Strona 32 z 43

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 00:15
autor: Vito
dwaduzepe pisze: 20 lis 2021, 23:59
wiem, ale jakos u nas zazwyczaj wssyscy robili prawie wszystkie osiagniecia, bardziej chodzi mi o to, ze nie stanowia zadnego wyzwania, wpadaja bez zadnego wysilku
To znaczy, że wszyscy (prawie) robili dokładnie to samo tura w turę?

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 06:47
autor: dwaduzepe
Vito pisze: 21 lis 2021, 00:15
dwaduzepe pisze: 20 lis 2021, 23:59
wiem, ale jakos u nas zazwyczaj wssyscy robili prawie wszystkie osiagniecia, bardziej chodzi mi o to, ze nie stanowia zadnego wyzwania, wpadaja bez zadnego wysilku
To znaczy, że wszyscy (prawie) robili dokładnie to samo tura w turę?
bardziej chodzi mi o to, ze one wpadaja tak z automatu, nie wymagaja nic wysilku, tylko wpadaja za robienie banalnych rzeczy i po kilku turach wiekszosc jest juz rozdana. Pierwsze tury to festiwal zdobywania osiagniec.Jakies to dziwne dla mnie, cos mi w tym zgrzyta

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 07:58
autor: shaggy92
Bo te osiągnięcia to jest centrum tego jaką planujesz strategię na rozgrywkę. Nie są ciężkie do zdobycia. Ale dla każdego są tak samo łatwe więc każdy może ci podebrać. Spróbuj np zacząć od instruktora jak wszyscy ida w rekruterki ;)

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 08:48
autor: dwaduzepe
shaggy92 pisze: 21 lis 2021, 07:58 Bo te osiągnięcia to jest centrum tego jaką planujesz strategię na rozgrywkę. Nie są ciężkie do zdobycia. Ale dla każdego są tak samo łatwe więc każdy może ci podebrać. Spróbuj np zacząć od instruktora jak wszyscy ida w rekruterki ;)
wiem, ale jakos mi to nie pasuje, ale widzd, ze to tylko moje spostrzezenie chyba :)

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 13:17
autor: oduck
Ciuniek pisze: 20 lis 2021, 13:28 Tego grafika przypiąłem do nich skrótem myślowym i zaklasyfikowałem jako "jednego z nich", bo jego jedyne doświadczenie z pracą w branży (wg bgg) jest związane ze Splotterem. Uważam, że wykazał się niezbyt wysoką kompetencją podczas projektowania Antiquity. Nie grałem w Indonezję, ale słyszałem same złe rzeczy. Stąd moje nieuzasadnione niczym ponad przeczucie podejrzenie, że decyzja o wyborze grafika podyktowana była czymś w stylu "znamy go, może zrobi tanio i szybko, już z nim pracowaliśmy". Albo to kolega, któremu nie wypada odmówić jak oferuje pomoc. ;)
Myślę, że już trochę zbyt mocno zapędzasz się w zaprzęganiu własnego gustu do prób merytorycznej/obiektywnej oceny projektów graficznych ich gier, w dodatku aż nadto widać, że wciąż nie rozumiesz konwencji i koncepcji, która za nimi stoi. A argument, że Y. Moedt robi tylko dla Splottera - hmm, cóż.. Doumen i Wiersinga też ;)

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 13:44
autor: Gosterq
Bo osiągnięcia w zamierzeniu nie miały być trudne do zdobycia, nie są one punktowane ani nic.
Osiągnięcia mają za cel wprowadzenie asymetryczności do rozgrywki. Dlatego ich zdobycie nie jest jakieś trudne, a część zdobywa się już po pierwszym/drugim ruchu.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 17:35
autor: dwaduzepe
Gosterq pisze: 21 lis 2021, 13:44 Bo osiągnięcia w zamierzeniu nie miały być trudne do zdobycia, nie są one punktowane ani nic.
Osiągnięcia mają za cel wprowadzenie asymetryczności do rozgrywki. Dlatego ich zdobycie nie jest jakieś trudne, a część zdobywa się już po pierwszym/drugim ruchu.
no wlasnie ja mam tskie odczucie, ze to taki sztuczny zabieg zamiast wprowadzic po prostu asymetryczne startowe restauracje, ale jak nikomu to nie przeszkadza tylko mi to spoko:)

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 18:21
autor: Ciuniek
oduck pisze: 21 lis 2021, 13:17 Myślę, że już trochę zbyt mocno zapędzasz się w zaprzęganiu własnego gustu do prób merytorycznej/obiektywnej oceny projektów graficznych ich gier, w dodatku aż nadto widać, że wciąż nie rozumiesz konwencji i koncepcji, która za nimi stoi.
Gdybyś napisał wprost, że pierdzielę głupoty i się nie znam, to przynajmniej doceniłbym bezpośredniość przekazu. A tak zaczęliśmy wątek rozmawiania o mnie, a to nie czas i miejsce, bo w tytule tematu nie ma mojego nazwiska. ;)

Projekt graficzny gry to wypadkowa dwóch rzeczy: stylu/stylistyki i funkcjonalności/wygody. Uważam że pierwsze może być odbierane bardzo różnie przez różnych odbiorców, a to drugie będzie zdecydowanie bardziej (choć nie do końca) uniwersalne. Funkcjonalność bez stylu to Excell bez kolorów i ramek. Styl bez funkcjonalności to ładny bałagan. W przypadku Indonezji (w którą powtarzam - nie grałem) słyszałem źle zaprojektowanych polach na planszy, które są zbyt małe w stosunku do elementów na nich umieszczanych. Wydaje mi się, że to nie jest kwestia gustu. W przypadku Antiquity spójna i jednolita wizja stylistyczna tej gry wpływa negatywnie na czytelność. Chodzi mi o planszę główną, z lasami i górami. Brak kontrastu sprawia, że obszary zlewają się ze sobą i częścią rozgrywki staje się gra na spostrzegawczość.

Oczywiście człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego, ale nauczenie się pracy z nieczytelną planszą nie sprawi, że można o niej będzie powiedzieć: ta gra jest czytelna.

FCMowi niewiele brakuje. Najbardziej bolą mnie te restauracje, które są w kolorze tła. Pomimo tego, że są najistotniejsza rzeczą na planszy.
oduck pisze: 21 lis 2021, 13:17 A argument, że Y. Moedt robi tylko dla Splottera - hmm, cóż.. Doumen i Wiersinga też ;)
Nie do końca rozumiem, o co chodzi. Tłumaczyłem się po prostu dlaczego mój mózg umieścił Moedta w zbiorze "Splotter" razem z pozostałymi dwoma nazwiskami.
dwaduzepe pisze: 21 lis 2021, 17:35 no wlasnie ja mam tskie odczucie, ze to taki sztuczny zabieg zamiast wprowadzic po prostu asymetryczne startowe restauracje, ale jak nikomu to nie przeszkadza tylko mi to spoko:)
Ale gdyby były od początku asymetryczne, to od początku gra narzucałaby Ci pewien sposób gry. A tak de facto draftujesz sobie zdolności w trakcie paru pierwszych rund, mogąc reagować na poczynania innych. I w ten sposób rośnie liczba możliwych do uzyskania kombinacji zdolności. To jest całkiem cwane. Nieintuicyjne, ale cwane.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 21 lis 2021, 19:24
autor: PytonZCatanu
Ale gdyby były od początku asymetryczne, to od początku gra narzucałaby Ci pewien sposób gry. A tak de facto draftujesz sobie zdolności w trakcie paru pierwszych rund, mogąc reagować na poczynania innych. I w ten sposób rośnie liczba możliwych do uzyskania kombinacji zdolności. To jest całkiem cwane. Nieintuicyjne, ale cwane.
Trochę tak, jakby wybór rasy w Projekcie Gaja był przesunięty do drugiej rundy 🙂

Bardzo ładnie to ująłeś. Dla mnie na początku też ten system milestonów był nieco nienaturalny. Ale chyba od drugiej partii przyjąłem go i to na pewno coś co wyróżnia tę grę. I jeszcze fajnie się opakowane (mogłoby być to samo ubrane w jakąś zwykła mechanikę draftu czy coś).

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 23 lis 2021, 19:36
autor: KrzysiekL
Ciuniek pisze: 20 lis 2021, 09:38 Był sobie niedawno film The Lighthouse. Wygląda jak coś z innej epoki, został celowo wystylizowany. Jednocześnie tworzy tę stylistykę korzystając ze środków i narzędzi, które w tamtej epoce były niedostępne. W efekcie dostajemy coś co wygląda jak stary film, ale w zestawieniu z nim od razu widać różnice. Bo The Lighthouse to nie jest stary film.

Nie ma wartości w dosłownym kopiowaniu.
Ja to widzę tak, że zostawili stylizację na planszy, ale mechanika zdecydowanie nie jest z lat sześćdziesiątych. Czyli w gruncie rzeczy zrobili coś podobnego do opisanego przez Ciebie filmu The Lighthouse. :)

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 12 gru 2021, 09:36
autor: Ardel12
W końcu zagrałem swoją pierwszą partię. 2os, wariant uproszczony z instrukcji(jedno rozbicie banku, bez osiągnięć i płacenia pracownikom). Wytłumaczenie zasad zajęło mi pod 30 minut, ale głównie przez brak rozegrania wcześniejszej próbnej partii solo. Po tej jednej partii spokojnie ścisnąłbym się w 20min i mniej, gdyż zasady są banalne i brakuje w nich mikrozasad czy wyjątków. Największym problemem było zrozumienie reklam, ale fakt faktem są banalne. Największym minusem tej skróconej partii był brak możliwości rozwoju pracowników. Ledwa ulepszyliśmy dwóch pracowników i partia się zakończyła(150$ w banku). Zwalam to na karb braku blokowania mnie przez przeciwnika. Zostałem królem napojów i serwowałem lemoniady i piwka trzem domom. A on poszedł w burgery. Niestety wybrał też słabą pozycję początkową, przynajmniej wg mojej noobowej oceny.

Grało mi się na prawdę przyjemnie. Już od początku czułem, że mogę jakoś pokrzyżować plany przeciwnika, że kupowane przez niego karty dają mi wskazówki itd. Świetne. Kolejna partia będzie rozegrana już z pełnymi zasadami, ale zapewne ustalimy, że drugi bank będzie najmniejszy możliwy(200$) by nie przeciągać wciąż wprowadzającej partii. Wiem, że to wpływa na możliwe strategie, ale nie chcę zniechęcić małżonki do gry, powolutku, musi się wkręcić :D

Szata graficzna w trakcie partii w sumie odsuwa się na dalszy plan. Jakaś tam jest, ważne że czytelna i w sumie nie ma czasu na rozkminy nad nią, gdyż przeciwnik wrzucił właśnie mi zapotrzebowanie na burgery do Kowalskich, którzy głównie skupowali ode mnie piwka...Grafiki kart jak i menu mi się podobają, tak samo pudełko. Jednak jak teraz przyglądam się grze po wczorajszej partii, to kafle mapy dalej wyglądają jak przygotowane przez dziecko w celu stworzenia własnej gry. Czytelność świetna, ale bez przesady, że nie dało się podrasować tego. Banknoty jak z eurobiznesu, mogą być, choć aż prosi się o sztony :D

Zapłaciłem za grę w okolicach 200zł i za to co jest w pudle jak chodzi o wykonanie to i tak za dużo. Ang wydanie chodziło za mną dłuższy czas, ale 350zł...no nie. Mechanika możliwe, że nadrabia, ale sam się muszę o tym przekonać.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 12 gru 2021, 10:33
autor: Golin
trzeba pamiętać o jednym "200zł is the new 100zł" w grach planszowych

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 12 gru 2021, 17:54
autor: Ardel12
Już tam w stan naszej gospodarki, inflację i całe to badziewie wchodzić nie chcę, bo tylko żyłka mi zaczyna niebezpiecznie pulsować.

Za to z plusów, własnie ukończyłem pierwszą partię ze wszystkimi regułami minus zagranie kart w ciemno do banku(każdy zagrał po 100). Osiągnięcia zmieniają ogromnie tą grę. Z przyglądania się sytuacji na planszy do co tam przeciwnik ma, co kupi i jaki ma plan na kolejną turę. Wyścig po nie był dla mnie pełen emocji i już odczuwałem, że podjęte decyzje będą miały niebagatelny wpływ na moją strategię i kolejne rundy. Czułem też ból tylnej kończyny, gdy przeciwnik wykonał inny ciąg ruchów by podebrać dane osiągnięcie wcześniej niż byłem w stanie. Na dwóch graczy nie było problemu z pamiętaniem kto jakie osiągnięcie posiada, ale na większą liczbę graczy planszetki umożliwiające wykreślanie ich byłyby zbawienne.

Sama partia oparła się o dwa domy. Przeciwnik poszedł ponownie w burgerowe imperium z piwem, ja z kolei chciałem skupić się na napojach. Domy bardzo fajnie były przeciągane z jednej do drugiej knajpy przez zmieniający się popyt na produkty i możliwości restauracji. Dzięki zapewnieniu sobie lodówki, byłem w stanie wyprodukować sporo towarów w jednej turze a następnie skupić się na ich sprzedaży i trenowaniu pracowników. Oboje poszliśmy w ziomka podbijającego ceną o 10$ i to był błąd z mojej strony, który kosztował mnie prawie zwycięstwo. W ostatniej rundzie przeciwnik zagrał podbicie ceny, miał wszystkie towary i był bliżej dwóch domów niż ja. Niestety nie sprawdziłem jakie postacie dokładnie posiada i zagrałem również podbicie o 10$ co oczywiście skończyło się 0 utargiem(no 5$ za kelnerkę) a przeciwnikowi dało ponad 120$ :O Ostatecznie wygrałem 180 vs 165. Czułem, że grunt mi się pali pod nogami, ale żona dzięki temu była zadowolona, że różnica była tak niska.

Pierwszy raz od dawna omawialiśmy możliwe ruchy, zmiany i najlepsze akcje jakich dokonaliśmy podczas partii. Głowa mi po prostu pękała od opcji jak mogliśmy uporać się z daną akcją przeciwnika. Niby euro a emocji mi dostarczyło jak dobre ameri :D Nie czytałem żadnych strategii ani o rozgrywce ani o otwarciach i jak w każdym innym tytule chciałbym dojść sam do tego.

A i jeszcze ogromny plus za czas partii. W 2os bez rozkładania zagraliśmy w 45min. Pewnie z max bankiem wydłuży się to do 1.5h. Może też z kolejnymi partiami czas będzie rosnął przez umiejętne blokowanie się nawzajem...No zobaczę i dam znać :)

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 12 gru 2021, 20:01
autor: Mateez
Dzięki za inspirujące relacje. Ja mam za sobą trzy partie (3 os) i ogólnie odczucia bardzo podobne. Ale jedna uwaga: W grze dwuosobowej (i trzyosobowej też) jest tylko jeden sprzedawca +10$ do kupienia.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 08 sty 2022, 12:31
autor: karmazynowy
Na ostatnich planszowkach TV prezes puszcza oko, że będzie Keczup po naszemu.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 09 sty 2022, 17:23
autor: Golin
pewnie na portalcon ogłoszą, a wracając do gry niektórzy tutaj wieszczyli wysyp używek, ja jednak jakoś bardzo tego wysypu nie widzę

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 09 sty 2022, 23:39
autor: kisiel365
karmazynowy pisze: 08 sty 2022, 12:31 Na ostatnich planszowkach TV prezes puszcza oko, że będzie Keczup po naszemu.
Piekło zamarzło.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 10 sty 2022, 08:46
autor: konradstpn
Mr_Fisq pisze: 20 lis 2021, 18:48
Ze Splottetów zostaję na razie przy Busie i poszukam może egzemplarza Antiquity albo Roads & Boats...
Mnie również charakter Busa bardzo odpowiada i to jak na razie mój jedyny Splotter. Miałeś jakieś doświadczenia z The Great Zimbabwe?

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 12 sty 2022, 22:41
autor: Abizaas
FCM pojawił się w zestawieniu Asi z On Table (gra miesiąca), co jest dla mnie wielkim zdziwieniem, jako że jest to raczej specyficzna gra.

My jesteśmy już po paru rozgrywkach i gra podoba się tylko bardziej. Nauczyliśmy się już, że najlepiej zaczynać trenerem lub rekruterką, ale co zrobić dalej zależy w dużej mierze od ustawienia. Gra jest świetna, móżdżę przy niej jak przy Projekt Gaja, a do tego jest bardziej interaktywna, bardziej klimatyczna i ma łatwiejsze zasady, przez co mogę wprowadzić w nią mniej doświadczonych graczy. Już nie wspominając o możliwości grania w 5 osób i świetnym skalowaniu. Konfrontacyjna i emocjonująca jak najlepsze ameri, przy totalnym braku losowości.

Niektórzy narzekają na grafiki, ale moim zdaniem dodają one tylko klimatu i gra wygląda świetnie. Jak dołączymy do tego insert od reDrewno i Iron Claysy to prezentuje się świetnie. Do tego usłyszałem zarzut o brak mechanizmu "catch up", rzeczywiście rzuca się w tej grze w oczy, że trudno wrócić jak spartolimy otwarcie, ale czy nie jest tak również wielu innych grach? Nawet w średnio ciężkim Tzolkinie wystarczy wybrać złe kafelki początkowe by stracić szansę na wygraną z doświadczonymi graczami.

Dla mnie zasłużone 10/10, z pewnością jedna z najlepszych gier w jakie grałem.


Obrazek

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 14 sty 2022, 09:30
autor: PytonZCatanu
Spoiler:
Też poznałem FCM w tym roku i też jestem zachwycony i też porównuje do Projektu Gaja.

Skąd to porównanie?

Open information. Po etapie setupu mamy zero losowości przy jednocześnie dość dużej interakcji z innymi graczami. To jest istota Projektu Gaja i to jest istota FCMa.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 14 sty 2022, 09:59
autor: bardopondo
Open information, jednocześnie w fazie restrukturyzacji nie ma się wglądu w strukturę firm przeciwników, należy pamiętać jakie karty może mieć przeciwnik do zagrania. Na 4 graczy, 10 + domach, spamiętanie kto ma ile pricing managerów, kto ile wyprodukuje coli, i jaki będzie miał zasięg jest albo niemożliwe albo mało satysfakcjonujące a to przecież istotny element warunkujacy przebieg rundy.
Dla mnie przy tak wielu zmiennych gra się w pewnym momencie robi się "whatever goes". W Gai masz wszystko dużo bardziej kontrolowalne, klarowne.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 14 sty 2022, 10:30
autor: Abizaas
bardopondo pisze: 14 sty 2022, 09:59 Open information, jednocześnie w fazie restrukturyzacji nie ma się wglądu w strukturę firm przeciwników, należy pamiętać jakie karty może mieć przeciwnik do zagrania. Na 4 graczy, 10 + domach, spamiętanie kto ma ile pricing managerów, kto ile wyprodukuje coli, i jaki będzie miał zasięg jest albo niemożliwe albo mało satysfakcjonujące a to przecież istotny element warunkujacy przebieg rundy.
Dla mnie przy tak wielu zmiennych gra się w pewnym momencie robi się "whatever goes". W Gai masz wszystko dużo bardziej kontrolowalne, klarowne.
W pełni się zgadzam, są to bardzo różne od siebie gry ale jednak coś je łączy. Obie uwielbiam.

A co do tego, że nie mamy wglądu w strukturę - to tak jak nie wiemy jaki aktualnie ruch wykona przeciwnik, tak przynajmniej to interpretuje.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 14 sty 2022, 10:49
autor: KamradziejTomal
Bardzo mnie zaintrygowały te porównania do Projektu Gaja pod kątem mózgożerności i tutaj pojawia się magiczne pytanie - czy tak samo dobrze działa na 2 osoby? :P

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 14 sty 2022, 10:53
autor: Abizaas
KamradziejTomal pisze: 14 sty 2022, 10:49 Bardzo mnie zaintrygowały te porównania do Projektu Gaja pod kątem mózgożerności i tutaj pojawia się magiczne pytanie - czy tak samo dobrze działa na 2 osoby? :P
Nie zrozum mnie źle - Projekt Gaja jest znacznie trudniejszą grą, jednak FCM odbija to sobie trochę poziomem interakcji. Nie wiem jednak jak to będzie po większej liczbie rozgrywek, w Gaję grałem ponad 50 razy a w FCM 5, no i wydaje mi się, że FCM oferuje ogromne drzewko decyzyjne, nie jest ono tak zawiłe jak w Gai, ale za to FCM odbija to sobie wyższą interakcją, więc paruje mi podobnie jak przy PG.

Co do tego jak chodzi na 2 osoby - moim zdaniem dużo nie traci, chodzi super, interakcji nadal jest dużo i gra się dobrze, ale czytałem opinie osób które mocno narzekały, że wolą grę w większą liczbę osób.

Re: Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 14 sty 2022, 10:55
autor: Fojtu
KamradziejTomal pisze: 14 sty 2022, 10:49 Bardzo mnie zaintrygowały te porównania do Projektu Gaja pod kątem mózgożerności i tutaj pojawia się magiczne pytanie - czy tak samo dobrze działa na 2 osoby? :P
Osobiście nie grałem, ale kojarzę opinie, że ze względu na snowball gra na 2 osoby jest bardzo brutalna. Czy ktoś to lubi czy nie, to kwestia indywidualna