Strona 37 z 275

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 lis 2015, 11:28
autor: Banan2
ma_rio pisze:Dzięki za linka, możliwe, że się kiedyś przyda. Ale czy to nie jest za ciężkie? Gips jednak trochę waży...
Wszystkie razem :) trochę ważą. Taki pojedynczy murek nie jest ciężki.
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 lis 2015, 17:53
autor: duzybako
Wassago pisze: nie maluj farbą prosto ze słoiczka/tubki a figurka będzie wyglądać fajnie :)
Co masz na myśli? Chodzi o to żeby rozcieńczyć z woda czy wymieszać kolory? Czy o coś jeszcze innego?

Jeszcze pytanie do tych pędzli. Pisaliście u góry o rozmiarach 0, 0/5, 0/10, a drugi kolega o 0,1,2,3. Jak to jest z tymi rozmiarami? Znalazłem takie zestawy pędzli w sklepie:
http://www.planszomania.pl/akcesoria/84 ... r-Set.html
http://www.planszomania.pl/akcesoria/84 ... h-Set.html
Czy któryś z tych zestawów jest godny polecenia? Wiem ze w zestawie farbek core paint set Zombicide jest już jeden pędzel, możliwe ze któryś z tego zestawu? Czy może lepiej udać się do sklepu plastycznego i tam kupić na sztuki? Gdzie się opłaca bardziej cenowo?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 lis 2015, 21:31
autor: ma_rio
Jeszcze pytanie do tych pędzli. Pisaliście u góry o rozmiarach 0, 0/5, 0/10, a drugi kolega o 0,1,2,3. Jak to jest z tymi rozmiarami? Znalazłem takie zestawy pędzli w sklepie:
http://www.planszomania.pl/akcesoria/84 ... r-Set.html
http://www.planszomania.pl/akcesoria/84 ... h-Set.html
Czy któryś z tych zestawów jest godny polecenia? Wiem ze w zestawie farbek core paint set Zombicide jest już jeden pędzel, możliwe ze któryś z tego zestawu? Czy może lepiej udać się do sklepu plastycznego i tam kupić na sztuki? Gdzie się opłaca bardziej cenowo?
Oba zestawy to dobre pędzle, ale jeśli nie masz za dużego doświadczenia w malowaniu, to odradzałbym zestaw "Wargamer Most Wanted Brush Set". Sam go mam, i jednego używam do drybrasha, a jednego do washy. Wydaje mi się, że do zwykłego malowania są ciut za miękkie. Możliwe, że ten drugi zestaw by był na początek lepszy. W zestawie farbek do zombicide jest właśnie jeden pędzelek z tej linii pędzli, ale nie wiem jaki rozmiar (chyba 2). Osobiście bardzo polecam pędzelki Kozłowski, do szczegółów - są na prawdę świetne, a do większych partii używam pędzelka renesans o rozmiarze 3.
Co do rozmiarów to numeracja może być różna, ale postaram Ci się to wyjaśnić na przykładzie pędzli, których ja używam.

Renesans #3 do większych partii, podstawek, mieszania farbek itd.. to taki pędzelek do wszystkiego
kozłowski #2 do trochę bardziej szczegółowych partii, ale one na tyle dobrze trzymają szpic, że można nimi całkiem precyzyjnie malować
kozłowski #1 i #0 to już do całkiem precyzyjnego malowania.
Jeśli zależy mi na czymś super precyzyjnym, np. oczy, albo jakieś bardzo małe wzorki/kropki itd to używam army painter "insane"
Do drybrusha używam army painter "small drybrush" albo płaskiego pędzla renesans #0 i #2
do washy możesz użyć jakiegokolwiek pędzla - dużego jeśli chcesz pokryć większą powierzchnie, a mniejszego jeśli chcesz go nakładać fragmentami (np w szczeliny). Tu chyba lepiej sprawdzają się te miękkie pędzle, ale każdy z wymieniomych tu (poza tymi do drybrusha) się nada

Jeśli chodzi o Twoje pytanie na temat mieszania farb, to chodzi głównie o to, że w słoiczkach zazwyczaj farby są za geste i dobrze je rozrzedzić, bo grubo nakładana gęsta farba zaciera detale - ja tak właśnie malowałem na początku i dziwiłem się dlaczego mimo precyzji te figurki wyglądają jakoś nie bardzo :)
Z kolei mieszanie kolorów pozwala na osiągnięcie większej różnorodności i oszczędzenie kasy, bo nie musisz mieć pięciu odcieni czerwieni skoro możesz sobie to sam wymieszać.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 lis 2015, 22:43
autor: elprzybyllo
Przeczytałem cały wątek i sam coś pomalowałem.
Spoiler:
Wyszło jak wyszło, ja jestem zadowolony.
A jeśli ktoś ma wątpliwości: malować czy nie malować, to zdecydowanie malować.
Super frajda, a figurki wyglądają dużo lepiej od golasów.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 lis 2015, 22:54
autor: Yavi
elprzybyllo pisze:Wyszło jak wyszło
Poważnie? :O Świetnie to wygląda, po co ta skromność!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 lis 2015, 11:21
autor: elprzybyllo
Skromny mam na drugie :wink:
A serio to widziałem co tu niektórzy wyprawiają z figurkami. Szacun.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 lis 2015, 23:01
autor: xilk
elprzybyllo pisze:Wyszło jak wyszło, ja jestem zadowolony.
Efekt dość fajny. Choć przydałoby się popracować nad detalami twarzy, przy użyciu drobnego pędzla do detali ;) Z kolejnymi figurkami będzie coraz łatwiej, przynajmniej ja tak miałem.

Swoją drogą, ostatnio trafiłem na taki filmik, pokazujący jak malować metodą suchego pędzla i przedstawiającym różnicę między poszczególnymi etapami :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 lis 2015, 23:35
autor: elprzybyllo
Dziękuję :-)
Wiele jeszcze pracy przede mną. Na początku żałowałem, że wszyscy bohaterowie nie noszą po prostu hełmów :-)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 gru 2015, 12:22
autor: Banan2
Mam następującą prośbę. Czy ktoś wie gdzie znajdę jakąś tabelę z kolorami farb różnych firm (stare Citadele, nowe Citadele, Army Painter, Vallejo)? Chodzi o to jaki kolor jednej firmy odpowiada kolorowi innej firmy.
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 gru 2015, 12:49
autor: Cyberpuncur
http://www.dakkadakka.com/wiki/en/Paint ... lity_Chart

Z tym, że to niekoniecznie będzie działać w rzeczywistości.
Zależy od ilości pigmentu, gęstości.
Na papierze może będzie to samo, ale jak pomalujesz jedną i drugą niby taką samą, to będzie różnica.
Przerabiałem już z odpowiednikami Vallejo, zwykle wychodzą gorzej.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 gru 2015, 12:54
autor: Banan2
O! :D Wielkie Dzięki. Głównie chodziło mi o stare i nowe Citadele.
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 gru 2015, 12:57
autor: carlos
Kilka moich. :)
W wolnej chwili będę musiał jeszcze ogarnąć podstawki.
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 gru 2015, 13:40
autor: Curiosity
carlos pisze:Kilka moich. :)
W wolnej chwili będę musiał jeszcze ogarnąć podstawki.
Spoiler:
Wyszły bardzo fajnie, ale ja bym je jeszcze zmatowił (np Wookie świeci się jak psu...) :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 gru 2015, 13:50
autor: carlos
Curiosity pisze:Wyszły bardzo fajnie, ale ja bym je jeszcze zmatowił (np Wookie świeci się jak psu...) :)
Dzięki. Na tym zdjęciu tak wyszło (trochę źle ustawione lampy). :)
Poza tym od jakiegoś czasu używam Satin Varnish od Vallejo.
Jest to coś pomiędzy matt i glossy. Wg mnie figurki wyglądają dużo lepiej niż całkowicie matowe.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 gru 2015, 10:53
autor: elprzybyllo
Mam pytanie o nakładanie podkładu w sprayu.
Czy temperatura otoczenia 16 stopni nie jest czasami za niska?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 gru 2015, 11:24
autor: Curiosity
elprzybyllo pisze:Mam pytanie o nakładanie podkładu w sprayu.
Czy temperatura otoczenia 16 stopni nie jest czasami za niska?
Hmm, a na opakowaniu nie ma żadnej informacji?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 gru 2015, 11:35
autor: elprzybyllo
Właśnie chyba nie było.

TU wyczytałem, że nie powinno być ani za gorąco, ani za zimno :wink:
Ale chyba najważniejsze zdanie to "ALWAYS test on one model first."

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 gru 2015, 02:19
autor: LordDisneyland
elprzybyllo pisze:Właśnie chyba nie było.

TU wyczytałem, że nie powinno być ani za gorąco, ani za zimno :wink:
Ale chyba najważniejsze zdanie to "ALWAYS test on one model first."
Dla większości podkładów winno być okay, ale mam jeden, który nie daje sobie rady- czarny firmy Dragon. Zresztą w ogóle najlepszy nie jest, umówmy się :roll:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 gru 2015, 19:19
autor: Yavi
Pytanko, bo może będziecie znali odpowiedź: czy kropelka (lub kropelkopodobny klej) nada się do figurek (nie wiem z czego są, z Battlelore'a, FFG, takie sztywne, twarde)?
Demonowi odpada ogon, a orzeł rozlatuje się w połowie, tylko nie chcę zniszczyć ich klejem.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 gru 2015, 00:12
autor: LordDisneyland
Kup może pattex power żel i przetestuj gdzieś z boku podstawki...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 gru 2015, 11:30
autor: Yavi
LordDisneyland pisze:Kup może pattex power żel i przetestuj gdzieś z boku podstawki...
No właśnie dlatego wolałem zapytać przed zakupem kleju - może ktoś korzystał już z jakiegoś sprawdzonego i powszechnie dostępnego ;).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 gru 2015, 11:37
autor: LordDisneyland
W moim przypadku ten żel sprawdził się przy modelach i figurkach kilkunastu producentów...poza nim stosuję jeszcze CA Magic Glue Gęsty firmy "Vene Point" - też okay.

Z tego co piszesz, to twardy plastik, więc powinno być w porządku, o ile oczyścisz dokładnie miejsce sklejenia... skoro to figurki "łąpane palcamy", to zdążyły już swoją porcję brudu zgromadzić.
Pozdro i napisz już po walce ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 gru 2015, 11:52
autor: Cyberpuncur
Ja używam tego kleju do wszystkich figurek i nie tylko.
Daje radę, łatwo się nakłada pędzlem, nie jest za rzadki ani za gęsty.

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 gru 2015, 13:03
autor: Komix
Witam wszystkich.

Niedawno zakupiłem grę Cthulhu Wars i stwierdziłem że fajnie by było pomalować te wyczesane figurki, a że nigdy tego nie robiłem postanowiłem poćwiczyć / nauczyć się malować na figurkach z innych planszówek ;)
Na allegro znalazłem zestaw 40 używanych farbek GW (znalazło się w zestawie również kilka jeszcze nie otwartych ;) ) w przystępnej cenie. Dokupiłem kilka pędzelków podkład w spraju i zabrałem się do pracy ;)
Na pierwszy rzut poszły figurki z Posiadłości Szaleństwa...
poniżej efekty mojej (zdjęcia wklejam w kolejności w jakiej malowałem figurki ) mam nadzieje że jakiś progres jest widoczny ;)

https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... p=sharingM
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing

Niektóre figurki (zwłaszcza kultyście są do poprawienia) jak będę miał trochę więcej czasu spróbuję usunąć z nich farbę i pomalować jeszcze raz.

Obecnie na tapecie jest Shadows over Camelot
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0BxzcU8 ... sp=sharing

Na zdjęciach niektóre figurki strasznie się błyszczą a w rzeczywistości są matowe - wina oświetlenia i kiepskiego fotografa ;)

Będę wdzięczny za komentarze, rady, konstruktywną krytykę... ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 gru 2015, 13:16
autor: Hipke
Tylko pierwsza fota się wyświetla. Reszta wymaga logowania.