Strona 36 z 37
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 19:24
autor: azazelmo
Bruno pisze: ↑18 mar 2025, 19:15
Hardkor pisze: ↑18 mar 2025, 12:03
Pamiętam jak przyszedłem do tego hobby i byłem w ogromnym szoku jak ludzie kupują grę 10 zł taniej od kogoś, gdy może mieć nówke ze sklepu xD
Ja wciąż doświadczam tego szoku!
Rozumiem być zadowolonym, że się kupiło pożądany tytuł kilkanaście plnów taniej, bo inpost promkę wrzucił - takie cebularstwo ma w sobie coś ze sportu strzeleckiego czy polowania :wink: , ale kupować używkę taniej tylko o koszt wysyłki niż nówkę w sklepie, to mi się w głowie nie mieści.
(mimo iż prawdopodobnie tak byłoby bardziej w duchu ekologii czy zrównoważonej, świadomej konsumpcji, ale bez znaczącej różnicy w cenie to nie ma sensu).
Jak to?!? Ktoś już powypstrykał wszystkie żetony, nalepił za mnie naklejki na meeple, rozdzielił komponenty po woreczkach, poukładał karty w odpowiednie talie i pomimo tej wartości dodanej sprzedaje grę taniej? Ja biorę z pocałowaniem ręki. A jak jeszcze jest zakoszulkowana, to taka gra to skarb.
Pomyślcie chwilę o Uczcie dla Odyna i w jakim wariancie: nowym czy prawie nowym chcielibyście ją kupić.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 19:33
autor: Bruno
azazelmo pisze: ↑18 mar 2025, 19:24
Jak to?!? Ktoś już powypstrykał wszystkie żetony, nalepił za mnie naklejki na meeple, rozdzielił komponenty po woreczkach, poukładał karty w odpowiednie talie i pomimo tej wartości dodanej sprzedaje grę taniej? Ja biorę z pocałowaniem ręki. A jak jeszcze jest zakoszulkowana, to taka gra to skarb.
Pomyślcie chwilę o Uczcie dla Odyna i w jakim wariancie: nowym czy prawie nowym chcielibyście ją kupić.
Pstrykanie i konfekcjonowanie elementów to dla mnie część tego hobby
A back to the topic:
- w atrakcyjnych cenach używane gry zejdą, nie tu, to na fejsie, gdzie klient mniej wybredny. Tylko cena musi być atrakcyjna (chyba że towar inaczej niedostępny).
Z drugiej strony, już pewnie ze dwa lata (?) mam wystawionych kilka tytułów, na które klienta nie ma. Niektóre są na pewno słabo chodliwe (bo tytuł mało znany lub zjechany w internecie, albo popularny i lubiany, ale ja mam wersję angielską), inne pewnie by poszły, gdybym wyraźniej spuścił z ceny (choć inflacja też już trochę powinna zrobić swoje

). Tylko ja mam na to trochę wywalone. Ostatecznie to tylko kilka pudełek, z grami, w które choć przypuszczalnie już nie zagram, to mam do nich jakiś sentyment. Jak się kupiec znajdzie, to git. Jak nie znajdzie, to też dobrze.
To co naprawdę chciałem szybko opchnąć, dałem w dobrych cenach, i poszło!
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 19:46
autor: autopaga
Ja ogarniania nowych gier po zakupie mam już serdecznie dosyć.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 20:41
autor: psia.kostka
Bruno pisze: ↑18 mar 2025, 19:15
kupować używkę taniej tylko o koszt wysyłki niż nówkę w sklepie, to mi się w głowie nie mieści.
[...]
bez znaczącej różnicy w cenie to nie ma sensu).
Kupujesz "taka se glupia gierke do przetestowania" o 10zl taniej niz w sklepie, ogrywasz i sprzedajesz w tej samej cenie innemu "aficionado drogich uzywek". A za zaoszczedzone 10zl nabywasz 4 puchy harnolda z biedronki.
Profit!
...
i nie mowcie, ze harnoldow z puchy za 2,50 nie pijecie, bo zawsze zaczac pic mozecie... (sprawdzic czy nie ksiadz)
Ten radosny cykl grania za darmo w uzywane gry i picia tanich harnoldow sie nie zerwie, dopoki nie znajdzie sie jakis "lepszy cwaniak", co bedzie chcial znizke lub gre za poldarmo! Wiec nie wychylac sie z szeregu, a wszyscy beda szczesliwi

Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 21:00
autor: miker
psia.kostka pisze: ↑18 mar 2025, 20:41
A za zaoszczedzone 10zl nabywasz 4 puchy harnolda z biedronki.
Profit!
...
i nie mowcie, ze harnoldow z puchy za 2,50 nie pijecie, bo zawsze zaczac pic mozecie... (sprawdzic czy nie ksiadz)
A co to harnold? I nie jestem księdzem, jak dobrze wiesz
Ale ja w sumie alkoholu nie piję, więc i tak się nie znam.
A serio, to o ile nie chce się na grach zarobić i jeśli kupiło się je na dobrej promce, albo przed agresją ruskich na Ukrainę, to można odzyskać praktycznie swoje pieniądze. Nawet na słabych gierkach dla dzieci. Dla potwierdzenia tezy, mój post sprzed chwili. 9 dni i sprzedaż 22 gier(ek). Bez zbędnej spiny:
viewtopic.php?p=1705394#p1705394
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 21:08
autor: samuraj1369
Bruno pisze: ↑18 mar 2025, 19:15
Hardkor pisze: ↑18 mar 2025, 12:03
Pamiętam jak przyszedłem do tego hobby i byłem w ogromnym szoku jak ludzie kupują grę 10 zł taniej od kogoś, gdy może mieć nówke ze sklepu xD
Ja wciąż doświadczam tego szoku!
Rozumiem być zadowolonym, że się kupiło pożądany tytuł kilkanaście plnów taniej, bo inpost promkę wrzucił - takie cebularstwo ma w sobie coś ze sportu strzeleckiego czy polowania

, ale kupować używkę taniej tylko o koszt wysyłki niż nówkę w sklepie, to mi się w głowie nie mieści.
(mimo iż prawdopodobnie tak byłoby bardziej w duchu ekologii czy zrównoważonej, świadomej konsumpcji, ale bez znaczącej różnicy w cenie to nie ma sensu).
Prosta matma, 10 tytułów miesięcznie, oszczędzasz 100 zł - dwa obiady albo 5 kebsów.
A nie oszukujmy się, często ta różnica jest dużo wyższa niż 10 zł na tytule.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 21:17
autor: Kluczyk
Ta prosta matma działa w obie strony.
10 tytułów - uśredniając to ~1500zł miesięcznie. Jeżeli by tak liczyć, to wychodzi 18 tysięcy rocznie na gry.
Wydaje mi się, że taka osoba nie musi się za bardzo martwić oszczędnościami rzędu 10zł.
Ja wiem że im więcej kupujesz tym więcej nawet taka oszczędność robi, ale dość zabawnie brzmi "nakupowałem gier za 1500zł, ale przy tym zaoszczędziłem na kilka kebsów"

Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 21:22
autor: samuraj1369
Kluczyk pisze: ↑18 mar 2025, 21:17
Ta prosta matma działa w obie strony.
10 tytułów - uśredniając to ~1500zł miesięcznie. Jeżeli by tak liczyć, to wychodzi 18 tysięcy rocznie na gry.
Wydaje mi się, że taka osoba nie musi się za bardzo martwić oszczędnościami rzędu 10zł.
Ja wiem że im więcej kupujesz tym więcej nawet taka oszczędność robi, ale dość zabawnie brzmi "nakupowałem gier za 1500zł, ale przy tym zaoszczędziłem na kilka kebsów"
Przy grze z SCD na poziomie 200 zł, oszczędza się nie rzadko 40-50 a nawet i 60 zł.
10 zł to się oszczędza na grach za 5 dyszek.
Nawet jeżeli mógłbym wydawać 10k na gry miesięcznie (co jest idiotyzmem, bo nikt nie ogra tylu gier), czyli zakupiłbym te 100-120 gier, to oszczędzam na nich już 1000-1200 zł licząc tylko tę dychę.
Kwota którą wydajemy nie ma totalnie znaczenia przy oszczędzaniu. Ludzie kupują Porsche i ładują tam gaz. I inni ludzie, których nigdy nie będzie stać na takie auto, pierwsi to wypominają, a dzięki temu gazowi, chłop sobie przez rok zaoszczędzi na przegląd czy tam ubezpieczenie (ew. jakąś jego część).
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 23:13
autor: Pomnik
Kula w płot - zdziwienie dotyczyło tego że gry używane potrafią schodzić za 10 złotych mniej niż nówka w sklepie. Nie 40-50 a nawet i 60 zł. Tu zdziwienia nie ma.
To że gry używane z zasady są tańsze niż nowe to inna sprawa.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 18 mar 2025, 23:38
autor: Ardel12
Pomnik pisze: ↑18 mar 2025, 23:13
Kula w płot - zdziwienie dotyczyło tego że gry używane potrafią schodzić za 10 złotych mniej niż nówka w sklepie. Nie 40-50 a nawet i 60 zł. Tu zdziwienia nie ma.
To że gry używane z zasady są tańsze niż nowe to inna sprawa.
Wiesz, jak masz napisane, że zdjęta folia, a gra nieruszona, bo niewypstrykana, a jest to oferta z Twojego miasta, to masz i od ręki jak i taniej o wysyłkę i te 10zł. Ja wiem, niektórzy kupują hurtowo i ja też xD ale zdarzały mi sie momenty, że chcę grę za 100zł i nic więcej, a 20zł za wysyłkę jest zabójcze dla takiej ceny.
Zauważalne, że jak ktoś faktycznie wystawia o te 20-30% taniej, to gra schodzi od ręki w przypadku dobrych tytułów. Im gorsza fama tym więcej trzeba ściąć by szybko się pozbyć. Ja ostatnio o dziwo sprzedaję i wychodzę na plusie, ale jest to pokłosie kupowania w dobrych cenach używek lub wersji z KS, które w retail są droższe(o dziwo się tak da :O).
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 01:26
autor: Pomnik
A to tak, jak widziałem oceny Raven Manor to już się pogodziłem że zostanę z bublem... ale w sumie zszedł tego samego dnia i nawet udało mi się wyjść na mały plus (brałem z grupówki). Obawiam się trochę co będzie z Łowcami jak już ich przejdę - ale w sumie jak wspomniał Seki, dobrze to już było

Aktualnie na Olx mam wystawionych kilka fantów w cenie zdecydowanie zaporowej ale z mojego researchu trwającego 8 minut wyszło że są to 2 jedyne aukcje w internecie na te przedmioty xD
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 12:59
autor: Gizmoo
Bruno pisze: ↑18 mar 2025, 19:33
Pstrykanie i konfekcjonowanie elementów to dla mnie część tego hobby

Znowu nie ma serduszka, żeby dodać do komentarza. Tak, ja też uwielbiam rozdzielać, wypstrykiwać, koszulkować.
Wracając do tematu - 6 - 7 lat temu nie miałem problemów ze sprzedażą gier tutaj na forum. Schodziło niemal wszystko. Nawet najdziwniejsze wynalazki. Obecnie to jest masakra. Dawno nic nie sprzedałem przez forum. Ludzie często zawracają tyłek. Człowiek narobi zdjęć, napisze setkę wiadomości i... Straci tylko czas. Ileż dostałem wiadomości "potrzebuję kilka dni na zastanowienie się", a później totalna cisza. ZERO odzewu.
Forum było kiedyś kapitalną platformą do sprzedaży i pozyskiwania tytułów. Obecnie mój wątek sprzedażowy jest w zasadzie martwy. Chyba zwyczajnie ludzie są przesyceni ilością planszówek na rynku. Widzę to po sobie, że coraz mniej kupuję. I tutaj chyba jest sedno problemu - na forum są pasjonaci z wielkimi kolekcjami. Raczej nie kupują nowych gier, za to sporo chcą sprzedać. Przewietrzyć nieco kolekcję. Więc spotykamy się tu głównie jako sprzedający, a nie kupujący. Trochę takie targowisko z setką straganów, gdzie już nie ma chętnych do zakupu.

Znamienne jest, że najlepiej działa mathadel bo dużo łatwiej się wymienić, niż coś sprzedać. Trochę taki barter się zrobił.
"Zostały mi jaja. Ty masz ziemniaki. Klientów brak. To może ja ci dam jaja, ty mi ziemniaki", bo i tak nic z tym zaległym towarem nie zrobimy?".

Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 13:05
autor: Pomnik
Na forum udało mi się coś sprzedać tylko raz, kilka rzeczy udało mi się kupić ale...
Strasznie dużo tematów jest nieaktualnych. Ludzie po sprzedaniu nie usuwają pozycji, forum domyślnie nie wysyła maila o nowych wiadomościach prywatnych (afaik) więc jak ktoś wchodzi od święta to nawet nie zauważy. W dodatku wyszukiwanie tytułów działa imho słabo.
Po kilku razach odpuściłem sobie kupowanie na forum, najczęściej oferta z forum i tak przy okazji ląduje na Fb/Olx.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 13:13
autor: seki
Znów zdziwił bym się gdyby na forum gry sprzedawały się równie dobrze jak na Olx/vinted/facebookowym bazarku. Jest tam zupełnie inna masa kupujących. Forum jest niszą. A wątek handlowy forum jest niszą w niszy. Forum na ogół służy wymianie poglądów, a nie sprzedaży. Tego oczywiście nikt nie zabrania ale wszystko rozbija się właśnie o niewielkie zasięgi tego kanału sprzedaży.
Sam najwięcej sprzedałem na Olx. Na Facebooku reakcja na ofertę była zawsze błyskawiczna i albo schodziło momentalnie albo człowiek musiał udzielać masy wyjaśnień. Z Facebookowego bazaru dawno zrezygnowałem, denerwowały mnie komentarze pod ofertami (nawet nie moimi tylko ogólnie). Na forum wystawiam sprzedaż już tylko gdy dłużej czegoś nie mogę sprzedać.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 14:38
autor: Ayaram
W teorii sprawa jest prosta. Kupuje grę za 2 stówy. Zagram 10 razy. Dbam o gry, to sprzedam w bardzo dobrym stanie za 150 zł no i super - zagrałem 10 gier, świetnie się bawiłem, a kosztowało mnie to tylko "5taka" za partię. Dla kupującego też super - kupił 50 zł taniej, a ma pełnoprawną grę, która zapewnia takie same doświadczenia jak nowa - i też super. Wszyscy szczęśliwi.
W praktyce siedząc na OLXach, mathandlach czy nawet czytając forum - widzimy ile jest przypadków osób które sprzedają gry po 1 partii, czy nawet nie grając w ogóle. Ba, jak to są osoby mówiące "nie wiem czy fajne, kupie, najwyżej odsprzedam bez straty" I mają podejście "no przecież prawie nówka/nówka to warta jak nówka, co nie?!". Zasada jest prosta - to sprzedawca powinien uargumentować, że warto kupić jego produkt po danej cenie, a nie kupujący powinien się tłumaczyć, czemu nie chcę za tyle kupić. Jeśli chcemy sprzedać grę po 2 partiach po cenie nówki tłumacząc "wliczyłem usługę wypstrykania żetonów", masz prawo, a ja mam prawo dać 2 dychy więcej za nówkę, tylko dlatego, że lubię uczucie zdejmowania folii z pudełka. Szczególnie, że mogę się założyć, że jest masa osób które wyznaje zasadę "kupuje tylko nówki, bo szkoda sensu kupować używki by zaoszczędzić 20 zł, a swoje gry wystawiam za 20 zł mniej i nie rozumiem, czemu ludzie nie chcą tego kupić".
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 15:19
autor: Ardel12
Ayaram pisze: ↑19 mar 2025, 14:38
Szczególnie, że mogę się założyć, że jest masa osób które wyznaje zasadę "kupuje tylko nówki, bo szkoda sensu kupować używki by zaoszczędzić 20 zł, a swoje gry wystawiam za 20 zł mniej i nie rozumiem, czemu ludzie nie chcą tego kupić".
ależ oczywiście, sam u siebie to zdiagnozowałem. Chcę kupić taniej, jak najtaniej się da i jeszcze niżej, ale sprzedać hohoho, no co Ty, przecież to w sumie nówka nieśmigana, co ja mam tak nisko schodzić.
Pomaga no to po pierwsze i najważniejsze, nie kupowanie nówek, tylko wyhaczanie z drugiej ręki. Jak wspominacie, wielu z nas puszcza po otwarciu a nawet nie zagraniu lub po 1-2 partiach. To co tam się mogło zniszczyć? Potem da się spylić w tej samej cenie i wychodzimy na zero. Można kombinować. Kupowanie w przedsprzedażach też daje radę i można potem sprzedać w tej samej cenie używkę co się kupiło. Można się przejechać, jak wychodzą promki(np. Huang). Normalka.
A jak już musimy mieć nówki, to trzeba się pogodzić, że sprzedamy taniej i stracimy. Choć też jak pogramy kilka partii, to wyjdzie nas to taniej niż bilet do kina czy obiad na mieście, więc...Ot jakieś przywiązanie do fizycznych przedmiotów każdy ma. Ja np. Pętli nie sprzedam pewnie długo. Po pierwsze bardzo mi się podoba, ale po wyprzedażach to cena jest tak niska, że predzej zgnije mi na półce niż to puszczę xD
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 15:23
autor: walkingdead
Ardel12 pisze: ↑19 mar 2025, 15:19
po wyprzedażach to cena jest tak niska, że predzej zgnije mi na półce niż to puszczę xD
Ja w takich przypadkach oddaję gry na cele charytatywne. Przynajmniej lepiej mi na serduchu.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 19 mar 2025, 16:14
autor: gram_niebieskim
walkingdead pisze: ↑19 mar 2025, 15:23
Ardel12 pisze: ↑19 mar 2025, 15:19
po wyprzedażach to cena jest tak niska, że predzej zgnije mi na półce niż to puszczę xD
Ja w takich przypadkach oddaję gry na cele charytatywne. Przynajmniej lepiej mi na serduchu.
Ja robię tak samo, konkretniej na aukcje WOŚP bo najpopularniejsze. Rzeczy dzieją się wtedy niestworzone, moje doświadczenia:
- gra ze srogiej wyprzedaży schodzi za cenę SDC
- gdy dobre, mniej popularne acz niedostępne schodzą za wielokrotność SDC, kiedy jednocześnie próby sprzedania na OLX czy innych vintedach są nie możliwe, bo klauzula sumienia nie odda tych gier w tak skandalicznych cenach
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 14:03
autor: BOLLO
Złoto
Co do forum i kupowania/Sprzedawania to faktycznie tu nie ma ruchu ale to pewnie kwestia cen które nie aktualizuję i nie jestem tu na bieżąco. Kupiłem natomiast nie jedną grę i jestem zadowolony. Strach zawsze jakiś tam jest bo nie wszystkich się zna ale nie miałem żadnego przypału i wierzę w to że tu faktycznie są hobbiści.
Podobnie jak Gizmoo swoje zakupy mocno ograniczyłem bo nie da się jedynie kupować. Trzeba też grać a gier jest tyle że nie sposób tego ograć i momentami chciałbym zatrzymać czas tak na ......kilka lat. Myślę że to kwestia dojrzałości (stażu) że nie ma sensu jedynie kupowanie. Tego się nie da dogonić ograć i puszczać sensownie dalej jak to nie są twoje życiowe priorytety. U mnie również od roku mocno siadła sprzedaż ale głównie dlatego że do sprzedaży mam wystawione raczej same crapy. Jedno wiem, aktualne "monetyzowanie" w planszówki nie jest opłacalne warto szukać innych metod jak ktoś myśli o szybkim i łatwym zarobku.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 14:56
autor: strid3rr
BOLLO pisze: ↑20 mar 2025, 14:03
(...)aktualne "monetyzowanie" w planszówki nie jest opłacalne warto szukać innych metod jak ktoś myśli o szybkim i łatwym zarobku.
He, he, to już nie te czasy kiedy każdy kolejny produkt od CMON można było sprzedać bez problemu za n-krotność wspieraczkowej ceny

Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 18:04
autor: BOLLO
strid3rr pisze: ↑20 mar 2025, 14:56
BOLLO pisze: ↑20 mar 2025, 14:03
(...)aktualne "monetyzowanie" w planszówki nie jest opłacalne warto szukać innych metod jak ktoś myśli o szybkim i łatwym zarobku.
He, he, to już nie te czasy kiedy każdy kolejny produkt od CMON można było sprzedać bez problemu za n-krotność wspieraczkowej ceny
true....teraz jedynie inwestycyjny sens mają tytuły stare bez dodruku, niedostepne....inaczej można dostać w sumie każdą nowszą grę.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 18:26
autor: autopaga
Dopóki nie wyjdzie nowa edycja.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 18:34
autor: anonim
Niekiedy nowe edycje z pierwowzorem mają niewiele wspólnego a wtedy nie są zagrożeniem a nawet dzięki nim stara edycja robi się jeszcze cenniejsza.
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 18:48
autor: arturmarek
anonim pisze: ↑20 mar 2025, 18:34
Niekiedy nowe edycje z pierwowzorem mają niewiele wspólnego a wtedy nie są zagrożeniem a nawet dzięki nim stara edycja robi się jeszcze cenniejsza.
Masz jakieś przykłady? Ja kojarzę, że kiedyś Spartakus miał taki efekt, ale mam wrażenie, że to rzadkość...
Re: Czy łatwo sprzedaje się gry używane?
: 20 mar 2025, 19:00
autor: Yooreck
arturmarek pisze: ↑20 mar 2025, 18:48
anonim pisze: ↑20 mar 2025, 18:34
Niekiedy nowe edycje z pierwowzorem mają niewiele wspólnego a wtedy nie są zagrożeniem a nawet dzięki nim stara edycja robi się jeszcze cenniejsza.
Masz jakieś przykłady? Ja kojarzę, że kiedyś Spartakus miał taki efekt, ale mam wrażenie, że to rzadkość...
Do pewnego stopnia Study in Emerald pierwsza edycja.