[Lublin] MDK

[Ink]

Wszystko wskazuje na to, że mnie nie będzie.

[dumspirospero]

jasne, możemy machnąć coś szybkiego. jeśli będzie nas dwóch to chętnie przyniosę 2 de mayo. a jeśli więcej... może santiago?

Obie propozycje: bardzo chętnie

[skorpion]

Widzę że brak internetu mnie wykolegował z grania w cokolwiek. Panowie zamiast do Marii to może Fryderyk. Podobno jest na 4 osoby to i ja się załapie. Albo jak mówiłem cokolwiek innego oprócz Power Strugle.

[Leviathan]

Widzę że brak internetu mnie wykolegował z grania w cokolwiek. Panowie zamiast do Marii to może Fryderyk. Podobno jest na 4 osoby to i ja się załapie. Albo jak mówiłem cokolwiek innego oprócz Power Strugle.

Jeśli o mnie chodzi, to nie ma problemu.
Ale tak jak napisałem - będę dopiero około 18:00.

[Filip z Lublina]

jasne, może być Frycu:)

[Dabi]

Ja zapewne będę tym razem ale ustawiony bitewniakowo z Husem

Jak jednak pójdzie sprawnie nam gra i będzie miejsce przy stole to może się uda na coś załapać.

[dumspirospero]

jasne, może być Frycu:)

Dobra, to pofryderykujmy w czwórkę. Ja będę ok. 17ej.

[skorpion]

Ja bedę od 17. Skoro jest Fryderyk to nie biorę RoR-a.

[Filip z Lublina]

no i jak tam panowie? przespaliście się z tym więc na świeży umysł piszta: jak Wam się podobał Friedrich? jak kolejne partie potwierdzą moje pozytywne odczucia to będzie kolejna "dycha" w kolejcji.

[dumspirospero]

No jak dla mnie to taka średnio-ciężka pozycja. Decyzji trochę jest. Ważne jest podejście strategiczne ale i taktyczne.
Dodatkowo karty wprowadzają bardzo ciekawy element rozstrzygania walk.
Co do zbalansowania poszczególnych stron, to nie wiem, musiałbym pograć jeszcze kilka razy.
Nie powiem, grało się ciekawie, z pewnością zagrałbym jeszcze, ale chyba nie jest to mój ulubiony typ gier

[Dabi]

Kto wygrał w końcu ? No i kiedy skończyliście ?

Z pozycji obserwatora to wyglądało całkiem ciekawie a to nie jest częste jak widzę co jest na stole

Jak będzie kiedyś okazja to może bym i zagrał

Swoją drogą czy jakoś tak kiedyś chciałby ktoś zagrać w Cyklady jakoś tak na większą liczbę osób ? Bo nie wiem czy zwyczajowo próbować je targać ze sobą.

[dumspirospero]

Ja pisałbym się na Cyklady, ale to pewnie dopiero na piątkowe spotkanie.
Co jeszcze jest planowane?

PS. Nie wiem, czy można definitywnie stwierdzić, kto wygrał, bo wybiła 22 i musieliśmy się zwijać. Więc pojedynek nie został zakończony, aczkolwiek z całą pewnością najbliżej wygranej była Austria i Saksonia

[Dabi]

Ja pisałbym się na Cyklady, ale to pewnie dopiero na piątkowe spotkanie.
Co jeszcze jest planowane?

PS. Nie wiem, czy można definitywnie stwierdzić, kto wygrał, bo wybiła 22 i musieliśmy się zwijać. Więc pojedynek nie został zakończony, aczkolwiek z całą pewnością najbliżej wygranej była Austria i Saksonia

W ten piątek to niestety nie da rady bo mnie nie ma Ale jakoś na przyszłość to będe pamiętał

Chętnie bym zagrał bo i gra jak się wie o co chodzi to i szybka i przyjemna. A więc na spotkanie akuratna.

Jakoś będzie się trzeba ustawić.

Austria i Saksonia - no no A to ciekawe. Ciekawe na ile tu zadziała taktyka na wyczekanie Gra wyglądała ciekawie - kiedyś bym spróbował nawet.

[Leviathan]

Mnie się podobało. Bardzo sympatyczna i prosta mechanika, a jednocześnie sporo kombinowania.
na pierwszy rzut oka gra jest nieźle zbalansowana, ale jak napisano już powyżej musiałbym zagrać kilka razy żeby się upewnić.
Karty przeznaczenia są ciekawym rozwiązaniem, ale stawiając się na miejscu kogoś kto prowadzi nację, która nagle wypada z gry nie z jego winy (bo tak zdecydował los) zgadzam się z tym, że to dosyć kontrowersyjna sprawa.

Chętnie zagrałbym ponownie.

[Filip z Lublina]

w najbliższy piątek z dziką rozkoszą powtórzę wyczyn sprzed dwóch dni;) ewentualnie jeśli będzie mniej chętnych to Marię. to naprawdę dobre gry i chcę je jak najszybciej porządnie wypróbować:D

[skorpion]

Mogę zagrać dla testu i ja. Osobiście tak jak mówiłem jakoś niesamowicie mnie nie zachwyciła; co najwyżej 7 jak dla mnie. Ale potestuję.

[Ink]

W ten piątek to niestety nie da rady bo mnie nie ma Ale jakoś na przyszłość to będe pamiętał

"Jakoś na przyszłość" to i ja się piszę wstępnie.

[skorpion]

Jednak w piatek mnie nie będzie. Powodzenia

[Ink]

Jednak w piatek mnie nie będzie. Powodzenia

Mnie na 99% również nie będzie.

[kwiatosz]

Czy będzie zaskoczeniem, że mnie również nie będzie?

[Ink]

Czy będzie zaskoczeniem, że mnie również nie będzie?

Niemal z krzesła spadłem, jak się dowiedziałem.

[Leviathan]

Z przykrością informuję, że nie będzie mnie jutro.

Mam w domu polowy szpital i musiałem pozamieniać się w pracy na zmiany...

[Filip z Lublina]

czyli mogę brać Maryśkę? Leviathanie i Dum di dum dum - do Was to pytanie.

[Leviathan]

czyli mogę brać Maryśkę? Leviathanie i Dum di dum dum - do Was to pytanie.

Mnie nie będzie Filip.

[Filip z Lublina]

było nas dwóch ostatecznie... i było wyjątkowo porządnie. na pierwszy plan poszło szybciutkie i bardzo(według mnie) ciekawe 2 de mayo. dzięki zręcznym manewrom i błyskotliwym posunięciom dzielnych oddziałów powstańców hiszpańskich udało się jeszcze przed końcem gry wystrzelać wystarczającą ilość regimentów francuskiego uzurpatora. obudziło to gasnące już nadzieje mieszkańców Madrytu. Francuzi jednak postanowili jeszcze tego samego dnia(tylko pół wieku wcześniej) zmazać tą haniebną plamę na honorze. aby tego dokonać musieli stawić czoła ambitnej i pięknej Marii Teresie oraz jej zachodnich sprzymierzeńcom. tą pierwszą sukcesywnie udawało się znacząco osłabiać(pruskimi rękoma) przez cały okres trwania wojny, za to armia pragmatyczna nie stanowiła tym razem dużego wyzwania. wysłani na pomoc Marii żołnierze brytyjscy, holenderscy i hannowerscy nie byli dobrze wyszkoleni a ich działania ograniczały się do przeciwdziałania wkroczeniu armii francuskiej na wyznaczony im teren. kilka dużych bitew(i ani jednego zwycięstwa austryjackiego!) złamało wolę walki młodej władczyni i ostatecznie pozwoliło Francji bezpiecznie przekroczyć granice państwa wiedeńskiego. Burboni będą władać Austrią!