Oj, żeby na rynku było więcej tak genialnych staroci, w które ludzie bez przerwy grają (zobacz ile ludzi gra online)draco pisze: Przyniosę też starocia, w którego mam ochotę od roku zagrać, czyli TtA.

Oj, żeby na rynku było więcej tak genialnych staroci, w które ludzie bez przerwy grają (zobacz ile ludzi gra online)draco pisze: Przyniosę też starocia, w którego mam ochotę od roku zagrać, czyli TtA.
Z tego co wiem Michał wyjechał na weekend do domu.Trutu pisze:Poszukuję chętnych (Kostyra, Michała, i starą kadrę oraz kochających przemoc w grach planszowychna ochotnika aby coś przetestować w BSG (okrutnego dla miłujących pokój Ludzi). Piątek o 16:30 pasuje? Zgłaszać się z entuzjazmem <--- to jest prośba, ale dobrze zapamiętywalna
A w metrze to co, alarm bombowy?melee pisze:na razie nie wiem o której dotrę, bo padł aku w samochodzie :/
posiłkuj się taksiarzamimelee pisze: kto mnie odpali do 16?
A ty bedziesz Jax dzisiaj? o ktorej? aaa no i czy jestes juz na cos umowiony?jax pisze:A w metrze to co, alarm bombowy?melee pisze:na razie nie wiem o której dotrę, bo padł aku w samochodzie :/
posiłkuj się taksiarzamimelee pisze: kto mnie odpali do 16?
good luck
gram od 16:00 w After the Flood (mam nadzieję)sebastianbl1 pisze: A ty bedziesz Jax dzisiaj? o ktorej? aaa no i czy jestes juz na cos umowiony?
s
No Ja posiedziałem te 40minut i się zmyłem bo nie widziałem żeby ktoś wyciągał coś ciekawego. Ale nie zraziłem się i chętnie wpadnę następnym razem.Micelius pisze:Eh... dziś totalna rozpacz![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Czekałem dwie godziny - i nie udało się w nic zagrać... To znaczy raz miałem okazję w lekką euro-gierkę, ale akurat chciałem coś ambitniejszego i zaryzykowałem jeszcze chwilę czekania... Generalnie bryndza. Ci umówieni mogli nawet nie przychodzić - ale miejsca się nie zwalniają, bo okazuje się, że istnieją długie listy rezerwowych... Jeśli ktoś umówiony się spóźni, to czekają zresztą na niego nawet godzinę (to częste)... Z kolei ludzie, którzy najpierw nie chcą się na nic zdecydować, potem nagle w 5 sekund siadają do jakiejś gry i jeśli jest się akurat 3m od nich, nie ma szans zdążyć z dołączeniem... Dwie godziny czekałem z nadzieją i nie dało się w nic zagrać... Eh, planszówki to jednak strasznie loteryjna forma rozywki, niczym wakacje nad polskim morzem...
Czy za dwa tygodnie ktoś będzie chciał zagrać w jakiegoś (niemal dowolnego) mózgotrzepa? Może to troszkę wcześnie się umwaiać, ale tak bym nie chciał znów zostać na lodzie
Prawda jest taka, że nie tyle nie było z kim grać, ile nie było w co grać. Proponowaliśmy ci Puzzle Strike'a, bo właściwie nie było żadnej alternatywy. Trzeba przynosić więcej gierMicelius pisze:Eh... dziś totalna rozpacz![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Czekałem dwie godziny - i nie udało się w nic zagrać... To znaczy raz miałem okazję w lekką euro-gierkę, ale akurat chciałem coś ambitniejszego i zaryzykowałem jeszcze chwilę czekania... Generalnie bryndza. Ci umówieni mogli nawet nie przychodzić - ale miejsca się nie zwalniają, bo okazuje się, że istnieją długie listy rezerwowych... Jeśli ktoś umówiony się spóźni, to czekają zresztą na niego nawet godzinę (to częste)... Z kolei ludzie, którzy najpierw nie chcą się na nic zdecydować, potem nagle w 5 sekund siadają do jakiejś gry i jeśli jest się akurat 3m od nich, nie ma szans zdążyć z dołączeniem... Dwie godziny czekałem z nadzieją i nie dało się w nic zagrać... Eh, planszówki to jednak strasznie loteryjna forma rozywki, niczym wakacje nad polskim morzem...
Czy za dwa tygodnie ktoś będzie chciał zagrać w jakiegoś (niemal dowolnego) mózgotrzepa? Może to troszkę wcześnie się umwaiać, ale tak bym nie chciał znów zostać na lodzie