GRY-PLANSZOWE.pl

Czolem zolnierze!

Ad Lincoln: ta gra ma strasznie zla slawe i niesamowicie negatywny pr. Te legendarnie zle zasady fixuja:
1) ten post: https://boardgamegeek.com/thread/211129 ... 4#30708554
plus
2) ten jeden obrazek: https://boardgamegeek.com/thread/211129 ... 9#30760279

Gra ma proste zasady, jest krotka(90min, ale bardzo czesto konczy sie po circa 1h) i wg. mnie bardzo dobra.
Gdybym mial sie do czegos przyczepic to ew. ze obrona ma troche za latwo, ale moze jeszcze za malo partii zagralem.

Pozdrawiam!

O! Mój gracz Labyrinthowy wrócił akurat gdy polska cała na żółto - szkoda że nie da radę normalnie przy stole zagrać (daleko trochę) a mam już nowy dodatek do Labyrintha. Elektronicznej wersji dodatków chyba szybko nie będzie - tak mi się wydaje.. a by było

-------------------

Znajdą się chętni na ogranie Periclesa? Małe scenariusze oczywiście..

Dzisiaj przybył Manstein i uratował sytuację:
To kończy pierwsze podejście do Uranu zwycięstwem Niemiec, ale pomijając już nawet rewanż ze zmianą stron, to musimy zagrać ponownie z uwagi na brak zastosowania zasady 23.4 dotyczącej osłabienia wojsk Osi w zimie. Zastosowanie instrukcji (a w tym wypadku jej brak) potrafi być najlepszą wunderwaffe, no ale obaj czytaliśmy i to nie raz, a i tak umknęło, pewnie dlatego, że poprzednie scenariusze były jeszcze latem i jesienią.

Jakieś pomysły na najbliższy wtorek?

Osobiście zagrałbym w coś dwuosobowego: Sekigahara, Labirynt, Napoleon...

pwoloszun pisze: ↑08 paź 2020, 21:09
Ad Lincoln: ta gra ma strasznie zla slawe i niesamowicie negatywny pr. Te legendarnie zle zasady fixuja:
[...]

Niemożliwe, ktoś brejkuje gry szybciej od nas?
To pewnie dlatego, że nie zdołaliśmy jeszcze w Lincolna zbyt długo pograć.
To Wallace, więc nawet zbrejkowany jest bardzo przyjemny

Te niedostaki zazwyczaj w praktyce nie rzutują na rozgrywkę i gdyby mi ktoś nie powiedział że coś jest nie tak nigdy sam bym nie zauważył i bawił się dobrze.

Odi pisze: ↑09 paź 2020, 09:59

pwoloszun pisze: ↑08 paź 2020, 21:09
Ad Lincoln: ta gra ma strasznie zla slawe i niesamowicie negatywny pr. Te legendarnie zle zasady fixuja:
[...]

Niemożliwe, ktoś brejkuje gry szybciej od nas?
To pewnie dlatego, że nie zdołaliśmy jeszcze w Lincolna zbyt długo pograć.
To Wallace, więc nawet zbrejkowany jest bardzo przyjemny

Akurat Lincolna krytykowaliśmy już po premierze, gdy swój egzemplarz nabył Markus. Tak więc jesteśmy najszybsi! :]

Wallace ma przeogromny dorobek a szukanie dziury w całym zostawia już innym i leci dalej bo aż tyle pomysłów ma w głowie na kolejne gry

Nie pochwalam zaniedbywania szczegółów ale i z gier i w pracy widzę że jedni robią robotę i napierają dynamicznie do przodu a inni są głównie od marudzenia i wytykania że zawsze coś jest nie tak. Żywią się tym

Ostatnio czytam o rosyjskich odkryciach/eksploracji Syberii w XVI i XVII wieku i dalej. Zagrał bym w jakieś gry na ten temat. Narzie z podobnych to grałem w Greenland, Levis i Clark, a nie grałem z nic wojennego dotyczącego "French and Indian War" - co w brew pozorom jest w klimacie moich obecnych zainteresować.

Pojawiły się tutoriale od HeavyCardBoard, których wcześniej nie widziałem:

Churchill (tak by nikt nie zapomniał)
How to Play: Discussion: -> ich gameplay trwał 4,5h

Jutro ktoś się wybiera?

OK. Czyli dzisiaj sport w lesie.

Ja jeszcze nie wiem, przyznam szczerze. Utknąłem z psem teściowej i nie wiem, czy dostanę zmianę :/
Ktoś się w ogóle wybiera?

To może spotkajcie się w lokalu gdzie mogą psy przebywać. Na pewno Graciarnia.

Nie ma opcji. To neurotyczny pies, co nigdzie nie był i wszystkiego się boi (czyt: szczeka na wszystko). Ządna frajda

Janku, o K2 pamiętam wciąż. Tylko kwestia spotkania.

Ja dzisiaj nie mogę ale możemy Highlander jutro zagrać. We dwóch to przecież obojętne kiedy i gdzie.

Z gier na które mam chęć: Seki, UN:A, Fields of Despair, Lincoln, Battle for Stalingrad, Imperial Struggle (ale tego to nie chce mi się od zera tłumaczyć).

Super, bo bałem się że K2 zaginęła w boju. Wpadnę we wtorek jak będziesz kiedyś w Krolmie i odbiorę. Może nawet w coś zagram

Czyli dzis nikt?
Ale jeśli tak, to może uda mi się przyjść w środę lub czwartek, gdyby ktoś chciał/mógł.

Tobie Odi bym proponował poznać Despair albo ponowną wygraną w IS. Dowolnego dnia.

Odi pisze: ↑13 paź 2020, 12:23 Czyli dzis nikt?
Ale jeśli tak, to może uda mi się przyjść w środę lub czwartek, gdyby ktoś chciał/mógł.

Sorki że tak późno , ja dzisiaj mogę i ostatnio za mną chodzi Seki... Odi , zostaw psu podwawelską i wbijaj

Janek ty chcesz grać w K2? Jakby co to mam z dodatkiem jednym

Poniedziałkowy Labirynt (z dodatkiem Forever War):

Wolf pisze: ↑13 paź 2020, 16:45 Poniedziałkowy Labirynt (z dodatkiem Forever War):

Spoiler:

Spoiler:

Chyba żadna gra nie potrafi mnie wyprowadzić z równowagi jak ta!!! Uwielbiam ją, brakuje mi tych przekleństw nad planszą

Wolf pisze: ↑13 paź 2020, 16:45 Poniedziałkowy Labirynt (z dodatkiem Forever War):

Spoiler:

Spoiler:

Panie Wolf, kiedy Pan przeprosisz za Labyrinth?

#ZadamyRewanzu
#PowstajemyZKolan

pwoloszun pisze: ↑14 paź 2020, 10:18Panie Wolf, kiedy Pan przeprosisz za Labyrinth?

Moje zdanie o grze się nie zmieniło. Wciąż uważam, że to w dużej mierze zaprzepaszczona szansa, żeby podejść do tematu poważnie. CDG to po prostu zła mechanika tworząca koszmarki, najczęściej wykorzystywana do największego zła czyli tekstu na kartach mającego dawać ułudę różnorodności (w wersji dla leniwych), mnożącego efekty, wyjątki i tonę bzdur. Natomiast jak się przymknie na to oko, to można pograć i się dobrze bawić, bo w grze jest też szereg elementów zrobionych dobrze. W związku z tym zagram od czasu do czasu, ale nie zostanę psychofanem.

Więc dla mnie te turbo emocje, o których piszecie w związku z tą grą są mi obce, ale jednocześnie ją na swój sposób doceniam - jak na mnie to dużo!