Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
@Sixshot Nie. Nie przenosimy takich unlocków. Jedynie unikalny gear z poprzednich cykli.
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Dalej się nie rozumiemy. Nie chodzi o przenoszenie pomiędzy teatrem ,a kampanią. Chodzi o to ,że jak go już odblokujesz dajmy na to w kampanii, to czy potem mogę go już zawsze uruchamiać jak innych odblokowanych bogów, czy Tylko przez specjalnego obola.
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Ah, sorry - tak, jest on już odblokowany na stałe.
- Koshiash
- Posty: 1117
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 203 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Odpaliłem pierwsze starcie z Hekatonem w Mnestis Theatre i utwierdzam się w przekonaniu, że system starć w ATO jest koszmarnie zaprojektowany.
1. Przygotuj planszę, tereny (koniecznie właściwe), wyposażenie tytanów (co skłania do używania jednego zestawu by nie komplikować sobie życia, co poniekąd podważa ideę pola treningowego), dwie talie Hekatona, cztery talie traumy, talię kratosa, trzymaj pod ręką talię stanów (a poza teatrem pamiętaj dodatkowo o rozłożeniu zdolności argo);
2. przełóż karty hekatona w ramach pierwszej eskalacji, przetasuj dwie talie,
3. aktywuj hekatona, wykonaj jego działania pamiętając o zdolnościach z zakrytej strony planszetki oraz tych ze strony aktywnej, zareaguj tytanami pamiętając o zdolnościach tytanów, kartach mnemo, sprzęcie i kartach argo,
4. aktywuj tytana pamiętając o zdolnościach tytanów, kartach mnemo, sprzęcie, kartach argo, przekładaniu żetonów w ramach pierwszego i drugiego okna oraz koniecznie o niuansach kilkunastu słów kluczowych, zadaj ranę pamiętając o zdolnościach hekatona z zakrytej i odktej strony planszetki, przemiel i przetasuj dwie talie,
5. zareaguj hekatonem, wykonaj jego działania pamiętając o zdolnościach z zakrytej strony planszetki oraz tych ze strony aktywnej, zareaguj tytanami pamiętając o zdolnościach tytanów, kartach mnemo, sprzęcie i kartach argo,
...
...
i tak dalej.
Nie przeczę, że ogólny zamysł walk, zwłaszcza w powiązaniu z kampanią, jest interesujący. Szlag mnie jednak trafia, gdy po raz kolejny bawię się w menedżera komponentów zamiast skupiać się na optymalnej taktyce. Za dużo elementów zdecydowanie nie służy satysfakcji z rozgrywki i gdzie tylko mogę redukuję zbędne czynności (np. rzucając kością na obole zamiast sięgać po karty) jednak niewiele to przyspiesza. Teatr raczej sobie odpuszczę, ograniczając się do starć jako przykrej konsekwencji wciągającej podróży Argo przez wrogie wody.
1. Przygotuj planszę, tereny (koniecznie właściwe), wyposażenie tytanów (co skłania do używania jednego zestawu by nie komplikować sobie życia, co poniekąd podważa ideę pola treningowego), dwie talie Hekatona, cztery talie traumy, talię kratosa, trzymaj pod ręką talię stanów (a poza teatrem pamiętaj dodatkowo o rozłożeniu zdolności argo);
2. przełóż karty hekatona w ramach pierwszej eskalacji, przetasuj dwie talie,
3. aktywuj hekatona, wykonaj jego działania pamiętając o zdolnościach z zakrytej strony planszetki oraz tych ze strony aktywnej, zareaguj tytanami pamiętając o zdolnościach tytanów, kartach mnemo, sprzęcie i kartach argo,
4. aktywuj tytana pamiętając o zdolnościach tytanów, kartach mnemo, sprzęcie, kartach argo, przekładaniu żetonów w ramach pierwszego i drugiego okna oraz koniecznie o niuansach kilkunastu słów kluczowych, zadaj ranę pamiętając o zdolnościach hekatona z zakrytej i odktej strony planszetki, przemiel i przetasuj dwie talie,
5. zareaguj hekatonem, wykonaj jego działania pamiętając o zdolnościach z zakrytej strony planszetki oraz tych ze strony aktywnej, zareaguj tytanami pamiętając o zdolnościach tytanów, kartach mnemo, sprzęcie i kartach argo,
...
...
i tak dalej.
Nie przeczę, że ogólny zamysł walk, zwłaszcza w powiązaniu z kampanią, jest interesujący. Szlag mnie jednak trafia, gdy po raz kolejny bawię się w menedżera komponentów zamiast skupiać się na optymalnej taktyce. Za dużo elementów zdecydowanie nie służy satysfakcji z rozgrywki i gdzie tylko mogę redukuję zbędne czynności (np. rzucając kością na obole zamiast sięgać po karty) jednak niewiele to przyspiesza. Teatr raczej sobie odpuszczę, ograniczając się do starć jako przykrej konsekwencji wciągającej podróży Argo przez wrogie wody.
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Spoiler:
U mnie w praktyce sesja w grze to albo 1 bitwa ,albo kilka dni eksploracji i czytania story. Oczywiście do gry trzeba też liczyć czas na przejrzenie sobie technologi danego cyklu , no przygotowanie bitwy które trwa 5 minut.
Jeżeli natomiast bitwy Cię męczą to może faktycznie to nie jest w pełni gra dla Ciebie..i sobie odpuść na jakiś czas.
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
@Koshiash
Jesteś zdecydowanie tym przypadkiem który jest niekompatybilny z tą grą. Śmiesznie to wygląda gdy jako problem wskazujesz setup który… można mieć zoptymalizowany choćby domowej roboty insertem.
Zarzut o to, że należy pamiętać keywordach…
Jedyny realny fakap to druga strona planszetki dla primordiali. Reszta to biadolenie dla biadolenia, to jeszcze nie jest analityka kolego. Może właśnie dla takich osób robi się te wszystkie oathsworny i łowców… Płytko, prosto - nic tylko grać…
Jesteś zdecydowanie tym przypadkiem który jest niekompatybilny z tą grą. Śmiesznie to wygląda gdy jako problem wskazujesz setup który… można mieć zoptymalizowany choćby domowej roboty insertem.
Zarzut o to, że należy pamiętać keywordach…
Jedyny realny fakap to druga strona planszetki dla primordiali. Reszta to biadolenie dla biadolenia, to jeszcze nie jest analityka kolego. Może właśnie dla takich osób robi się te wszystkie oathsworny i łowców… Płytko, prosto - nic tylko grać…
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 12 mar 2022, 18:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 41 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Jako osoba która z boss battlerami miała dotyczas nikłe doświadczenia (poza ATO, poznałem Towsnfolk Tussle który jest mocno skondensowany oraz Gloomhaveny wydaje mi się można pod to podciągnąć), nie bardzo rozumiem co masz na myśli.
Chyba liczba komponentów i generalny upkeep zawsze idzie wraz ze złożonością i liczbą mechanik do góry.
Jak w Gloomhavenie robie atak za 2, ciagne modyfikator i tyle, no to nie ma co porównywać.
Masz może jakieś przykłady? Widziałem porównania do tych Łowców, nie grałem, zerknąłem na instrukcję, ale to w moim odczuciu jest bliższe do Gloomhavena...
- Koshiash
- Posty: 1117
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 203 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
@Sixshot Niestety, nie mogę sobie pozwolić na przeznaczenie powierzchni na stałe rozłożenie wszystkich elementów, więc każdorazowo przebijam się przez te same, upierdliwe czynności. Sęk w tym, że to nie tylko rozłożenie i bitwa, ale ciągłe przekładanie i tasowanie przerywane przesunięciem figurki na planszy. Gdyby rosnący stopień komplikacji nie powodował równocześnie wzrostu komplikacji w organizacji komponentów, to byłbym zadowolony, tymczasem czas starć jest sztucznie wydłużony przez czysto organizacyjne przemieszczanie kart i żetonów. No nie leży mi to.
@tommyray Skoro nie widzisz problemu, to baw się dobrze. Trudno jednak nie zwrócić uwagi na oczywiste słabości tytułu, które wynikają nie tyle z ogólnej koncepcji starć, ile decyzji o sposobie ich zaimplementowania. Jak to nazywałeś, błędy projektowe?
@HorribleNick Nie, nie mam doświadczenia z boss battlerami, sądząc po ATO to jednak raczej styl rozgrywki niż mechaniczne rewolucje. Co do Gloomhaven... to nie jest dobry przykład, bo chociaż starcia są tam bardziej taktyczne niż w ATO, to zarazem nudne jak flaki z olejem
@tommyray Skoro nie widzisz problemu, to baw się dobrze. Trudno jednak nie zwrócić uwagi na oczywiste słabości tytułu, które wynikają nie tyle z ogólnej koncepcji starć, ile decyzji o sposobie ich zaimplementowania. Jak to nazywałeś, błędy projektowe?
@HorribleNick Nie, nie mam doświadczenia z boss battlerami, sądząc po ATO to jednak raczej styl rozgrywki niż mechaniczne rewolucje. Co do Gloomhaven... to nie jest dobry przykład, bo chociaż starcia są tam bardziej taktyczne niż w ATO, to zarazem nudne jak flaki z olejem

-
- Posty: 932
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 629 times
- Been thanked: 574 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Zgadzam się, że rozkładanie gry jest denerwujące, nawet przy dobrym insercie zajmuje chwilę przygotowanie bitwy. I tak, tam są dodatkowe czynności, które w odróżnieniu od innych gier powodują dłuższą obsługę tego.
Natomiast żadna inna gra nie dała mi takich emocji podczas starć, to jest moje subiektywne odczucie, ale pozostałe gry, pomimo że fajne, bledną przy ATO, które dla mnie jest epickie.
Ale jeśli męczenie się z obsługą / rozkładaniem przeważy, no to wtedy nic się nie poradzi, gra nie będzie dawać satysfakcji, choćby nie wiem jak dobra była.
Natomiast żadna inna gra nie dała mi takich emocji podczas starć, to jest moje subiektywne odczucie, ale pozostałe gry, pomimo że fajne, bledną przy ATO, które dla mnie jest epickie.
Ale jeśli męczenie się z obsługą / rozkładaniem przeważy, no to wtedy nic się nie poradzi, gra nie będzie dawać satysfakcji, choćby nie wiem jak dobra była.
- Koshiash
- Posty: 1117
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 203 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Tak źle na szczęście nie jest, masę frajdy sprawia paragrafowa podróż, bitwy raz na tydzień można przeboleć, a niechęć do ich toczenia dodatkowo motywuje mnie by unikać Burdena
.
W każdym razie dla mnie ATO to ogromna gra paragrafowa z dodanymi na siłę bitwami
.

W każdym razie dla mnie ATO to ogromna gra paragrafowa z dodanymi na siłę bitwami

- brazylianwisnia
- Posty: 4685
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 1127 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Opisałeś własnie duża złożoność gry, duża ilość ruchomych elementów co dla fanów gatunku jest właśnie tym czego pragną

Po prawdzie dla niektórych jest to za dużo i się odbija od takiej gry. Jeszcze inni będą grać tylko na 4ech gdzie skupiasz się tylko na tym co ma twój tytan a setup i primordiala ogarnia ktoś inny

Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- Koshiash
- Posty: 1117
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 203 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
@brazylianwisnia Jasne, opisuję rzecz jasna swoje wrażenia, rozumiem że istnieją masochiści, dla których jest to satysfakcjonujący element gry
Sęk w tym, że odbijam się od mnogości czynności towarzyszących a nie dostrzegam tej mnogości opcji taktycznych. Kolejny level primordiala dodaje jakąś umiejkę, ale to wciąż te same talie AI i BP, ten sam sposób ich mielenia, zwykle ten sam ekwipunek (raz bo pomimo mnogości kart nie ma dużego wyboru, dwa bo dostosowywanie zestawu ograniczam zwykle do wymienienia jednego supportu na inny, żeby nie dokładać sobie obsługi). Dostępne akcje sprowadzają się do ruchu i ataku, więc decyzje o tym co zrobić tytanem są jeszcze mniej znaczące niż w WH40K (podejdziesz albo nie, zaatakujesz albo nie, w zasadzie tyle). Kolejne starcia z tym samym primordialem różnią się więc wyłącznie ze względu na elementy losowe, co zostawia mnie z poczuciem, że bitwy są bardzo skomplikowane w obsłudze i bardzo prostackie pod względem taktyki.

-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Wiesz, poker także można spłycić do patrzysz co masz i albo wymieniasz albo pozostajesz z tym co masz. Ale chyba jest jednak trochę inaczej.Koshiash pisze: ↑05 lut 2025, 13:30 Dostępne akcje sprowadzają się do ruchu i ataku, więc decyzje o tym co zrobić tytanem są jeszcze mniej znaczące niż w WH40K (podejdziesz albo nie, zaatakujesz albo nie, w zasadzie tyle). Kolejne starcia z tym samym primordialem różnią się więc wyłącznie ze względu na elementy losowe, co zostawia mnie z poczuciem, że bitwy są bardzo skomplikowane w obsłudze i bardzo prostackie pod względem taktyki.
Jasno nam przedstawiasz że
a) sama gra w grę ci przeszkadza,
b) nie widzisz żadnego obszaru decyzyjnego w walkach bo wspominasz, że tylko ruch i atak.
Chyba nie ma o czym rozmawiać, zapisujemy do protokołu rozbieżności i tyle. Nie da się przekazać fenomenów danego zjawiska jakie ktoś ma tak aby odczuł je ktoś, kto jest na nie "ślepy".
Ponadto - wspomniane wcześniej przez ciebie rzeczy to kwestia ergonomii. Ale gdybyś jakieś wady projektowe gameplayowe potrafił wymienić, co do czego prowadzi, jakie ma konsekwencje, a z czego wynika taka struktura albo taka decyzja jaką widzisz, do czego co prowadzi gameplayowo/fenomenologicznie, czy są jakieś niezrealizowane szanse, jakieś redundancje, jakieś rozwiązania suboptymalne, a jakie byłyby lepsze rozwiązania, czy gra w swoim projekcie limituje nam jakoś grę itd itp to by była interesująca wymiana zdań. Informowanie innych, że ty się dobrze nie bawisz, bo nie lubisz rozkładać i zarządzać bajzlem na stole - co mamy z taką informacją zrobić? Zrób choćby i krytyczną analitykę tego co widzisz w walkach - z chęcią przeczytam. Ale to, że Koshiash nie lubi zarządzać grą, to jest po prostu mało istotne w kontekście rozmowy o grze.
- Galatolol
- Posty: 2461
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 1104 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Takie informacje mogą być jak najbardziej przydatne dla osób, które siebie też "odnajdą" w postach Koshiasha (np. już mają podobne doświadczenia z innych gier).
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12796
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3732 times
- Been thanked: 3930 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Nie no, ale tutja to juz na poziom opowiadania bajek wchodziszKoshiash pisze: ↑05 lut 2025, 13:30Kolejny level primordiala dodaje jakąś umiejkę, ale to wciąż te same talie AI i BP, ten sam sposób ich mielenia, zwykle ten sam ekwipunek (raz bo pomimo mnogości kart nie ma dużego wyboru, dwa bo dostosowywanie zestawu ograniczam zwykle do wymienienia jednego supportu na inny, żeby nie dokładać sobie obsługi). Dostępne akcje sprowadzają się do ruchu i ataku
Kolejny level Primordiala nic nie zmienia? Roznice miedzy anwet smiesnzym Hekatonem Lvl1 a lvl 2 i 3 to jest kosmos
Wymiana gearu, a nawet samo rpzypisanie go do konkretnych tytanow potrafi zdecydowac o tym czy wygrasz czy przegrasz dana walke (bo np. w C2 tytan z danym perkiem bedzie w danym gearze zadawal + 1 dmg)
AI i BP sa te same, ale ilosc obrazen potrzebnych do zadania rany juz nie, wiec podejscie do starcia sie zmienia wraz z iloscia ran jakie musisz zadac
Nie wiem jak bedac w C2 mowisz o wymianie miedzy walkami tylko support gearu, kiedy np. dostosowanie gearu do Burdena czy Cyklonusa albo Chimery potrafi zadecydowac o tym czy wygrywasz czy toczysz beznadziejna walke o przetrwanie (o Nietzcheanie juz nie wspominam, bo jak nie masz odpowiedniej broni to mozesz pomazyc o wygrane)
Pozycjonowanie, swiadomosc jakie AI ma Primordial i jaki zasieg ruchow i atakow ma kluczowe znaczenie, jak nie widzisz w tym zadnej taktyki?
Mysle, ze problem jest banalny - grasz sam i gra cie przytlacza, a brak konfrontacji pomyslow na walke i jej przebieg splaszcza u ciebie decyzyjnosc
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Koshiash
- Posty: 1117
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 203 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Hmm... w zasadzie nie bardzo inaczej, zważywszy na to, że to prosta gra karciana oparta na rachunku prawdopodobieństwa, która nabiera kolorytu głównie ze względu na jej aspekt hazardowy.

Widząc zapał z jakim używasz w dziwnym kontekście specjalistycznych terminów zaczynam wątpić, kiedy dyskutujesz, a kiedy tylko trollujesz. Zwłaszcza gdy łączysz w jednym akapicie teorię gier z fenomenologią... Ze swojej strony wolę natomiast oddzielać pracę od rozrywki i tam gdzie mi płacą za wykonanie analiz, wykonuję analizy, tam gdzie mogę porozmawiać o wrażeniach związanych z hobby rozmawiam o wrażeniach związanych z hobby.tommyray pisze: ↑05 lut 2025, 13:54 Ponadto - wspomniane wcześniej przez ciebie rzeczy to kwestia ergonomii. Ale gdybyś jakieś wady projektowe gameplayowe potrafił wymienić, co do czego prowadzi, jakie ma konsekwencje, a z czego wynika taka struktura albo taka decyzja jaką widzisz, do czego co prowadzi gameplayowo/fenomenologicznie, czy są jakieś niezrealizowane szanse, jakieś redundancje, jakieś rozwiązania suboptymalne, a jakie byłyby lepsze rozwiązania, czy gra w swoim projekcie limituje nam jakoś grę itd itp to by była interesująca wymiana zdań.
Dziękuję za zrozumienie.
Nie twierdzę, że pokonanie primordiala na lvl1 i lvl3 jest tak samo łatwe, natomiast nie widzę różnicy jakościowej w podejściu do walki. Bije częściej i mocniej, trudniej go zranić, jednak sedno starcia z konkretnym bossem jest identyczne (na plus: primordiale pomiędzy sobą wyraźnie się różnią). Zmienność w tym zakresie pochodzi głównie z aspektu losowego, a nie kompletnie innego podejścia do starcia. Planowanie jest trudne ze względu na reaktywność działań tytanów, jeżeli karta podejdzie to będzie dobrze, jeżeli nie podejdzie to z planu nici i wracasz to prostego: podejdź i uderz, efekty zdarzeń losowych można jedynie do pewnego stopnia równoważyć bo narzędzia często przed ponownym użyciem wymagają wykonania unexhaustu (kosztem innych działań).japanczyk pisze: ↑05 lut 2025, 14:21Nie no, ale tutja to juz na poziom opowiadania bajek wchodzisz
Kolejny level Primordiala nic nie zmienia? Roznice miedzy anwet smiesnzym Hekatonem Lvl1 a lvl 2 i 3 to jest kosmos
Wymiana gearu, a nawet samo rpzypisanie go do konkretnych tytanow potrafi zdecydowac o tym czy wygrasz czy przegrasz dana walke (bo np. w C2 tytan z danym perkiem bedzie w danym gearze zadawal + 1 dmg)
AI i BP sa te same, ale ilosc obrazen potrzebnych do zadania rany juz nie, wiec podejscie do starcia sie zmienia wraz z iloscia ran jakie musisz zadac
Supporty można dostosowywać, przy czym jeden slot i tak przysługuje lifesaverowi, który uważam za niezbędnik (na razie nie odkryłem reakcji potrzebniejszej niż odskok). Broń i pancerz? Są ograniczone technologią, zatem pula dostępnych w danym momencie rozsądnych opcji jest niewielka (chyba, że chcemy sięgnąć po gorszy sprzęt). Pozostaje określenie, który z tytanów dostaje które elementy szpeju, przy czym niewielkie różnice pomiędzy nimi sprawiają, że nawet jeżeli rozdzielimy go losowo, to będzie jedynie ciut łatwiej lub ciut trudniej, tytani nie mają wyraźnych specjalizacji.japanczyk pisze: ↑05 lut 2025, 14:21Nie wiem jak bedac w C2 mowisz o wymianie miedzy walkami tylko support gearu, kiedy np. dostosowanie gearu do Burdena czy Cyklonusa albo Chimery potrafi zadecydowac o tym czy wygrywasz czy toczysz beznadziejna walke o przetrwanie (o Nietzcheanie juz nie wspominam, bo jak nie masz odpowiedniej broni to mozesz pomazyc o wygrane).
Tak, nauczenie się kart primordiala jest pomocne, podobnie jak poznanie kart w innych grach. Tylko co z tego, że wiesz, że w efekcie twojego ataku mogą wydarzyć się trzy różne warianty reakcji (trzy to oczywiście umowna wartość dla uproszczenia wypowiedzi), skoro nie masz na fakt ich wystąpienia większego wpływu, a rozstawienie tytanów dla zniwelowania jednego nie chroni przed pozostałymi dwoma?
Nie wykluczam.
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Polecam zainteresować się co do kontekstów w jakim termin fenomenologia jest stosowany i czego dotyczy. Mamy fenomenologię w psychologii, w kryminalistyce, w literaturze, oczywiście i w filozofii (sam mam w tym wykształcenie)... Krótko, prosto (i w uproszczeniu): można to ograniczyć do zbioru wrażeń psychicznych wywoływanych przez dane zjawisko, czyli zbiór uzyskiwanych doświadczeń. W gamingu fenomenologia gry jest więc jednym z dwojga - albo traktowana jako dział badawczy o wywoływanych wrażeniach za pomocą określonych bodźców, mechanizmów itp itd oraz takim projektowaniu aby te wrażenia wywoływać w sposób planowy. Albo mowa - tu najczęściej na forum - o referowaniu doświadczeń uzyskiwanych w rozgrywce połączonym z analizą, tak aby w tym referowaniu połączyć analitykę elementów projektowych takich jak: gameplay, estetyka, mechaniki, treść z warstwą psychologiczną czyli uzyskiwanymi doświadczeniami.Koshiash pisze: ↑05 lut 2025, 15:13Widząc zapał z jakim używasz w dziwnym kontekście specjalistycznych terminów zaczynam wątpić, kiedy dyskutujesz, a kiedy tylko trollujesz. Zwłaszcza gdy łączysz w jednym akapicie teorię gier z fenomenologią... Ze swojej strony wolę natomiast oddzielać pracę od rozrywki i tam gdzie mi płacą za wykonanie analiz, wykonuję analizy, tam gdzie mogę porozmawiać o wrażeniach związanych z hobby rozmawiam o wrażeniach związanych z hobby.tommyray pisze: ↑05 lut 2025, 13:54 Ponadto - wspomniane wcześniej przez ciebie rzeczy to kwestia ergonomii. Ale gdybyś jakieś wady projektowe gameplayowe potrafił wymienić, co do czego prowadzi, jakie ma konsekwencje, a z czego wynika taka struktura albo taka decyzja jaką widzisz, do czego co prowadzi gameplayowo/fenomenologicznie, czy są jakieś niezrealizowane szanse, jakieś redundancje, jakieś rozwiązania suboptymalne, a jakie byłyby lepsze rozwiązania, czy gra w swoim projekcie limituje nam jakoś grę itd itp to by była interesująca wymiana zdań.
Niby podobne do obszaru behawiorystyki, tyle, że dotyczy obszaru właśnie eliminowanego w opisie behawiorystycznym, fenomenologia to po prostu negatyw behawiorystyki. Psychologia gry jest zbyt wązkim terminem i nie obejmuje wszystkich, nomen omen, fenomenów, które się wydarzają podczas gry.
I podsumowując ten edukacyjny wtręt - jako designer warto mieć właśnie dobry zmysł co do projektowanej fenomenologii rozgrywki. A ja z kolei lubię dokonywać własnie analityk mając na uwadze właśnie fenomenologiczne aspekty. i tyle, możesz sobie nie lubić specjalistycznej terminologii, ja jej nadal będę używał.
- Koshiash
- Posty: 1117
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 203 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Krótko i prosto wyjaśniłeś niejednoznaczność użytego terminu. Ponieważ jednak nie jestem designerem, to po prostu rozmawiam o postrzeganych wadach i zaletach ATO, zamiast dokonywać "analityk mając na uwadze fenomenologiczne aspekty" dotyczących własnej gry. Zresztą gdyby taka gra istniała, to skłaniałbym się ku rezygnacji z hermetycznych terminów, bo chociaż trzeba robić z nich sałatki słowne w publikacjach naukowych, to w publikacjach forumowych szczęśliwie takiego wymogu (ani zakazu) nie ma.tommyray pisze: ↑05 lut 2025, 15:53 I podsumowując ten edukacyjny wtręt - jako designer warto mieć właśnie dobry zmysł co do projektowanej fenomenologii rozgrywki. A ja z kolei lubię dokonywać własnie analityk mając na uwadze właśnie fenomenologiczne aspekty. i tyle, możesz sobie nie lubić specjalistycznej terminologii, ja jej nadal będę używał.
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
I pięknie. Jest na forum miejsce dla każdego, spektrum kompetencji jest szerokie, pisz waść i pozwól nam krytykować co piszesz.
- pavel
- Posty: 877
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 110 times
- Been thanked: 134 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Setup, to najczęściej wymieniany "-" tej gry. To jest księgowość, której nie każdy jest w stanie sprostać, mimo, że lubi skomplikowane gry. Teza jak najbardziej trafna. Później masz granie solo 4 postaciami i ich obsługa, później chyba same zalety z fabułą na 1 miejscutommyray pisze: ↑05 lut 2025, 11:51 @Koshiash
Jesteś zdecydowanie tym przypadkiem który jest niekompatybilny z tą grą. Śmiesznie to wygląda gdy jako problem wskazujesz setup który… można mieć zoptymalizowany choćby domowej roboty insertem.
Zarzut o to, że należy pamiętać keywordach…
Jedyny realny fakap to druga strona planszetki dla primordiali. Reszta to biadolenie dla biadolenia, to jeszcze nie jest analityka kolego. Może właśnie dla takich osób robi się te wszystkie oathsworny i łowców… Płytko, prosto - nic tylko grać…

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Składanie i rozkładanie tych kolosów to problem sam w sobie. Nie wiem czy bym się zdecydował na zakup takiej gry gdybym nie miał miejsca żeby zostawić ją rozłożoną na dłuższy czas.
- brazylianwisnia
- Posty: 4685
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 1127 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Mam to ogarnięte, że trwa to po 10 min. Oczywiście, rozkładanie to jest minus ale nie da się osiągnąć tak dużej modularności, ilości kombinacji w prostszy sposób. Każde cięcie osłabi tą gre. KDM poszedł przecież w drugą stronę i do pokaźnego bookkeepingu oraz setupu dołożyli jeszcze dużo więcej w advanced KDM I dołożą jeszcze jedna porcje w dodatku campaign of death
różnorodność ataków i sytuacji związanych z AI i BP nie da się osiągnąć kilkoma zapisami na karcie bossa. Eskalacja wymaga dodatkowej pracy(ja np uwielbiam tasowanie kart w matowych koszulkach) ale bez niej to by była słabsza gra. Gear, tytan i związane z tym kombinowanie nie wymaga tłumaczenia, triskeliony dobrze się sprowadzają do zarządzania 3ma parametrami naraz a znowu - bez narastającej siły wraz ze wzrostem Rage i danger czy zarządzania przerzutami kosci to nie byłaby tak dobra gra. Można by wyciąć trauma deck ale wtedy albo nie mamy modularnych, różnorodnych reakcji na obrażenia albo mamy tabele w instrukcji wzorem kdm i rzucamy kością...kratos, Moiros, awakening..niby można by to uciąć ale też generuja sytuację zapadające w pamięć a o to przecież chodzi..
Z ATO jest taka sama sytuacja jak z grami Vitala Lacerdy. W Lisboa też są te wszystkie wady i najlepiej jest lubić przesuwać wszystkie elementy gry planszowej bo o to przecież chodzi

Z ATO jest taka sama sytuacja jak z grami Vitala Lacerdy. W Lisboa też są te wszystkie wady i najlepiej jest lubić przesuwać wszystkie elementy gry planszowej bo o to przecież chodzi

Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Pakiet info (albo raczej teaser) na KS o zmianach w TSoH.
https://www.kickstarter.com/projects/ki ... f=activity
Coś o strukturze kampanii, żegnamy Girdle Phalanx witamy Themiscyran Arsenal (ta piramidka Temenosa
), Lelegean Justice of the Dead - ten wygląda intrygująco, coś o podróży żartobliwie(?) zatytułowane Inverted Journey Paradigm, i mój faworyt względem którego mam ciągle mieszane uczucie- Cosmatos, relacja love to hate trwa ale już powoli osadza się w trzewiach, mniej odrzuca, wizualnie jest bardziej złowieszczo, opisowo i z kart widać, że niezły wariat... Pierwszy Tyfon. Poczytajcie kim Tyfon był - https://pl.wikipedia.org/wiki/Tyfon i przyjrzyjcie się z kim nam przychodzi walczyć w TSoH a potem sprawdźcie listę potomstwa Tyfona. Nie dziwię się, że będzie ponad innymi. I w sumie nie ma co się dziwić, że jest szalony.
Nie mam pojęcia jak rozumieć jego imię(?), ale tu przychodzi gpt z całkiem niegłupimi pomysłami:
Jak wspomniałem mu, że jest pierwszym Tyfonem to wysmażył dość kreatywnie taką ścianę tesktu, trochę cringie miejscami ale za kreatywność trzeba pochwalić (proroctwo w formie wiersza? ja go o nic takiego nie prosiłem LOL):
Dziękuję GPT. Swoją drogą mit jaki wyprodukował - ciary!
Droga do interpretacji jest tu szeroka. GPT popłynął ale interesujące tropy podrzucił. W każdym razie - z samej aktualizacji zapowiada się naprawdę dobry wariat z tego Cosmatosa.
Dalej Anteios - ostatni z adwersarzy Heraklesa, który będzie i naszym (przed-ostatnim?), i ogłoszenie oficjalnego Discorda oraz narracji do C3.
https://www.kickstarter.com/projects/ki ... f=activity
Coś o strukturze kampanii, żegnamy Girdle Phalanx witamy Themiscyran Arsenal (ta piramidka Temenosa

Nie mam pojęcia jak rozumieć jego imię(?), ale tu przychodzi gpt z całkiem niegłupimi pomysłami:
Spoiler:
Spoiler:
Droga do interpretacji jest tu szeroka. GPT popłynął ale interesujące tropy podrzucił. W każdym razie - z samej aktualizacji zapowiada się naprawdę dobry wariat z tego Cosmatosa.
Dalej Anteios - ostatni z adwersarzy Heraklesa, który będzie i naszym (przed-ostatnim?), i ogłoszenie oficjalnego Discorda oraz narracji do C3.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: 12 mar 2022, 18:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 41 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Mój Cykl 1 za to zbliża się powoli do końca. Udało nam się nadgonić story, ale...
I tu pojawia się moja krytyka co do Story Cardów i zbierania progressów, o ile nie pomyliliśmy czegoś w zasadach. Nie wszystkie story cardy pozwalają na zbieranie progress tokenów, więc jak wypadną Ci wtedy, to musisz dawać je na Inwards Odyssey. No chyba, że masz to zmaksowane, co jest generalnie dość proste bo te Argo Knowledge wypadają z co drugiego story, wtedy do smieci. Mega mnie to drażni, że te tokeny się marnują, ale zaraz wchodzi nowa karta i z kolei mam je zbierać, ale... trochę nie mam pomysłu skąd. Większość planszy mam odkrytą, następny cel jest obok, a będę musiał latać po brakujących płytkach, żeby wyczarować tokeny, które dopiero co przepuściłem 5.
Druga rzecz która mi się nie podoba
Z miłych rzeczy, chciwie podeszliśmy do walki/
Nie wiem jak można powiedzieć, że walka jest nietaktyczna,gdy umiejętne wrzucanie Kratos tokenów (a również chociażby Argo Abilities) to jest różnica między wygraną a pakowaniem się.
Spoiler:
Druga rzecz która mi się nie podoba
Spoiler:
Spoiler: