Great Western Trail (Alexander Pfister)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1686
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 281 times
Been thanked: 885 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: XLR8 »

bogas pisze: 17 lut 2021, 21:21
konradstpn pisze: 17 lut 2021, 20:16 Nie daj się prosić. Chętnie zamienię swoje GWT na coś co posiada ciekawą mechanikę i daje fun i ogólnie umie w granie lepiej. Uchyl chociaż rąbka tajemnicy spośród puli kilkunastu/kilkudziesięciu pozycji. Tym bardziej, że ciągle waham się, czy nie odświeżyć rozgrywki zakupem dodatku Kolej na Północ, który do najtańszych nie należy :-)
Kupuj, kupuj. Wszak GWT to najlepsza gra ever. Chyba jakiś gupi byłem, że sprzedałem i gram w co innego. Jak dobrze, że będzie ta nowa edycja. Ufff...
Być może faktycznie byłeś ;)
Próbujesz być edgy ale jak na razie wychodzisz jedynie na ignoranta.
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 877
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 206 times
Been thanked: 307 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: konradstpn »

bogas pisze: 17 lut 2021, 21:21
konradstpn pisze: 17 lut 2021, 20:16 Nie daj się prosić. Chętnie zamienię swoje GWT na coś co posiada ciekawą mechanikę i daje fun i ogólnie umie w granie lepiej. Uchyl chociaż rąbka tajemnicy spośród puli kilkunastu/kilkudziesięciu pozycji. Tym bardziej, że ciągle waham się, czy nie odświeżyć rozgrywki zakupem dodatku Kolej na Północ, który do najtańszych nie należy :-)
Kupuj, kupuj. Wszak GWT to najlepsza gra ever. Chyba jakiś gupi byłem, że sprzedałem i gram w co innego. Jak dobrze, że będzie ta nowa edycja. Ufff...
Pytanie było poważne. Niebywałe jak personalnie i emocjonalnie traktujesz wątek o GWT. Pisanie o dziesiątkach enigmatycznych gier lepszych w tej kategorii bez podania ani grama konkretów trąci demagogią czystej wody.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: bogas »

konradstpn pisze: 17 lut 2021, 22:10 Pytanie było poważne. Niebywałe jak personalnie i emocjonalnie traktujesz wątek o GWT. Pisanie o dziesiątkach enigmatycznych gier lepszych w tej kategorii bez podania ani grama konkretów trąci demagogią czystej wody.
Nie, pytanie nie było poważne, a przynajmniej tak brzmiało. A jeśli było to w tej kategorii wagowej zamiast GWT ściągnąłbym z półki np. Goa, Trajana, Egizie, Le Havra, Agricole, Paladynów ZK, Lorenzo il Magnifico i jeszcze kilka innych.
EDIT: No i oczywiście Mombasę.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2021, 22:52 przez bogas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: bogas »

XLR8 pisze: 17 lut 2021, 21:55 Być może faktycznie byłeś ;)
Próbujesz być edgy ale jak na razie wychodzisz jedynie na ignoranta.
Jak na razie to widzę tu fanatycznych obrońców cnoty jaśnie nam panującej GWT, którzy rzucą się do gardła każdemu kto skrytykuje ich ukochaną grę. Nudna i wyprana z emocji? Argumenty dawaj. Dawaj inne gry, które są lepsze. Ha! Co nie ma? No jasne, że nie ma! Ignorant.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Trolliszcze »

Ale o co tu w ogóle chodzi, o czym ta dyskusja? Gra jest świetna, a jeśli bogas tego nie czuje, to jego strata - i w tym zdaniu mieści się (moim skromnym zdaniem) wszystko, co warto na ten temat napisać. Resztę potraktowałbym wzruszeniem ramion.
Nie dajcie sobie zepsuć radochy, że ta cudna gra doczeka się nie tylko ładniejszego wydania, ale i nowych (i miejmy nadzieję ciekawych) wariacji!
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4137
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 272 times
Been thanked: 942 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

bogas pisze: 17 lut 2021, 22:32
konradstpn pisze: 17 lut 2021, 22:10 Pytanie było poważne. Niebywałe jak personalnie i emocjonalnie traktujesz wątek o GWT. Pisanie o dziesiątkach enigmatycznych gier lepszych w tej kategorii bez podania ani grama konkretów trąci demagogią czystej wody.
Nie, pytanie nie było poważne, a przynajmniej tak brzmiało. A jeśli było to w tej kategorii wagowej zamiast GWT ściągnąłbym z półki np. Goa, Trajana, Egizie, Le Havra, Agricole, Paladynów ZK, Lorenzo il Magnifico i jeszcze kilka innych.
EDIT: No i oczywiście Mombasę.
Troche mi nie pasuje ta lista. Raz ze nie sa to podobne gry do GWT a dwa ze kluci mi sie to z tymi emocjami ktore podales i interakcja bo np tacy Paladyni to gra sucha jak pieprz z bardzo niska interakcja. Agricola to też tylko rywalizacja o worker spot. Nic nie mam do gier multi solo no ale to troche nie pasuje do tego co zarzucasz GWT. Tak tylko chcialem zwrocic na to uwagę ale jasna sprawa ze kazdy ma inny gust.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: mistrz_yon »

Trolliszcze pisze: 17 lut 2021, 23:08 ta cudna gra doczeka się nie tylko ładniejszego wydania
Ooo, nie wiedziałem. Poważnie? Grałem ze 3 razy u znajomego i było całkiem spoko, ale tak szpetnej i wizualnie źle zaprojektowanej gry jak GWT, to dawno nie widziałem (a nie, sorry, pierwszy Caylus. Z tym, że on był tylko brzydki, a GWT jest zrobione tak, że utrudnia granie).
Gdyby było nowe wydanie, to poważnie rozważyłbym zakup.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: seki »

Koledzy, kingujecie tak, że aż przykro się czyta. Próbujecie na siłę przekonać się do własnych racji a to do niczego nie prowadzi. Argumenty fajnie poczytać ale po 1-2 postach bez puenty nie ma co ciągnąć tematu dalej. GWT to świetna gra, też tak uważam. Mechanika pędzenia krów przez prerie i budowa ręki do sprzedaży jest bardzo ciekawa, asymetryczne odsłanianie planszy gracza, odpalane po drodze akcje, tempo gry, budowanie zdobyczy punktowej na torze kolei i rozszerzonej planszy doskonale mi pasuje. Ale twierdzę, że gry mają w sobie jakiś factor X, który trudno wyjaśnić i nie zawsze obiektywnie dobra gra chwyta nas za serce. Ja tak mam z Food Chain Magnate, w którym nie widzę wielu wad a jednak nie przepadam. Pozwólmy sobie na to by czegoś nie lubić.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: bogas »

brazylianwisnia pisze: 18 lut 2021, 02:42 Troche mi nie pasuje ta lista. Raz ze nie sa to podobne gry do GWT a dwa ze kluci mi sie to z tymi emocjami ktore podales i interakcja bo np tacy Paladyni to gra sucha jak pieprz z bardzo niska interakcja. Agricola to też tylko rywalizacja o worker spot. Nic nie mam do gier multi solo no ale to troche nie pasuje do tego co zarzucasz GWT. Tak tylko chcialem zwrocic na to uwagę ale jasna sprawa ze kazdy ma inny gust.
Zacytuję sam siebie sprzed kilku postów:
bogas pisze: A na „fun” składa się dobra i ciekawa mechanika (co tutaj nawet jest) oraz emocje i to niekonieczne te negatywne jak wqrzanie się na przeciwnika, ale też to miłe łechtanie mózgu, gdy fajnie nam się uda pokombinować i pospinać te kawałki żeby to hulało, a tych mi i mojej żonie w GWT brakowało, więc bez żalu sprzedałem.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4137
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 272 times
Been thanked: 942 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

bogas pisze: 18 lut 2021, 08:39
brazylianwisnia pisze: 18 lut 2021, 02:42 Troche mi nie pasuje ta lista. Raz ze nie sa to podobne gry do GWT a dwa ze kluci mi sie to z tymi emocjami ktore podales i interakcja bo np tacy Paladyni to gra sucha jak pieprz z bardzo niska interakcja. Agricola to też tylko rywalizacja o worker spot. Nic nie mam do gier multi solo no ale to troche nie pasuje do tego co zarzucasz GWT. Tak tylko chcialem zwrocic na to uwagę ale jasna sprawa ze kazdy ma inny gust.
Zacytuję sam siebie sprzed kilku postów:
bogas pisze: A na „fun” składa się dobra i ciekawa mechanika (co tutaj nawet jest) oraz emocje i to niekonieczne te negatywne jak wqrzanie się na przeciwnika, ale też to miłe łechtanie mózgu, gdy fajnie nam się uda pokombinować i pospinać te kawałki żeby to hulało, a tych mi i mojej żonie w GWT brakowało, więc bez żalu sprzedałem.
Fun rozumiem bo to subiektywne ale chodzilo mi o zarzuty dotyczace interakcji a jednak w lepszych grach wg Ciebie ta interakcja jest kilka rzedow nizsza czyli jednak chyba nie jest to jakies wazne kryterium. U mnie GWT wraz z Terraformacja, Kanbanem, Uczta dla Odyna i Lisboa to zelazne top 5 ale dla kogoś te gry mogą byc nudne. Jasna sprawa. Problem polega na tym ze o tym ze gra moze nam bez powodu nie pasować mozna wspomniec na forum ale jesli sie punktuje dana gre to warto podac konkrety, pokazac ktore tytuly robia dany element lepiej itd.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Trolliszcze »

Interakcja też jest postrzegana subiektywnie, więc naprawdę nie ma co rozbierać wypowiedzi bogasa na czynniki pierwsze. Dla super optymalizatora, którego stresuje możliwość niewykonania założonego planu w stu procentach, interaktywne mogą być Zamki Burgundii, bo mu ktoś podebrał ostatni żeton z kurami i musi zamknąć poletko świnką - a ktoś inny w ogóle by takiej formy interakcji nie zauważył. Dla mnie interakcja w GWT jest, ale to taki jej rodzaj, że wcale mnie nie dziwi, że ktoś inny może ją uznać za szczątkową. Na pewno nie ma tu porównania do interakcji w Mombasie, gdzie kilka ruchów na koniec gry i poprzesuwanie niewłaściwych (dla mnie ;)) znaczników na torach kompanii może mnie zwyczajnie pogrążyć.

Z drugiej strony, nie ma też co przykładać zbytniej wagi do takiej krytyki, skoro opiera się ona głównie na subiektywnych odczuciach - więc o co tu kruszyć kopie? Po co ciągnąć bogasa za język? Powiedział swoje, ma prawo do takiej opinii, tych, którzy GWT lubią, i tak przecież nie przekona do nielubienia.
Ja też nie zawsze potrafię obiektywnie ocenić, dlaczego jakaś gra mi "nie siedzi". Dlaczego nie znoszę TtA i Terraformacji? W teorii powinny mi pasować, a jednak obie gry nudne jak flaki z olejem. I żadne przemyślane, wspaniale uargumentowane posty nie przekonają mnie, że jest inaczej.
Awatar użytkownika
NestorZolo
Posty: 333
Rejestracja: 29 lis 2019, 08:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 507 times
Been thanked: 123 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: NestorZolo »

Ja trochę o interakcji i emocjach w gwt:
Spoiler:
A bogasa szanuje. Między innymi przez niego zakupiłem le havre. Niestety jestem przed pierwszą rozgrywką, bo moi współgracze wolą grać w gry, które znają. I zazdroszczę mu, że ma wiele gier, które są lepsze niż gwt.
1.GWT, 2.BrassB, 3.Madeira, 4.Wildcatters, 5.ProjektGaja, 6.Skymines, 7.KlanyKaledonii, 8.Yokohama, 9.Endeavor, 10.Tyrrants, 11.Hansa, 12.A&K
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 877
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 206 times
Been thanked: 307 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: konradstpn »

NestorZolo pisze: 20 lut 2021, 08:20 Ja trochę o interakcji i emocjach w gwt:
Spoiler:
A bogasa szanuje. Między innymi przez niego zakupiłem le havre. Niestety jestem przed pierwszą rozgrywką, bo moi współgracze wolą grać w gry, które znają. I zazdroszczę mu, że ma wiele gier, które są lepsze niż gwt.
Warto dodać, że lepsze dla Bogasa. Przykładowo gra o suwakach (Paladyni), którą ceni wyżej niż GWT, nużyła mnie niemiłosiernie, a interakcji w niej należałoby szukać pod mikroskopem. Sprzedałem bez cienia żalu. Jak widać gusta sprawiają, że możemy się pięknie różnić 😊
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1488
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 725 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: arturmarek »

Pierwsze wrażenia
Gram głównie 2-osobowo z żoną i od jakiegoś czasy GWT było na mojej liście gier do kupienia, ale ciągle inne gry wskawiwały przed nią. Ostanio jednak udało się z grubsza opróżnić półkę wstydu i kupiłem GWT (razem z Zamkami Burgundii i Gangesem). Jestem po 4 pojedynkach z żoną i jednym pojedynku z 7-letnim synem (o czym na końcu). Jest to nasz pierwszy Pfister, z cięższych euro graliśmy sporo i nam się podobają: m.in. Agricola, Terraformacja Marsa, Everdell, Cywilizacja: Poprzez Wieki, Na Skrzydłach.

Przede wszystkim pozytywnie zaskoczyła mnie długość rozgrywki, sama gra (nawet pierwsza partia) zajmuje nam 45-60min. Niestety, czas rozłożenia i złożenia gry jest stosunkowo długi, myślę, że 10-15min, w sumie.

Do tej pory gralismy jedynie z budynkami "a" oraz neutralnymi budynkami "na swoich miejscach". Na razie nie czuję potrzeby urozmaicania tego aspektu. Te możliwości zmiany warunków startowych badzo mi sie podobają i mam wrażenie, że mocno poprawiają regrywalność nie pozwalając wpaść w utarte tory. Mam wrażenie, że również początkowe żetony pracowników, zagrożeń i tipi oraz kolejeność w jakiej pojawiają się w puli wyboru dość mocno zmieniają rozgrywkę.

Przed kupnem oglądałem skrót zasad i recenzję JonGetsGames oraz słuchałem recenzji Gradania. Także pewnie bardziej skupiłem się na tych elementach gry, które oni poruszali. Mimo, że gra sugeruje, że możemy zdobywac punkty na wiele sposobów, to mam wrażenie, że bez dobrego decka krów nie mamy szans na wygraną. Nie dość, że potrzebujemy dobrej ręku w Kansas City, to jeszcze na koniec gry te krowy w decku są warte sporo punktów. Na pierwszy rzut oka budynki powinny być ważną częścią gry, tak jak poruszanie pociągu, a zbieranie celów mogłoby być realną alternatywą do budowy stada. Mam jednak wrażenie, że to tylko dodatki, może nawet rozpraszacze, elementy, które chcielibyśmy zrobić przy okazji.

Krowy: bardzo podoba mi się sposób w jaki jest tutaj rozwiązany deck-building. Bardzo prosty mechanizm, bez wyjątków, specjalnych zdolności itp. Mam jednak wrażenie, że niekiedy dociąg może być bardzo (nie)szczęśliwy. Zdaję sobie sprawę, że przeważnie możemy coś z tym zrobić, gdzies podmienić karty, gdzieś sprzedać duplikat itp. Oczywiście za mało grałem, żeby mówić o losowości, ale pierwsze wrażenia są takie, że dobry dociąg możedać dużego kopa, a słaby może mocno spowolnić.

Budynki: tutaj czuję spory niedosyt. Budynki są świetne, akcje na budynkach ciekawe, możliwości rozłożenia budynków dają ciekawe decyzje. Jednak na budynki z wymaganiami 5+ budowniczych nawet nie patrzę. Ogólnie nasze dotychczasowe gry kończyły się wybudowaniem 3-4 budynków przez każdego z graczy. Tutaj pewnie też brakuje mi doświadczenia, żeby umieć skleić srategię gdzie wystawiam konkretne budynki, w konretnej kolejności, w konkretnych miejscach, tak aby zbudować możliwości dużej rozbudowy.

Pociąg: jeszcze mi się nie udało ogarnąć synchronizacji budowy decka z poruszaniem sie pociągu. Generalnie w pierwszych 3-4 dostawach dopłacam kupę kasy za pociąg, a w ostatnich pociąg jest conajmniej na wysokości ostatniego miasta. Moje pierwsze wrażenie jest takie, że jest to mechanizm doklejony trochę na siłę, aby spowolnić grę, wygląda bardzo mechanicznie. Budowanie stacji też nie jest bardzo emocjonujące.

Plansza gracz: bardzo lubię en mechanizm z dyskami, które z jednej strony odblokowują zdolność, a z drugiej pełnią jakąś funkcję na planszy. Uwielbiam ten system też w Spirit Island. W GWT ten rozwój jest troszkę przekombinowany z białymi czarnymi krążkami, ale białymi czarno-białymi miejscami na krążki. Mam też wrażenie, że rzadko mamy rzeczywiście ciekawą decyzję, który krążek zwolnić. Za mało grałem, aby sensownie odnieść się do pracowników, w naszych grach raczej staramy się dość szybko zatrudnić kowboja. Bonusy za zatrudnienie niektórych pracowników są ciekawym dodatkiem.

Klimat: podoba mi się dość oryginalny temat. Szkoda, że tak słabo ten temat jest wykorzystany, nawet budynki nie mają nazw. Ja nie bardzo potrzebuję klimatu, ale na pewno łatwiej byłoby wprowadzić nowych graczy, gdyby budynki miały nazwy i akcje jakoś tematycznie się z tym łączyły.

Podsumowując, z pierwszych czterech rozgrywek, każda kolejna była bardziej satysfakcjonująca niz poprzednia. Gra jest bardzo szybka, jak na satysfakcję, którą dostarcza. Na pewno jeszcze kilka razy zagramy w GWT. Jestem nastawiony pozytywnie, moją największą obawą jest możliwość, że z czasem coraz mniej decyzji w grze będzie interesujących. Podobnie mieliśmy z 7 Cudów: Pojedynek. W teroii każda rozgrywka jest inna, ale po ok. 20 rozgrywkach 80-90% ruchów było oczywistych i gra przestała być interesująca. W GWT nawet po kilku rozgrywkach sporo decyzji nie jest ciekawych. Wybór rzetonów przy wizycie w Kansas jest rzadko interesująca, wybór krów, które kupujemy na targu również, wybór krążka, które zdejmiemy w Kansas również. Najciekawsze jest chyba planowanie kolejnej trasy do Kansas. W BGGowej skali, na dzisiaj GWT to 8.0. Cieszę się, że kupiłem i, że szybko udało się rozfoliować i zagrać kilka razy.

Wątpliwości: mam dwie wątpliwości co do reguł.
1. Czy jeśli nie mam 5$ to mogę po sprzedaży bydła wydać 5$, aby odblokować kolejną kartę w ręce? W instrukcji jest napisane, żeby kasę ze sprzedaży odłożyć na bok i nie bardzo rozumiem co to dokładnie oznacza.
2. Czy rękę kart uzupełnia się od razu po zagraniu kart(y) czy na koniec akcji czy na koniec fazy? Dla przykłady, jeśli wybuduję budynek, w którym mogę sprzedać 2jednakowe krowy za 3$ na polu za górami, które daje możliwość wyrzucenia krowy-jedynki za certyfikat. Czy w tym przypadku, jesli mam dwie zielone i zero jedynek, mogę sprzedać dwie zielone, dobrać dwie karty i jeśli jest tam jedynka to sprzedać?

Gra z synem: to było dla mnie pozytywne zaskoczenie. Mój 7-letni syn widział jak gramy z żoną w GWT i nalegał, żebym z nim zagrał. Myślałem, że to będzie męczarnia, ale ostatecznie była to dość ciekawa i sensowna rozgrywka. Bardzo ważne jest to, że gra jest niezależna językowo, nie ma żadnego tektu na kartach.
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Fojtu »

arturmarek pisze: 26 lut 2021, 15:56 Wątpliwości: mam dwie wątpliwości co do reguł.
1. Czy jeśli nie mam 5$ to mogę po sprzedaży bydła wydać 5$, aby odblokować kolejną kartę w ręce? W instrukcji jest napisane, żeby kasę ze sprzedaży odłożyć na bok i nie bardzo rozumiem co to dokładnie oznacza.
2. Czy rękę kart uzupełnia się od razu po zagraniu kart(y) czy na koniec akcji czy na koniec fazy? Dla przykłady, jeśli wybuduję budynek, w którym mogę sprzedać 2jednakowe krowy za 3$ na polu za górami, które daje możliwość wyrzucenia krowy-jedynki za certyfikat. Czy w tym przypadku, jesli mam dwie zielone i zero jedynek, mogę sprzedać dwie zielone, dobrać dwie karty i jeśli jest tam jedynka to sprzedać?
1. Chodzi o to, żeby wiedzieć jak daleko dostarczyłeś w kolejnym kroku. Trochę to na wyrost, bo kto by zapomniał ile dowiózł do Kansas. Ogólnie ta kasa jest natychmiast dostępna do wydania i możesz z niej kupić dysk.
2. Na koniec tury, konkretnie w Fazie C. Nie uzupełniasz kart w międzyczasie.

Ogólnie z opisu widać, że jeszcze trochę przed Tobą w wyciskaniu siódmych potów z GWT, ale jak uwijacie się w godzinkę z grą to nic tylko gratulować, bo mało osób umie w tą grę tak popylać ;)
Co do strategii, to na pewno krowy są bardzo silne, ale dużo też zależy od ustawienia początkowego budynków. Pomieszaj budynki startowe, pograj z mieszanką A i B, i wtedy może uda się wam docenić bardziej pozostałe strategie. Pisząc, że "nie czujesz potrzeby urozmaicania tego aspektu" obcinasz sobie dość sporą część gry, więc zdecydowanie zacznij po tych kilku grach mieszać, szczególnie, że na stronach B jest kilka naprawdę silnych budynków, których obecność mocno może wpływać na strategie.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2021, 21:42 przez Fojtu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4137
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 272 times
Been thanked: 942 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

arturmarek pisze: 26 lut 2021, 15:56
Osiagalem swietne wyniki punktowe kupujac 1 krowe. W zadnym wypadku nie jest konieczne kupowanie krow. Co do budynków to tez da sie nimi wygrac gre ale lepiej jest to wyrownane w dodatku. Najfajnjej zawsze mi sie gra na inzynierow i pociagi. Kazda strategia jest jednak dobra a ktora jest najlepsza zalezy od ukladu poczatkowego i innych graczy. Szokuje mnie ze tak krótko gracie pierwsze gry. Mi kilkanascie partii zajelo zejscie ponizej godziny w 2 osoby.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 663
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 248 times
Been thanked: 381 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Nilis »

Kupowanie krów w tej grze jest mocne ze względu na sprzedaż jak i punkty z ich kart - tak dokładnie jest bo jest to gra o tworzeniu stada bydła i sprzedawaniu go więc dla mnie z miejsca musi być to mocny, ważny element gry:)

Budynki są bardzo mocne. Ich zadaniem jest również spowalniać przeciwników dzięki czemu możesz lepiej regulować tempo gry, można naprawdę nieźle popsuć optymalnie zaplanowaną trasę przeciwnika.
Stacje są bardzo fajnym elementem ryzyka. Bonus z nich może dać Ci bardzo duży zastrzyk na koniec gry. Na koniec moich gier w GWT niemal zawsze zostaje jedna - dwie nie wzięte stacja.

Moim jedynym zarzutem do GWT jest po jakimś czasie bardzo zbliżony plan dostarczania krów do miast. W takiej sytuacji pojawia się ....dodatek, który daje ogromne pole do popisu w tym aspekcie gry.

Jeszcze jedno. Gram w GWT w różnych grupach. Każda grupa gra trochę inaczej, to też daje urozmaicenie.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2029
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1508 times
Been thanked: 1155 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Bruno »

Tyle 'niusów' na temat nowego wydania GWT, a tu tak cicho?
Niezmiennie uważam, że tak szybkie wydanie drugiej edycji, to - nomen omen - dojonko, a nowa okładka nijak się ma do klimatu prerii, ale jednak grę lubię, więc trzeba trzymać rękę na pulsie :wink:

A zatem - są już pewne konkretne informacje:
- będzie oficjalny tryb solo (fajnie!),
- będą nowe, fajne meple, ze zdejmowanymi kapeluszami (jiiiiihaaaa! :D ),
- no i premiera zaplanowana jest na GenCon, który miał się odbyć w sierpniu, ale został przeniesiony na wrzesień.


Obrazek
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Bo ja wiem...
Jak by były podwójne planszetki graczy z otworkami na dyski/kosteczki ło panie to bym był prawdopodobnie, a może i na pewno, na tak :D
A jak wyjdzie praktycznie to samo tylko w innej szacie graficznej to ja nie widzę sensu aby wymieniać swój egzemplarz, tym bardziej że pleksi nakładki na plansze już mam, co innego nowi gracze/nabywcy.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 663
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 248 times
Been thanked: 381 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Nilis »

Phi, solo mode i meeple? Też mi supery. Jak nie będzie prawdziwych fajerwerków to nie ma szans na zamianę "starego" dobrego GWT, tym bardziej że mi i ekipom bardzo się podoba wykonanie obecnej gry
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
kisiel365
Posty: 777
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 229 times
Been thanked: 282 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: kisiel365 »

Nilis pisze: 18 mar 2021, 14:14 bardziej że mi i ekipom bardzo się podoba wykonanie obecnej gry
Poza przesuniętym nadrukiem planszy od dodatku, który po wymianie "gwarancyjnej" jest jeszcze gorszy
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 877
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 206 times
Been thanked: 307 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: konradstpn »

Przecież ta gra jest Great. Ewentualna przesiadka może być uzasadniona tylko jeśli kolejna edycja będzie far far far... Greater. Póki co zanosi się jedynie na strzyżenie owieczek.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 663
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 248 times
Been thanked: 381 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Nilis »

kisiel365 pisze: 18 mar 2021, 15:09
Nilis pisze: 18 mar 2021, 14:14 bardziej że mi i ekipom bardzo się podoba wykonanie obecnej gry
Poza przesuniętym nadrukiem planszy od dodatku, który po wymianie "gwarancyjnej" jest jeszcze gorszy
U mnie wszystko działa elegancja-francja, bourbon do tej gry faktycznie dodaje grawitacji ale to na plus akurat
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 193 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: elayeth »

konradstpn pisze: 18 mar 2021, 15:17 Przecież ta gra jest Great. Ewentualna przesiadka może być uzasadniona tylko jeśli kolejna edycja będzie far far far... Greater. Póki co zanosi się jedynie na strzyżenie owieczek.

Oj tam, oj tam. Ja kupię nową i dobrze mi z tym. Nie czuje się tą pejoratywnie brzmiącą owieczką... ;)
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

Post autor: Kin@a »

Kapelusze do meepli, czego ludzie nie wymyślą :D . Szkoda, że ubrania im brakuje (może będzie w dodatku :wink: )

Mnie grafika nowej edycji (pudełka) się podoba. Ciekawe jaka będzie grafika planszy.
ODPOWIEDZ