(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

[Przemekk]

Piątek - tak! Perykles.

Będę o 17:30 i chętnie się dołączę

[staszek]

czy ktoś pojawi się w piątek z jakimiś Essenowymi nowościami?

[dasilwa]

Jak niebo nie zwali mi się na głowę to przyjdę z jakąś nowością z Essen. Mercator, Navegador, Inca Empire, CoH:PoH... ciężko się zdecydować co wziąć.

[staszek]

Jak dla mnie Inca Empire

[ryba555]

Ja prawdopodobnie będę z 7 wonders i genesis ( mogę wziąć jak ktoś chętny navegadora, antics lub super stocks)

[jingowawa]

Ja prawdopodobnie będę z 7 wonders i genesis ( mogę wziąć jak ktoś chętny navegadora, antics lub super stocks)

Ja chętnie zagram w 7 wonders

[melee]

będę, oczywiście z nastawienie essenowym, rezerwuję miejsce przy wszystkim

[Filippos]

Postaram się wpaść od 16 z jakimiś nowościami (coś z zestawu 20 wiek, Nornberc, Travel blog, Troyes). Piszę się na 7 Wonders ryba!!

[Smerf Maruda]

Do Peryklesa brakuje jeszcze jednej osoby

[staszek]

jak już pisałem wcześniej-7 wonders bardzo chętnie,Imperium Inków takoż-niestety dopiero od 17.20-nie wiem czy ktoś będzie chciał czekać.

[stalker]

ciężko się zdecydować co wziąć.

Weź wszystko! W co Ty nie zagraża z chęcią zagrają inni. Chyba sam się wybiorę objerzec nowości

[herman]

Ja tez bede jak wczesniej pisalem. Ryba wezmie 7 wonders i Genesis. Ja asekuracyjnie The Boss i Horse Fever

[dezerter]

Bardzo chętnie przysiadłbym się do Smerfosa Marudosa i Peryklesa, ale nie mam gwarancji, że jakoś sensownie wyjdę z pracy. Cóz, w razie czego tylko popatrzę... np. na Genesis...

[Smerf Maruda]

Wszelki duch Pana Boga chwali!

[staszek]

Jak przyjdziesz Grzesiek,to też będę miał do Ciebie sprawę

[sipio]

W obliczy tylu zapowiedzianych gier z Essen,
zrobię wszystko by dotrzeć na 16.00

[Sir-lothar]

Witamy,
jeśli by się udało to bylibyśmy z Renatą (vel Keleno) chętni na którąś z tych tak wychwalanych nowości z Essen. Najchętniej Norenberc (uśmiech w stronę Filipposa), albo Dominant Species (wierzę w cuda).
Jeśli ruszyła by druga tura do 7 wonders to było by miło gdyby nas uwzględniono.
Magnum sal oraz Stan 51 zostały kilka razy zagrane na kostce, więc jesteśmy mniej chętni.
Pozdrawiamy.

[Micelius]

Zaczynamy Peryklesa ok. 17? Czy wiadomo, na kiedy może zdążyć Dezertos?

Jeśli on miałby przyjść (dużo) później, to wciąż brakuje jednej osoby; zapraszamy wyjadacza i zapewniamy wysokie napięcie To będzie partia bogów... W razie czego zagramy w piątkę, jeśli ktoś się zapisze, a Dezertos stwierdzi, że nie może w sensownym czasie...

Nie cierrrpię nowych gier (sorry Marudo za zabranie kwestii ), ale przedtem lub potem (?) będę ciekawym okiem zerkał na owoce szaleństwa essenowego...

Tak w ogóle, to trochę poniewczasie, ale dziękuję za miłą partię Szoguna sprzed tygodnia! Dzięki też bardzo Leszkowi, który nie tylko wytłumaczył grę, nie tylko zwolnił miejsce przy stole, ale jeszcze pilotował pierwszą turę... Naprawdę społeczny człowiek!

Sama gra zdecydowanie mi leży - radosne walenie się po głowach (acz w tylko w odpowiednio wybranych momentach), konieczność równoważenia chłodnej strategii ze śmiertelną nienawiścią, zmienne koleje wojennych losów - jednak dzięki wieży losowość tylko w ograniczonym stopniu wpływa na ostateczny wynik, po prostu trzeba się przywyczaić do zmian perspektywy (bo przez niezaplanowany przerzut kostek nasz front drugorzędny może stać się głównym itp.). W sumie - cud, miód i powidło Udało się zająć trzecie miejsce (Lothar - jednak złoto jest rozstrzygaczem, w barbarzyńskim narzeczu instrukcji trudno było to widać rozgryźć właściwie )

[Smerf Maruda]

Przemek będzie o 17:30, czy jakoś tak, więc pewno o tej porze.

[berem]

Nie lubisz Miceliusie nowych gier a nazw starych nie nauczyłeś się.
Ja mam i chętnie zagram w Peryklesa ale nie w Periklesa (ew. Periclesa).
To są 2 różne gry.

[staszek]

Tak,tylko tej pierwszej poza nielicznymi wyjątkami(znam kilka takich osób) nikt juz nie pamięta, i spolszczona nazwa tej drugiej przyjęła postać poskiej gry sprzed lat

[Athotis]

Będę na 16tą, zagram w cokolwiek (z nastawieniem na jakieś nowości )

[dezerter]

Smerfosa i Miseliosa pozdrawiam
Przybędę gdy piąta godzina po południu minie
A wy szykujcie zbroje i sztylety
Każdy według humoru swego
Albowiem tego Hellada od nas oczekuje
Czy coś...

[garg]

Jak zwykle bawiłem się dzisiaj świetnie, a pretekstem do tej zabawy były cztery gry:

Aber bitte mit Sahne - na pięć osób nabiera dodatkowego smaku , a nie traci nic ze swojej szybkości. 15 minut na całą rozgrywkę. No i wygrałem

7 Wonders - RE-WE-LA-CJA! Lubię Race for the Galaxy, ale nie da się w to grać z przygodnymi graczami. I wtedy do akcji wchodzi właśnie 7 Wonders. Błyskawiczna rozgrywka (pół godziny na 7 osób), dużo możliwości kombinowania, brak przestojów, proste reguły (chociaż tłumaczenie chwilę zajmuje), piękna grafika, trochę interakcji i świetna atmosfera. Klimatu cudów starożytności to raczej nie ma, ale i tak gra wskoczyła na moją listę Must Have. Dzięki za pokazanie mi tej perełki. No i nie byłem ostatni, co przy mojej zdolności do grania "na pałę" się dosyć liczy

Hab & Gut - banalna w swojej prostocie gra w spekulację. Reguły zajmują cztery małe strony, rozgrywka trwa 45 minut, ale dywagacji i rozmyślań jest w niej całkiem sporo. Nie jest to może gra roku, ale w tej klasie nie spotkałem lepszej. No i przerżnąłem straszliwie, okazując się najbardziej chciwym i nieczułym na cudzą krzywdę kapitalistą, który nie dzielił się z ubogimi. Za to miałem dzięki temu na wycieczkę na Karaiby, czyli zostałem moralnym zwycięzcą

Karibik - na koniec krótkie półgodzinne knucie w przekupowanie kapitanów statków pirackich na Karaibach. Jak zwykle uwielbiam tę grę. Tym razem wygrałem

Dziękuję z te cztery krótkie, ale niezwykle intensywne rozgrywki. Jak zwykle bawiłem się rewelacyjnie - do zobaczenia za tydzień

Korzystając z okazji przypominam też, że robię zamówienie na gry w Niemczech. szczegóły w wątku tutaj. Gdyby ktoś chciał się dołożyć do zamówienia ze swoimi grami, to zawsze ulży mi w kosztach wysyłki

[sipio]

Ja dziękuje współgraczom za dwie szybkie rozgrywki w Travel Blog. Prosty pomysł na grę, wykorzystany należycie, dzięki różnym rodzajom rund, sprawia że może to być przyjemny przerywnik, gdzie rzeczywiście człowiek przy okazji przypomina/uczy się geografii. Choć po dwóch rozgrywkach totalnie nie miałem ochoty na trzecią może dlatego, że raczej byłem na końcu. Ale w przyszłości, jak będzie te 20 minut wolnego to chętnie usiądę... tylko muszę się poduczyć.