GRY-PLANSZOWE.pl

To TS. Będę o, powiedzmy koło 16:30.

weźmiesz grę czy mam wziąć ?

O, jak możesz to weź, proszę.

ok.wezmę.
liczę na krótkie wyjaśnienie pewnych wątpliwości co do gry-grałem pół raza

Herman ja chętnie after pablo od 16 co ty na to ?

Potwierdzam przybycie, spróbuję na jakąś 16.30. Instrukcję do Posejdona właśnie ściągnąłem

Micelius pisze:Potwierdzam przybycie, spróbuję na jakąś 16.30. Instrukcję do Posejdona właśnie ściągnąłem

też będę się starał za wszelką cenę wycelować w 16:30
odświeżyłem instrukcję i jestem napalony
jakbyś Micelius przeczytał, to by się okazało że wszyscy znają przepisy i możemy od razu startować, co byłoby cenne bo czasu do 21:30 dużo nie jest jeśli chodzi o Posejdona

dzisiaj okazało się, że najlepiej przychodzić 17.15 - wcześniej można najwyżej na korytarzu posiedzieć.
Zagrałem w TS - jestem nieco zawiedziony,bo skończyłem grę wywołując wojnę nuklerną-musiałem zagrać wydarzenie USSR (grając USA) , które spowodowało obniżenie DEFCON-u o jeden( a był oczywiście na poziomie 2).Nie szło mi aż tak źle, po 4 rundach byłem tylko na minus 10.W pierwszej było juz 9 punktów dla USSR-Łukasz nie miał specjalnie przeciwnika,można powiedzieć,że grałem pierwszy raz.
Na pewno zagram jeszcze,ale znając już "lepiej" karty.
Dzięki za grę.

Stachu głowa do góry - w TSie podstawa to znajomość kart, bez tego ani rusz.
Ja zagrałem z Rybą 2 razy w Race 4 the Galaxy - raz w plecy i raz do przodu. Później moja orda rozgromiła podłych kacapów w Monoeuvra

Dzisiaj powtórnie udało mi się zasiąść do Poseidona i muszę przyznać, że rozdźwięk między pierwszą, a drugą rozgrywką jest duży.

Dzisiaj wiedziałem co się dzieje, jak mniej więcej zachować się w jakiej sytuacji i dowiedziałem się, że warto grać w 4 osoby, bo posiadanie dwóch firm wydaje się koniecznością jeśli myślimy o wygranej.

Dostrzegam w grze pewną schematyczność (jednak na niskim poziomie), ale widzę też pewne miłe urozmaicenia jak na przykład niesymetryczność planszy, ciekawy mechanizm wyboru kupcy czy rozwój i znaczne różnice w kondycji firm, które wchodzą do gry później. Ustalona ilość tur też wydaje się bardzo ciekawa, bo może zdarzyć się, że nie dojdziemy do ostatnich statków.

Udało nam się zagrać w cztery (!) godziny, wydaje się, że godzinę dałoby radę urwać przy trzeciej-czwartej rozgrywce.

Dzięki za grę i do zobaczenia za tydzień

Ja też dziękuję za Posejdona, rozegranego w atmosferze tak miłej, że aż budziło to komentarze podczas rozgrywki
Gratuluję też sukcesu Bartowi - wyraźnie najlepiej wszystko pamiętał i kontrolował. Sam zaś bez żalu kontentuję się drugim miejscem, zwł. że w zacnym gronie, no i jako jedyny grałem pierwszy raz
Natomiast samą grę oceniam jako bardzo porządną - ale i nic ponadto. Zwykle bywam bardziej radosny... Poza koszmarnie sztucznym sklejeniem tematu z mechaniką (a ja należę do osób, które niemal wszędzie widzą klimat), dostrzegam naprawdę znaczny potencjał na schematyczność (zwykle w takich sytuacjach skupiam się z radością na drobiazgach, ale tu i one schematycznymi być mi się zdają). Co nie zmienia faktu, że chętnie zagram znów, by sprawdzić swój pomysł na partię

Będę jak zawsze 17:15, biorę ze sobą Acquire, ale raczej rezerwowo.

Liczę, że uda się przyłączyć do czegoś ciekawego

Chopaki, potwierdźcie Liberte. Ja jestem chętny

Plan na weekend:

Piątek 17:15 - Battlestar Galactica

1.Kostyr
2.Barni
3.hamnis
4.Łukasz
5.Brown_Jenkin
6-7.Wolne Miejsce

Niedziela 10:00 - Twilight Imperium 3

Smerf Maruda pisze:Chopaki, potwierdźcie Liberte. Ja jestem chętny

Potwierdzamy , jak najbardziej

Będę ze wszystkimi ordami !

czyli rozumiem,że z rybą ?

Jeszcze z nim nie gadałem, ale coś mówił, że będzie. Pewnie jeszcze Golum by przylazł.

Jak ktoś byłby chętny na dłuższą rozgrywkę w coś historycznego to jest możliwość w piątek zagrać od 16 do północy i dłużej w jednej z pracowni wargamingowych położonej w centrum Warszawy.
Będzie to przygrywka do całodziennych i możliwych całonocnych rozgrywek sobotnio-niedzielnych w ramach Grenadiera 2011 w Cytadeli Warszawskiej.

Czas pomyśleć o najbliższym piątku. Bardzo chętnie zagram w Navegadora, Glen More albo Lunę jeśli ktoś przyniesie. Sam wezmę jeszcze nie wiem co, ale na pewno coś średnio ciężkiego.

Od której i ile czasu nam by zajął Liberte tak mniej więcej?

staszek pisze:

Smerf Maruda pisze:Chopaki, potwierdźcie Liberte. Ja jestem chętny

Potwierdzamy , jak najbardziej

Dopiszcie mnie na Liberte!!! Czytacie mi w myslach

Ja mogę być <17:00. Gra zajmie ze trzy godziny (?).

Smerf Maruda pisze:Ja mogę być <17:00. Gra zajmie ze trzy godziny (?).

Dajcie znac czy moge sie pisac na to Liberte w piatek?

Staszek, herman, ryba, Ty, ja. Pięć osób. Myślę, że jak najbardziej.