bez drugich mistrzów przywołań)

adalbert pisze:Robert Srz - dzięki za wpis. 4000 bitew - wow, robi wrażenie.
W moich partyjkach z "big 3" mocne (choć tak słabe, wydawać by się mogło ) są na razie m.in. Elfy Feniksa. Orki i Kransoludy, choć przeczuwa się w nich ogromną siłę, jeszcze nie pokazały pełni możliwości. Wyśmienicie za to radzą sobie Gobliny i być może to one będą moim wyborem na zbliżające się mistrzostwa w Poznaniu. Łącznie używamy na razie 8 talii (każda to oddzielna frakcja - bez drugich mistrzów przywołań)

Na wstępie - jeszcze raz przepraszam za używanie angielskich nazw.
Gobliny są ok, ale gra goblinami przeciw "big 3" to bardzo ciężkie zadanie.
PE są - generalnie rzecz biorąc - najsilniejszą frakcją, której jedyna wada to 4hp Eliena. Jednakże doświadczony gracz wie jak chronic swojego przywoływacza (bardzo przydatna karta to warrior z blaze step) i gobliny kontra elfy to - wg powszechnej opinii - jeden z najtrudniejszych układów dla goblinów. Jeśli na stole jest Fire Drake to już w ogóle jest "masakra" ponieważ Drake ma zasięg a gobliny to głównie jednostki 1hp. Poza tym, najważniejsza jednostka - Mook - może byc zdjęta przez PE w jednej turze lub w dwóch turach przez "klasyczne" combo (B+GB+SOTP).
Tundra Orcs to również bardzo trudny przeciwnik dla goblinów. Ciężko jest oblegac mury z uwagi na specjaną umiejętośc Grognacka a "freeze" (szczególnie dopalony "freeze" gdy Bragg jest na stole) może skutecznie zablokowac "sly" Sneeksa (tym bardziej, że gobliny zwykle nie posiadają szczególnie dużej ilości many:))
Odnośnie GD to oczywiście Gror jest czempionem, który potrafi załatwic kilka goblinów jednocześnie chociaż musi uważac na GHA (lub na GHA + GR), które to combo może go zdjąc w jednej turze. Niemniej, obecnośc defenderów, którzy skutecznie blokują dostęp do czempionów i możliwośc zagrania GHA jest dla goblinów bardzo niekorzystna.
Ogólnie rzecz biorąc, doświadczony gracz unika jak może potencjalnego GHA (GHA+GR) i gra przeciw "big 3" jest baaardzo trudna.
Z PE można wygrac grając jakieś wyszukane combo: goblin rush+goblin rage+GHA prosto na Eliena. Inna szansa to obleganie pierwszego muru- atakując z użyciem GHA i GR (byc może przeciwnikowi nie uda się dobrac drugiego muru). Warto też umieścic w talii chociaż jedną kartę "beast rider", która może bardzo pomóc:)
Grognack i Oldin mają więcej punktów życia niż Elien i - w związku z tym - możliwośc "assassinate" jest - niestety - dużo trudniejsza niż w wypadku Eliena.
P.S. Z zupełnie innej beczki. Czy forumowicz "pingus" to znany z IOS i forum PHG Jpingus? Jeśli tak to znamy się (wymienialiśmy ze sobą maile - bez sensu jak się okazuje - po angielsku) i graliśmy jedną grę - moje MV vs CG:)

Chylę czoła przed profesjonalizmem i doświadczeniem Roberta. Przeczytałem to co miał do powiedzenia (i mam nadzieję, że nadal będzie miał) z przyjemnością, jednak takie opisy uświadamiają mi, że zupełnie nie tego szukam w grach planszowych. Z drugiej strony cieszę się, że pojawiła się taka opinia dla przeciwwagi dla zarzutów niektórych osób, że gra jest banalna i nie ma głębi. Jak widać ma, a ile jej znajdziemy, to już zależy od nas.

STARSCREAM pisze:Chylę czoła przed profesjonalizmem i doświadczeniem Roberta. Przeczytałem to co miał do powiedzenia (i mam nadzieję, że nadal będzie miał) z przyjemnością, jednak takie opisy uświadamiają mi, że zupełnie nie tego szukam w grach planszowych. Z drugiej strony cieszę się, że pojawiła się taka opinia dla przeciwwagi dla zarzutów niektórych osób, że gra jest banalna i nie ma głębi. Jak widać ma, a ile jej znajdziemy, to już zależy od nas.

Oczywiście rozumiem Twój punkt widzenia i się z nim zgadzam. Niemniej - gra Summoner Wars ( na którą trafiłem zupełnie przypadkowo z nadzieją rozegrania kilku niezobowiązujących partii ) wciągnęła mnie do tego stopnia, że przeszedłem na poziom analityczno - turniejowy, że tak powiem.
P.S. Nie chcę was straszyc, ale was też to czeka:)

Witam serdecznie!
Chciałbym was zapytać czy lepiej kupować SW w wersji polskiej czy angielskiej. Bardziej skłaniam się ku angielskiej wersji ale obawiam się trochę o dostępność na polskim rynku dodatkowych frakcji/armii.
Pozdrawiam, z góry dzięki za odpowiedź!

Dla mnie jest oczywiste, że lepiej mieć wersję polską, chyba, że jesteś 100% przekonany, że będziesz grał tylko i wyłącznie z graczami, którzy władają angielskim.
Fakt, że zdarzają się drobne potknięcia w tłumaczeniach, ale są wynajdywane i wydawnictwo obiecuje poprawienie kart (niektóre już można pobrać ze strony).
Wg mnie nie ma się nad czym zastanawiać.

Zdecydowanie polecam wersję polską i bardzo się cieszę, że się ukazała. Sam się zresztą przymierzam do zakupu.

No dobra, a co z Master setem? Przecież jest tylko po angielsku. Nie razi was taka różnorodność językowa w grze ? heh

spudegeloios pisze:No dobra, a co z Master setem? Przecież jest tylko po angielsku. Nie razi was taka różnorodność językowa w grze ? heh

Orientowałeś się w ogóle w temacie PL wydania? Przecież MS wyjdzie +/- w połowie roku.
W PL wersji jest zaplanowana absolutna całość serii.

Odnośnie wydania - jakość techniczna PL wersji jest zacznie lepsza.

spudegeloios pisze:No dobra, a co z Master setem? Przecież jest tylko po angielsku. Nie razi was taka różnorodność językowa w grze ? heh

Szczerze mówiąc to i tak po kilku rozgrywkach znasz na pamięć opisy wszystkich kart. Poza tym MS ma niebawem też się ukazać.
Przy okazji - odpowiadając na pytania dotyczące siły poszczególnych frakcji - poniżej przedstawiam zestawienie (autorstwa Killercactusa, który jest playtesterem SW) skopiowane z forum PHG . Bardzo rozsądne zestawienie wg mnie.

High:

Tundle
Oldin
Krusk
Grognack
Elien
Tacullu

Mid:

Rallul
Demagogue
Queen Maldaria
Abua Shi
Torgan
Frick
Sunderved
Mugglug
Bolvi
Vlox
Selundar
Sneeks

Low:

Sera Eldwyn (pre-SS)
Ret-Talus (pre-SS)

Ale będzie też po polsku

Ta lista mi się już nie podoba zupełnie (głownie dlatego, że jest stara).
Big3 przecież przegrywa z Demagogiem Robercie.
A Demagog przegrywa ze Sneeksem.

No i dochodzi dwóch nowych przywoływaczy z których przynajmniej jeden powinien sprawiać duży problem big3.

pingus pisze:Ta lista mi się już nie podoba zupełnie (głownie dlatego, że jest stara).
Big3 przecież przegrywa z Demagogiem Robercie.
A Demagog przegrywa ze Sneeksem.

No i dochodzi dwóch nowych przywoływaczy z których przynajmniej jeden powinien sprawiać duży problem big3.

Zaczyna się Może warto zaprosić Waterda na to forum. Miałby pewnie kilka słów do powiedzenia. Oczywiście, że Dema jest mocny, ale problem jest taki, że Filth jest trudny do opanowania a nie każdy gra tą frakcją tak jak gracz "Tau". Odnośnie Sneeksa to nie może być wyżej bo grać gobliny przeciwko PE, GD, TO i BD (a nawet przeciw MV i CL) jest bardzo ciężko. Odnośnie Siriana, Samuela, Jexika i tego nowego przywoływacza JE to trudno mi coś powiedzieć ponieważ ich nie znam.

A panowie Robert Srz i pingus wybierają się może do Poznania? Byłoby ciekawie

adalbert pisze:A panowie Robert Srz i pingus wybierają się może do Poznania? Byłoby ciekawie

Ja się niestety nie wybieram. Zresztą gram głównie w sieci. Inna sprawa, że chwilowo mam dośc gier turniejowych po tym jak w zeszłym miesiącu przez jeden głupi (naprawdę idiotycznie głupi) błąd nie udało mi się awansowac do finałowej czwórki - czyli półfinału - w głównym oficjalnym turnieju IOS. A naprawdę dobrze mi szło. W drugiej rundzie pokonałem późniejszego półfinalistę a w trzeciej późniejszego finalistę. Kac moralny po głupim błędzie trwał (mniej więcej) przez tydzień:) Ech.... Nieważne.
Niemniej - jestem ciekaw, która frakcja wygra w Poznaniu. Mam nadzieję, że nie PE czyli Elfy Feniksa:)

Ja właśnie kombinuję żeby wszystko pozałatwiać i pojechać, ale nie wiem czy dam radę. Chętnie też zobaczyłbym oficjalny regulamin tych MPków.

A te zestawienia sił poszczególnych MP (mistrzów przywołań ) to są robione do talii takich, jakie dostajesz, "sklepowych", czy też z uwzględnieniem ewentualnego budowania talii (reinforcement packi, najemnicy)?

Ciekawe ile osób po wypowiedzi Roberta zmieni frakcje którą gra na tą z "Big 3"

Zestawienia obejmują talie podstawowe + "posiłki". Już nie pamiętam dokładnie, które karty można znaleźć w dodatkach, ale są wśród nich takie, które mocno wzmacniają daną frakcję (Rukar i Bragg dla Orków, Mind Witch dla Benders albo Luka dla Mountain Vargath).
Odnośnie gry kontra "big 3" to oczywiście można taką grę wygrać - wszystko zależy od umiejętności gracza. Dwa z ostatnich trzech finałów oficjalnych turniejów w IOS to były mecze: Elfy z dżungli (JE) kontra Orki z tundry (TO) i w obu przypadkach zwycięstwo przypadło graczom używającym JE mimo tego, że granie przeciw orkom to jeden z teoretycznie najgorszych układów dla JE.

Oczywiście przy grze Elfy Feniksa (PE) kontra Upadłe królestwo (FK) jeśli przeciwnicy mają podobne umiejętności to jedyne na co może liczyć gracz używający FK to przejęcie wrogiego czempiona dzięki umiejętności specjalnej karty "Phantom":) Może trochę przesadzam, ale tak to mniej więcej wygląda.
Z kolei granie Vanguards (Straż przednia? - staram się używać polskich nazw) przeciwko frakcjom z Magic Drain w sytuacji turniejowej też nie ma większego sensu bo Sera nie ma możliwości - przez swój słaby układ startowy - szybkiej eliminacji własnych jednostek. Manę trzeba jednak zbierać i "nadzianie się" na MD (albo podwójny MD) jest jak w banku.

Robert jako, że gra głównie na iOSie to trochę przesadza. Warto pamiętać, że tam metagame jest znacząco inny, bo jest tylko kilka 10 summonerów (teraz dostępne jest już 24 w 18 frakcjach), stąd też dominacja Magic Drainów czy big3.

pingus pisze:Robert jako, że gra głównie na iOSie to trochę przesadza. Warto pamiętać, że tam metagame jest znacząco inny, bo jest tylko kilka 10 summonerów (teraz dostępne jest już 24 w 18 frakcjach), stąd też dominacja Magic Drainów czy big3.

To akurat trochę prawda bo jestem "spaczony" przez IOS. Inna sprawa, że twórcy gry robią co mogą żeby ukrócić hegemonię big 3 i wzmocnić trochę te słabsze frakcje - co widać po zestawach "Second Summoners". Jest też widoczny odwrót od karty Magic Drain, która zresztą mi nigdy za bardzo nie przeszkadzała w grze, ale znam takich, których MD bardzo denerwuje ponieważ premiuje defensywną taktykę.

A może bardziej zaawansowani w tę grę zobaczą jak wypadła okiem świeżaka? Moje wrażenia podczas pierwszej gry w Summoner Wars.

powermilk pisze:A może bardziej zaawansowani w tę grę zobaczą jak wypadła okiem świeżaka? Moje wrażenia podczas pierwszej gry w Summoner Wars.

Jeżeli Grognack zabił zupełnie zdrowego Eliena jednym ciosem to gratuluję rzutu W opisie zasad gry pominąłeś jedną sprawę, która ma niezwykle duży wpływ na rozgrywkę. Piszesz, iż "każda zabita jednostka przeciwnika okłada się na magię". Należałoby dodac, że "każda zabita przez gracza własna jednostka również okłada się magię".

Robert Srz pisze:

powermilk pisze:A może bardziej zaawansowani w tę grę zobaczą jak wypadła okiem świeżaka? Moje wrażenia podczas pierwszej gry w Summoner Wars.

Jeżeli Grognack zabił zupełnie zdrowego Eliena jednym ciosem to gratuluję rzutu W opisie zasad gry pominąłeś jedną sprawę, która ma niezwykle duży wpływ na rozgrywkę. Piszesz, iż "każda zabita jednostka przeciwnika okłada się na magię". Należałoby dodac, że "każda zabita przez gracza własna jednostka również okłada się magię".

To również nie jest prawda : od czasu 2. przywoływacza Elfów Feniksa jest typ jednostki, która gdy zostanie zabita przez właściciela jest odrzucana zamiast iść na magię.