10 zwyciestw jest niezle
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Duzo kombinacji to plus
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Gram solo Taktyką. I gdy mam na ręce Gąszcz Włóczni i bohatera Hamę, to scenariusz jest banalny.jax pisze: Natomiast mam pytanko o Starcie u Stóp Samotnej Skały - czy udaje się przejść ten scenariusz, gdy wszystkie 4 trolle wskakują naraz w jednej turze?
Właśnie jestem świeżo po. Gdy wszystkie wypadną naraz to nie jest tak źle - zasłaniasz się jakimiś blotkami i atakujesz na maksa. Przy jednym ataku zwykle zabijam dwa trolle. Jak uda mi się zbić poziom zagrożenia to przechodzę Samotną Skałę bez żadnych strat.jax pisze:niearo pisze: Natomiast mam pytanko o Starcie u Stóp Samotnej Skały - czy udaje się przejść ten scenariusz, gdy wszystkie 4 trolle wskakują naraz w jednej turze? Czy może jedyna opcja to niski poziom zagrożenia i rozprawianie się z trollami pojedynczo? Mam szczerą nadzieję, że to pierwsze jest też możliwe, bo inaczej liczba opcji się mocno zawęża (i wydaje się konieczna zawsze obecność Ducha).
Po 3 scenariuszach z dodatków już zaczynam widzieć, że niestety świetlisty ideał - przejść każdą sferą mono i każdą kombinacją sfer każdy scenariusz - zaczyna blaknąć. NiestetyPodróż w dół Anduiny to jednak przykład na idealny scenariusz...
Nie żeby za jednym machnięciem supertoporkiempattom pisze:A jak w jednym ataku ubić 2 trolle ?
Święte słowa. Przez Louis'a poziom zagrożenia idzie od razu o 12 do góry. Jak Louis przeżyje jakimś cudem to można od razu zbierać karty...RUNner pisze:Gdy wpuścisz wszystkie trolle do ataku to zwiększą zagrożenie o 12. Raczej ciężko to ogarnąć. Trzeba od razu wykończyć Louisa żeby temu zapobiec w kolejnej rundzie. A jeśli doczłapie się jakiś Górski Troll to już w ogóle jest jazda.
Ja mogę - przeczytaj jeszcze raz zasady gry, bo zdrowo coś pokręciliście.AkitaInu pisze:Możecie mi mniej więcej opisać co myślicie o tym co napisałem powyżej?
TomB pisze:Ja mogę - przeczytaj jeszcze raz zasady gry, bo zdrowo coś pokręciliście.AkitaInu pisze:Możecie mi mniej więcej opisać co myślicie o tym co napisałem powyżej?
Nie wiem, czy dobrze odczytałem, ale np.:
- każdy bohater otrzymuje jeden zasób na początku każdej rundy,
- karty cienia są przydzielane każdemu wrogowi (1 cień dla 1 wroga), ale na końcu fazy walki wszystkie są odrzucane,
- koszt kart jest duży, gdy trzeba zapłacić 4-5 grając samemu, a nie 2 grając w trójkę monosferami, więc z zasobami pomyliliście coś na bank,
- przed Brzęczyrogami można się bronić przede wszystkim nie wchodząc z nimi w zwarcie (czyli niskim zagrożeniem),
- powodzenie scenariusza w dużej mierze zależy od szczęścia - owszem, tak, ale nie przy pierwszym scenariuszu grając w trójkę.
Polecam jeszcze raz ponowną lekturę zasad albo obejrzenie jakiegoś filmowego tutorialu.
Sfera = "kolor" karty.AkitaInu pisze:Generalnie wszystko się zgadza tylko te zasoby, czy Mógłbyś wytłumaczyć co to monosfery ? Nie znam się akurat na tej grze, kolega tłumaczył więc wybacz
TomB pisze:Sfera = "kolor" karty.AkitaInu pisze:Generalnie wszystko się zgadza tylko te zasoby, czy Mógłbyś wytłumaczyć co to monosfery ? Nie znam się akurat na tej grze, kolega tłumaczył więc wybacz
Pisałeś, że graliście bez taktyki, więc założyłem, że każdy z graczy dysponował jednolitą talią w konkretnym kolorze (wiedzą, duchem lub przywództwem). Przy takim układzie nie powinno być większych problemów z wykładaniem kart, bo co rundę każdy gracz otrzymuje 3 zasoby.
Jakieś szanse pewnie są (grając w trójkę, bo solo to już nie), ale nigdy nie próbowałem. Zagrożenie nie jest tutaj takim problemem jak brak zasobów i znacząco mniejsza liczba obrońców.AkitaInu pisze:Czy z 2 bohaterami też powinniśmy dać radę?
Tak, oczywiście masz rację. Poprawiłem.Zwieżak pisze:Jax: Skoro Theodred to chyba Przywództwo a nie Wiedzą.
Cieszę się zatem, że udało się w 5-tym podejściuZwieżak pisze: A w takim razie chyba najtrudniejszy zestaw Przywództwo + Walka na tę przygodę. Próbuję przechodzić kolejne scenariusze wszelkimi możliwymi sferami (niektóre też monosferami) i tylko przy wykorzystaniu kart dostępnych na etapie wychodzenia scenariusza. W przypadku Starcia... wygrałem w każdym zestawie, jednak Przywództwo + Walka oraz Wiedza + Walka dostarczyły mi wiele godzin rozgrywki, bo jedna wygrana przychodziła po blisko a może nawet ponad 20 partiach.
He, wymieniasz klasyczne kartyZwieżak pisze:Co innego talie oparte na Duchu (Eowyna dbająca o wyprawę, dostęp do Pozdrowienia Galadhrimów) zwłaszcza przy pomocy Wiedzy (Beravora i Gleowin pozwalający dociągać karty, Hennemarth dający widoki na przyszłość). Dość łatwo wygrałem jednak również zestawem Wiedza + Przywództwo, ale to zrzuciłem trochę na szczęśliwe ułożenie talii spotkań i mojej talii.
W zasadzie nie. Zrobiłem kilka prób (choć nie przy Samotnej Skale), ale nie wydawały się priorytetowe a miejsca w talii mam zawsze mało, więc później przestałem używać (inna sprawa że mam chyba tylko 2 rodzaje pieśni, więc muszę trafić na kombinację sfer/scenariusz, gdzie w ogóle zacznę się zastanwiać nad ich użyciem). Ogólnie jednak nie mam zdania - jeszcze - na temat pieśni. Za mało grałem, a może za mało grałem gdy już miałem pieśni i może za mało grałem kombinacjami do których posiadane pieśni by się przydały. Nie skreślam ich - jak będzie okazja i sens, będę próbował w przyszłości wykorzystać.Zwieżak pisze: Jax: Wykorzystujesz dostępne pieśni?
Na bazowych taliach grałem w 3 i 4 osoby i poszło bez problemu ale i tak scenariusz jest wymagającyniearo pisze:A czy udało się komuś solo przejść Ucieczkę z Dol Guldur kartami tylko z podstawki? (Przepraszam jeśli powtórzyłem czyjeś pytanie). Na razie ten scenariusz grałem parę razy w 2 osoby, solo spróbowałem może raz i teraz zabieram się za rozkminienie go solo.