GRY-PLANSZOWE.pl

Hazegiant pisze:Jaaasne Wchodzi taka świeżynka do sklepu i kupuje Robonsona Cruzoe albo Agricolę za dwie stówki

Są tacy ludzie

Hazegiant pisze:Sklepy w uświadamianiu IMHO są na ostatnim miejscu.

Bo ich zadaniem jest sprzedać, a nie uświadamiać

Hazegiant pisze:Mało który sprzedawca otworzy zafoliowane pudełko z grą. W sieci natomiast są unboxy, gameplaye, recenzje, itd.

Zgadza się, tak samo jak w sieci są recenzje, gameplaye, artykuły, różne reddity a The Division sprzedawało się jak ciepłe bułeczki, bo ktoś zobaczył trailer i mówi "fajna gra kupuje". Z planszówkami jest tak samo, klient przychodzi ogląda pudełko i albo mu się podoba albo nie, do tego zapyta się sprzedawcy o co chodzi w tej grze i to wystarczy, żeby kupić

A im większe pudełko tym "porządniejsza", "lepsza gra". Nie raz widziałem takie sytuacje, a bywalalcem sklepów jestem częstym, bo gram w karcianki, spotykam się na turniejach organizowanych przez sklepy i wypożyczam gry. Co się nasłuchałem to moje

Czyli pijęcie marki i pochodne nie istnieje w planszówkach... bardzo ciekawe...

Kurcze, ale filozoficzno-egzystencjalne dysputy tu prowadzicie... ja pierdziu.

Spraw jest natomiast banalnie prosta.

Jeżeli producent gier, leci "se w kulki" to finalnie spotka go bolesna konfrontacja z rzeczywistością. Grupa docelowa, do której kierowana jest oferta, stanie się, względem owej oferty, mocno sceptyczna i ostatecznie będzie używać produktów od innych producentów.

Koniec i kropka. Ja tam sukcesów życzę, może coś się jeszcze uda zrobić ciekawego.

toblakai pisze: Moja pierwsza planszówka to był Robinson Crusoe od Portalu a na forum trafiłem przy okazji szukania odpowiedzi na pytanie 'Jaką planszówkę kupić?' gdy zaczynałem zabawę. Tak więc teza o tym, że na forum to jest jakiś marginalny wycinek jest trochę na wyrost - nie jest aż tak trudno tu się dostać

Moja uwaga... TI3 . I to jeszcze w 2 osoby chcialem grac. Wiec tak, za ludzie ktorzy wchodza do sklepu i kupuja Agricole etc.

Lokalizowanie sklepów z planszówkami w galeriach handlowych chyba głównie służy "złapaniu" przypadkowych klientów, np. matki/ojca z dzieckiem, które upatrzy sobie super grę. Jestem zdania, że właśnie tacy klienci decydują o być albo nie być takiego sklepu.

Oczywiście pomijam totalnie fakt, że kupowanie w sklepach stacjonarnych jest nieopłacalne jak cholera ;D

Raz kupiłem na początku Carcassone, bo chciałem mieć szybko... do dzisiaj mnie serce boli, żeby nie powiedzieć co innego, jak przepłaciłem 30%.

Może gdzieś się przewinęło, jeśli nie dodruk, to czy Portal może planuje wrzucić na swoją stronę poprawione karty do Blood Rage w formie PDF? Zawsze lepiej będzie wyglądało jak wrzuci się do koszulki, niż moje bazgroły na karteczce...

kwiatosz pisze: Chyba tylko w Dixicie nie było żadnych błędów tłumaczeń

Od wczoraj wątek Portalu pochłonięty jest w zażartej , mniej lub bardziej, koleżeńskiej dyskusji.
Już kiedyś napisałem podczas podobnej dyskusji kilka tygodni temu coś podobnego. Może nam się wiele rzeczy w Portalu nie podobać, mogą nas czasem troche olać, czasem troche bardziej, mogą czegoś nie dopatrzeć w zasadach albo tak w nich namotać, że gdzie nie gram w Osadników gram na innych zasadach i każdy "gospodarz" twardo stoi przy tym, że te zasady są poprawne. Może być też tak , że Portal nie wywiązuję się z terminów. Ano tak też bywa. Filmiki na YouTube? Wolna amerykanka co do terminów. Tylko kurcze jak pojawi się jakaś gra to osiąga sukces. "Chociażby" finansowy. Niby wydawnictwo jest synonimem bałaganu, a z tego bałaganu co roku co raz więcej gier wychodzi i firma się rozrasta. To, że zdobywa amerykański rynek to według mnie sprawa kapitalna. I pewnie my, gracze, na tym skorzystamy poprzez ciekawsze tytuły tłumaczone przez Portal. Czy czuję się olany przez wydawnictwo Trzewika? Troche tak. Ale co to oznacza? Co oznaczają te negatywne głosy 10, 20 czy choćby 100 osób. Niestety nic. I zaznaczam, że też wiele spraw, uważam za delikatnie pisząc kiepsko przeprowadzone. Tylko to niczego nie zmienia. Niczego nie zmienia bo zapewne jak tylko wyjdzie Robinson na Marsie to kupię i będę zapewne zachwycony, nawet jeźeli to bedzie pierwsza z pięciu kolejnych edycji z poprawionymi żetonami, zasadami, okładka i wszystkim tym co można jeszcze schrzanić... I zapewne większość z nas postąpi tak samo. Jestem na forum od dwóch lat. Od roku aktywnie. Jak widać nasze narzekania czy pochwały chyba niewiele dają. Napewno nie w tym wątku.

Mam nadzieje, że nikogo nie uraziłem ani nie wkurzyłem. Pewnie nie wyszło jak chialem i słaby ze mnie mediator

A Wy natomiast, drodzy Portalowcy, troszkę rzetelnie podchodźcie do dawanego nam słowa. Wejść na forum i coś szybko napisać, odwołać, przełożyć to chwila , a unikniemy dzięki temu kilku tysięcy znaków gorącej dyskusji.

Życzę wszystkim miłego dnia, pogody udanej w ostatnich dniach wakacji (zwłaszcza w Gliwicach ), czasu w weekend na granie w Wasze ulubione gry lub niepoznane nowości. No...

@Wincenty Jan
Wiele racji, ale gdyby ten wątek był prowadzony w stylu wątku Rebela (krótko zwięźle i na temat), to, nawet gdyby były obsuwy (każdemu może się zdarzyć) to najprawdopodobniej nikt by nie miał do nikogo pretensji. A tak jest jak jest Wielkie dmuchanie balonów, a potem ....
Pozdrawiam

@Wincenty Jan
Popieram i zgadzam się w 100%

Niezadowoleni - mniej zgnuśniałego hejtu i jadu. Więcej merytorycznej krytyki. Chwalcie za to co dobre.

Portalu - więcej rzetelności, mniej haosu, pracujcie nad marketingiem i komunikacją bo kuleje. Frontem do klienta! [SMILING FACE WITH SMILING EYES]

Myślę, że Wincenty Jan doskonale zamknął temat i nie ma potrzeby dalej go kontynuować

Hazegiant pisze:Myślę, że Wincenty Jan doskonale zamknął temat i nie ma potrzeby dalej go kontynuować

Trzymam Cię za słowo.

Portal Games pisze:

kamron6 pisze:To co z marsjanami ?

Prace nadal trwają. Na pewno nie będzie na Essen.

wypadło z harmonogramu?

A mnie troche boli, ze Portal chyba przestal ufac swoim klientom. Chcialem zamowic najemnikow z Alabamy do Hexa 3.0, koszt 10 zł, ale dochodzi wysyłka... Kiedys zetony szly w kopercie, przesylka byla wliczona i placilo sie przelewem po odbiorze. Klienci potem nie placili, czy co? Skad taka zmiana?

To chyba raczej kwestia skali i unifikacji. Mają więcej zamówień, to ciężko jest śledzić potem parę przelewów. Mają też sklep dla dwóch innych narodowości jeszcze - tam już wysyłka jest większa, koszty rosną i nieładnie byłoby mieć różne warunki. Inna rzecz, że ceny w sklepiku EN nijak się mają do tych polskich i pewnie zawierają w sobie solidną poprawkę na wahania walut i ogólną zasobność zagranicznego portfela

romeck pisze:

Hazegiant pisze:@romeck
A zdajesz sobie sprawę, że większość kupujących swoją wiedzę na temat gier planszowych czerpie z lokalnych sklepów? Większość nabywców, nie sprawdza najpierw w internecie opinii o produkcie, nie ogląda filmików -> tak robi świadomy nabywca, a takich u nas w Polsce jest jeszcze bardzo mało.

To jest nieprawda z prostego powodu, o którym już wspomniał Banan2: sklepy są tylko w dużych miastach.

Niekoniecznie. Zależy. Bielsko-Biała nie jest dużym miastem specjalnie, a masz dwa duże sklepo-kluby (z czego jeden chyba największy w Polsce, powierzchniowo), chyba dalej jeden mały sklepik i jedną zarypiscie wielką (i dobrą, polecam, bo tanio w 3 kropkach) hurtownię gier planszowych/komputerowych. Więc nie wiem, czy jest tu jakaś zasada.

Omnibus pisze:

romeck pisze:

Hazegiant pisze:@romeck
A zdajesz sobie sprawę, że większość kupujących swoją wiedzę na temat gier planszowych czerpie z lokalnych sklepów? Większość nabywców, nie sprawdza najpierw w internecie opinii o produkcie, nie ogląda filmików -> tak robi świadomy nabywca, a takich u nas w Polsce jest jeszcze bardzo mało.

To jest nieprawda z prostego powodu, o którym już wspomniał Banan2: sklepy są tylko w dużych miastach.

Niekoniecznie. Zależy. Bielsko-Biała nie jest dużym miastem specjalnie, a masz dwa duże sklepo-kluby (z czego jeden chyba największy w Polsce, powierzchniowo), chyba dalej jeden mały sklepik i jedną zarypiscie wielką (i dobrą, polecam, bo tanio w 3 kropkach) hurtownię gier planszowych/komputerowych. Więc nie wiem, czy jest tu jakaś zasada.

Ponad 170 tys. mieszkańców to całkiem spore miasto jak na nasz kraj. Czyli nawet nie znalazłeś wyjątku.

O cóż chodzi z półminutowym filmikiem na Youtube 'transmisja na żywo'? Nie wygląda, jakby wnosił coś szczególnego..

Widać ktoś grał w godzinach pracy i nie zauważył że zrobił live streaming... polecą głowy

Zefireq pisze:O cóż chodzi z półminutowym filmikiem na Youtube 'transmisja na żywo'? Nie wygląda, jakby wnosił coś szczególnego..

I tekst, że zapraszają na transmisje na żywo 9 czerwca..

Portal - FOR THE HORDE!

Chyba, że Portal przymierza się do wydania... Czegoś nowego - jakiś Warcraft Gra Planszowa powróci czy coś?

Teraz to oni mają rozwolnienie przed Essen

Tapnięte z espiątki

Może to ta aplikacja do Robinsona na Marsie

Omnibus pisze:

romeck pisze:

Hazegiant pisze:@romeck
A zdajesz sobie sprawę, że większość kupujących swoją wiedzę na temat gier planszowych czerpie z lokalnych sklepów? Większość nabywców, nie sprawdza najpierw w internecie opinii o produkcie, nie ogląda filmików -> tak robi świadomy nabywca, a takich u nas w Polsce jest jeszcze bardzo mało.

To jest nieprawda z prostego powodu, o którym już wspomniał Banan2: sklepy są tylko w dużych miastach.

Niekoniecznie. Zależy. Bielsko-Biała nie jest dużym miastem specjalnie, a masz dwa duże sklepo-kluby (z czego jeden chyba największy w Polsce, powierzchniowo), chyba dalej jeden mały sklepik i jedną zarypiscie wielką (i dobrą, polecam, bo tanio w 3 kropkach) hurtownię gier planszowych/komputerowych. Więc nie wiem, czy jest tu jakaś zasada.

Jaka hurtownia jest w Bielsku bo nie kojarzę?
Jest strefamarzen, jest gnom, jest onyks. Ale hurtowni nie kojarzę.