18xx

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Czy rozważa ktoś zakup gier/plików od Tony'ego Fryera.
https://traxx-denver.com/games/

jedna gra to $40. Warianty 1830 i 1846. W sumie kot w worku.
Ja bym coś na próbę wziął, może ktoś inne cuś... itd.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2337
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 578 times
Been thanked: 933 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

18TraXX będzie do przetestowania na Board18. I, przynajmniej ta gra, na pewno nie jest jedynie wariantem: spis różnic z 1830 ma 16 stron, są małe firmy (które się przetwarzają/łączą w zwykłe), jak i duża państwowa (wchłaniająca firmy bez pociągów).
pasza_sadyka
Posty: 194
Rejestracja: 11 lis 2017, 19:52
Lokalizacja: Ùlëniô
Has thanked: 55 times
Been thanked: 65 times

Re: 18xx

Post autor: pasza_sadyka »

piton pisze: 03 kwie 2020, 10:32 Czy rozważa ktoś zakup gier/plików od Tony'ego Fryera.
https://traxx-denver.com/games/

jedna gra to $40. Warianty 1830 i 1846. W sumie kot w worku.
Ja bym coś na próbę wziął, może ktoś inne cuś... itd.
.

Myślę nad LA albo Grand Junction ale testować nie mam z kim obecnie.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

LA i GrandJ też bym brał, o tych słyszałem od Tonyego i czytałem. Najciekawiej wygląda mi ten 18traxx...

BTW cena spadła do $20 za grę, całość $100... ktoś się ze mną składa ;)
pasza_sadyka
Posty: 194
Rejestracja: 11 lis 2017, 19:52
Lokalizacja: Ùlëniô
Has thanked: 55 times
Been thanked: 65 times

Re: 18xx

Post autor: pasza_sadyka »

Ja mogę.
Elemele
Posty: 407
Rejestracja: 13 mar 2006, 11:40
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 28 times
Been thanked: 64 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Elemele »

piton pisze: 03 kwie 2020, 17:32 BTW cena spadła do $20 za grę, całość $100... ktoś się ze mną składa ;)
Wstępnie zainteresowany, daj znać na priv jak to widzisz.
pasza_sadyka
Posty: 194
Rejestracja: 11 lis 2017, 19:52
Lokalizacja: Ùlëniô
Has thanked: 55 times
Been thanked: 65 times

Re: 18xx

Post autor: pasza_sadyka »

To jest na trzech. Może jeszcze jedna osoba?
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: 18xx

Post autor: buhaj »

Ja. A na co się składamy? :)

Edit: ok poczytałem. To jednak odpuszczam. Mam tyle jeszcze projektów do zrobienia, że mi czasu do końca koronowirusa part 2 braknie.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

jako, że akurat nie gram ;)
Czas epidemii (chociaż wolę staroświecką nazwę zaraza), słynne hasło - "zostań w domu, graj on-line w 18xx" przemówiło i do mnie. Przed epoką zarazy, średnio widziałem swoje granie on-line, nie ogarniałem tej kuwety, ale po 2 grach już było OK, a po 5 nawet umiem to obsługiwać i namówiłem innych ;) motywatorem jest hasło o zostaniu w domu, trudno, co robić... grać.

Już wcześniej dziękowałem chłopakom (@Galatolol, @Xenir) za wprowadzenie, teraz dziękuję reszcie współgraczy - długo by wymieniać. Szacunek i wdzięczność za możliwość pogrania.

pierwsza ciekawostka - można poznać nowe gry :D może nie jest to szczyt marzeń, mi przynajmniej idzie pooowooli to poznawanie, ale da się (wole tradycyjny stół).Dzięki graniu na Board18 poznałem :
1882 - już masę rzeczy o tym pisano tutaj. Bardzo "ciasna" gra, mało kafli, ciekawa mapa, fajne firmy prywatne, ciekawe zasady. Sporo się dzieje, jak narazie każda partia inna, bankrut jest wpisany w mechanikę ;) grac i kupować od AAG

1848 - Australia, dziwny kraj (polecam filmik Ayoy "zdradliwa geografia"). Przy rozpoczęciu zasady tylko przeglądnąłem, a w trakcie gry musiałem je przeczytać :P
Co jest fajne dla mnie - Australia :) zachodnie wybrzeże i okolice Sydney z cywilizacja, w środku pustynia, fajna mapa. Do tego mapa z różnymi regionami, przy przejeździe z regionu do regionu trzeba zmieniać rozstaw szyn (gauge), działa to jak kolejne miasto. Fajne firmy prywatne i licytacja "wsteczna" - na początku obniżamy ceny firm prywatnych, taka ciekawostka (Lonny touch ;)
Bank Anglii (BoE) -firma pożyczkodawca. Nie macie kasy? myk do banku po funciaki i można jechać dalej. Bank jest kolejną spółką notowaną na giełdzie, rośnie w siłę po udzieleniu pożyczek albo po wchłonięciu zadłużonej firmy. Tak w skrócie. Można grać na Bank, można olać Bank, można komuś przeszkodzić w graniu na bank albo wręcz przeciwnie kogoś wpuścić w kanał z pożyczkami. Moja pierwsza gra to lipa, ale zasady poznałem (chłopakom zepsułem granie trochę :P). Ciekawa gierka na pewno, dla mnie kolejna zabawka do odkrywania. Czekam na wydanie GMT.

18MEX - tutaj wciągnąłem moją opolską (chociaż koledzy z Lublina wiedza jaka jest prawda :mrgreen: ) ekipę do grania. Co mi się spodobało - Mapa. Wszyscy niby chcą się pchać do Mexico City, ale cała mapa jest ważna :) dużo miejsc do blokowania, kombinowania z objazdami. Lubię to blokowanie muhaha
Pociągi i train rush - na początku spółki mogą kupować tylko po jednym pociagu z banku, ale przy zakupie 4T ograniczenie znika i wtedy się dzieje :D u nas po zakupie 4T nagle pojawiły się 6T i tu kolejna zasada: 6T wiadomo kasuje 3T, ale już druga "szóstka" kasuje 4T (graliśmy w wariant "soft rust" - 4T pojechały w ostatni kurs). no i potem zostają 4D (4double) pociągi, które mnożą wartość miasta x2. nawet opłaca się dopłacić z własnej kabzy.
Jest jeszcze spółka państwowa NdM, która może wchłonąć jakaś firmę - no zrobić fuzję. kolejny punkt do rozkminy. Nie będę się zagłębiał, bo u nas nie było tej opcji. Rush został odpalony i okazja na fuzje zniknęła. Ogółem fajna gra, wredna ;) czekam na swoje pudło z AAG

druga ciekawostka - można grać "live" :D
byłem sceptyczny jak to wyjdzie, zakładałem, że będzie lipa i topornie... ale jest naprawdę super! Grałem z chłopakami z Lublina w 1846 (1.5 raza, druga partia w trakcie) i moją ekipą w 1830 i 18MEX.
Dzięki Piotrek, Irek i Kamil za wciągniecie - naprawdę jestem wdzięczny.

Jak to zrobić, ha! odpalacie skypa i można gadać jeeee tam jest żywy człowiek :D i bluzgać hurrrraaaa :mrgreen: łatwiej wytłumaczyć zasady działania arkusza, zasady budowania na mapie board18, zasady gry to już nie wspomnę (18MEX chłopakom przez skypa opowiadałem).
Takie granie zdaje egzamin, bo można pogadać towarzysko, można pogadać o grze, o strategii, rewelacja naprawdę. Granie on-line live to jakieś 1-2 godziny dłużej niż przy stole, ale naprawdę jest fajnie. Swoje ruchy planujemy w turach innych graczy, można przymierzać kafle wcześniej, naprawdę to działa i fajne jest obcowanie z żywym człowiekiem - tego czego teraz bardzo brakuje.

Dzięki współgraczom i zapraszam kolejnych! jakby ktoś chciał "live" albo tradycyjnie asynchronicznie to zapraszam do wątku: viewtopic.php?f=9&t=64949
Naprawdę warto, działa i daje masę funu.

Tak w skrócie i chaotycznie jak zawsze mam w zwyczaju, ale od serca ;) Zostań w domu, graj on-line w 18xx :D

-------------
jeszcze podpytam czy ktoś się dołączy do wspólnego zamówienia gier/plików z Traxxa https://traxx-denver.com/games/
($100 dzielone na liczbę uczestników akcji, jak coś to piszcie do mnie na priv)
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2391
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1304 times
Been thanked: 790 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: vinnichi »

Dzięki za pokazanie wszystkich ciasnych miesjc tej 18-stki. :D
#toledo_pamiętamy

W tych warunkach to doskonała rozgrywka można nawet grać w pidżamie :). Czekam z utęsknieniem na 1848 od gmt ale dzięki rozgrywkom online otworzyło się ogromne pole możliwości. Jednak trzeba do tego na początku dużo zapału i cierpliwości żeby wszystko przygotować ogarnąć excela itp ale jak już przez to przebrniemy to możemy za Tuwimem radośnie zawołać: Ruszyła maszyna po szynach. 1846 z każdą partią nabiera rumieńców nawet na 2 osoby jest bajer.
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

podam dalej
elemele pisze:Do jutra w sklepie online Lookout Games (https://lookout-shop.de/) powinien działać kod LW1499BM4W dający 20% rabatu. Tym sposobem 1830 można zamówić za 40 euro (plus przesyłka)
pasza_sadyka
Posty: 194
Rejestracja: 11 lis 2017, 19:52
Lokalizacja: Ùlëniô
Has thanked: 55 times
Been thanked: 65 times

Re: 18xx

Post autor: pasza_sadyka »

Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Ja z pewnością kupię :)
Pewnie Adam z Planszostrefy będzie miał w ofercie, a jak nie to wesprę na 101%

Lonny to jeden z ciekawszych autorów. Tyle emocji wywołuje w naszych dyskusjach :mrgreen:
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2391
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1304 times
Been thanked: 790 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: vinnichi »

Już Leony dostępne na planszostrefie po 359,- minus rabat
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Awatar użytkownika
Xenir
Posty: 354
Rejestracja: 07 cze 2018, 13:42
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 150 times
Been thanked: 304 times

Re: 18xx

Post autor: Xenir »

Zagraliśmy ostatnio przez internet w 18TraXX, graliśmy w 3 osoby. Poniżej pierwsze wrażenia (spoiler: pewnie ostatnie):
  • W momencie pisania tego tekstu instrukcja jest, krótko mówiąc, do dupy. Mnóstwo nieścisłości, dziur w zasadach i trochę sprzeczności. Najgorsze jest to, że większość tych dziur jest do wyłapania poprzez dokładne przeczytanie instrukcji, nawet przez osobę, która nigdy nie grała w tą grę.
  • Początkek gry jest dla mnie zbyt długi, gra się strasznie wlecze przez pierwsze kilka ORów. Na początku gry mamy dostęp tylko do małych, jednoudziałowych firm (Minor), które wypłacają 50/50. Taka firma po starcie ma ustawie par value jako połowa kwoty jaką zapłacimy za start spółki (lecz max. 100). Jest 10 pociągów 2, każdy kosztuje 100. Fuzje i konwersje firmy mogą się odbywać dopiero od zielonej fazy, a 3ki są po 200. Nam przebrnięcie do zielonej fazy zajęło 3 pełne ORy.
  • Rundy giełdowe właściwie nie istnieją. Parę pierwszych to otwieranie Minorów jeśli ktoś akurat ma wystarczająco pieniędzy, potem inwestowanie w istniejące firmy. Nie ma strachu, że ktoś zrzuci nam na głowę wyczyszczoną firmę, ponieważ nawet jeśli to się stanie, to spółka państwowa przyjmie ją w swoje objęcia, a bank jeszcze wypłaci połowę wartości udziałów przejmowanej spółki. Dodatkowo od razu po przejęciu można kupić udziały państwowej spółki, maksymalnie tyle ile poszczególni gracze posiadali przed konwersją.
  • Nawiązując do tematu ryzyka związanego z bycia prezesem firmy - tutaj gdy firma nie ma pociągu jest po prostu pochłaniana przez firmę "państwową", tytułowego TraXXa. Prezes nie odpowiada własnym majątkiem, nie ma wymuszonego zakupu pociągu. Może oczywiście odkupić pociąg od innej swojej firmy, ale też nie może skorzystać w tym celu ze środków osobistych (w 1830 się da). Wprawdzie traci połowę udziałów firmy, ale zyskuje natychmiast płynność finansową (gotówkę z banku) oraz może kupić udziały TraXXa, które raczej będą dość mocno wypłacać.
  • Skoro już o TraXXie mowa - jest to spółka prowadzona przez gracza, formowana w momencie pierwszego rdzewienia pociągów. Przejmuje natychmiast wszystkie firmy bez pociągu, włącznie z ich stacjami, funduszami i innymi aktywami. Dodatkowo na start otrzymuje ekstra $1000 z banku. Udział prezydencki jest licytowany jako firma prywatna. Udziały TraXXa są 5%, tutaj nam to nie przeszkadzało, bo excel sam wszystko przeliczał, ale na żywo udziały 5% są dość upierdliwe w liczeniu przychodów. W każdym razie według mnie ta firma jest po prostu za mocna. Ma masę pieniędzy na start, a potem zdobywa jeszcze więcej przez przejmowanie innych firm. Gdy firma nie ma pociągu na koniec swojego ORa jest wchłaniana przez TraXXa. Podobnie gdy po rdzewieniu pociągów nie ma żadnego. W tym drugim przypadku firma przejmowana jest natychmiast, nawet jeśli miałaby fundusze na zakup pociągu, dodatkowo fundując TraXXa. Jest po prostu za łatwo zdobyć kapitał w tej firmie
  • TraXX - trochę niepokojący był komentarz naszego współgracza (znajomego autorów), który grał już kilka razy. Po zakończonej grze napisał mniej więcej coś ciekawego "Nie widziałem wcześniej, żeby TraXX przegrał". Brzmi to dość niepokojąco, skoro jedna strategia wygrywa (prawie) wszystkie gry. Jeśli tak by rzeczywiście było, to grę możnaby było kończyć po aukcji prywatnych: "Ok, wygrałeś prezydenturę TraXXa, gratuluję to teraz składamy".
  • Według mnie bankructwo w tej grze graniczy z niemożliwością - jedynym graczem narażonym na bankructwo jest prezes TraXXa. TraXX gdy nie ma pociągu i pieniędzy na niego musi wyemitować obligacje (ma ich 10, każda daje 100). Za obligacje płaci co rundę 10 odsetek za każdą. Jeśli go nie stać, emituje dalsze obligacje. Jeśli nadal go nie stać, jego dochód jest obniżany o kwotę odsetek (max. o 100, bo jest 10 obligacji). Jeśli NADAL go nie stać, to odpowiedzialny finansowo staje się prezes, który w razie czego musi sprzedać udziały. Dopiero gdy wtedy nie ma wystarczająco pieniędzy jest ogłaszany bankrutem. I to wszystko w firmie, która zarabia jak szalona. Ewentualnie można by próbować zrzucić TraXXa na kogoś, ale nie wydaje mi się, żeby w takim przypadku bankructwo było możliwe ($100 na odsetki to kwestia objechania dwóch miast).
  • Nie ma najmniejszego sensu trzymania Minorów przy życiu. Wprawdzie za jeden certyfikat mamy 50% dochodu, ale jest to dość mało zważając na to, że Minory mają tylko jedną stację (domową) oraz nie mogą w ogóle ulepszać kafelków (przez co łatwo je zablokować), a ich wartość giełdowa w ogóle się nie zmienia.
  • Mapa zapełnia się bardzo szybko i nie zostaje nic więcej ponad kopiowanie przychodu z rundy na rundę. Niemożliwość ulepszania torów przez Minory wcale w tym nie pomaga. Niby jestem w stanie dopatrzyć się czemu tak by miało być (wymaga lepszego planowania), ale trwa to zbyt długo i po prostu szybko staje się nudne.
  • Boomtown - nie zwracałem wiele uwagi, moje firmy operowały raczej z dala od nich. Wydają się ciekawym pomysłem, ale nie zmiana miasta w wioskę (lub odwrotnie) nie stanowiła dużej różnicy (dlaczego? np. przez istnieje Pullmanów, wspomniane niżej). Teoretycznie można by komuś zamknąć firmę przez zmianę miasta w wioskę, ale to tak na prawdę nie powinno się nigdy wydarzyć. Według mnie taka sytuacja mogłaby wystąpić tylko przez nieuwagę i przypadkowy błąd. Taka trochę niepotrzebna "Munchkinowatość" w grze.
  • Jestem trochę zaniepokojony pewną strategią, którą zauważyłem w czasie jednej z rund fuzji. Wygląda jakby ktoś tego nie przetestował albo po prostu przeoczył. Jak ktoś nie chce czytać pseudoporad strategicznych, to umieszczam w spoilerze poniżej:
    Spoiler:
  • Obiecane Pullmany - wagony osobowe. Pociąg firmy posiadającej taki wagon pomija wszystkie wioski na swojej trasie na potrzeby liczenia swojego zasięgu, ale wlicza je do dochodu. Przez to, tfu... Dzięki temu z nędznej 4ki można zrobić superpociąg, jadący ze wschodu na zachód mapy, która ma 27 hexów szerokości. Nie wydaje się to ciut za mocne?
  • Na stronie gry czytamy:
    Game Goals
    The goal for each TraXX game is:
    1. Find a place to experiment and create a game around a McGuffin (or two).
    Według instrukcji gra zawiera aż 10 tych "ciekawostek", a nie 1 czy 2 (wylistowane na stronie 14).
    Be “Winsomesque” in spirit. Winsome Games is an inspiration in this regard.
    Chyba znamy różne wydawnictwa o nazwie Winsome Games, bo to które ja znam publikuje gry, których zasady (a w zasadzie różnice względem 1830) mieszczą się na 2 stronach A4, a nie na 16, jak w przypadku tej gry.
Wydaje mi się, że to na tyle. Chyba nie muszę dodawać, że gra mi się nie podoba. Może o czymś zapomniałem (w takim razie dobrze dla gry, bo nic dobrego to nie było), ale nie czuję potrzeby grania w tą grę w obecnym stanie. Jeśli autorzy przemyślą uwagi i coś z tym zrobią, to może jeszcze sprawdzę (podobna lista została wysłana do autorów przez ich znajomego, który z nami grał). Jestem świadom ich oświadczenia, że to jest ich gra i sobie testowali we własnym gronie, tak im się podoba i w ogóle i że jak się nie podoba, to spadać na drzewo. Są pewne granice - oni chcą za to pieniądze. Z jednej strony ok, chcą jakiegoś zwrotu za poświęcony czas. Z drugiej strony wypuścić tak wadliwy "produkt" (skoro chcą za to pieniądze, to chyba można tak to nazwać?) to trochę przegięcie. I nie mówie tu o tym, że gra mi się nie podoba czy nie jest dotestowana, ale chociażby o samej instrukcji. Przy pierwszym przeczytaniu (przed rozpoczęciem partii) znalazłem co najmniej kilka błędów i zaprzeczeń. Dalej w trakcie gry wyszło tego jeszcze trochę. A wystarczyłoby przeczytać ze 3 razy całość samemu albo dać do przeczytania komuś, kto nie miał wcześniej kontaktu z instrukcją. Jeszcze jakby dać komuś do nauczenia się z instrukcji i zagrania, to już w ogóle.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2337
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 578 times
Been thanked: 933 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

Tak było. Trochę dokładniejszy opis tego, co się robi (jak i powyższe pierwsze wrażenia Xenira), można znaleźć w najnowszym poście na RailsOnBoards.

We wpisie na blogu zachowałem wstrzemięźliwość, ale tutaj mogę sobie pozwolić na powiedzenie prawdy: byłem wręcz zniesmaczony instrukcją i tym, w jaki sposób musieliśmy sobie radzić.

Zostałem poproszony przez Johna, znajomego autorów, o zrobienie excela do grania z Board18 (on zrobił gamebox, ale nie miał doświadczenia z arkuszami). Zgodziłem się, mimo że to wymaga trochę roboty, szczególnie w przypadku gry, w którą się nigdy nie grało. Zorganizowałem też partię z Johnem i Xenirem, by od razu móc potestować.

Szybko się okazało, że oprócz robienia excela, jestem też proofreaderem instrukcji (co akurat mnie ani trochę nie kręci). Zaczęliśmy grać, a tu się okazuje, że nie możemy rozegrać licytacji, bo brakuje pełnych zasad P6 w regułach (dodatkowo znalazłem sprzeczność między jej kartą a opisem w instrukcji; na karcie było dobrze. Gdybym nie spojrzał, co przecież nie było wymagane w grze online, bez komponentów, do teraz ten błąd pewnie byłby niewychwycony). Wtedy już jest jasne, że nikt nigdy nie uczył się grać, czytając instrukcję (co powinno być obowiązkową rzeczą do zrobienia przed wypuszczeniem gry) i że takich kwiatków będzie więcej. Żaden z autorów nie chciał jednak dołączyć do naszej rozgrywki (bo nie będą się rejestrowali na tym Slacku, za to my możemy dołączyć do jakiegoś ich Slacka, gdzie możemy im zadawać pytania – przepraszam, kto ma większy interes w tym, by instrukcja była dobra?). Przez to John robił za pośrednika między kolejnymi wykrywanymi przez nas nieścisłościami a autorami (co było absurdalne).

Naiwnie założyłem, że wszystko, co zgłosiliśmy, będzie na bieżąco uzupełniane, ale nie. Autorzy uważają, że instrukcja jest dobra. Ostatecznie to ja z Xenirem zrobiliśmy plik zbiorczy ze wszystkimi pytaniami, a John uzupełniał odpowiedzi...

Miałem poczucie robienia im przysługi (arkusz + poprawa zasad), a odczuwałem, że w zamian się na mnie wypinają. I żeby nie było, wiem, jak trudne jest napisanie instrukcji. Jednak ta gra (z niegrywalnymi regułami) była sprzedawana za 40$ (w międzyczasie obniżyli do 20). Gdyby to było dostępne za darmo, miałbym znacznie mniejsze zarzuty. Gdyby autorzy starali się nam ułatwić zagranie, tak samo.


Co do samej gry, to jest ona co najwyżej średnia: liniowy rozwój, nic ciekawego się nie dzieje. W naszej partii gracz kontrolujący TraXX (potężną firmę państwową), zajął drugie miejsce, co John (jeden z głównych testerów) tak skomentował:
I’ve not seen a TraXX defeated before.
:shock: No to fajną grę wypuściliście :roll: Może infa, że gra kończy się w momencie uformowania TraXXa, a wygrywa jego prezes, też brakuje w instrukcji? :lol:

Eh, wyszedł niezły rant i w sumie wręcz drama :|
Elemele
Posty: 407
Rejestracja: 13 mar 2006, 11:40
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 28 times
Been thanked: 64 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Elemele »

Czyli lekcja 1883 nie została przez autorów "odrobiona" i znowu k*pa z instrukcją :|
Ale tak jak piszecie, w sumie przy mechanizmach gry i tak nie ma to większego znaczenia. To nawet w 1844 można kontrować SBB
Elemele
Posty: 407
Rejestracja: 13 mar 2006, 11:40
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 28 times
Been thanked: 64 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Elemele »

Przeczytałem draft zasad do 1840, poniżej wypis/skrót:
Określiłbym ją jako 95% inżynieryjną / 5% giełdową
Ale zastosowane mechanizmy są bardzo ciekawe i chyba się skuszę na zakup.
Gra jest dostępna na KS, ale lepiej wesprzeć polski biznes i kupić u Adama ;)
https://planszostrefa.pl/pl/p/1840-Vien ... tion/11442

licytacja prywatnych
- kolejność potem wg kasy (najwięcej kasy = 1 gracz)
- konieczność zakupu certyfikatu prezesa Tramway Company (niesprzedane odpadają z gry)
- korzystają z jakiejś specjalnej karty wartej 350G

TR - Tramway Rounds
- wypłata prywatnych
- pozostałe karty tramwajów zostają odrzucone z gry
- Obsługa firm tramwajowych
- prezes takowej ustala wysokość dywidendy (dowolny podział, wielokrotność 10G)
- za akcje w banku firma płaci do banku
- znacznik może się poruszyć nawet o 7 miejsc (wypłata >2500G)
- lecą 4 Stadtbahny (z opisu brzmi jak takie a la prywatne/wspólne)
- wirtualny tramwaj
- tylko po specjalnej linii
- od TR4 dochód x2, w TR5 x3, TR6 x10
- zawsze wypłacają

- kupno tramwajów
- jeden lub kilka
można wtedy zmienić ich ułożenie (przełożyć na obsługę na innej linii)
- firma może mieć max 3 tramwaje w zależności ile linii obsługuje
- zakup tramwaju kolejnego poziomu (koloru) powoduje, że koszt utrzymania starych tramwajów może się zmienić
- tramwaje różowe nigdy nie mają kosztów utrzymania, a fioletowe zawsze dają +200G dochodu
- nie ma handlu tramwajami między firmami
- firma może odrzucić tramwaj bez rekompensaty

- przymusowy zakup tramwaju
- jeśli firma nie ma to musi kupić z banku, z dowolnego pola dostępnych tramwajów
- jeśli nie ma kasy to prezes może pomóc, nawet w zakupie lepszego tramwaju (czyli firma nie musi ze swojej kasy kupować najtańszego)
- jak prezes nie ma kasy to bierze pożyczkę (pożyczki - karta 100G do końca gry się nie spłaca, ale na koniec gry oznacza to -200G)

- licytacja linii tramwajowych (pomijana jeśli każda firma ma już 3 linie tramwajowe)
- licytowanie przez firmy
- minimalna stawka 20G, potem licytowanie co 5G
- każda firma może podczas takiej licytacji kupić tylko 1 linię, a w całej grze max 3
- jeśli prezes spasował przy rozpoczęciu licytowania, to ta firma już na pewno nic nie kupi w tej rundzie
- po wygranej licytacji firma dostaje znacznik linii i 6 stacji tej linii
- może po wygranej od razu kupić jeden lub więcej tramwajów
- jeśli nie kupi od razu po wygranej to jeszcze na koniec tej tury ma taką możliwość, ale wtedy idą wszystkie firmy, od najlepszej
- na koniec tej tury wszystkie firmy mogą też poprzerzucać tramwaje między swoimi liniami

Runda linii tramwajowych (wg kolejności rosnącej)
- halty warte są 10G
- rozjazdy tramwajowe (skrzyżowania) mają specjalne kafle
- każda linia ma 6 znaczników stacji, kładzie się je na rozjazdach (trasa musi zawierać choć 1 stację, rozjazdy tylko ze stacjami liczą się do dochodu, jeśli rozjazd jest zapchany stacjami to tylko te linie mogą tam przejechać, linia może budować tylko jak jest to połączone z jej stacją)
- trasa musi zawierać co najmniej jeden halt lub rozjazd oraz co najmniej 1 stację

kolejność w rundzie linii tramwajowych
1. Budowa (nieobowiązkowa, kolejność dowolna, ale tylko 1 raz dana akcja)
- położenie jednego kafla lub upgrade
- położenie kafla Stadtbahn i wykonanie akcji bonusowej
- położenie stacji
- kafle mają 6 kolorów, niektóre mają jeszcze pomarańczowe krawędzie)
- koszt budowy linii ponosi firma tramwajowa ją obsługująca
- kafle Stadtbahn buduje się w określonej kolejności
- po wybudowaniu kafla Stadtbahn jest bonusowa akcja określona na hexie który się ułożyło (jest to np. dodatkowa budowa żółtego, red inner city tile, purple railway station tile, upgrade do zielonego, położenie dodatkowej stacji)
- linia może usunąć stację Stadtbahn za 40G, a następnie wybudować tam swoją stację
2. Odpalenie tramwaju (obowiązkowe)
- każdy tramwaj to wirtualny diesel ;)
- nie mogą używać kropkowanej linii Stadtbahn
- trasa z co najmniej 1 stacją
- jeśli na kaflu są 2 osobne stacje to może je zaliczyć (kafle OO)
- dochód to suma haltów oraz wszystkich stacji tej linii
- dochód jest pomniejszany o koszt utrzymania tramwaju (fioletowy daje +200)
- jeśli ostatecznie dochód jest ujemny, to firma musi zwrócić różnicę do banku. Kasa jest brana najpierw z pola dochodu firmy tramwajowej, jeśli nadal brakuje to z pola skarbca tej firmy, a jak nadal brak to z kasy prezesa. Jeśli prezes nie ma to bierze pożyczkę (należy pamiętać, że firma tramwajowa może odrzucić w dowolnym momencie tramwaj)
- dochód kładzie się w polu dochodu danej firmy (nie w skarbcu)
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

@Elemele - wielki szacunek za ten wpis, naprawdę super robota 8)

1840 zapowiada się na kolejną operacyjną grę Lonnyego. Mi osobiście jego pomysły się podobają, zawsze stara się wrzucić coś świeżego, tutaj wynalazków jest co najmniej kilka. Obawiam się bardziej o regrywalność/żużcyie gry, bo to w jego tytułach nieco kuleje. Doceniam pomysł i pewnie grę nabędę.

@recenzenci TraXXa
- również wielkie dzięki za wpis i szczegółową analizę tytułu. Już gorzko zapłakałem :mrgreen:

A teraz coś z zupełnie innej beczki... a jednak podobnej. Naszło mnie to ostatnio, a wpis o traXX to jakby potwierdził.
Niedawno chłopaki z Wheel Tapping + ich goście grali w 1882. Na tubie można obejrzeć. No i sobie grają, grają, jeżdżą, wszystko fajnie i wesoło, zero dumpu, jakie tam bankruty w 4 OR :P przeciwieństwo naszych gier w 1882.

No i tutaj rodzi się pytanie - kto gra źle? :mrgreen: Bardziej chciałem zapytać o "szkoły grania", jakie style przeważają, skąd wiadomo, że "dobrze gramy".

Zjawisko "group thinking" jest - potwierdza to zrobienie gry dla siebie i kolegów, które inne środowisko może storpedować z miejsca (casus TraXX).
Gramy teraz online w 1856, gadamy sobie, układy, sojusze etc. - dla mnie nowość i zaskoczenie :P ale przyjmuję, ewoluuję, uczę się ;)
Natomiast u nas we wsi, grając na żywo w skromnej grupie raczej tylko dyskutujemy głośno o strategiach, ewentualnie można kogoś napuścić na drugiego, ale formalnych sojuszy nie zakładamy i sobie nie pomagamy (ja tobie w A to ty mi w B). No chyba nikt na to nie wpadł/nie chciał tego robić w 18xx. Po prostu to dla większości z nas była/będzie dziwna rzecz (znam grupę, czyli "myślenie grupowe").

No i finalnie powracam do 1882 (względnie TraXX) - panowie z US&A grają na YouTubie na miękko, u nas w PL #nie_ma_mientkiej_gry. Tutaj już schodzimy na poziom mechaniki/rozpracowania gry. Osobiste preferencje to jedno, ale czucie gry i wykorzystanie mechaniki to już chyba bardziej "mierzalna" rzecz... kto źle gra?
Pewnie nie ma to znaczenia jak każdy ma fun z gry, a to najważniejsze (podkreślam). Ale podrążę.
Tak się zastanawiam - skąd to się bierze, takie różnice w podejściu. Każdy sobie, bez wykorzystania giełdy (dump, przejęcia, otwarcia, lasery), "pasjans" na planszy to raczej dziwna rzecz w 18xx. Przecież ludzie grają, szczególnie w USA, konwenty, teraz online, uczą się gry cały czas od innych - w sumie my taką szkolę teraz on-line mamy.
Mówić komuś "grasz źle" to może nieelegancko - podkreślę x2 fun najważniejszy - ale jak ktoś nie wykorzystuje potencjału gry (czyt. 75% mechaniki) to coś jest nie bardzo. Potem udowadnianie sobie kto ma rację hehe. Oczywiście, powtórzę, każdy bawi się jak chce, tylko czy ludzie:
nie chcą tak grać-lubimy mientko / nie umieją-nie wiedzą jak / niektórzy przesadzają z wyciskaniem gry-18xxArmagedon&Anihilacja ?

Dajcie znać jak tam u Was ewoluowały rozgrywki, skąd się nauczyliście "lepszej" gry. Ewentualnie opiszcie sytuacje jak gracie z innymi ludźmi i jak reagują na wasz "inny" styl gry (głównie agresywny ;) ) lub na odwrót - nagły strzał "co on robi z tą spółką, niszczy mi dorobek życia" :P
A bywalców światowych salonów zapytam - jakie style przeważają: "na miękko" czy wykorzystanie pełnego potencjału strategii i mechaniki.
Co wg Was jest "prawidłowe" i jest/powinno być kanonem. Taki filozoficzny wątek.
Sorry za przydługi wpis (jak zawsze) i dzięki za głosy. Yo!
Elemele
Posty: 407
Rejestracja: 13 mar 2006, 11:40
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 28 times
Been thanked: 64 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Elemele »

Co do regrywalności 1840 to fakt, może być z tym problem ponieważ:
- gra jest do 6 graczy i ma tylko 6 firm tramwajowych
- firma może mieć max 3 linie, a jest linii w grze 18. Więc prosta matematyka mówi, że grając w 6 osób zawsze wszystkie linie będą w użyciu
- zakładając firmę tramwajową (a musisz to zrobić) kupujesz jej 50% akcji, potem jeszcze możesz dokupić 10%
- są 4x Stadtbahny gdzie też max możesz mieć 60% i to jest w zasadzie bezpieczna inwestycja (choć w zasadach jest napomniane, że można jakoś zamknąć taką firmę, ale dla mnie w tym drafcie bardzo jest to niejasne, więc o tym nie pisałem)
- no i możesz od innych graczy akcje ich firm kupować (w sumie tutaj też nie jest jasne jak to wygląda, bo teoretycznie możesz kupić 50% akcji firmy innego gracza i mógłby Ci ją wpuścić, ale patrząc na zasady gry byłoby to totalnie idiotyczne zagranie ze strony takiego gracza :))

Wniosek: grać tylko w 3-4 osoby ;)

Z drugiej strony mam (fizycznie na półce lub zamówione) w kolekcji 14 pudełek 18xx, Magole ma pewnie dodatkowo 2x tyle innych tytułów, że życia nam nie starczy by to wszystko ograć ;) Imho warto mieć na półce coś tak specyficznego ;)
pasza_sadyka
Posty: 194
Rejestracja: 11 lis 2017, 19:52
Lokalizacja: Ùlëniô
Has thanked: 55 times
Been thanked: 65 times

Re: 18xx

Post autor: pasza_sadyka »

@Piton co do 1882 się wypowiem bo dla mnie mega genialna gra. Wideo nie widziałem ale skoro tak piszesz to grają źle :D Pamiętam pierwszą rozgrywkę w ten tytuł - gdzieś tu pisałem i do dziś uważam że coś poszło nie tak bo diesle jeździły - kolejne dwie gry w ten tytuł to próba wyssania czego się da z mechaniki i za każdym razem przyszło bankructwo raz dwa choć bodaj w za drugim razem nieoczekiwanie bankrut wygrał /popraw mnie Andrzej jak się mylę :)/. Dlatego wykładam kasę i musze mieć oryginał na półce chociaż polowałem na 1857 ale 1882 zjada je na śniadanie. Granie agresywne to esencja tych tytułów, tu nie ma sentymentów. Może Marcin z RoB jeszcze zrecenzuje te rozgrywki.

Co do TraXX - reakcja Tonyego a właściwie jej brak na podlinkownie go do posta na twitterze świadczy że strasznie się myliłem - uznałem że skoro gra w 18xx i coś tworzy próbując to sprzedać to jest otwarty na krytykę i dopracowali tytuły a tu reakcji brak /chyba że to się zmieni to cofam te słowa/. Chociaż dla mnie kilka pomysłów płynących z gier euro brzmi niezwykle ciekawie więc nie przekreślam tych tytułów.

Z innej beczki - ktoś ma doświadczenia w 1828?
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: 18xx

Post autor: buhaj »

W tych dwóch grach bankrut nie wygrał, raz tylko nie był ostatni :). Ale gra zacna i w kategorii gier z możliwością szybkiego bankructwa jest u mnie dużo wyżej niż 1857.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2337
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 578 times
Been thanked: 933 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

piton pisze: 22 kwie 2020, 00:29 No i tutaj rodzi się pytanie - kto gra źle? :mrgreen: Bardziej chciałem zapytać o "szkoły grania", jakie style przeważają, skąd wiadomo, że "dobrze gramy".
1830 jest mocno ogrywane od ponad 30 lat, przez bardzo analizujących ludzi, i konsensus jest taki, że im szybciej się pcha grę i stara się być krok przed innymi, tym lepiej. W innych grach z tej gałęzi zapewne jest tak samo. Może są jakieś 18xx, które tego nie mają, ale trudno to sobie wyobrazić: kontrolując więcej pociągów, firm i kapitału, masz większą kontrolę nad całością partii.

Weźmy 1882. Jedna osoba gra ostrożnie, kupuje 1x2T, pozostałe za to od razu po 2-3 pociągi. Teraz ta osoba ma zapewne (zależy od konkretnych torów) mniejszy dochód od wszystkich innych, do tego jej jedyny pociąg niedługo zardzewieje, więc widzi, że trzeba jednak szybko kupić nowy pociąg, przez co się dołącza do pozostałych. Tempo dyktuje więc najagresywniejszy gracz. A jeśli wszyscy chcą sobie jeździć w nieskończoność 2T, to droga wolna, tylko niech nie narzekają potem w internetach, że mało się dzieje, a gra trwa 8 godzin :lol:

Są grupy, które wolą grać spokojniej. Mnie to nie interesuje (w kategorii rozwoju własnego poletka zwykłe eurosy wypadają lepiej imo), dlatego też nie jestem fanem gier typu 1846.
piton pisze: 22 kwie 2020, 00:29Gramy teraz online w 1856, gadamy sobie, układy, sojusze etc. - dla mnie nowość i zaskoczenie :P
Temat-rzeka w środowisku. W skrócie: zależy od grupy. Ja jestem przeciwnikiem negocjacji (poza wskazaniem oczywistego błędu/szczerymi radami). Rzeczy typu "nie postawię tu stacji, a ty też tego nie zrobisz" odbierają dylematy (czyli najważniejsze rzeczy w grach) i sprawiają, że mamy ciastko i jemy ciastko (mam i przejazd, i kasę oraz wxiąż dostępną stację). Wolę ciężkie decyzje, po to gram w 18xx. A sojusze to już jakieś nieporozumienie. Skoro 1856, to pewnie chodzi o to:
Spoiler:
Nie grałem w 1856, więc jeszcze nie mam ugruntowanej opinii na ten temat.
pasza_sadyka pisze: 22 kwie 2020, 02:04 Co do TraXX - reakcja Tonyego a właściwie jej brak na podlinkownie go do posta na twitterze świadczy że strasznie się myliłem - uznałem że skoro gra w 18xx i coś tworzy próbując to sprzedać to jest otwarty na krytykę i dopracowali tytuły a tu reakcji brak /chyba że to się zmieni to cofam te słowa/.
Też byłem negatywnie zaskoczony tym, że nie raczył dołączyć do kanału naszej rozgrywki, by pomóc z zasadami oraz tym, żę rzekomo wciąż uważał instrukcję za dobrą. Tak jakby rzucił pięć (swoją drogą nie przegięcie?) prototypów na rynek, uznał je za skończone i olał temat.
pasza_sadyka pisze: 22 kwie 2020, 02:04Z innej beczki - ktoś ma doświadczenia w 1828?
Tak, bardzo dobre. Jak to podsumował znajomy: znakomita gra w kategorii kopnięcia w mrowisko :D Gramy teraz i ostatnia runda giełdowa wyglądała tak (czerwone komórki oznaczają sprzedaż udziałów):
Spoiler:
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3421
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1177 times
Been thanked: 627 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Dzięki za zdanie w dyskusji :)
Właśnie 1830 i inne gry są tak ograne i dziwie się, że "weterani" nadal lubią grać na miękko. No cóż, co kto lubi.
Galatolol pisze: 22 kwie 2020, 10:10
piton pisze: 22 kwie 2020, 00:29Gramy teraz online w 1856, gadamy sobie, układy, sojusze etc. - dla mnie nowość i zaskoczenie :P
Temat-rzeka w środowisku. W skrócie: zależy od grupy. Ja jestem przeciwnikiem negocjacji (poza wskazaniem oczywistego błędu/szczerymi radami). Rzeczy typu "nie postawię tu stacji, a ty też tego nie zrobisz" odbierają dylematy (czyli najważniejsze rzeczy w grach) i sprawiają, że mamy ciastko i jemy ciastko (mam i przejazd, i kasę oraz wxiąż dostępną stację). Wolę ciężkie decyzje, po to gram w 18xx. A sojusze to już jakieś nieporozumienie. Skoro 1856, to pewnie chodzi o to:
Spoiler:
Co do 1856 to chodziło o przejęcie firmy, ale właśnie ten mechanizm. Wcześniej też nie grałem, a czytałem oczywiście opinie JCL'a i wydawało mi się, że można to przykleić do każdej osiemnastki - ja Tobie, Ty mi.
Widząc to (czytając) w praktyce faktycznie gra wydaje mi się smutna. Ale z drugiej strony jeśli ludzie się na to godzą i każdemu gra pasuje to spoko. Ja tam wpadam między wrony i :P no coś nowego. (Gra jest bardzo fajna na marginesie)

Tolis pisał, że w 1817 negocjacje są na porządku dziennym, ale to chyba inna planeta galaktyka ta gra, kiedyś się przekonam.

Prywatnie - o czym pisałem wcześniej, my sobie nie wyobrażamy sojuszy. Gadanie/podpowiadanie OK i sam do tego zawsze zachęcam, ale jak to za daleko idzie, to zdecydowane nie. Mam takie samo zdanie w 100%.
Ale jestem liberalny i dopuszczam każdy rodzaj gry, nawet miękką grę, tym bardziej jak sam nie gram :P

--------
W 1828 też chętnie zagram, same pozytywne opinie ze świata płyną. 1828 i 1817 są dla mnie jak K2 zimą, trzeba się przygotować ;)
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 906
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 234 times
Been thanked: 320 times

Re: 18xx

Post autor: Koziełło »

Galatolol pisze: 22 kwie 2020, 10:10 Skoro 1856, to pewnie chodzi o to:
Spoiler:
Jako że brałem udział w tym niecnym spisku, to się dopiszę. Ogólnie układ nastąpił na zasadach zbliżonych do opisanych w spojlerze. Dotyczył przejęcia dwóch firm, które nastąpiłoby bez względu na to, czy układ miałby miejsce, czy nie. Jeden z graczy zaoszczędził na tym dokładnie $5 (i cały czas się zastanawia czy gra była warta świeczki, bo obniżyło mu to wartość firmy), drugi nieco więcej, bo $20, ale podkreślam, że do przejęcia doszłoby bez względu na ten układ. Ja jestem graczem, który zaoszczędził właśnie te $5 i w sumie wszedłem w układ bardziej dla zabawy, niż z rzeczywistej potrzeby (tym bardziej, że właściciele przejmowanych firm na dany moment liderowali i trzeba było coś z tym zrobić). A ogólnie uważam, że póki negocjacje są w pełni jawne i transparentne dla wszystkich i są ekonomicznie uzasadnialne - mogą mieć miejsce. Tym bardziej, że przy grze w parzystą liczbę osób zawsze może powstać kontrfederacja...
ODPOWIEDZ