Strona 324 z 325

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 22 maja 2025, 19:50
autor: Pomnik
Odebrałem ostatnią paczkę to i się pochwalę - kolekcja (na ten moment) kompletna :D
Udało sie zebrać wszystko co wyszło po polsku. Najdłużej zajęli badacze Na Krawędzi Ziemi. Ubzdurałem sobie ze chce mieć wszystkie karty danej klasy w albumach klasy przez co potrzebowałem 3 egzemplarze badaczy z NKZ (I 2 z Przerwanego Kręgu, o czym dowiedziałem się jak otworzyłem pierwszy egzemplarz xD).
Zostało juz tylko skończyć tłumaczyć Powrót do Innsmouth i trud skończon :D

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 23 maja 2025, 07:23
autor: Ayaram
Pomnik pisze: 22 maja 2025, 19:50 Odebrałem ostatnią paczkę to i się pochwalę - kolekcja (na ten moment) kompletna :D
Udało sie zebrać wszystko co wyszło po polsku. Najdłużej zajęli badacze Na Krawędzi Ziemi. Ubzdurałem sobie ze chce mieć wszystkie karty danej klasy w albumach klasy przez co potrzebowałem 3 egzemplarze badaczy z NKZ (I 2 z Przerwanego Kręgu, o czym dowiedziałem się jak otworzyłem pierwszy egzemplarz xD).
Zostało juz tylko skończyć tłumaczyć Powrót do Innsmouth i trud skończon :D
Dobrze, że neutrale wydają jako neutrale, a nie jako "karty pięcioklasowe" :wink:

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 23 maja 2025, 09:36
autor: salaba
A ja powiem, że na dzień dzisiejszy 8 pełnych cykli (brak Na krawędzi i Zatopionego) +1 zestaw badaczy z Zatopionego, +2 powroty zmieściło mi się dosłownie na styk do moich segregatorów, skrzynki że scenariuszami, mini komody z kartami spotkań oraz małej skrzynki na standalone. Zmieszczę może jeszcze jeden standalone i koniec. Jeśli FFG stanie na wysokości zadania jednak i nowe kampanie będą czymś naprawdę nowym a nie próbą przypodobania się nowej grupie odbiorców bez poszanowania starych wyjadaczy z (prawie) pełną kolekcją to... Będę musiała mocno kombinować i pozbyć się najprawdopodobniej dużej skrzyni na scenariusze zastępując ją mini komodą (co nie było by głupim pomysłem, bo z całego systemu najbardziej lubię moje mini szufladki w mini komodzie :D i segregatory). Zatem po krótkim namyśle, może jednak coś w przyszłości jeszcze kupię...

Niemniej, przy tak dużej kolekcji pojawiły mi się nowe pomysły na ogrywanie tego:
1. Przejście całości tą samą parą badaczy - by mieć porównanie jak bardzo mi się dana kampania podoba (zawsze startować z taką samą talią 0xp, natomiast kończyć mogę z różnymi)
2. Zacząć dobierać badaczy do klimatu kampanii
3. Budować talie jak najbardziej klimatyczne pod daną kampanię
4. Zacząć prowadzić fizyczny dziennik kampanii - jacy badacze, jak poszedł scenariusz, kto jak zginął i dokąd doszli ostatecznie. Max 1 strona na dane przejście kampanii. Przyznam, że już teraz po tylu rozgrywkach coraz trudniej mi się scrolluje na telefonie w apce nie mówiąc już jak mi muli...

EDIT
Zaczęły mnie też nachodzić myśli, by sprzedać kilka moich innych gier, które od bardzo dawna nie lądowały na stole, bo Arkham tak bardzo zdominowało mój czas wolny i nie zapowiada się, by mi się nudziło :D

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 23 maja 2025, 14:10
autor: Sloth
Spoiler:
Wierzę że tak nie skończę ;)

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 23 maja 2025, 14:28
autor: Mr_Fisq
Wydzieliłem temat o nieoficjalnych upiększaczach:
viewtopic.php?t=85072

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 26 maja 2025, 15:46
autor: Ayaram
Tym razem czas udać się ponownie do dżungli. Wybrani do tego celu Mandy i Sefina, talie złożone, nastrój super, zostało wylosować osłabienie i lecimy. I bum, Mandy dobiera osłabienie mówiące by odrzucić wszystkie karty oprócz jednej. Ughh... cokolwiek bolesne dla postaci i decku który musi się trochę rozkręcić, ale powiedzmy, że przeżyjemy. Sefina - Komu bije dzwon. Ughhhhhhhh... :lol: w tym miejscu czas na męską decyzje, czy losujemy od nowa przy idziemy po męsku dostać wpierdziel tysiąclecia :lol: No ale dobra. Nigdy z tym osłabieniem nie gramy, więc decyzja - przetestujemy czy to jest tak bardzo niegrywalne jak to wygląda. No więc co.. od razu dramat, bo deck Sefiny miał się w dużej mierzę skupić na dobieraniu. Więc właściwie rozwój postaci poszedł w piach, i rozwijanie się postaci polegało na próbie przebudowanie decku by robił dokładnie odwrotnie to co miał robić. No ale skoro gram wokoło tego to gra odda, prawda? No to ostatnią część osłabienia doszła w 4tym scenariuszu, startuje 5 grę. 13 kart Startowych Sefiny, kończymy pierwsza tura... i giniemy :lol: i autentycznie nie wiem co powiedzieć w tym miejscu :lol:

Ta karta jest tak bardzo zła, że można by o tym cały artykuł napisać. Po pierwsze robi to co powinny robić osłabienia przypisane do postaci - karać za zły deck-building. Osłabienie podstawowe losowane jest na koniec budowy decku, czyli jak już jest po jabłkach. Więc czujemy się z tym źle. Nie da się wokoło tego zagrać - tzn. trochę się da, o ile zaczniemy grać całkowicie "by nie zginąć" zamiast "by wygrać", więc czujemy się źle. Nie robi tego co powinna robić - gdyby każdy z tej karty miało dopisek "przy setupie wtasuj tę kartę do ostatnich 15 kart decku" to jeszcze to widzę - widzimy, że gra się przedłuża, zaczynamy wyczuwać tę adrenalinkę, wiemy już że jesteśmy w zasięgu klątwy i zaczyna się rollercoaster z doborem to jeszcze jestem w stanie uwierzyć, że to generuje fajne napięcie. Natomiast w tej formie jaka jest - zaczynamy grę, giniemy zanim zdążyliśmy pierwszy łyk kawy zrobić - to akurat nie generuje absolutnie żadnych pozytywnych emocji.

Z ciekawości poszedłem zobaczyć co ludzie piszą na arkhamdb o tej karcie - generalnie przeważały wypowiedzi, że bardzo klimatyczna karta - ale ją wyrzuciłem z puli :lol: ale nawet z tą klimatycznością się nie zgodzę. To jest gra, która ma generować historię, niczym w filmie - a jak w filmie mamy ważnego bohatera nad którą ciąży jakieś fatum, chcemy żeby fabuła przygotowała nas na epicki moment końca, a niekoniecznie, że jak w tym wypadku - główny bohater skręci sobie kart na pierwszym stopniu prowadzącym do ruin.

No cóż, wiem, że jest bardzo prosty home rule na wyprostowanie tej karty - tj. nie granie jej i bawimy się dalej super, ale na wszelki wielki bym dał autorowi tej karty dożywotniego bana na wymyślania dodatków do planszówek :wink: Kurczę no, nie róbcie takich rzeczy. Klimat, klimatem no ale.. zrobienie 99% szansy na to, że wszyscy nam ześwirują w Carcossie po 1wszym scenariuszu kończąc tym samym kampanie w sumie też by było całkiem klimatyczne.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 26 maja 2025, 15:55
autor: Pomnik
Jeśli masz powrót Zapomnianej ery to możesz też chcieć sie pozbyć Offer you cannot refuse :D
Jest też Dark Pact który też jest podobnie zbudowany (słabość z kilku kart) ale on Cię nie zabija tak po prostu.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 26 maja 2025, 16:57
autor: salaba
@Ayaram już kilka razy mi się zdarzyło wylosować "idealne" osłabienie pod zbudowaną talię. Z początku brałam na klatę, ale nie kończyło się dobrze, to teraz mam podejście, że losuję "do trzech razy sztuka" jak pierwsze losowanie jest tragiczne. W Arkham jak wystawisz policzek to dostajesz w "klejnoty" :D

U mnie Innsmouth ciąg dalszy. Wczoraj rozegrany scenariusz piąty - wyścig autem do latarni. W sumie po tragicznych dwóch pierwszych scenariuszach gdzie zdobyłam 0xp, w kolejnych zaczęłam coś zdobywać. Scenariusz trzeci Zbyt głęboko był ekstra, czwarty Diabelska rafa też bardzo mi się podobał i ten z jazdą autem też fajny. Niestety poza trzecim scenariuszem wszystkie pozostałe skończyły się porażką obu badaczy. W trzecim Kohaku tylko zdołał zrezygnować.

Nie do końca winię trudność kampanii, ale bardziej mój brak doświadczenia w budowaniu talii dla Kohaku i Trish, bo gram nimi po raz pierwszy. W Innsmouth granie tylko na błogosławieństwa by się jednak opłaciło bardziej, bo Kohaku jest też Przeklęty jak i Błogosławiony i nie jeden raz poszło nie w tą stronę co bym chciała z dociągiem. Jednak największy problem mam z nim dlatego, że ma małą odporność na obrażenia fizyczne a Sprzymierzeńcy dla Mistyków też mają ją na bardzo niskim poziomie i nie mam jak go zbytnio chronić (część dobrych kart tez uziemiona w innej kampanii - znajomi strasznie przedłużają jej przechodzenie...). Innsmouth mam wrażenie zarzuca mnie wrogami a mistyk jako jedyny walczący jednak mi się tu wybitnie nie sprawdza...
Trish radzi sobie bardzo dobrze i korzysta z obecności wrogów w lokacji odkrywając więcej wskazówek. Niestety jak mi co chwila Kohaku pada to Trish nie ma szans wymknąć się aż tak wielu na raz. Wczoraj skończyła mając 5 wrogów na sobie. W Diabelskiej rafie "wywaliła się" o macki głównego bossa scenariusza... Ale jeden z trzech wymaganych kluczy udało się zdobyć :D Ja to uznaję za sukces xD

Jednak, Innsmouth to nie Zapomniana Era, więc jak mi tak "dobrze" będzie szło jak w Innsmouth to pewnie będę ginąć w drugiej rundzie każdego scenariusza xD Już się nie mogę doczekać xD

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 26 maja 2025, 19:26
autor: Nilis
Ja Innsmouth przechodziłem Trish i Zoey. Dziewczyny świetnie były dopasowane i udało się zakończyć tę kampanię z sukcesem.

salabafakt że słabo Ci idzie Innsmouth to o dziwo dobra wiadomość dla Ciebie. Tam są ciekawe epilogi, dużo dróg kończących kampanię. Będziesz do niej wracała i miała ogromny fun ze swoją pamięcią złotej rybki :mrgreen:

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 02:06
autor: salaba
Innsmouth ukończone! Oczywiście uzyskałam, a jakże, najgorsze zakończenie, ale kampania podobała mi się z każdym kolejnym scenariuszem coraz bardziej. Zatem, za co cenię sobie Innsmouth?

1. Doceniam klimat i pomieszaną chronologię zdarzeń, dzięki której chęć na poznanie większej liczby wspomnień niż udało mi się odkryć za pierwszym razem, tylko podbija dla mnie regrywalność tej kampanii.
2. Jeszcze bardziej doceniam prostotę ułożeń lokacji, która często sprowadzała się do stworzenia siatki / matrycy / gridu (jak zwał tak zwał) bez konieczności zabawy w strzałki itd. Proste zasady poruszania nie przesłaniały rozgrywki.
3. Powiązanie mechanik z fabułą zasługuje na owacje na stojąco - coś pięknego kiedy poruszasz się po połączonych grotach jaskini a kiedy jakieś pomieszczenie zostaje w pełni zalane wodą to okazuje się, że możesz "zanurkować" i przepłynąć do innej, zalanej części. To samo kiedy pływasz statkiem od wyspy do wyspy a jak opuścisz pokład to ta sama podróż staje się trudniejsza (po prostu kosztuje akcję więcej). Również zdobywane atuty są świetne i niezwykle pomocne (choć mi udało się zdobyć tylko jeden z kilku -
Spoiler:
).
4. Trudność kampanii, która stanowiła wyzwanie, ale jednocześnie, mimo, że poszło mi fatalnie to miałam spore szanse w finale i jestem dumna jak daleko w nim zaszłam (
Spoiler:
)

Nie żałuję, że wybrałam Innsmouth zamiast Zatopionego Miasta. Wyboru dokonałam czytając zagraniczne komentarze, które nie były zbyt pochlebne dla najnowszej kampanii a ponieważ bardzo podoba mi się motyw powodzi to alternatywą było właśnie Innsmouth. Potem okazało się, że badacze są tu też bardzo fajni i tak decyzja została podjęta niemal natychmiast. Innsmouth odczarował też dla mnie strach przed starym formatem wydawniczym. Dlatego bez wahania kupiłam też Pożeraczy Snów by o ironio, móc spać spokojnie wiedząc, że mam wszystkie kampanie, na których mi zależało bez czekania na Galaktę.

Gdybym w tej chwili miała zrobić ranking moich ulubionych kampanii, które do tej pory przeszłam, to wyglądał by tak:

1. Zmowa nad Innsmouth - za idealne połączenie klimatu i mechaniki
2. Szkarłatne Klucze - za otwarty świat i fakt, że nie wszystko próbuje cię zabić
3. Szlak do Carcosy - za fabułę, która jest łatwa do zrozumienia i klimat (choć do dziś jak wspominam pierwszy scenariusz i odkryte makabry, to mam ciarki)
4. Dziedzictwo Dunwich - za dużą różnorodność scenariuszy
5. Podstawka (zawsze już będzie zamykać ranking) - bo bez niej nie było by mojej obsesji Arkham ;)

P.S.
Fota z początku ostatniego scenariusza Innsmouth - gratis.
Obrazek

Jestem zachwycona planszerkami graczy z Etsy, robionych przez naszego rodaka - polecam z całego serca, bo cudownie porządkują miejsce na stole. Jak fundusze pozwolą to dokupię resztę do zestawu

https://www.etsy.com/pl/listing/7906489 ... 5177202716

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 16:24
autor: salaba
Idę za ciosem i myślę już nad budowaniem talii do kolejnej kampanii - decyzja zapadła, że pora na Zapomnianą Erę :)

Szybkie pytanie którego z badaczy wybrać? Oczywiście będzie grane solo na dwie ręce.

Główny badacz - chcę wziąć Ursula
Natomiast kogo z nią sparować? Myślę nad:
1. Leo - wziąć sporo sprzymierzeńców, broni białej i niech bije zarazę w dżungli
2. Rita - drugi wymykający się badacz, bije przy okazji i może się poruszyć - dostanie Derringera, Tasak do mięsa i karty do wchłaniania/leczenia przerażenia, co prawda obawiam się, że jednak za lekko będzie biła...
3. Tony - będzie bił, i pewnie zdobywał fundusze, chyba, że znajdę karty na wymykanie przy jego słabych statystykach to może też, ale martwi słaba głowa
4. Finn - wyjdzie z niego flex, bo może i badać, i wymykanie się i bić jak dodam broń na użycie stopy, może dostanie ode mnie też Buty do biegania...
5. Michael - tu dostanie istny arsenał broni, trzeba go też zabezpieczyć przed przerażeniem

Drugie pytanie - czy zdolność leczenia jest warta rozważenia przy budowaniu talii?

Pytanie trzecie - czy muszę się też skupić na testach głowy?

Bez spoilerów proszę :)

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 16:41
autor: Pomnik
2. Tak, może się przydać.
3. Tak. Buty też się przydadzą.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 20:20
autor: nolify
salaba pisze: 29 maja 2025, 16:24 Drugie pytanie - czy zdolność leczenia jest warta rozważenia przy budowaniu talii?
Moim skromnym zdaniem leczenie w tej grze się nie opłaca :) Lepiej po prostu zadbać o nie umieranie :) Soak oraz itemy w stylu "jak masz umrzeć na śmierć, to nie umieraj" albo "kiedy masz być zabity na śmierć, to weź nie umrzyj"

Leczenie wchodziło w grę tylko jako nie-akcja, bo szkoda było mi akcji na heal.

Przykład: Leo. Przy tworzeniu talii biorę takie cuś. Przyjmuję na klatę po jednym punkcie każdej traumy. Za ten startowy xp - wiadomo - Charyzma wjeżdża jak Conrado do studnia TVP. Kontynuując tworzenie talii upewniam się, że ta pani jest na pokładzie razy dwa. Następnie kiedy w trakcie gry ta pani pojawia się na stole, to nie dość, że za darmo, bo odpowiedź Leo, to jeszcze heal jest za darmo i zawsze jest co healować, gdyż jest wspomniana trauma na doświadczonym życiowo Leo! Kolejnym zadaniem tej pani jest jak najszybsze wyłapanie dipsa na twarz i zejście ze sceny.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 20:55
autor: brazylianwisnia
Spoiler:
Koniecznie Finn! To wspaniały badacz a niedawno dostał jeszcze ulepszona .25 z mocną synergia. Do tego Fence, Track shoes, dirty fighting, streetwise..gra się wspaniale i świetny na Ere.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 22:24
autor: salaba
brazylianwisnia pisze: 29 maja 2025, 20:55
Spoiler:
Koniecznie Finn! To wspaniały badacz a niedawno dostał jeszcze ulepszona .25 z mocną synergia. Do tego Fence, Track shoes, dirty fighting, streetwise..gra się wspaniale i świetny na Ere.
Ok, czyli Ursula i Finn? Czy Finn i ktoś inny z mojej listy? Bo już nóżkami przebieram by wyciągać segregatory z kartami :D

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 23:10
autor: Nilis
Chwila moment! Ekspedycja bez kierownika ekspedycji? Przecież jak wybierzesz Leo Andersona to:
- ma maczetę
- ma stary rewolwer
- weźmie ze sobą psa i kilku przyjaciół (bo ekspedycja musi składać się z towarzyszy
Klimatycznie - to jest początek ekspedycji!

Finna weź ale do kampanii w mieście, a nie w dżungli

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 29 maja 2025, 23:52
autor: salaba
Nilis pisze: 29 maja 2025, 23:10 Chwila moment! Ekspedycja bez kierownika ekspedycji? Przecież jak wybierzesz Leo Andersona to:
- ma maczetę
- ma stary rewolwer
- weźmie ze sobą psa i kilku przyjaciół (bo ekspedycja musi składać się z towarzyszy
Klimatycznie - to jest początek ekspedycji!

Finna weź ale do kampanii w mieście, a nie w dżungli
Kurcze, jak patrzę na każdego badacza z Zapomnianej Ery to każdy jest klimatyczny.

Serce też skłaniało się ku Leo, ale przemytnik Finn też mi do dżungli pasuje...

Od kiedy mam planszetki graczy to aż mnie korci aby zagrać solo trzema postaciami :D Ursula, Leo i Finn :) To by była dopiero ekspedycja!

Finn i Ursula - para przemytnik z podróżniczką też brzmi mega klimatycznie - on robi wszystko dla kasy a ona dla zaspokojenia ciekawości.

Leo i Ursula - dzielny kierownik ekspedycji zrobi wszystko aby młoda, niedoświadczona wielbicielka odkrywania tajemnic zapomnianego świata przeżyła wyprawę, nawet jeśli będzie musiał poświęcić swoje stare życie

Zostaje mi rzucić monetą :) Albo zbudować trzy talie i dopiero wtedy zdecydować :D Mam taki vibe jakbym miała zaraz grać w Uncharted i korci mieć aż trzech bohaterów :D Tylko wtedy rozgrywanie jednego scenariusza zajmie mi pewnie ze 3-4h :D

Muszę się przespać z tym pomysłem.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 30 maja 2025, 02:10
autor: brazylianwisnia
salaba pisze: 29 maja 2025, 22:24
brazylianwisnia pisze: 29 maja 2025, 20:55
Spoiler:
Koniecznie Finn! To wspaniały badacz a niedawno dostał jeszcze ulepszona .25 z mocną synergia. Do tego Fence, Track shoes, dirty fighting, streetwise..gra się wspaniale i świetny na Ere.
Ok, czyli Ursula i Finn? Czy Finn i ktoś inny z mojej listy? Bo już nóżkami przebieram by wyciągać segregatory z kartami :D
Polecam jeszcze coś innego - Finn + Minh. Mi takim zestawem grało się super. Minh z ulepszonym totemem i dream diary to jest potwór. Leo będzie mieć pewne problemy jako badacz zarządzający wrogami w tej kampanii więc ja bym wolał wziąć go gdzieś indziej. Jeśli jednak musi być z wymienionych to Finn + Ursula też jest fajnie.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 30 maja 2025, 10:05
autor: eltadziko
Ja ostatnio zacząłem kampanię "Zapomniana era". Po takich wielkich zakupach Arkhama w maju, trzeba było wrócić do jego ogrywania :D
Jako badaczy wybrałem Finna Edwardsa, która ma się wymykać przed wrogami i badać (doszedłem do wniosku, że spróbuje wykorzystać jego dość wysoką inteligencję (? chodzi mi o symbol książek ;P). Drugim badaczem jest Mark Harrigan, który ma bić i zabijać wrogów :P A przy okazji tez trochę leczyć i brać na siebie karty spotkań, bo Finn ma strasznie niską wolę (? symbol głowy ;)), więc żeby czasem Mark mógł mu pomóc i wziąć coś na siebie.
Talia Finna - https://arkhamdb.com/deck/view/4988730
Talia Marka - https://arkhamdb.com/deck/view/4993149
W sidedecku są karty, które biorę pod uwagę przy rozwoju badacza w kampanii. Z dodatków badaczy mam Dziedzictwo Dunwich, Szlak do Carcosy, Zapomnianą Erę i Na krawędzi ziemi, więc możliwe, że byłyby może tez jakieś lepsze karty do talii, ale nie do wszystkich mam dostęp ;)

Zagrałem na razie dwa scenariusze.
"Dzikie ostępy" szły na początku dobrze, ale jak pojawiła się Ichtaca, to uparliśmy się, żeby rozwiązać z nią sprawę dyplomatycznie, a nie siłowo ;P I z tym był trochę problem, bo Mark za bardzo nie miał co robić, a Ichtacę bez problemu by zabił, za to Finn miał ręce pełne roboty (bo musiał zarówno badać, jak i się Ichtacą zająć). Dodatkowo te testy negocjacji z Ichtacą nie były takie pewne, bo bonusy z lupek do tych testów nie działały, bo to nie badanie... Też zabiliśmy trochę wrogów z Zemstą, co się później mściło, bo niektóre rzeczy były trudniejsze, a i niektóre żetony dawały więcej minusów. Ostatecznie już myśleliśmy, że jednak nie wygramy, bo w międzyczasie weszły dwie karty, co dodały zagładę na agendę i kończył nam się czas. Wyszło na to, że Mark w swoich trzech ostatnich akcjach musiał dwa razy wykonać badanie z sukcesem xD Było ciężko, nie wierzyłem, że się uda i już byłem zrezygnowany. Dodatkowo zapomnieliśmy, że może wziąć obrażenie, żeby sobie statystyki polepszyć xD Pierwszy test się udał, drugi nie, o trzecim (ostatniej możliwości na wygraną) myślałem sobie - no nie ma szans, bo u Marka nie ma szału z tym badaniem, a tu cyk - udało się :D

Drugi scenariusz - "Zguba Eztli", szedł nam bardzo dobrze. Nawet myślałem, że aż zbyt lajtowo. Ale w pewnym momencie na Marku zaczęło się zbierać strasznie dużo obrażeń i zaczęło się robić niebezpiecznie. Dodatkowo uparłem się, żeby zbadać do końca ostatnią lokację, bo w końcu dwa punkty doświadczenia piechotą nie chodzą xD No i też skończyło się na tym, że uciekaliśmy ze świątyni bodajże w przedostatniej możliwej rundzie. Przed wielkim wężem tylko wymykałem się, nie zadaliśmy mu żadnych obrażeń. Ciekawe, czy to się później jakoś nie zemści, bo na końcu trzeba było zapisać ile obrażeń mu się zadało ;P A może to jednak wyjdzie na plus, że z nim nie walczyliśmy, bo go nie wkurzyliśmy? Ech, można się łudzić... :P

Emocji w obu scenariuszach było sporo :D Na razie wrażenia z kampanii mam pozytywne. Fajny pomysł był z tym ekwipunkiem, że zależnie od tego, co się wzięło na początku kampanii, to ma się dostęp do pewnych akcji. Zemsta też jest ciekawa, bo przy niektórych wrogach trzeba się zastanowić, czy na pewno chce się ich zabijać ;P

Jeśli chodzi o badaczy, to fajnie sobie radzą w swoich rolach :) Finn w pierwszym scenariuszu miał trochę problemy z badaniem lokacji, które miały wysoką zasłonę, ale w drugim Wytrychy już bardzo pomogły i sprawdzał się w swojej roli :) Mark jako osiłek też działa ;P
Po dwóch scenariuszach talie wyglądają tak:
Finn Edwards - https://arkhamdb.com/deck/view/5011939
Mark Harrigan - https://arkhamdb.com/deck/view/5011944
Cały czas się zastanawiam jaką dać broń Markowi... Bronie wręcz zadają tylko 2 obrażenia na akcję, bronie dystansowe mają ten przelicznik lepszy, ale z drugiej strony mają ograniczoną liczbę naboi i mnie to boli ;P Nie mogę się przez to do nich przekonać...

Z kolegą planuję też niedługo zacząć grać w "Zatopione miasto". Tam sobie wybrałem na badacza Leo Andersona. I w nim planuje pójść mocno w bronie na naboje ;P Plus oczywiście multum sojuszników, by wykorzystać jego zdolność ;)
Talia - https://arkhamdb.com/deck/view/4994689

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 30 maja 2025, 10:57
autor: Ayaram
eltadziko pisze: 30 maja 2025, 10:05 Cały czas się zastanawiam jaką dać broń Markowi... Bronie wręcz zadają tylko 2 obrażenia na akcję, bronie dystansowe mają ten przelicznik lepszy, ale z drugiej strony mają ograniczoną liczbę naboi i mnie to boli ;P Nie mogę się przez to do nich przekonać...
To chyba kwestia ogrania. Na początku też mi się wydawało, że maczeta OP dla każdego, przecież zakładasz i masz załatwiony temat walki do końca gry, a dwuręczne useless bo jak to 3 naboje?!. Im więcej się gra i więcej widzi przez cosię przegrywa, ile jest zazwyczaj wrogów w grze, że dalej nie zawsze się opłaca wszystko zabijać, że są wrogowie z którym maczeta może mieć problem itd. itp i trochę się już bardziej przychylnie patrzy na te ograniczone bronie z ładunkami :wink:

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 30 maja 2025, 16:45
autor: Nilis
eltadziko pisze: 30 maja 2025, 10:05 Mark Harrigan - https://arkhamdb.com/deck/view/5011944
Cały czas się zastanawiam jaką dać broń Markowi... Bronie wręcz zadają tylko 2 obrażenia na akcję, bronie dystansowe mają ten przelicznik lepszy, ale z drugiej strony mają ograniczoną liczbę naboi i mnie to boli ;P Nie mogę się przez to do nich przekonać...
Komu dać broń palną jak nie Markowi? przecież to jest postać wręcz stworzona do obsługi pistoletów, strzelb i Tommy Gun'a. Zwykły rewolwer w jego rękach jest już zabójczą bronią :twisted:

Sprawdziłem postać Finna i z jednej strony genialny bo odkrywa wskazówki, wymyka się, może zabić słabszych przeciwników, w późniejszych kampaniach część kart mitów pokonuje dzięki zwinność. Natomiast siła woli na poziomie 1 wydaje się dramatycznie niegrywalne ale jednocześnie...świetne wyzwanie! 8)

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 30 maja 2025, 17:00
autor: brazylianwisnia
Nilis pisze: 30 maja 2025, 16:45
eltadziko pisze: 30 maja 2025, 10:05 Mark Harrigan - https://arkhamdb.com/deck/view/5011944
Cały czas się zastanawiam jaką dać broń Markowi... Bronie wręcz zadają tylko 2 obrażenia na akcję, bronie dystansowe mają ten przelicznik lepszy, ale z drugiej strony mają ograniczoną liczbę naboi i mnie to boli ;P Nie mogę się przez to do nich przekonać...
Komu dać broń palną jak nie Markowi? przecież to jest postać wręcz stworzona do obsługi pistoletów, strzelb i Tommy Gun'a. Zwykły rewolwer w jego rękach jest już zabójczą bronią :twisted:

Sprawdziłem postać Finna i z jednej strony genialny bo odkrywa wskazówki, wymyka się, może zabić słabszych przeciwników, w późniejszych kampaniach część kart mitów pokonuje dzięki zwinność. Natomiast siła woli na poziomie 1 wydaje się dramatycznie niegrywalne ale jednocześnie...świetne wyzwanie! 8)
Czasem oberwie przez to i można miec karty do mitygacji ale u mnie rozniósł erę na strzępy.
Znalazłem nawet ten deck(chyba sprzed 5 lat)
Spoiler:
Dziś z pewnością wziąłbym .25, streetwise, dirty fighting i pewnie coś jeszcze zmienił.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 31 maja 2025, 19:05
autor: Sloth
Takie pytanko.
Protestowałem badaczy w najróżniejszych konfiguracjach, pobawiłem się kazdym scenariuszem z podstawki. I teraz chciałbym rozpocząć już Dunwich, jako jednego z badaczy chciałbym wziąść Ślizga. Czym mogę rozpocząć z nim kampanie z talią wymaksowaną z podstawki czy muszę zaczynać z podstawową i dopiero punktami wynikającymi z kampanii ją rozwijać. Jak Wy robicie ?

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 31 maja 2025, 19:45
autor: salaba
Sloth pisze: 31 maja 2025, 19:05 Takie pytanko.
Protestowałem badaczy w najróżniejszych konfiguracjach, pobawiłem się kazdym scenariuszem z podstawki. I teraz chciałbym rozpocząć już Dunwich, jako jednego z badaczy chciałbym wziąść Ślizga. Czym mogę rozpocząć z nim kampanie z talią wymaksowaną z podstawki czy muszę zaczynać z podstawową i dopiero punktami wynikającymi z kampanii ją rozwijać. Jak Wy robicie ?
Z założenia każdą kampanię zaczyna się od zera.
Są dodatkowe zasady jeśli używasz ulepszonej talii - wtedy na każde X punktów doświadczenia wpasowujesz losowe osłabienie. Teoretycznie możesz grać już ulepszoną talią, ale nikt tego nie poleca.

Re: Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

: 31 maja 2025, 19:56
autor: brazylianwisnia
salaba pisze: 31 maja 2025, 19:45
Sloth pisze: 31 maja 2025, 19:05 Takie pytanko.
Protestowałem badaczy w najróżniejszych konfiguracjach, pobawiłem się kazdym scenariuszem z podstawki. I teraz chciałbym rozpocząć już Dunwich, jako jednego z badaczy chciałbym wziąść Ślizga. Czym mogę rozpocząć z nim kampanie z talią wymaksowaną z podstawki czy muszę zaczynać z podstawową i dopiero punktami wynikającymi z kampanii ją rozwijać. Jak Wy robicie ?
Z założenia każdą kampanię zaczyna się od zera.
Są dodatkowe zasady jeśli używasz ulepszonej talii - wtedy na każde X punktów doświadczenia wpasowujesz losowe osłabienie. Teoretycznie możesz grać już ulepszoną talią, ale nikt tego nie poleca.
Ale to chyba w pojedynczych scenariuszach. Jeśli w kampanii też to gram 9 lat o tym nie wiedząc :P