(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[hancza123]

6 razy to mało? Inwestujesz raz 2pkt a potem przeciwnik wyda 6x2pkt=12pkt (no powiedzmy że jednak 6x1,5pkt=9pkt) na naprawianie tych szkód. To ogromnie dużo. No ale tak jak pisałem te kafelki można wytrącać płacąc tyle samo co zapłacił przeciwnik aby je pozyskać. Po prostu trzeba kontrować zagrania przeciwnika albo samemu uzbierać podobną ilość tych kafelków korzyści i już. Wczoraj Odi „zaorał” mi żetonami konfliktów Indie gdzie miałem strategiczną przewagę. Gdy brał 2 kafelki z Indiach powinienem był od razu zagrać akcję zabierającą mu te kafelki. Akcja – reakcja, koszt ten sam.

Co do bonusów z żetonów wojen. Jakoś szkoda punktów na inwestowanie w dodatkowe kafelki bonusowe bo to inwestycja jednorazowa. Zamiana podstawowego kafelka na inny też jest mało atrakcyjna bo w zasadzie każdy z nich ma plusy i minusy. Albo daje +1 czy +2 do siły albo daje -1 ale pozwala coś odflagować co jest cenne. Nie wiem co lepsze?

Trochę zły wczoraj byłem bo gra jest świetna, a fatalnie idzie. W nic tak ewidentnie nie nie przegrywam jak w IS. Może powinienem teraz zagrać z kimś słabszym (kto zagra pierwszy raz) aby podgonić Odiego.

[Odi]

Nie twierdzę, że żeton z flagą jest słaby, tylko że nie jest żadną hiper super rewelacją, jak twierdziłeś.

Hańcza, wyluzuj, poznajemy grę. Na masterowanie jeszcze przyjdzie czas.

[Wolf]

Wrażenia z Tank Duel

Tank Duel to wojenny filler w opakowaniu większym niż wojenne potwory. Ta prosta karcianka spokojnie mogłaby być grą kieszonkową. Z niewiadomej przyczyny postanowiono rozpasać ją do gigantycznych rozmiarów przez co cała zaleta bycia tytułem, który można wyciągnąć w każdej chwili została zaprzepaszczona.

Szereg decyzji dotyczących komponentów jest dla mnie zagadką. Zdecydowano się na duże grube plansze, zajmujące sporo miejsca zarówno w pudełku jak i na stole, co jest zupełnie nieproporcjonalne do poziomu skomplikowania gry, a przede wszystkim do niczego niepotrzebne. Zamiast tego w wersji maksymalnie kompaktowej można było spokojnie wykorzystać karty czołgów, a jak już chciano koniecznie plansze to po prostu cienkie. Ułatwiłoby to również wprowadzenie do gry większej różnorodności pojazdów. W obecnej sytuacji już podstawka jest mocno przerośnięta, więc zapowiadane dodatki to będzie czysty absurd. Kolejne zagadki czyhają na nas podczas inspekcji żetonów - ponownie widać niezbyt optymalne decyzje mnożące niepotrzebnie część komponentów.

Dyskusyjna jest również próba wyeliminowania kostki i skumulowania wszystkich niezbędnych wyników na kartach. To rozwiązanie staje się niezbyt eleganckie jak uświadomimy sobie, że na karcie mamy potencjalnie 8 informacji, które z punktu widzenia gracza nie mają żadnego znaczenia, a i tak potrzebujemy jeszcze dodatkowych kart do rozstrzygania efektów obrażeń. Natomiast z rzeczy dla gracza istotnych na karcie zabrakło tak oczywistej informacji jak to, które karty możemy ze sobą łączyć. Oczywiście (o zgrozo!) nie udało się też wprowadzić ikonografii dla zagrywanych akcji, najwyraźniej te 8 typów kart, które jesteśmy w stanie zagrać to był tak tytaniczny wysiłek, żeby przedstawić w formie ikon, że autor wylosował z talii obrażeń trafienie krytyczne i zginął na miejscu. Za to w instrukcji dostajemy złotą poradę, że nikt przy stole nie chce oglądać jak czytasz karty - zgadza się, dlatego tekst należy na nich umieszczać jedynie w ostateczności.

Gra jest dużo prostsza niż mogłoby się to wydawać po jej gabarytach czy nawet po instrukcji, ale z jakiegoś powodu nie udało się jej zaprezentować w równie prosty sposób. Wynika to przede wszystkim z braków w odpowiednim doszlifowaniu tytułu na końcowym etapie prac. Można odnieść wrażenie, że wojenna tematyka ma usprawiedliwiać pewien brak dopracowania, bo gracze wojenni są przyzwyczajeni do mniejszej intuicyjności. Jest to błędne rozumowanie, bo tytuł ten tak naprawdę nie rywalizuje z grami wojennymi tylko z popularnymi euro / ameri, a te w kwestii dopracowania i intuicyjności biją go na głowę. I tylko z tego powodu trafia do kategorii wojennej, bo przy lepszym szlifie byłby to kolejny prosty tytuł typu karcianko-turlanka dla każdego, a tak jest ciutkę bardziej hermetycznie, tyle że nie wynika to z poziomu skomplikowania.

Rozgrywka jest ok, ale niczym nie zachwyca. To przede wszystkim zarządzanie ryzykiem, składanie prostych kombosów i wymiana "take that". Możliwe, że trochę rozwinie się w bardziej skomplikowanych scenariuszach, ale póki co nie widzę wielkiego potencjału. Co smuci, bo pomysł sam w sobie jest na prawdę ciekawy. Lubię wszelkiego rodzaju próby stworzenia abstrakcji mapy i patrzę na nie przychylnym okiem. W tym wypadku, chociaż pewne elementy są zrobione sensownie, to po bliższym poznaniu czar pryska.

I tak oto dostajemy prostą karciankę w największym pudełku świata, która na dodatek nie umie się zaprezentować na tak prostą jaką jest. W ten sposób tytuł pozycjonuje się jako gra dla nikogo. Mój zapał do gry został ostudzony skuteczniej niż wylosowanie z talii gaśnicy podczas próby gaszenia pożaru w czołgu. Niestety test morale załogi wypadł negatywnie i żołnierze opuszczają pojazd!

Werdykt:

Spoiler:

[hancza123]

Chyba Markus wielkimi krokami zmierza aby przebić się z izolacji, przyjść na spotkanie i zagrać w IS. Zkumulowana długo energia musi dać wygraną już na wejściu!

Markus DTW:
- wczoraj w Krolmie był pracownik, Odi, ja i echo
- mieliśmy otwarte okno grając w drugiej sali i wieczorna bryza świeżego powietrza owiewała nas dostarczając nam życiodajny tlen i dając uczucie ożeźwienia

Wpadaj graaać!!

[Markus]

Czy ktoś z was starał się grać na ten automatyczny warunek zwycięstwa ?

"• After any war’s last theater is resolved, if the same player won all of that war’s theaters by the maximum indicated strength margin, that player immediately wins the game."

Jakieś próby izolowania żetonów(flag) przeciwnika? Są z tego bonusy. (np obniża koszt do 1 tak jak żeton konfliktu)

[Odi]

Rafał, weź Ty przyjdź pograj, a nie pytasz się o oczywistości
W pierwszym scoringu pierwszej gry nieomal na to wygrałem.

[Jan_1980]

Ciekawostka dla fanatyków Next War:
https://wyborcza.pl/7,75399,26285423,ko ... 5-L.1.maly

[Markus]

Ciekawostka dla fanatyków Next War:
https://wyborcza.pl/7,75399,26285423,ko ... 5-L.1.maly

Paywall!

Nie, dziękuję

[Odi]

Dobre dziennikarstwo się ceni, i za dobre dziennikarstwo warto płacić

[Wolf]

Paywall!

Nie, dziękuję

Tylko infoanarchizm!

[raj]

Skopiowałem tytuł, wkleiłem w googla a to pierwszy link.
https://www.wojskonews.pl/article,koman ... kinem.html

[Muad]

Mały offtop,

/ON

Trailer Diuny:

Spoiler:

https://youtu.be/I23EDubKvZU

/OFF

[Markus]

Mały offtop,

/ON

Trailer Diuny:

Spoiler:

https://youtu.be/I23EDubKvZU

/OFF

no i zaoszczędziłem pieniądze i czas dzięki temu zwiastunowi
Jednak estetyka "starej" Diuny dużo bardziej mi odpowiada

[Odi]

A ja przeciwnie. Zainteresowałem się właśnie dzięki nowej estetyce

[Wolf]

Dla mnie jedyna prawdziwa Diuna to Diuna zgwałcona z miłością w stylu Jodo... no chyba, że komuś faktycznie książka się aż tak bardzo podobała, to wtedy wersja Jodo może być kontrowersyjna, bo on by z oryginału wiele nie zostawił, ale za to byłby Salvador Dali, Orson Wells i płonąca żyrafa.

https://www.youtube.com/watch?v=m0cJNR8HEw0

Chociaż wizja filmowa upadła, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie sfinansowałby tego Jodorowskiemu to garść szalonych pomysłów Chilijczyka przetrwała w komiksach i nie mam tutaj na myśli legendarnego scenariusza rysowanego przez Moebiusa, który zachował się pewnie tylko w szafie Jodo. Chodzi o technicznie nie związaną zupełnie z Diuną twórczość Jodo w kooperacji ze słynnymi rysownikami jak np. tworzona z Gimenezem (niedawno zmarł na koronawirusa) seria "Kasta metabaronów" (polecam wszystkim fanom perwersji i kazirodztwa), dostępna w wydaniu zbiorczym w dwóch częściach - w tej perełce zawartych jest szereg nawiązań do Diuny jak i najróżniejszych przedziwnych pomysłów (część miała być wcześniej wykorzystana w filmowej wizji Diuny), co w połączeniu z fenomenalnym stylem Gimeneza tworzy niesamowity klimat.

Obojętnie czy jest się fanem komiksów czy stroni się od nich, to po prostu trzeba mieć, więc kupujcie póki jest, bo potem będzie płacz, że nie ma. Jedyna uwaga, że nie należy podchodzić do tego zbyt poważnie, Jodo bawi się i trzyma opowieść w pewnej konwencji, jeżeli ją zaakceptujemy to będzie świetna przygoda, a jeżeli nie wyjmiemy kija z wiadomego miejsca to może być gorzej. Polecam czytanie zarówno solo jak i z najbliższą osobą, bo duży format zachęca do wspólnego komiksowania.

Jednak estetyka "starej" Diuny dużo bardziej mi odpowiada

Chyba antyestetyka . 

Ciekawostka: Jodo jak zobaczył "starą" Diunę był zachwycony. To znaczy wcześniej był załamany, bo nie mógł zrealizować swojej wizji, a słysząc że reżyserem zostanie David Lynch uznał, że zrobi z tego wielkie dzieło - był więc zdruzgotany. Po czym oglądając film w kinie ogarnęła go wielka radość, bo to był koszmarny gniot.

Przyznam, że nie sądziłem, że istnieją fani tamtej starej wersji... szanuję - to unikalna cecha szczególna.

[baldar]

Witam, jestem zainteresowany wtorkowymi spotkaniami.
Z wojennych m.in. posiadam:
CC Europe plus Normandy,
Old School Tactical vol. 1,
ASL starter 1,
Celles,
Maria,
Hannibal Hamilcar,
Hearts nad Mind Vietnam,
Wilderness War,
Path of Glory,

Czy to jest płatne?
Od której do której trwają rozgrywki?

[Odi]

Zapraszamy

We wtorki spotykamy się w Krolmie i wejście do lokalu jest płatne (15 zł jedno spotkanie, 40 zł karnet miesięczny).
Można przynosić własne jedzenie i picie, na miejscu do zamówienia ciepła herbata.

Zaczynamy od 17.00, choć w praktyce ludzie zbierają się do 18.00. Kończymy między 22 a 23.
Albo umawiamy się wcześniej na konkretne rozgrywki, albo po prostu na miejscu ustalamy w oparciu o to, co kto wziął.

Zdecydowanie najlepiej dać znać 1-2 dni wcześniej, że planuje się przybyć, żebyśmy mogli jakoś się wstępnie ustawić. Wiadomo, gry wojenne są dłuższe. Aczkolwiek na spotkaniach wtorkowych popularnością cieszą się głównie gry wieloosobowe do 3-4 godzin, a na heksówki to już koledzy spotykają się w domach lub w Krolmie w innych terminach.

Na pewno znajdziesz chętnych do grania w CC i Marię, ja sobie bardzo chętnie odświeżę Hannibala, a wkrótce planujemy w 4 os. zagrać w Paths of Glory. Mieliśmy teraz trochę wakacyjnego rozprężenia, ale tak generalnie to sporo teraz gramy w Undaunted Normandy/North Africa, Times of Crisis, Pax Pamir, na tapecie jest Imperial Struggle, pewnie wróci Root, COINy... No mnóstwo tego mamy na półkach...

W przyszłym tygodniu na pewno będzie grany Tank Duel.

[baldar]

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odp,
To wcześniej dam znać

[Jan_1980]

"Wilderness War" - ile trwa rozgrywka?

[baldar]

Tak szczerze to grałem tylko raz z przeglądaniem instrukcji więc długo...

[lacki2000]

Witam, jestem zainteresowany wtorkowymi spotkaniami.
Z wojennych m.in. posiadam:
CC Europe plus Normandy,
Old School Tactical vol. 1,
ASL starter 1,
Celles,
Maria,
Hannibal Hamilcar,
Hearts nad Mind Vietnam,
Wilderness War,
Path of Glory,

Czy to jest płatne?
Od której do której trwają rozgrywki?

No ładna kolekcja, od razu widać, że wojennik
Jednorazowy wstęp 15zł, można przynosić własne żarcie i napoje. Inne lojalnościowe karnety na stronie krolm.pl
Na ogół zaczynamy około 17:00-18:00 i gramy do końca gry albo lokalu (czyli do 24:00, ale na ogół kończymy wcześniej). Zapraszamy!
Ja też planuję wpaść w ten wtorek, trzymajcie kciuki...

edyta: aaa już Odi wcześniej odpowiedział. No to tylko potwierdziłem jego wersję

[Odi]

Hearts nad Mind Vietnam,

To nowa edycja?

[baldar]

Tak, z modułem dla gry solo

[Odi]

To też chętnie zagram kiedyś.

[baldar]

To świetnie, mam to od niedawna, grałem tylko sam na sam, wydaje się łatwe i przyjemne:) oczywiście znajomość kart wchodzi w grę.
Mam jeszcze
Lock'nLoad Tactical - Blitzkrieg i czekam na Heroes Of Normandy
Conflic of Heroes

Ogólnie teraz gram w Old School Tactical - proste to, ale daje dużo radochy