GRY-PLANSZOWE.pl

Bez bicia przyznaję, że nie wiem jakie to koszulki. Grę kupiłem obkoszulkowaną od jej pierwszego właściciela. Podejrzewam jendak, że to koszulki FFG.

Co do dwóch kolorów, to większość kart, czyli te trafiające do decków graczy są w czerwonych koszulkach, a w przeźroczystych są najemnicy i wszelkie karty pomocy.

Gambit pisze:Tryb solo daje radę. Jak dla mnie jest to jeden z ciekawszych solo trybów w planszówkach.

BTW...obiecany filmik już za rogiem

Tryb solo to najlepsze co ta gra ma do zaoferowania! Grając solo nie musisz się wściekać, że inni grają wolno i grozić im postawieniem klepsydry. Jednocześnie wariant solo MK nie traci absolutnie nic w stosunku do pełnej rozgrywki. Gra jest przy tym bardzo wymagająca.

Recenzja bardzo fajna, czekamy na kolejną z dodatkami. Mój mage knight jest juz gdzieś w krakowskim systemie pocztowym wiec dziś będzie u mnie.

Polecam sklep MORGAD, aktualnie na promocji kosztuje 190zl, mając znizke wychodzi 180.50zł czyli super cena

Rozkładanie i składanie tego jest podobnie masakryczne jak w Robinsonie. Odechciewa się samemu to robić.

maniek26 pisze:Recenzja bardzo fajna, czekamy na kolejną z dodatkami. Mój mage knight jest juz gdzieś w krakowskim systemie pocztowym wiec dziś będzie u mnie.

Polecam sklep MORGAD, aktualnie na promocji kosztuje 190zl, mając znizke wychodzi 180.50zł czyli super cena

Widać zamawialiśmy w tym samym sklepie! Moja paczka dopiero dziś wyruszy.

Czaiłem się na MK już od dawna i wreszcie będę mógł samodzielnie sprawdzić czy większość ma rację Gra to prawdziwa kobyła pod każdym względem, co mnie trochę przeraża. Z upływem lat mam coraz mniej ochoty (i czasu) na spędzanie przy planszy kilku godzin... ale jeśli gra jest dobra to na pewno nie będzie to problemem. We WP: LCG potrafię przysiedzieć 3-4 godziny w jednym ciągu, więc może MK trafi do elity "solówek"?

Shogman pisze:W pewnej recenzji Wookiego było widać Mage Knighta za nim na półce, ale jak widać nakręcenia filmiku się nie podjął.

W nieistniejącej już recenzji Tash-Kalar Wooki powiedział (mniej więcej), że MK to gra, w którą nie da się grać
Ja tej opinii nie podzielam i czekam z radością na dodatek

Odebralem dzis swoj egzemplarz MK. Pozycja rzeczywiscie bardzo ladnie wydana, szkoda tylko ze nie pomyslano o bardziej sensownej przegrodce na karty. Troche przerazaja instrukcje, w przeciwientwie do instrukcji od FFG gdzie jest pelno grafik tu na 40 stronach 90% to tekst niewielkim drukiem. Mam nadzieje ze do weekendu ogarne chociaz czesc zasad i uda sie cos zagrac.

sorfal pisze:W nieistniejącej już recenzji Tash-Kalar Wooki powiedział (mniej więcej), że MK to gra, w którą nie da się grać

Poważnie?
Ja gram codziennie i jestem zachwycony. Ta gra to majstersztyk.

Straszni ludzie jestescie przez was zamówiłem dziś tą gre chociaż budżet na gry miał być pusty do wakacji ^^

To po prostu pokazuje poziom tego "recenzenta" jakim jest Wooki. Gra jest 9 w rankingu, skoro jej nie ogarnął to znaczy, że problem jest z nim a nie z grą.

Gra jest genialna pod każdym względem, a ja z kolei nie rozumiem dlaczego macie problem z downtime w grze. Przecież warto śledzić ruchy graczy, czy wszystko poprawnie, zgodnie z regułami, jakich kart użył itp. Ja w ogóle nie odczuwam upływu czasu przy MK a solo zagrałem może raz w ramach testowania gry. To nie jest gra, gdzie można mieć totalnie w dupie innych graczy, a przynajmniej ja osobiście tak twierdzę Dzięki za zakup gry, przyczyniacie się do polskiego dodatku

Misio205 pisze:To po prostu pokazuje poziom tego "recenzenta" jakim jest Wooki. Gra jest 9 w rankingu, skoro jej nie ogarnął to znaczy, że problem jest z nim a nie z grą.

Gra jest genialna pod każdym względem, a ja z kolei nie rozumiem dlaczego macie problem z downtime w grze. Przecież warto śledzić ruchy graczy, czy wszystko poprawnie, zgodnie z regułami, jakich kart użył itp. Ja w ogóle nie odczuwam upływu czasu przy MK a solo zagrałem może raz w ramach testowania gry. To nie jest gra, gdzie można mieć totalnie w dupie innych graczy, a przynajmniej ja osobiście tak twierdzę Dzięki za zakup gry, przyczyniacie się do polskiego dodatku

Niech zgadnę. Swój egzemplarz znalazłeś w jednym z wylicytowanych magazynów?

Nie, z własnej woli kupiłem nówkę jakoś rok temu Dlatego, że ma moją ulubioną mechanikę budowania talli, świetne wykonanie i masę kolorowych elementów.

Ale Wookie naprawdę tak powiedział? Ktoś może zacytować? Bo oglądałem tę nieistniejącą recenzję i nie pamiętam.
Czy po prostu tak dla funu znowu będziecie jechać po Wookiem, bo jakiś dziuniek z internetów rzucił sobie dla jaj przypadkowym hasłem?

Ale Wookie naprawdę tak powiedział?

Rzucił to mimochodem. Nie robiłbym z tego afery, zresztą sam nie wyobrażam sobie grania w MK w więcej niż dwie osoby.

Jak ma się w głębokim poważaniu ruchy innych graczy to faktycznie. Ja nie mogę się doczekać partii na 6 osób. Będzie bardzo ciasno na planszy z ostrym wyścigiem do dobrych lokacji. (podstawa - 4 graczy, dodatek +1 minidodatek Krang +1).

Dla mnie gra nie musi mieć mega negatywnej interakcji, żeby być zainteresowanym ruchami innych graczy. Zresztą moje środowisko potwierdza, że gra z dodatkiem pozwoli w końcu zagrać wszystkim chętnym

Nie jeżdzę po Wookim "dla funu", jego recenzja Runewars to było oglądanie bez dźwięku bo nie dało się go słuchać. Nie powiedział na jej temat niczego odkrywczego i wszystko robił niedbale, jakby chciał odbębnić reckę, a nikt go do tego nie zmusza. No i w recce nie interesuje mnie twarz współgraczy i około planszowy fun tylko gra (vide 2 część recki). Na szczęście ja mogę ze zrozumieniem zająć się angielskimi video. Koniec ofensywy.

Trolliszcze pisze:Ale Wookie naprawdę tak powiedział? Ktoś może zacytować? Bo oglądałem tę nieistniejącą recenzję i nie pamiętam.
Czy po prostu tak dla funu znowu będziecie jechać po Wookiem, bo jakiś dziuniek z internetów rzucił sobie dla jaj przypadkowym hasłem?

Gre mam i lubie, stad zapamietalem. Nie byla to pewnie jakas wiazaca wypowiedz, ale coz, miala miejsce.

Dziuniek?!

Legrad pisze:Odebralem dzis swoj egzemplarz MK. Pozycja rzeczywiscie bardzo ladnie wydana, szkoda tylko ze nie pomyslano o bardziej sensownej przegrodce na karty. Troche przerazaja instrukcje, w przeciwientwie do instrukcji od FFG gdzie jest pelno grafik tu na 40 stronach 90% to tekst niewielkim drukiem. Mam nadzieje ze do weekendu ogarne chociaz czesc zasad i uda sie cos zagrac.

Przeczytaj najpierw przewodnik i rozegraj pierwszą próbną partię według wskazówek z przewodnika. Potem dopiero zabierz się za instrukcję.
Pozdrawiam

Cześć, mam już swój egzemplarz po małych perturbacjach z pocztą.
Kilka wrażeń:
Zamowilem mage Knighta razem z dodatkiem do talismana miasto, wiem wiem co wielu z was sadzi o mim ale od tego się zaczęło i wciąż lubimy do talismana wracać.
Kilka różnic które rzuciły się w oczy podczas rospakowywania obu pozycji:
1) pudełko w mk jest najlepszym pudełkiem jakie widziałem, mile w dotyku, grube i białe w środku a nie szare jak od ffg
2) wewnątrz wszystko jest od nowości poukładane w wyprasce spełniającej swoja role jednak jej jakość mogłaby być lepsza, miejscami plastik jest cienki i trzeszczy, gdzieniegdzie widać jak masa rozlewala ssie w formie, wygląda to trochę odpustowo.
3) 4 pomalowane figurki ( informacja ze jest ich 8 to chwyt reklamowy bo malowanie miast dla nie w prawnego malarza to około 2 minut "pracy") które prezentują się ładnie. Osobiście czasem cos maluje i efekt jest podobny, można by dodać jak!ies cienie
4) jakość kafelkow planszy i żetonów jest na bardzo wysokim poziomie
5) kart jest sporo, są one ladne , przyjemne w dotyku jednak dość miękkie podobne do tych z pandemii. Jak ktoś chce to mogę nagrać 30s film i porównać kilka kart z różnych gier.
6) instrukcja jest napisana drobnym drukiem jak w agricoli mnie to nie przeszkadza.
To by było na tyle, tak na prawdę szukalem dziury w całym. Wefekcie końcowym gra jest bardzo dobrze wykonana i prezentuje się wspaniałe i okazale. O rozgrywce nic narazie nie powiem.
Sory za błędy ale system poprawiania pisowni na androidzie jest nie do opanowania.

maniek26 pisze: To by było na tyle, tak na prawdę szukalem dziury w całym. W efekcie końcowym gra jest bardzo dobrze wykonana i prezentuje się wspaniałe i okazale. O rozgrywce nic na razie nie powiem.

Gra jest, jak zresztą pisano już w tym wątku, wykonana bardzo dobrze. Jedyne do czego można się doczepić to wypraska - taka byle jaka i nie do końca funkcjonalna. Reszta jest OK. Podobnie jak polska wersja instrukcji.
Pozdrawiam

widze, ze mamy mage knight-reaktywacja. bardzo dobrze, bo to calkiem zacna gra.
nie ma sie czego obawiac.

komplikacji jest naprawde niewiele, a jezeli sie pojawiaja, to sa one juz tak rozpracowane, ze wszystko mozna doczytac. tekstu jest sporo - ale wyjasnione w papierach wszystko jest dosyc jasno, takze partyjke rozgrzewkowa mozna spokojnie zagrac.
Jak gralem pierwszy raz w scenariusz startowy - to zapomnialem, ze mam odkryc kilka kafli - i gralem dalej, lupilem i podbijalem a jak stanalem u bram miasta - to zalapalem ze powinienem skonczyc kilka rund wczesniej

Co do polskiej recenzji - to na pewno przydaloby sie run through jak to robi rado. mysle, ze to wielu niezdecydowanych przekonaloby do zakupu i wsiakniecia w ten swiat. mam wrazenie, ze kazdego przeraza prog wejscia, ktory wcale taki wysoki nie jest.

Hiu pisze:Co do polskiej recenzji - to na pewno przydaloby sie run through jak to robi rado. mysle, ze to wielu niezdecydowanych przekonaloby do zakupu i wsiakniecia w ten swiat. mam wrazenie, ze kazdego przeraza prog wejscia, ktory wcale taki wysoki nie jest.

+1
Takie filmiki to powinna wyprodukować Lacerta. Portal zaczął robić filmy o swoich grach i to się świetnie sprawdza.
Pozdrawiam

Czekam na swój egzemplarz ale nie jest tak, że próg wejścia sprawia wrażenie wysokiego ze względu na liczbę elementów występujących w grze? O wielu rzeczach zapewne trzeba pamiętać i to może ludzi przerosnąć. Przeczytałem samouczek i jest trochę tych zasad, ale jak wiadomo przed pierwszą rozgrywką to nawet Chińczyk może wydać się zawiły

Nie ukrywam że skusiłem się na grę przede wszystkim ze względu na wariant solo. Jako weteran WP:LCG (ponad 1000 partii w tym około połowa solo), wiem czego oczekuję od rozgrywki, a czego na pewno nie chcę spotkać. Nie chcę monotonii i wrażenia "chodzenia po własnych śladach". Musi być regrywalność i ochota na kolejną partię, choć w przypadku MK raczej już nie tego samego dnia, choć kto wie?

RUNner pisze:Czekam na swój egzemplarz ale nie jest tak, że próg wejścia sprawia wrażenie wysokiego ze względu na liczbę elementów występujących w grze? O wielu rzeczach zapewne trzeba pamiętać i to może ludzi przerosnąć. Przeczytałem samouczek i jest trochę tych zasad, ale jak wiadomo przed pierwszą rozgrywką to nawet Chińczyk może wydać się zawiły

Raczej chodzi o ilość zasad. Natomiast ktoś ograny szybko łapie o co chodzi. Ja to testowałem na 10-letnim ogranym synu i nie było żadnych problemów.
Pozdrawiam

Dokładnie, problemem na początku jest ilość zasad, o których trzeba pamiętać (ręka do góry komu ani razu nie przypomniało się o konieczności wykorzystania 2 pkt ruchu przy szturmie miasta, już PO zagraniu wszystkich kart i obliczeniu ataku co do oczka ). Na szczęście przewodnik jest napisany rewelacyjnie i po jednej (max 2) rozgrywkach w scenariusz wprowadzający wszystko powinno być jasne. Regrywalność trybu solo jest naprawdę duża, choćby dlatego, że poziom jest wyśrubowany i trzeba się nauczyć, jak grać (w pierwszych kilku partiach nie udawało mi się podbić nawet jednego z dwóch miast).

Mam spore oczekiwania odnośnie MK, bo do tej pory nie znalazłem dobrej gry planszowej o tematyce przygodowej. Mimo że MK nie jest typową grą tego gatunku i podkreśla to wiele osób, to moje nadzieje nie są "wyssane z palca". W końcu jest bohater, zbiera doświadczenie, eksploruje teren, walczy, gromadzi skarby - to wszystko elementy przygody. Pytanie jest takie: czy przygoda bez losowości jest jeszcze przygodą?