Re: Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
: 10 sie 2022, 15:59
Karty LD01 i LD02 zgodnie z życzeniem:
Spoiler:
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Marbel pisze: ↑08 paź 2022, 21:41 Gramy z żoną w Legacy S1 i wygraliśmy pierwsze 3 miesiące za pierwszym podejściem i aż podejrzane, choć ja w Pandemica grać lubię więc może jesteśmy tacy dobrzy.
Pytanie do zadań : w Marcu doszły nam 2 zadania, pytanie czy te obowiązkowe z lutego zostaje czy nie?? Bo wtedy mamy do zrealizowania 2 z 3 zadań a nie oba nowe z marca. Wydawało mi się, że te z lutego zostaje.
Help!
Dzięki bardzo. W sumie kwietniową karta Legacy też dała taki wniosekbisk pisze: ↑08 paź 2022, 21:45Marbel pisze: ↑08 paź 2022, 21:41 Gramy z żoną w Legacy S1 i wygraliśmy pierwsze 3 miesiące za pierwszym podejściem i aż podejrzane, choć ja w Pandemica grać lubię więc może jesteśmy tacy dobrzy.
Pytanie do zadań : w Marcu doszły nam 2 zadania, pytanie czy te obowiązkowe z lutego zostaje czy nie?? Bo wtedy mamy do zrealizowania 2 z 3 zadań a nie oba nowe z marca. Wydawało mi się, że te z lutego zostaje.
Help!Spoiler:
W naszym przypadku trudniej zrobiło się w drugiej połowie roku, pierwsze miesiące też wygrywaliśmy za pierwszym podejściem. Tymczasem druga połowa dała nam w kość i przegraliśmy kilka razy. Gra powoli się rozkręca.
Oryginalny post był napisany w temacie o Assassins Creed (baardzo ciekawy swoją drogą, dzięki za ten wpis), ale że ten fragment dotyczy Pandemica, to odpowiadam tutaj. Nie zgadzam się, że opisana przez Ciebie mechanika jest "głupia" i nietematyczna".dannte pisze: ↑27 lis 2023, 23:33 Przypomina mi to głupią mechanikę Pandemic Legacy, gdzie po przegranym scenariuszu dostajesz więcej kart wydarzeń, a po wygranym - mniej. Czyli zaczynając grę słabo masz wszystkie dalsze scenariusze 4 razy łatwiejsze niż gdybyś zaczął grę dobrze (bez sensu tematycznie).
Nie do końca - te karty rozrzedzają deck więc opóźniają wybuchy epidemii. I tak, karta jest martwa po dobraniu (jeśli chcemy zachować rozrzedzenie decku) ale ta ekstra tura czy dwie przed epidemia mogą zadecydować o wyniku scenariusza.
Nie w tym sezonie. Tutaj jak przegrasz to ci gra ułatwia. Jak przegrasz znowu to idziesz po prostu do kolejnego miesiaca (bez dodatkowej nagrody)feniks_ciapek pisze: ↑29 lis 2023, 11:41 Poza tym - o ile dobrze pamiętam, bo grałem bardzo dawno - to za przegrany scenariusz są kary w postaci obniżania populacji, więc to wcale nie jest tak, że opłaca się przegrywać.
Masz rację z tą tematycznością. Pamiętam ten zapis z instrukcji. Akceptuję go tylko tematycznie w tym względzie, że najpierw wymyślono pomysł tematyczny, a potem wymyślili jak go zrealizować mechanicznie.Curiosity pisze: ↑28 lis 2023, 12:12Oryginalny post był napisany w temacie o Assassins Creed (baardzo ciekawy swoją drogą, dzięki za ten wpis), ale że ten fragment dotyczy Pandemica, to odpowiadam tutaj. Nie zgadzam się, że opisana przez Ciebie mechanika jest "głupia" i nietematyczna".dannte pisze: ↑27 lis 2023, 23:33 Przypomina mi to głupią mechanikę Pandemic Legacy, gdzie po przegranym scenariuszu dostajesz więcej kart wydarzeń, a po wygranym - mniej. Czyli zaczynając grę słabo masz wszystkie dalsze scenariusze 4 razy łatwiejsze niż gdybyś zaczął grę dobrze (bez sensu tematycznie).
Zacznę od końca: tematycznie jest to dość dobrze opisane, bo ekstra karty stanowią dofinansowanie graczy. Jak nam idzie dobrze, to znaczy, że nie trzeba dosypywać do projektu kasy, bo dobrze działa. Jak pojawiają się problemy, to dofinansowanie należy zwiększyć, bo posiadane zasoby są niewystarczające.
A co do pierwszego, to jeśli byśmy byli nagradzani dodatkowymi kartami w sytuacji, kiedy i tak wymiatamy, to gra szybko stałaby się nudna, bo mielibyśmy za dużo i zbyt silnych narzędzi do wygrywania.
Zaczynanie gry słabo, żeby mieć łatwiejsze dalsze scenariusze - no nie, bo karty finansowania są jednorazowe. Możesz nimi szastać w jednym scenariuszu, albo oszczędnie gospodarować w kilku - Twój wybór.
Grałem ostatnio 2-3 partie po prawie roku przerwy i nic mi się nie odklejało, przy czym
Ten cel, tych celów. Ta cela, tych cel/celi
No u mnie zewsząd się odklejały. Ot gra leżała na stole przez 2 tygodnie i niektóre naklejki po prostu się zawijały ku górze. Część to paluchem mogłem po prostu przesuwać bez większej siły, więc lol. Finalnie nic nie umknęło, ale trochę upierdliwe było.Mr_Fisq pisze: ↑10 sty 2024, 07:56Grałem ostatnio 2-3 partie po prawie roku przerwy i nic mi się nie odklejało, przy czymZ innej beczki:Spoiler:
Jak przeplatałem ostatnio rozgrywki w Pandemica Legacy rozgrywkami w kampanijny mapołaz () - Tales of Red Dragon Inn, to w tym drugim (na razie) brakowało mi konsekwencji wcześniejszych sukcesów/porażek w kolejnych rozgrywkach.
Dzięki
Ja tam na nią machnąłem ręką, choć fajniej by było wiedzieć za co dokładnie się zapunktuje od początku. IMHO fabularnie ma to sens.feniks_ciapek pisze: ↑10 sty 2024, 09:37 Wkurzyła nas też końcowa punktacja, ale chyba o tym już pisałem kiedyś.
Na pewno mogłoby to zrobić większe wrażenie w momencie premiery. Choć w sumie nie grałem w żadną grę Legacy tego typu(GH ma leciutki tryb legacy, bo można powtarzać misje w opór, a same naklejki to w większości samo oznaczenie progresu). Moim zdaniem Legacy nie naprawia dennej podstawki, tylko oprawia w ładny papierek słaby twór.feniks_ciapek pisze: ↑10 sty 2024, 09:37 Mimo wszystko to była bardzo dobra gra, zwłaszcza wtedy. Dzisiaj już niektóre pomysły i mechaniki są nieco ograne i nie ma tego powiewu nowości.
Te komponenty są idealne do prototypów - ja nawet uzbierałem z trzech różnych egzemplarzy i służą aż miłoMr_Fisq pisze: ↑24 sty 2024, 07:51 Co zrobiliście ze swoimi egzemplarzami po rozegraniu 12 miesięcy?
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...
Wstawiłem planszę wraz z ulubionymi postaciami oraz paroma innymi ważnymi dla nas kartami w ramę i powiesiłem na ścianie. Co prawda jest ryzyko, że komuś się coś zaspoileruje, ale akurat wiedziałem, że nikt z gości raczej nie siądzie do tej gry w najbliższej przyszłości.Mr_Fisq pisze: ↑24 sty 2024, 07:51 Co zrobiliście ze swoimi egzemplarzami po rozegraniu 12 miesięcy?
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...