Strona 35 z 181

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 22 kwie 2009, 11:46
autor: kolderek
Silent pisze:Ja swoją mega torbę za punkty BP wymieniłem :)
a ile tych punktów trzeba mieć?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 22 kwie 2009, 15:21
autor: Hołek
a ja odnośnie soboty bo niestedy w ten czwartek być nie mogę
program poplitu podałem w głównym wątku ale tu również wklejam
http://www.instytutksiazki.pl/pl,fk,sit ... ,22432.php link i opis
Zapraszamy wszystkich na Spotkanie z Fantastyką.
Impreza odbędzie się w sobotę 25 kwietnia w MDK Koszutka (ul.
Grażynskiego 47). Zamiast do siedziby klubu zapraszamy wszystkich na
klubową imprezę do MDK.
Wstęp wolny.
W programie znajdą się gry planszowe, oraz prelekcje i spotkania z
autorami.

godzina 11.00
# POPLIT – „O grach planszowych” - Michał Cholewa, Krzysztof Bortel
# „Science-fiction w mandze i anime" - Jakub Potempa (2 godz.)

godzina 12.00
# „Bohater czy pies wojny? Postać gracza w RPG" - Marcin Pawełczyk
# POPLIT – „Funkcje poznawcze, estetyczne i rozrywkowe w literaturze dla
dzieci i
młodzieży.” Spotkanie z Rafałem Kosikiem i dr Edytą Rudolf.
Prowadzenie:
Aleksandra Cholewa.

godzina 13.00
# „O teleportacji i telepatii kwantowej czyli jak zostać wróżbitą w
Polsce"
- Piotr Gawron
# „Czy warto przynależeć - gracze jako część grupy" - Piotr
Giemza-Popowski
# POPLIT – „Piętnaście lat z pewnym żółwiem.” Spotkanie i dyskusja
na
wesoło z tłumaczem Terry'ego Pratchetta twórcy najzabawniejszego cyklu
fantasy. Uczestniczy: Piotr W.
Cholewa. Prowadzenie: Jakub Gruszka

godzina 14.00
# “Discworld Noir - gra, czy film?" - Szymon „Settler“ Jasina
# Kalambury - Michał Cholewa, Krzysztof Bortel
# Czas na autografy

godzina 14.30
# POPLIT – „Czy i dlaczego wyrastamy z literatury fantastycznej?”
Spotkanie z
Anną Kańtoch i Iwoną Surmik oraz Piotrem W. Cholewą. Prowadzenie: Jakub
Ćwiek

godzina 15.00
# „Dyskowe okładki - ilustratorzy Świata Dysku" - Jakub „QbaJak"
Gruszka
# Warsztaty negocjacyjne - Aleksander Janus, Maciej Niwiński (2 godz.)

godzina 15.30
# POPLIT - Legendy i magia gór. Spotkanie z twórcą Smoczogór, laureatem
Nagrody
im. Janusza A. Zajdla, Witem Szostakiem. Prowadzenie dr Edyta Rudolf

godzina 16.00
# „Konkurs wiedzy o Świecie Dysku"

godzina 16.30
# „Liżąc Ostrze”. Film krótkometrażowy na podstawie powieści Jakuba
Ćwieka

godzina 17.00
# POPLIT – „Z Tolkienem przez życie.” Spotkanie z miłośnikami i
badaczami
twórczości J.R.R. Tolkiena: Witem Szostakiem i Małgorzatą Pudlik.
Prowadzenie:
Elżbieta Gepfert
# „Drużyna w RPG - dyskusja" - Michał Cholewa, Marcin Pawełczyk,
Aleksander Janus
(2 godz.)

godzina 18.00
# KONCERT - ANIMA LIBERTI

oprócz tego sala dla nas

W związku z czym
cirrus i oskar i jeszcze jacyś chętni którzy chą być od rana, czy moglibyście pomóc w przenoszeniu krzeseł z klubu do biblioteki (a potem z powrotem)? - nie znam godziny a le dziś się widzę z zarządem więc wieczorem podam (pewnie 10.00)

jak będę się widział z zarządem to poruszę również problem kluczy i zamka, wiem że był poruszany we wtorek ale jak to w demokracji zawsze to trwa więc trzeba siać,siać.... ;)

i niestety "W sobotni wieczór w siedzibie klubu odbędzie się kontynuacja zlotu forum
Ulice Ankh Morpork - miłośników twórczości Terry'ego Pratchetta. Złot
potrwa do około 14-tej w niedzielę." wioęc nie mamy dużych szans żeby pograć chyba że chcemy się integrować albo uwielbiamy prachetta

aha i mam prośbę wrzucę listę gier klubowych do wątku z sobotą ale jeśli czegoś zapomne to dopiszczie po czwartku pozdrawiam

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 22 kwie 2009, 22:45
autor: Cirrus
Hołek pisze: cirrus i oskar i jeszcze jacyś chętni którzy chą być od rana, czy moglibyście pomóc w przenoszeniu krzeseł z klubu do biblioteki (a potem z powrotem)? - nie znam godziny a le dziś się widzę z zarządem więc wieczorem podam (pewnie 10.00)
Nie ma sprawy :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 22 kwie 2009, 23:20
autor: Parmenides
Spokojnie Krzysiek, mój samochód jest "pakowny" więc obrócimy ze dwa razy i problem z głowy ;)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 22 kwie 2009, 23:45
autor: Cirrus
To nie samochód tylko potwór na kołach :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 23 kwie 2009, 15:14
autor: Parmenides
Pozytywne wieści :) Jestem już po spotkaniu i powoli ewakuuję się z pracy, otworzę klub o 16.20 Do zobaczenia!

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 23 kwie 2009, 23:27
autor: Van
Fajny dzień. Miałem się spóźnić, udało się być na czas, chciałem sobie pograć, pograłem sobie sporo. Ale od początku.

A na początku Midgard był (na końcu z resztą też). Bardzo fajna gra, szybka, nieskomplikowana a pokombinować się da. Chociaż wydaje mi się, że zupełnie się nie opłaca zostawiać swoich "wikingów" na kolejne rundy na planszy i jak tylko się da do Valhali ich wysyłać. Nie dość, że punktują jak będą przewagi, dają żetony, dają punkty za przejście na Valhalę to jeszcze w samej Valhali punktują. Przepakowane to. Podejrzenia nawet miałem o błąd interpretowania instrukcji ale jak tak się zastanowić to ma to swój cel, gry nie psuje i zaostrza walkę o doomnięte tereny, bo każdy widzi, że za to się dobrze zbiera. Raz wygrałem, drugi 5 punktów brakło żeby 105 Zeta dogonić. Pojechał nie wiadomo kiedy i gdzie 20 pkt i odskoczył tak, że nie dało się dogonić. Bardzo chytry i przebiegły ruch ( :twisted: ) praktycznie przesądził o wygranej. Ale gra nie jest popsuta, zagapiliśmy się wszyscy i tyle. Podobają mi się klimatyczne nazwy terenów. Nie znam się na mitologi nordyckiej, jedynie nazwy kojarzę z Max Payne'a ale i tak czułem klimat :D

(się rozpisałem i nikt tego nie przeczyta)

Więc o roborally i finstere flure krótko :P. Obie wesołe, czasami chaotyczne, mimo to grało się bardzo przyjemnie. W robo grałem wcześniej już kiedyś i zdecydowanie gra chodzi lepiej na większą ilość graczy.

Jeszcze był Chicago Express. Jedna rzecz mi w tej grze nie pasuje. Mam sytuację taką, że mam takie same akcje z innym graczem, mniej od niego np o 1$ i za cholerę nie da się tego nadrobić. Nie potrafię. Musiałbym kupić jakąś akcję ale one nie schodzą na tyle tanio żeby inwestycja mi się zdążyła zwrócić. Nie wiem. Nie pasuje mi w niej to. Rozumiem, że są na to sposoby itd ale dla mnie gra mogłaby się kończyć w połowie zakładając, że gracze nie będą po drodze robić błędów.

I ogólnie sporo pograłem. Le Havre odpuściłem. Dzisiaj nie był dobry dzień na kolejnego giganta. Fajne toto?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 23 kwie 2009, 23:42
autor: Biled
Ja podpisuję się pod tym co Van napisal, bo razem graliśmy we wszystkie gry.
Van zapomniałeś napisać o szybkiej partii w Bang!, którą to udało mi się wygrać jako pomocnik szeryfa (Cirrus).

Bardzo fajnie się grało, szczególnie w Midgard - gra prosta, ale bardzo klimatyczna :) i w Chicago Express, w które grałem pierwszy raz i udało mi się wygrać :D

Do zobaczenia w sobotę :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 00:03
autor: Parmenides
Dzisiejsze spotkanie jak zwykle wypadło bardzo udanie. To już oczywiście norma ;) ale trzeba przyznać, że od samego początku na wszystkich naszych spotkaniach panowała świetna, bardzo pozytywna atmosfera, co zważywszy na ilość osób, które nas odwiedzają nie jest aż tak często spotykane. Inne sekcje mają swoje kłótnie, spięcia a u nas zawsze totalny luz :) Może otacza nas jakaś dziwna aura... ;)

Van opisał już dużą część wieczoru, więc skupię się na Le Havre - dla mnie praktycznie ideał. Mnóstwo, ale to mnóstwo możliwości, konieczność dokonywania ważnych wyborów w każdej turze, wiele dróg prowadzących do zwycięstwa a przy tym łatwa w obsłudze, intuicyjna i świetnie wydana. Wszelkie porównania z Agricolą, którą raczej lubię, są zupełnie nie trafione. Udało mi się zdobyć 166pkt. i zająć pierwsze miejsce, choć pod koniec gry balansowałem nawet w okolicach 3 pozycji! W tej grze świetne jest to, że nie tylko trzeba myśleć o nieustannym rozwoju, gromadzeniu zapasów, przygotowywaniu się do zbiorów, ale kluczem do zwycięstwa jest jak najefektywniejsze wykorzystanie naszych zasobów. Co z tego, że mamy magazyny pełne towarów, skoro nie mamy jak ich sprzedać, lub nie możemy wypracować na nich maksymalnego zysku. Trzeba planować, kombinować i jak dobrze zauważył Łukasz coś odpuścić, by zrobić coś w zamian. Poprzez wybudowanie 2 stalowych statków, doku, sprzedaży bagietek ;) w budynku Aby i wysłaniu najbardziej cennych towarów dosłownie w ostatniej turze, udało mi się na tym wszystkim zarobić ponad 100pkt!!! Bardzo dobrze jest tu oddany mechanizm biznesowy - inwestycja musi prowadzić do maksymalizacji zysku, w każdym innym przypadku staje się po prostu nie trafiona i trzeba szukać innych sposobów.
Łukasz zajął drugie miejsce, choć dzieliło nas 40 punktów, gdyby nie ww. statek i dok, które dały razem 44pkt. wynik mógł być inny. Na trzecim miejscu Aba, któremu zabrakło dwóch tur by opchnąć magazyn, który w jego przypadku pękał w szwach. Ostatni był Orku, choć z nie złym wynikiem.
Na koniec, dlaczego praktycznie ideał? Na pewno długi czas gry oraz fakt, że ciężko będzie do tego wprowadzać nowych graczy, którzy w konfrontacji z ludźmi znającymi grę i przede wszystkim budynki raczej nie będą mieli szans...

Na koniec jeszcze Migdar - bardzo fajna gra. Przyznaję, na początku nie wiedziałem za bardzo co robić, ale szybko załapałem i przyznaję, że planowanie akcji i późniejsze ich wykonywanie jest niezwykle wciągające. Zet wykiwał wszystkich swoją "złotą kartą" ;) ale poza tym do końca było dużo emocji.

Dzięki wszystkim za grę i spotkanie. Do zobaczenia w sobotę!

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 01:43
autor: Van
Biled pisze: Van zapomniałeś napisać o szybkiej partii w Bang!, którą to udało mi się wygrać jako pomocnik szeryfa (Cirrus).
A fakt. Pewnie podświadomie jakoś odeszło w zapomnienie. Porażkowa to partyjka była.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 03:29
autor: Van
Tak teraz mi się przypomniało: Cirrus sprawdź co z tą beczką, pojedynkiem, dynamitem i dawaniem niebieskich kart innym :wink:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 09:02
autor: Aba
W dwóch słowach bo Van i Oskar napisali już praktycznie wszystko:

Le Havre - gra ogromna moim zdaniem ale w tym wypadku piszę to jako pozytyw. Jak już pisano, ogromna ilość wyborów, ścieżek rozwoju i tylko o żarciu i jako tako statkach nie można zapominać. Bardzo bardzo fajna gierka ale nie trafia na listę życzeń z jednej tylko przyczyny - właśnie przez ten ogrom nie nadaje się aż tak do grania okazjonalnego, tutaj weterani będą mieli ogromną przewagę, a wszystko przez możliwość zaplanowania rozwoju i znajomość budynków. Bardzo chętnie zagram ponownie i to wkrótce :P.

Midgard - kupiłem w promocji w Hobbicie za jakieś 70 zł i chciałem sprawdzić czy ma iść na wymianę. Reasumując zostaje na półce. Lżejsze area control od El Grande ale podejście do tematu trochę z innej strony (przekazywanie kart między graczami i opłacalność poświęcania bogom swoich wojowników) sprawia że ma na tyle świeżości że będę zabierał regularnie w czwartki. Plusem wielkim jest też czas gry.

Jak macie jakieś propozycje co zabrać z moim zbiorów (oprócz AoE3) w sobotę to piszcie.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 12:42
autor: Cirrus
A jak wyniki "Chicago express"?
@Van- w sobotę będę wiedział :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 13:31
autor: Van
AFAIR pierwszy Biled, drugi Zet, trzeci ja, trzeci Cirrus&Aba team. Chociaż nie wiem czy tam gdzieś po drodze Gregoriusa nie pominąłem.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 16:06
autor: Aba
Van_Hoover pisze:...Chociaż nie wiem czy tam gdzieś po drodze Gregoriusa nie pominąłem.
E tam od razu pominąłeś :P :). Drobne niedopatrzenie :).

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 21:28
autor: Necrofob
Jeżeli ktoś ma ochotę, mogę w sobotę (jutro) wziąć Ghost Stories...

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 23:08
autor: Zet
Jutro niestety pracuję, ale przyszedł mi do głowy inny pomysł.
Jak byście się zapatrywali na jakieś nocne granie w następny czwartek? Piątek to 1 maja.
I czy dało by się coś takiego zorganizować w ŚKFie? Oczywiście, jeśli byliby chętni.

Odnośnie ostatniego czwartku już chyba wszystko zostało powiedziane, ale i tak dodam słówko.
Robo Rally - dawno nie miałem takiego ubawu z pomyłek tak moich, jak i innych graczy. Gra świetna. Teraz chaotyczna (co ma swój urok), z czasem wydaje mi się, że trochę tego chaosu zniknie. Wraz z nabraniem doświadczenia stanie się odrobinkę bardziej logiczna (co też jest plusem)
Chicago Express - mam takie samo wrażenie jak Van Hoover. Jeśli między dwoma graczami jest małą różnica w zasobach gotówki i żaden nie popełni błędu, to taka różnica utrzyma się do końca. Było to widoczne i między mną a Biledem, i tak samo między mną a Van-Hooverem. Jeśli ktoś wie, jak przegonić gracza z którym się idzie równo w tej grze, to proszę o naukę :P
Midgard - po prostu uwielbiam area control. Szkoda tylko, że taki ruch, jak w czwartek, ciężko będzie powtórzyć bez zaskoczenia ;)
Space Alert - przy następnej okazji nie ma zmiłuj - żadnych tam testów, tylko od razu symulacje albo zaawansowane symulacje, bo jeszcze zacznie się Wam wydawać, że opanowaliście grę :P
Bang - już wiem, czemu Van Hoover sprzedał swoją kopię :P

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 24 kwie 2009, 23:22
autor: Van
Jeżeli czwartek to ja jak najbardziej chętny na nockę :mrgreen:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 25 kwie 2009, 20:08
autor: Biled
Jeśli chodzi o nockę w czwartek (30.IV) to ja bardzo chętnie się pisze :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 25 kwie 2009, 21:24
autor: Van
No to w trójkę już można coś sobie pograć konkretnie :D pytanie tylko czy ktoś z kluczami się znajdzie równie chętny :P

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 25 kwie 2009, 22:04
autor: Aba
Ja się będę musiał zastanowić bo niby w piątek idę na parapetówkę więc będę musiał trochę wypocząć :P ale .... się zobaczy bo moja druga połówka leci do Londynu na zakupy więc mam długi weekend dla siebie :P.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 25 kwie 2009, 22:35
autor: Van
W dzień se pośpisz, wstydu oszczędź 8)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 26 kwie 2009, 09:54
autor: Cirrus
Van_Hoover pisze:W dzień se pośpisz, wstydu oszczędź 8)
:mrgreen:

Ja się piszę jak najbardziej :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 26 kwie 2009, 11:16
autor: Aba
Van_Hoover pisze:W dzień se pośpisz, wstydu oszczędź 8)
Taki jest plan jak na razie :P

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 26 kwie 2009, 12:44
autor: kolderek
jeżeli będzie w czwartek (bo Oskar coś wspominał że mu czwartek nie pasuje i będzie chciał spotkanie przełożyć na środę), i jeśli będzie Descent - to chętnie się piszę nawet na nocne granie :)