Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
: 22 mar 2023, 15:29
W końcu udało się coś zagrać, jestem po 3 partiach w TMB Undertow, pierwsza rozpoznawcza solo Duster vs Kolossum, postawiłem na rozwój Nightshade’a (byłem ciekaw, czy ten wilczek może być groźny). W sumie gra solo okazała się stosunkowo prosta (wszystkie encountery na +), aż do momentu spotkania z Wielką Małpą. Tyrant okazał się wymagający, przez fakt, że nie mogłem go atakować bezpośrednio, zanim nie usunąłem jego popleczników. Na moje szczęście, nie wezwał innych pomocników, aż do ostatniej rundy, zaraz przed śmiercią jaką poniósł z kłów i pazurów Nightshade’a (4 kości ataku x 2). Trzeba przyznać, że sporo tu szczęścia było, bo Kolossum, przez 3 rundy nie wrzucił żadnych dodatkowych złolców, w przeciwnym razie, gra trwałaby dużo dłużej i niekoniecznie zakończyłaby się sukcesem Duster 
Druga partia (niestety niedokończona), na dwóch graczy Duster i Gasket, rozpoczęliśmy zadzierając od razu z Mohlnorami, co poskutkowało wtasowaniem do talii encounterów specjala, któy ich dotyczył. Na 6 dni podróży w sumie 3 porażki, w tym właśnie ten specjalny encounter Mohlnorów, nie polecam (akcja w stylu pojedynku na arenie, ciężko było, w zasadzie Gasketowi brakło 1 tury). Finalnie nie podeszliśmy do walki z Barnacle, bo już dość późno było, a dodatkowo, trochę słabo rozwinięci byliśmy, przez wcześniejsze porażki.
Trzecia partia (vs Barnacle), na dwóch graczy Duster i Nugget, tutaj dość sprawnie poszło, w zasadzie jedna porażka w drodze do Tyranta, jedna walka na krawędzi, pozostałe encoutery kontrolowane. Sam finał dość łatwy, w sumie to wyścig był kto zabije Bossa, ostatecznie wilk zagryzł ośmiornicę
. Duster tym razem rozwijałem w kierunku walki i przeżywalności, nie inwestując za bardzo w Nightshade’a, a kolega grając Nugget, próbował wszystkiego po trochu, poza tym ten gearlock jest bardzo dobry, a ten jej longsword to już w ogóle (nie zużywa się, dlaczego Duster nie ma takiego daggera?).
Duster grało mi się bardzo dobrze, koledzy sprawdzający Gasketa i Nugget też byli zadowoleni. Zwłaszcza Gasket, widziałem jak dużo frajdy miał kumpel, grając nim (fajna łamigłówka, jak z niego korzystać).
Teraz myślę, żeby spróbować zagrać Stanzą, zwłaszcza, że CTG w końcu przysłało mi poprawioną matę, którą reklamowałem w grudniu (trochę im zeszło i jeszcze musiałem zapłacić za nią 9,50 zł).
Na tym etapie myślę, że Undertow mi wystarczy na jakiś czas, a jak pojawi się Unbreakable + 40 waves of daelore, to będzie kolejny zakup. Duża podstawka przy jakiejś okazji.
Druga partia (niestety niedokończona), na dwóch graczy Duster i Gasket, rozpoczęliśmy zadzierając od razu z Mohlnorami, co poskutkowało wtasowaniem do talii encounterów specjala, któy ich dotyczył. Na 6 dni podróży w sumie 3 porażki, w tym właśnie ten specjalny encounter Mohlnorów, nie polecam (akcja w stylu pojedynku na arenie, ciężko było, w zasadzie Gasketowi brakło 1 tury). Finalnie nie podeszliśmy do walki z Barnacle, bo już dość późno było, a dodatkowo, trochę słabo rozwinięci byliśmy, przez wcześniejsze porażki.
Trzecia partia (vs Barnacle), na dwóch graczy Duster i Nugget, tutaj dość sprawnie poszło, w zasadzie jedna porażka w drodze do Tyranta, jedna walka na krawędzi, pozostałe encoutery kontrolowane. Sam finał dość łatwy, w sumie to wyścig był kto zabije Bossa, ostatecznie wilk zagryzł ośmiornicę
Duster grało mi się bardzo dobrze, koledzy sprawdzający Gasketa i Nugget też byli zadowoleni. Zwłaszcza Gasket, widziałem jak dużo frajdy miał kumpel, grając nim (fajna łamigłówka, jak z niego korzystać).
Teraz myślę, żeby spróbować zagrać Stanzą, zwłaszcza, że CTG w końcu przysłało mi poprawioną matę, którą reklamowałem w grudniu (trochę im zeszło i jeszcze musiałem zapłacić za nią 9,50 zł).
Na tym etapie myślę, że Undertow mi wystarczy na jakiś czas, a jak pojawi się Unbreakable + 40 waves of daelore, to będzie kolejny zakup. Duża podstawka przy jakiejś okazji.