Gambit pisze: ↑09 cze 2023, 08:29
I taki gracz automatycznie staje się celem kart uwalających gladiatora, a także przestaje być zapraszany na arenę. Zatem musi kombinować kasę na licytację o Hosta, żeby wykorzystać swojego ultra gladiatora. Gra nad stołem pełni w Spartakusie olbrzymią rolę.
Racja, jest też taktyka by iść w gospodarza i nie zapraszać gracza z silnym gladiatorem bądź jeśli jest takich dwóch graczy - niech oni walczą i się wykrwawiają. Tylko wtedy też sporo zależy od tego czy wylosuje się w kolejnych rundach kolejny silny gladiator dla nas, jeśli nie to za dużo nie powalczymy w całej rozgrywce (oczywiście tu też dochodzi aspekt gry nad stołem, można się umówić przed walką by przeciwnik wystawił słabszego gladiatora). I okej, jest to do przeżycia w jednej rozgrywce, ale co jeśli druga, trzecia, czwarta będzie taka sama? Jest na to dosyć spora szansa albo po prostu ja mam takiego niefarta

. A trochę słabo jak trzeba się przez losowość pożegnać z główną mechaniką gry.
Ardel12 pisze: ↑09 cze 2023, 08:26
Jak spłaszczymy je do otrzymywania monetek lub szkodzenia przeciwnikowi to tak. Ja gram z oboma dodatkami to opcji jest trochę więcej i nabiera to rumieńców(no. boast tokeny).
Tutaj grałem tylko w podstawkę i zapomniałem tego oznaczyć, że recka dotyczy podstawki - sorki

. Do dodatków miałem kilka podejść by je kupić, ale zawsze je było ciężko dostać i też nie chciałem mieszać edycji. A w podstawce niestety te intrygi to właśnie otrzymywanie monetek, lekkie szkodzenie przeciwnikowi, ogólnie są bardzo powtarzalne.
Ardel12 pisze: ↑09 cze 2023, 08:26
No bez jaj, to w euro gdzie wszystko masz od razu na stole albo w takim Inis/BR/Kemet to też marudzisz o słabą regrywalność, bo nawet w pierwszej partii wszystko widziałeś?
Tutaj też to źle ująłem, bardziej chodziło mi o to że jest za mało rodzajów kart, większość to te same karty z innymi modyfikatorami. Gladiatorzy są tutaj pod tym aspektem dobrze zrobieni - każdy ma inną umiejętność. Natomiast w niewolnikach, broniach, intrygach to wszystko się powtarza. Intrygi to tak właściwie 4 rodzaje - manipulacja punktami wpływu, kasa, zadawanie obrażeń i strażnicy. Powiedzmy że to pół biedy, ale najbardziej mnie tu boli to, że nie czuć klimatu tych intryg, to jest dla mnie zwykłe "zrób A by otrzymać B" lub po prostu "otrzymaj A" (i nie chodzi mi tutaj o emocje wywoływane przez intrygi, bo jak intryga wejdzie to jest szyderczy uśmiech na twarzy, chodzi mi nawet o zwykłe jednozdaniowe historyjki, typu "Udaje Ci się otruć jednego z gladiatorów przeciwnika" - tak serio, dla mnie to by sporo zmieniło, może jestem dziwny

). Miałem też kilka rozgrywek że ktoś wylosował mnóstwo strażników i był praktycznie nietykalny do końca gry (oczywiście jest tu też karta, która pozwoli wszystkich strażników wyczerpać, ale na trafienie na nią też zależy od farta). Broni chyba jest z 7 czy 8 rodzajów, ale balans jest ich tragiczny, jak ktoś ma miecz i hełm to niepotrzebuje już nic więcej do końca gry. Resztę kupuje się tylko po to by coś mieć aż do uzyskania tych powyższych. Z niewolnikami chyba aż tak źle nie jest, ale też przeważnie najważniejsza jest kasa więc idzie się w niewolników którzy dają kasę. Stąd wynika moim zdaniem słaba regrywalność, może nie bezpośrednio z ilości kart, ale głównie z ich balansu i ogromnej losowości. Gdyby te aspekty były naprawione to regrywalność byłaby na bardzo dobrym poziomie, natomiast jeśli 3 gry pod rząd trafią się że 1-2 graczy ma farta, reszta nie - to już odechciewa się grać. Podałem tutaj ilość kart jako słaby powód może przez taki skrót myślowy, że skoro jest słaby balans to przynajmniej mogli dać więcej różnych kart, wtedy większa szansa że byłoby więcej możliwości. A do euro to moim zdaniem trochę złe porównanie, bo czego innego oczekuje się od euro

.
Podsumowując - tak jak opisałem w pierwszym poście gra fajna by zagrać w knajpie, raz na jakiś czas, ze względu na tą losowość. Czasami wyjdzie z tego super rozgrywka, a czasami przez losowość bardzo słaba. Ja ją poznałem właśnie w knajpie gdzie grało mi się genialnie, do tej pory pamiętam emocje jakie wywoływała. Potem kupiłem, zagrałem kilka razy i za każdym razem losowość psuła rozgrywkę, czy dla mnie czy dla innych graczy, aż każdemu przestało chcieć się w nią grać. Być może dodatki podstawkę poprawiają, ale są ciężko dostępne na rynku i nie udało mi się ich dostać, więc oceniam tylko podstawkę.