1944: Wyścig do Renu / Race to the Rhine (Jaro Andruszkiewicz, Waldek Gumienny)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: clown »

Ach ta aliancka zawiść
Po Tobie, Brytyjczyku w śmiesznym sweterku, można się było tego spodziewać, ale po swojaku?
O ile pamiętam to Wy również, za późno mi Niemców dostawialiście
Dostawałeś Niemców sprawiedliwie - w każdej naszej rundzie :P
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: nahar »

yanoo pisze:
nahar pisze:Moje najlepsze wyniki z gier solo:

Monty 10 tur, Brad 7 tur. Pattonem jeszcze nie grałem. Nie wiem czy dobre czy nie, ale w kolejnych grach nawet się do nich nie zbliżyłem.
7 tur Bradem? :O A dobrze grałeś z kontratakami? Bo wynik brzmi jak mission impossible :shock:
Zdjęcie z końcowego układu (7 tura)
Mniej więcej tak:

Pierwsza tura:
Ammo x3 + zestaw standardowy (gas ammo food) na dużą gwiazdę

Druga tura:
3 x ciężarówka aby to rozdzielić miedzy korpusy + ruch XIX korp do Perronne

Trzecia tura:
Dobranie ciężarówek (faza logistyki) i ruch VII korp do Laon
Kontrataków nie ma bo pola są albo obok korpusów (Soisonns, Montdider) albo obok pól startowych (Meru, Meaux).

Czwarta tura:
Dobieram paliwo i przerzucam je do Peronne dwoma ruchami dodając (2x Transport w sumie 6 cięzarówek), wykorzystując kartę dodatkowa akcja (tu mogę się mylić czy w tej czy w następnej turze rzuciłem kartę). XIX korpus ma teraz dużo paliwa.

Piąta tura:
Oba korpusy zamykają kleszcze okrążenia - VII Sedan przez Givet, XIX Charleroi. Cały obszar na zachód o linii Sedan - Givet Charleroi jest okrążony i wstawiam tam moje żetony.

Szósta tura:
Przerzucam z magazynów XIX korpusu paliwo do Sedanu i VII korpus rusza na wschód - zajmuje Neufchateau, Bastogne i Luxembourg. Kontratak Niemców odcina mnie w Sedanie (XIX korpus ciągle jest w Charleroi, a VII korpus chroni pola Neufchateau i Bastogne.

Siódma tura:
XIX korpus odbija Sedan (wykorzystując ostatnią beczkę paliwa) i cofa się do Givet (ruch wg mnie poprawny 3 pola, nic nie ma w instrukcji, że nie można się cofnąć). Rzucam lotnictwo z karty Brada na talię oporu i VII korpus przez Trewir i Traben wkracza do Koblencji pokonując 12 Dyw Pancerną SS.

Powiem tak - miałem mega farta w dociągu kart pościgu i do tego farta na kościach przy odwracaniu oporu Niemców. W następnej grze Bradem w 16 turze utknąłem przed samym Renem bez możliwości dowozu paliwa.

Szczęście początkującego - bo była to pierwsza gra Bradem - wcześniej tłukłem szkopów naszymi.
Awatar użytkownika
yanoo
Posty: 262
Rejestracja: 09 maja 2011, 18:59
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: yanoo »

Nahar - w grze solo flanki nie są chronione :) (tak jak w grze na 2 os. przez nie grającą stronę), więc np. dla Bradleya odpada okrążanie, bo po flankach Niemcy mają dostęp.
This is Stannis Baratheon. The man will fight to the bitter end and then some.

BGG
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: nahar »

Hę? :shock:

To po się kładzie te żetony po bokach?

Chyba właśnie po to, żeby nie mieć kontrataków z pól innych graczy. A okrążenie robię całkiem legalnie - oba korpusy szły krawędziami pola Brada i zamykały to co w środku.

Chyba, że czego nie zrozumiałem.... :?
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5617
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 810 times
Been thanked: 1263 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: mat_eyo »

To co mówisz jest prawidłowe w przypadku gry na dwóch graczy. Wtedy wszystkie pola trzeciego, niegrającego są traktowane jak zajęte przez niego. W grze solo pola pozostałych graczy są uważane za niezajęte przez nikogo, dla utrudnienia. Grając Bradem dostajesz kontrataki z trzech stron ;)
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Posty: 866
Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 2 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Lord Voldemort »

Grales w poziom easy.
W normalnych zasadach, pola niegrajacych graczy sa ciagle grozne i mozna z nich kontratakowac.
Ilestam watkow temu o tym pisalem. Ozy tez.
Awatar użytkownika
nahar
Posty: 1351
Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawa....teraz
Has thanked: 125 times
Been thanked: 86 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: nahar »

Każdego dnia człowiek się czegoś uczy.

Udało mi się odkryć, że gra ma więcej niż jeden poziom trudności w wersji solo :D
Oba wyniki oczywiście podane na poziomie easy. Teraz czas na hard....

Poziom hard - czyli pełna możliwość pełnych kontrataków z plansz innych graczy oznacza, że najłatwiej będzie Montgomerym, po przerzucamy główną bazę do Antwerpii i już jest z górki. A Bradem będzie najtrudniej.
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: ozy »

Każdym kolorem gra się inaczej, taka jest idea tego projektu. :)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
yanoo
Posty: 262
Rejestracja: 09 maja 2011, 18:59
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: yanoo »

nahar pisze:Poziom hard - czyli pełna możliwość pełnych kontrataków z plansz innych graczy oznacza, że najłatwiej będzie Montgomerym, po przerzucamy główną bazę do Antwerpii i już jest z górki. A Bradem będzie najtrudniej.
Antwerpia nie jest taka łatwa, żeby mieć tam bazę trzeba poświęcić jakimś korpusem dość kosztowny ruch do tyłu, na chroniony przez Niemców punkt oporu.

Na marginesie, u Monty'ego posiadanie 4 korpusów to dość mylące ułatwienie - dalej są tylko dwie akcje na turę, a gęb do wykarmienia więcej :D Trzeba się mocno napocić, żeby w pełni wykorzystać fakt posiadania jednego korpusu więcej.

W solo CHYBA najłatwiej jest Pattonem - wysunięte bazy nie są obstawione przez Niemców, można śmiało jeden korpus rzucić na ochronę lewej flanki, a dwa pozostałe rozpędzić prawym skrzydłem i korzystać z baz.

Ale ja mam za sobą jeszcze mało partii, to pewnie po kolejnych 10/20-tu zmienią mi się poglądy o 180 stopni :D

I jak tu nie kochać tej gry? :oops:
This is Stannis Baratheon. The man will fight to the bitter end and then some.

BGG
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: adikom5777 »

Ależ się działo. Jedyna partia, która trwała prawie 3 godziny. Było ciasno i wszyscy do końca mieli szansę na zwycięstwo. Patton i Monty nastawili się na przekroczenie rzeki, więc kontrami zdejmowali żetony z planszy i ciągle w puli były 3-4 żetony oporu. W końcu najbardziej wysunięty korpus Montego otrzymał duży zapas paliwa od pozostałych korpusów, przepuścił zdecydowany atak i przekroczył rzekę. Zaiste wyborna gra. No i pierwszy raz udało się mi wygrać automatem :)
A wczoraj szybka partia solo i wygrana Pattonem w 10 rundzie. Poziom hard, czyli z pełnymi kontratakami bez osłaniania białych pól.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Andy »

adikom5777 pisze:Patton i Monty nastawili się na przekroczenie rzeki, więc kontrami zdejmowali żetony z planszy i ciągle w puli były 3-4 żetony oporu.
W pierwszej chwili te "kontry" zrozumiałem jako niemieckie kontrataki, ale chodzi przecież po prostu o ataki na Niemców, skoro żetony oporu wracały do puli. :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: adikom5777 »

Tak, opóźnialiśmy koniec do tego stopnia, że gra trwała prawie 3h. I jeszcze przy tym się świetnie bawiliśmy :)
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: ozy »

adikom5777 pisze:Tak, opóźnialiśmy koniec do tego stopnia, że gra trwała prawie 3h. I jeszcze przy tym się świetnie bawiliśmy :)
Gdy dwóch graczy idzie na Ren, to taktyka "na medale" staje się nagle szalenie... nieskuteczna. :D
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: adikom5777 »

Tak, masz rację :)
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1635
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 101 times
Been thanked: 152 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Highlander »

Pytanie do autorów: w pudełku znajduje się 25 sztuk żetonów oporu. Do gry w 3 osoby potrzeba 24 żetony. Do pozostałych gier mniej. To po co jest ten 25-ty żeton? Zapasowy?

Z ciekawostek: gra w trzy osoby (trzecia) zajęła nam 5 godzin. Graliśmy sprawnie, tylko że zostawiliśmy na stykach armii luki z możliwością kontratakowania, więc pula żetonów oporu się bardzo długo nie kończyła. Ostatecznie, po zamknięciu luk a tym samym możliwości kontrataków, wygrał Brad z 12 medalami, za nim Patton z 11-ma i Monty z 9-ma. Co ciekawe, przez ostatnie 1/3 gry była zła pogoda bez szans na zmianę - nie było już łatwo dostępnych neutralnych terenów, a tylko takie zajmując jest szansa na zmianę pogody.
Awatar użytkownika
Comandante
Posty: 572
Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Comandante »

Skąd pomysł, że używa sie 24 żetonów w grze dla 3?

Przecież ilość używanych żetonów jest wskazana na torze kolejności - pod cyframi 1, 2, 3 - na lewo do tej ciężarówki u dołu planszy ;)

Graliście za długo. To jest gra na 90 minut a nie 5 godzin. :P

W 5 godzin mogliscie zagrac trzy razy!!!
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: rastula »

Comandante pisze:Skąd pomysł, że używa sie 24 żetonów w grze dla 3?

Przecież ilość używanych żetonów jest wskazana na torze kolejności - pod cyframi 1, 2, 3 - na lewo do tej ciężarówki u dołu planszy ;)

Graliście za długo. To jest gra na 90 minut a nie 5 godzin. :P

W 5 godzin mogliscie zagrac trzy razy!!!

w grze znajduje się 26 żetonów - wiem bo już jeden gdzieś zapodziałem (z trójką) i nadal mam 25 :)
Awatar użytkownika
ghostdog
Posty: 645
Rejestracja: 20 sty 2006, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: ghostdog »

Nasza ostatnia partia trwała zdecydowanie ponad dwie godziny. Omijający gry niech świadczy fakt, ze żaden z nas (a było nas trzech) nie zorientował sie ze juz późno. Dopiero psy dały znać, ze zapomnieliśmy o spacerze z nimi. Pierwsza udało nam sie zrobic w półtorej godziny. Żadnej następnej juz nie.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1635
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 101 times
Been thanked: 152 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Highlander »

Comandante pisze:Skąd pomysł, że używa sie 24 żetonów w grze dla 3?
Przecież ilość używanych żetonów jest wskazana na torze kolejności - pod cyframi 1, 2, 3 - na lewo do tej ciężarówki u dołu planszy ;)
Highlander pisze: Pytanie do autorów: w pudełku znajduje się 25 sztuk żetonów oporu. Do gry w 3 osoby potrzeba 24 żetony. Do pozostałych gier mniej. To po co jest ten 25-ty żeton? Zapasowy?
Errata. Pisałem "na gorąco" w nocy, a grę ma kolega, więc pomyliłem się o -1. Chodziło mi o to że w pudełku jest 26 żetonów oporu, w instrukcji jest podane że jest ich 25, a na planszy dla wariantu 3 osobowego jest podane "#25". Chciałem uzyskać potwierdzenie że ten 26-ty żeton jest po prostu zapasowym i należy pilnować przy rozkładaniu gry aby jeden zostawał w woreczku.
Comandante pisze: Graliście za długo. To jest gra na 90 minut a nie 5 godzin. :P
W 5 godzin mogliscie zagrac trzy razy!!!
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Graliśmy zgodnie z zasadami, pierwsze dwie gry zajęły nam około 3 godzin, a trzecia właśnie 5 godzin.

Mechanika gry jest tak skonstruowana, że kończy się dopiero w momencie wyczerpania się stosu ze znacznikami oporu (albo przejście Renu, ale to się jeszcze ani razu nie udało). W trzeciej grze tak wyszło że:
- zrobiliśmy mnóstwo rund bo praktycznie pokończyły nam się talie pościgu
- zostawiliśmy przerwy na stykach armii (z różnych przyczyn - nieuwaga, taktyka), którymi poszły naprawdę głębokie kontrataki Niemców (doszły tak głęboko jak się dało, czyli stanęły przed linią miast przed polami startowymi)
- w związku z czym nie dokładaliśmy znaczników oporu bo zamiast tego ściągaliśmy znaczniki kontroli
- dodatkowo niektórzy wywoływali celowo "przyspieszone fazy logistyki" (biorąc szybko ciężarówki), w efekcie tych faz mieliśmy 5 albo i więcej, co spowodowało ciągłe unieruchamianie korpusów bo nie nadążaliśmy z żywnością - generalnie natarcie utknęło w 2/3 mapy
- zagłodzone korpusy nie mogły się ruszyć, żeby odciąć niemieckie kontrataki
- pogoda się trwale zablokowała jako zła, więc nikt nie mógł użyć desantu ani wsparcia lotnicznego (poza Omarem)

Wydaje mi się że gra jest dużo szybsza, jeśli gracze idą "ławą" pilnując się wzajemnie aby mieć ciągłość stref kontroli, i uniemożliwiać jakikolwiek kontratak. Wtedy gra się skończy w 9-10 tur, po wyłożeniu 8 x 3 + 1 znacznika oporu, plus doliczając te które wrócą do puli bo stoczonych bitwach. Ale wciąż wydaje mi się w naszym gronie nierealne zejście do 90 minut. Musielibyśmy grać jak automaty, bez dyskutowania.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2014, 12:38 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: adikom5777 »

Ja kilka partii 3 osobowych zagrałem w 60-90 minut więc się da.
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Posty: 866
Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 2 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Lord Voldemort »

Highlander pisze: Errata. Pisałem "na gorąco" w nocy, a grę ma kolega, więc pomyliłem się o -1. Chodziło mi o to że w pudełku jest 26 żetonów oporu, w instrukcji jest podane że jest ich 25, a na planszy dla wariantu 3 osobowego jest podane "#25". Chciałem uzyskać potwierdzenie że ten 26-ty żeton jest po prostu zapasowym i należy pilnować przy rozkładaniu gry aby jeden zostawał w woreczku.
Tak, 26ty żeton jest zapasowy. Aczkolwiek jak w grze dla 3ech bedzie w użyciu to nic wielkiego sie nie zdarzy (i tak trzeba dograc runde do konca).
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5617
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 810 times
Been thanked: 1263 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: mat_eyo »

Ja wszystkie swoje dwuosobowe gry kończyłem po ~godzinie, co daje 30 minut na gracza.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1635
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 101 times
Been thanked: 152 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Highlander »

adikom5777 pisze:Ja kilka partii 3 osobowych zagrałem w 60-90 minut więc się da.
W swojej wypowiedzi miałem na myśli czas gry w gronie znajomych. Oczywiście że inne osoby mogą w to grać szybciej.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1635
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 101 times
Been thanked: 152 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Highlander »

Lord Voldemort pisze:
Highlander pisze: Chciałem uzyskać potwierdzenie że ten 26-ty żeton jest po prostu zapasowym i należy pilnować przy rozkładaniu gry aby jeden zostawał w woreczku.
Tak, 26ty żeton jest zapasowy. Aczkolwiek jak w grze dla 3ech bedzie w użyciu to nic wielkiego sie nie zdarzy (i tak trzeba dograc runde do konca).
Dziękuję za informację. Aczkolwiek wydaje mi się że granie 26-cioma to nie jest "nic wielkiego" i może mieć zasadniczy wpływ na rozgrywkę. Przecież żetony pobitych dywizji wracają do puli w sposób nieregularny, i właśnie ten jeden nadmiarowy żeton może zdecydować o tym czy gra się skończy w danej rundzie lub nie.
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Posty: 866
Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 2 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)

Post autor: Lord Voldemort »

Może, dlatego informacja o ilości żetonów podana jest na planszy.

Zapasowych żetonów zrobiliśmy tez po jednym w każdym kolorze gracza (choć to akurat nie ma znaczenia, bo jeszcze nie widziałem żeby się skończyły).
ODPOWIEDZ