GRY-PLANSZOWE.pl

Przyznam, że wczorajsza oferta na stronie wydawnictwa to był prawdziwy Cybernetyczny Poniedziałek. Aż nie mogłem się powstrzymać.

bogas pisze: ↑02 gru 2019, 16:10 Tymczasem w kampanii Feudum mamy typowy przykład syndromu sztokholmskiego Czacha pisze o kolejnych opóźnieniach, a wszyscy się cieszą i dziekują za to, że w ogóle piszą!

Myślałem, że padnę jak przeczytałem Twój komentarz....

Ja cały czas ich nękam o poprawione karty do Karcianych Podziemii i mi odpisali, że tylko kilka osób je chce! Poza tym przecież można sobie samemu je wydrukować.

opulentus pisze: ↑03 gru 2019, 12:32

bogas pisze: ↑02 gru 2019, 16:10 Tymczasem w kampanii Feudum mamy typowy przykład syndromu sztokholmskiego Czacha pisze o kolejnych opóźnieniach, a wszyscy się cieszą i dziekują za to, że w ogóle piszą!

Małem, że padnę jak przeczytałem Twój komentarz....

Ja cały czas ich nękam o poprawione karty do Karcianych Podziemii i mi odpisali, że tylko kilka osób je chce! Poza tym przecież można sobie samemu je wydrukować.

Bo to tak jest z takimi wymianami etc, że tylko stosunkowo mały procent potem sie po to zgłasza.

opulentus pisze: ↑03 gru 2019, 12:32

bogas pisze: ↑02 gru 2019, 16:10 Tymczasem w kampanii Feudum mamy typowy przykład syndromu sztokholmskiego Czacha pisze o kolejnych opóźnieniach, a wszyscy się cieszą i dziekują za to, że w ogóle piszą!

Myślałem, że padnę jak przeczytałem Twój komentarz....

Ja cały czas ich nękam o poprawione karty do Karcianych Podziemii i mi odpisali, że tylko kilka osób je chce! Poza tym przecież można sobie samemu je wydrukować.

A jak spytałem prezesa na planszówkach w Spodku o poprawiony druk, to najpierw udał zdziwienie, a potem obiecywał, że będą drukować w grudniu, bo to problem dla drukarni i format nietypowy i zamówienia inne w kolejce. Po tej rozmowie, jak dyplomatycznie mnie odpałował, straciłem wiarę, że zobaczymy poprawione karty. Wił się w tej odpowiedzi strasznie. Czacha dla mnie to niewiarygodne wydawnictwo, a prezesowi mogę tylko doradzić, by zbadał cholesterol, bo ma naprawdę poważny problem zdrowotny. Szkoda gadać.

Gromb pisze: ↑03 gru 2019, 13:23 A jak spytałem prezesa na planszówkach w Spodku o poprawiony druk, to najpierw udał zdziwienie, a potem obiecywał, że będą drukować w grudniu, bo to problem dla drukarni i format nietypowy i zamówienia inne w kolejce. Po tej rozmowie, jak dyplomatycznie mnie odpałował, straciłem wiarę, że zobaczymy poprawione karty. Wił się w tej odpowiedzi strasznie. Czacha dla mnie to niewiarygodne wydawnictwo, a prezesowi mogę tylko doradzić, by zbadał cholesterol, bo ma naprawdę poważny problem zdrowotny. Szkoda gadać.

Najwiekszym problemem Czacha Games jest to, ze ich prezes zachowuje sie jak buc On jest takim biznesmenem z lat 90., który nie dojrzał do tego, ze mamy 2019
ale gry fajne podejmuja, wiec ¯\_(ツ)_/¯

Tu masz rację. Używając słowa dyplomacja, myślałem dokładnie o jego definicji. Także, prezes wykazał się i tak dużą dyplomacją.

japanczyk pisze: ↑03 gru 2019, 13:33 Najwiekszym problemem Czacha Games jest to, ze ich prezes zachowuje sie jak buc

Na moje to on po prostu nim jest, nawet jeśli zdarzy mu się tak nie zachowywać.

Czacha games 1 marca pisało na fb:
"Chcemy również nadmienić, że kończą się nakłady Keyflowera, Projektu Manhattan, Gremlinów oraz Klanów Kaledonii - w naszym magazynie pozostało już tylko po kilkanaście pudeł tyc gier "

W kilkadziesiąt bym uwierzył, kilkanaście brzmi jak chłyt małketingowy. Chyba że rzeczywiście te gry tak słabo schodzą, że dopiero teraz się pokończyły takie klany, albo hurtownie miały spore zapasy.

Blue pisze: ↑03 gru 2019, 18:58 Czacha games 1 marca pisało na fb:
"Chcemy również nadmienić, że kończą się nakłady Keyflowera, Projektu Manhattan, Gremlinów oraz Klanów Kaledonii - w naszym magazynie pozostało już tylko po kilkanaście pudeł tyc gier "

W kilkadziesiąt bym uwierzył, kilkanaście brzmi jak chłyt małketingowy. Chyba że rzeczywiście te gry tak słabo schodzą, że dopiero teraz się pokończyły takie klany, albo hurtownie miały spore zapasy.

Bo Czacha pewnie miał na myśli kilkanaście pudeł zbiorczych, w których jest po 10 gier A tak serio to jedyny sposób na pozbycie się kiepskich wydawców jest nie wspieranie ich działalności własnymi pieniędzmi. Na szczęście dla mnie Czacha skończyła się na Keyflowerze i wszystkie kolejne tytuły kompletnie mnie nie interesują. A nawet jeśli interesują odrobinę to przypominam sobie ile razy oszukiwali swoich klientów, nas graczy. I to wystarczy by całkiem wyzbyć się ochoty na ich gry. Nawet mogli by sobie działać na rynku wydawniczym, ale za własne pieniądze (a nie wspieraczki). Może bardziej by się wtedy starali. Póki jele.. tzn ludzie pożyczają im swoją kasę to Czacha ma wszystkich gdzieś.

seki pisze: ↑03 gru 2019, 21:01 Bo Czacha pewnie miał na myśli kilkanaście pudeł zbiorczych, w których jest po 10 gier A tak serio to jedyny sposób na pozbycie się kiepskich wydawców jest nie wspieranie ich działalności własnymi pieniędzmi. Na szczęście dla mnie Czacha skończyła się na Keyflowerze i wszystkie kolejne tytuły kompletnie mnie nie interesują. A nawet jeśli interesują odrobinę to przypominam sobie ile razy oszukiwali swoich klientów, nas graczy. I to wystarczy by całkiem wyzbyć się ochoty na ich gry. Nawet mogli by sobie działać na rynku wydawniczym, ale za własne pieniądze (a nie wspieraczki). Może bardziej by się wtedy starali. Póki jele.. tzn ludzie pożyczają im swoją kasę to Czacha ma wszystkich gdzieś.

A co z Keyflower jest nie tak? Bo sie zastanawialem nad kupnem

japanczyk pisze: ↑03 gru 2019, 21:27

seki pisze: ↑03 gru 2019, 21:01 Bo Czacha pewnie miał na myśli kilkanaście pudeł zbiorczych, w których jest po 10 gier A tak serio to jedyny sposób na pozbycie się kiepskich wydawców jest nie wspieranie ich działalności własnymi pieniędzmi. Na szczęście dla mnie Czacha skończyła się na Keyflowerze i wszystkie kolejne tytuły kompletnie mnie nie interesują. A nawet jeśli interesują odrobinę to przypominam sobie ile razy oszukiwali swoich klientów, nas graczy. I to wystarczy by całkiem wyzbyć się ochoty na ich gry. Nawet mogli by sobie działać na rynku wydawniczym, ale za własne pieniądze (a nie wspieraczki). Może bardziej by się wtedy starali. Póki jele.. tzn ludzie pożyczają im swoją kasę to Czacha ma wszystkich gdzieś.

A co z Keyflower jest nie tak? Bo sie zastanawialem nad kupnem

Wszystko jest dobrze. Nawet bardzo. Ale po tym projekcie dałem spokój z Czachą. Kolejne tytuły już mnie nie interesowały.

Blue pisze: ↑03 gru 2019, 12:39

opulentus pisze: ↑03 gru 2019, 12:32

bogas pisze: ↑02 gru 2019, 16:10 Tymczasem w kampanii Feudum mamy typowy przykład syndromu sztokholmskiego Czacha pisze o kolejnych opóźnieniach, a wszyscy się cieszą i dziekują za to, że w ogóle piszą!

Małem, że padnę jak przeczytałem Twój komentarz....

Ja cały czas ich nękam o poprawione karty do Karcianych Podziemii i mi odpisali, że tylko kilka osób je chce! Poza tym przecież można sobie samemu je wydrukować.

Bo to tak jest z takimi wymianami etc, że tylko stosunkowo mały procent potem sie po to zgłasza.

Zapewniam Cię, że gdyby czacha wysłała do każdego ze wspierających maila z pytaniem czy chcą otrzymać poprawione karty, ten procent byłby wysoki.

Inaczej. Powinni wysłać bez pytania poprawione karty do wspierających i sklepów, które kupiły od nich grę. W końcu, to hmm... "akcja naprawcza" i obligatoryjnie poprawione karty należą się wszystkim posiadaczom gry.

kaszkiet pisze: ↑03 gru 2019, 18:38

japanczyk pisze: ↑03 gru 2019, 13:33 Najwiekszym problemem Czacha Games jest to, ze ich prezes zachowuje sie jak buc

Na moje to on po prostu nim jest, nawet jeśli zdarzy mu się tak nie zachowywać.

Wina leży po naszej stronie, tj. jeleni którzy wspierają czachę na CF, tym samym karmiąc ego "prezesa".
Moja przygoda ze wspieraniem czachy zakończyła się na Klanach Kaledonii.
Niestety każdy kolejny projekt funduje się bez problemów nawet gdy trzeba namówić "wspierających" by płacili za dodatki które pierwotnie miały być darmowymi strech goalami - via W pogoni za szczęściem.
Takie "sukcesy" budują butę "prezesa".

Sporo czytałem na temat tego wydawnictwa, szczególnie kiedy wpadł mi w oko Endeavor age of sail. Kiedy to przebiłem sie przez tę ściane hejtu, czasem nawet słusznego. Postanowiłem kupic All In Endeavor od Czachy. mimo, że wiedziałem, czym to grozi.
Wiem o problemach w dodatkach do Wojowników z Midgardu, Impulsie, Klanach z Kaledonii, czy nawet o kartach do dodatku karcianych podziemi a nawet wyprasce do gremlinów . Dużo tego. Natomiast znam większe wydawnictwa, z większym kapitałem, które sa na rynku i 20 lat a popełniają błędy i to znacznie gorsze. Rozwiązują problemy półśrodkami w nieudolny sposób. Owszem to nie tłumaczy Czachy, powinni z pokorą przyjmować chłostę i drukować fix packi po czym rozsyłać do wszystkich swoich klientów, ale czego sie spodziewacie od małego rodzinnego wydawnictwa, które nawet nie organizuje druku, tylko przyłącza sie do innych międzynarodowych. Nie maja zbytnio możliwości aby poprawić to co zawalili, stąd wypływa na nich hejt, bo wszyscy oczekują od nich poprawę, a takiej nie ma, bo Ci nie mają środków i możliwości. Taka jest prawda.

Jareks1985 pisze: ↑04 gru 2019, 07:54 Wiem o problemach w dodatkach do Wojowników z Midgardu,

Natomiast znam większe wydawnictwa, z większym kapitałem, które sa na rynku i 20 lat a popełniają błędy i to znacznie gorsze.

Jakiś przykład? Jak rozumiem dodatki do WzM mają inny rozmiar kart i chyba kolory rewersów niż podstawka.

Jareks1985 pisze: ↑04 gru 2019, 07:54 Owszem to nie tłumaczy Czachy, powinni z pokorą przyjmować chłostę i drukować fix packi po czym rozsyłać do wszystkich swoich klientów, ale czego sie spodziewacie od małego rodzinnego wydawnictwa, które nawet nie organizuje druku, tylko przyłącza sie do innych międzynarodowych. Nie maja zbytnio możliwości aby poprawić to co zawalili, stąd wypływa na nich hejt, bo wszyscy oczekują od nich poprawę, a takiej nie ma, bo Ci nie mają środków i możliwości. Taka jest prawda.

Tu chodzi w dużej mierze o kombinowanie, kłamstewka, podmienianie informacji tak żeby się ludzie nie zorientowali(coś było z workami do klanów?), zwodzenie itp. Czasem takie rzeczy mogą wynikać po prostu z tego że się chce a nie idzie(w sensie niech będzie Twoje tłumaczenie, że nie ma zasobów), ale mam wrażenie moze mylne, że w przypadku Czachy to jest taki sposób rozwiązywania problemów, który ma krótkie nogi.

Inny kolor i, jak to nazwać, brakuje mi słowa, przekadrowanie symbolu na rewersie, przez co widzisz, czy karta jest z dodatku, czy z podstawki. Kolorowe koszulki nie pomogą w tym wypadku.
Zazłe mam wydawnictwu, że nic się nie rozwijają i nie uczą na błędach, tylko trzaskają gry, jak garażowa firemka, nie dbając o jakość. Dorzucę jeszcze BAN na wspieram.to i mataczenie z woreczkami przy Klanach Kaledonia, po zakończonej kampanii. To spowodowało, że czekam cierpliwie na wydanie gry, szukam info o fuckupach, a po kilku miesiącach może kupię na przecenie z puli kilkunastu gier zalegających magazyn na europaletach.

wystarczy słowo "The Others", "Inis + Inis pory roku", "Mage Knight", "Osadnicy Narodziny Imperium" "Aeons End", "Blood Rage" oraz wiele wiele innych.... ale żeby nie było "Terraformacja Marsa", "Nemesis", "Na skrzydłach", może jednak nie wszystko "Szarlatani z Pasikurowic" oraz "Blackout hongkong" owszem wszystkie wydawnictwa w znacznej mierze bija sie w pierś i naprawiają swoje błędy. Niestety Czacha strategie rozwoju firmy skupia nie na wydawaniu kolejnych poprawionych edycji a nowych wydaniach przez co nie mają możliwości na poprawienie swoich bubli tak jak inne wydawnictwa.

Chyba mamy inną skalę błędów, bo błąd z tekstem na karcie(które wydawnictwo takiego nie miało?) w ogole sie nie umywa dla mnie do błędnego rozmiaru kart.

Zły napis załatwisz erratą, naklejką, wrzuceniem w koszulki i przyklejeniem karteczki "stick it", poinformowaniem graczy że ta karta robi co innego niż napisane jak to pojedyncza karta itp itd. No i serio choćbyś miał 50 ludzi z korektą to i tak potrafi się jakiś błąd uchować. A błędny rozmiar kart? Oczywiście dużo zależy od mechaniki gry, ale ze złego rozmiaru dużo trudniej będzie "wyjść".

Błędy na kartach to (przynajmniej dla mnie) o wiele mniej istotny czynnik w postrzeganiu wydawnictwa.
Chodzi o postawę, którą obrazują choćby tak legendarne sytuacje jak sugestia prostowania pogniecionej wypraski suszarką, czy odpowiadanie na zgłoszone błędy w tłumaczeniu instrukcji "najwyraźniej gra jest dla ciebie za trudna".
To jest niekończąca się arogancja, która była widoczna już podczas samych początków wydawnictwa. Przy pierwszych zapowiedziach od razu wbijało szpilki innym pisząc, że my to nie będziemy obiecywać nierealnych terminów jak robią to inni i wszystkiego świetnie dopilnujemy.

Blue pisze: ↑04 gru 2019, 09:39 Chyba mamy inną skalę błędów, bo błąd z tekstem na karcie(które wydawnictwo takiego nie miało?) w ogole sie nie umywa dla mnie do błędnego rozmiaru kart.

Zły napis załatwisz erratą, naklejką, wrzuceniem w koszulki i przyklejeniem karteczki "stick it", poinformowaniem graczy że ta karta robi co innego niż napisane jak to pojedyncza karta itp itd. No i serio choćbyś miał 50 ludzi z korektą to i tak potrafi się jakiś błąd uchować. A błędny rozmiar kart? Oczywiście dużo zależy od mechaniki gry, ale ze złego rozmiaru dużo trudniej będzie "wyjść".

Eeee tam...gilotyna i jedziesz, nie przesadzajmy. Potem tylko nożyk, zaokrąglasz rogi i masz unikatowy egzemplarz!

Jareks1985 pisze: ↑04 gru 2019, 07:54 Sporo czytałem na temat tego wydawnictwa, szczególnie kiedy wpadł mi w oko Endeavor age of sail. Kiedy to przebiłem sie przez tę ściane hejtu, czasem nawet słusznego. Postanowiłem kupic All In Endeavor od Czachy. mimo, że wiedziałem, czym to grozi.
Wiem o problemach w dodatkach do Wojowników z Midgardu, Impulsie, Klanach z Kaledonii, czy nawet o kartach do dodatku karcianych podziemi a nawet wyprasce do gremlinów . Dużo tego. Natomiast znam większe wydawnictwa, z większym kapitałem, które sa na rynku i 20 lat a popełniają błędy i to znacznie gorsze. Rozwiązują problemy półśrodkami w nieudolny sposób. Owszem to nie tłumaczy Czachy, powinni z pokorą przyjmować chłostę i drukować fix packi po czym rozsyłać do wszystkich swoich klientów, ale czego sie spodziewacie od małego rodzinnego wydawnictwa, które nawet nie organizuje druku, tylko przyłącza sie do innych międzynarodowych. Nie maja zbytnio możliwości aby poprawić to co zawalili, stąd wypływa na nich hejt, bo wszyscy oczekują od nich poprawę, a takiej nie ma, bo Ci nie mają środków i możliwości. Taka jest prawda.

Nie wiem czemu tak bronisz to "wydawnictwo"? Co innego popełnić błąd i próbować go naprawić, a co innego np. podmienić grafiki na zagram.to i potem wmawiać wspierającym, że przecież woreczki do Klanów Kaledonii miały być bez nadruku.
Co do kart do Karcianych Podziemi, sami informowali, że dodruk będzie przy okazji druku drugiej części gry - Las Cieni. Komentarze wspierających mistrz dyplomacji skwitował krótkim "obiecaliśmy i tak zrobimy". Minęło wiele miesięcy, Las Cieni został wydany a obiecanych kart nie ma. Zapytałem kiedy będą karty i otrzymałem odpowiedź że przy druku gry na jesieni 2019. Oczywiście nie chcieli podać tytułu jaka to gra. Wiesz może dlaczego? Gdyby tak było to by nie mogli się potem znowu tłumaczyć, że jak to, gra wydana a kart nadal nie ma.
Idąc Twoim tokiem rozumowania z którym zgodzić się nie mogę skoro czacha nie ma "środków i możliwości" to może nadszedł już czas by jako wydawnictwo odeszli w niebyt. Mam nadzieję, że niewidzialna ręka rynku już "miesza w kociołku" a zegar tyka...
Z utęsknieniem czekam na tę chwilę.
Wtedy pojawi się szansa, że więcej wartościowych tytułów trafi w ręce bardziej odpowiedzialnych i proklienckich wydawnictw.

edit.
Nie zapominajmy o odpadach poprodukcyjnych jakimi są kości do Karcianych Podziemi.

Zasadnicze pytanie czy wtedy te dobre tytuły które Czacha ma pod swoim logo by przeszły do innych wydawnictw, czy po prostu byśmy ich nie mieli. To jest ten zasadniczy problem.

Generalnie z takimi zjawiskami jest jak z "no preorder", albo jakimiś akcjami typu akcja przeciw EA Games czy Blizzardowi . Większość konsumentów zapomina o tym jak bardzo było przeciw, bo im się podoba nowy tytuł i muszo kupić!! ;]

Blue pisze: ↑04 gru 2019, 11:02 Zasadnicze pytanie czy wtedy te dobre tytuły które Czacha ma pod swoim logo by przeszły do innych wydawnictw, czy po prostu byśmy ich nie mieli. To jest ten zasadniczy problem.

Stawiam na to drugie - tytuły Czachy to nie sa jakieś megahity - niektore to swietne gry, ale bez potencjalu na bestsellery

No np jedna z jak rozumiem lepszych gier od Czachy czyli Keyflower - gra z 2012, wspieraczka w 2017(chyba że była jakaś wcześniej? ), czyli pewnie byśmy nie mieli jakby nie oni.