



Ja mam Zombicide, Zombie Munchkin no i fantastycznie pasujacy do klimatu Atmosfear



Oraz warstwa audiowizualna, która defaultowo towarzyszy rozgrywce:
http://www.youtube.com/watch?v=aj1_sotPJJo
4 osoby. 3osobowa druzyna vs. overseer. Plansze uklada sie na biezaco jak w descencie ale pod koniec zajmuje caly stol.sirwei pisze:Na ile osób doom? Zajmie cały stół pewnie.
Nie upieram sie na Dooma:) Poza tym do Descenta chyba mozna wiecej bohaterow upchnac... A pierwsza edycja zdecydowanie fajniejsza niz druga.sirwei pisze:To może descent zamiast doom
No ba, poza tym, aby dodac grozy spotkaniu zabralam sie rowniez za planowanie kulinariow na to partysirwei pisze:Elementy dekoracyjne? Brzmi tajemniczo
Mogę zrobić i podrzucić Ci "specjalne ciasto z niespodziankami" w przyszły piątek jeżeli chcesz:). Oczywiście jest w klimacie.walkingdead pisze: za planowanie kulinariow na to party
No wiadomo, można to pewnie przypisać do każdej gry. Ale plus jest taki (jeżeli chodzi o zombie) to nawet nie grając często w takie tytuły jest duży wybór samych gier w tym temacie). Ja mam dwie gry gdzie Zombie to wątek główny i mi styka. Choć będąc ostatnio w Planszomani myślałem nad zakupem Escape:Zombie City:).walkingdead pisze: Niestety, zawsze dochodzi do momentu kiedy wszystko jest nieznosnie eksploatowane,a tym samym przestaje byc oryginalne i ciekawe.
TAK!Ludwi$ pisze:Mogę zrobić i podrzucić Ci "specjalne ciasto z niespodziankami" w przyszły piątek jeżeli chcesz:). Oczywiście jest w klimacie.walkingdead pisze: za planowanie kulinariow na to party
pozdro,
Ludwi$
Wez, ja wampirow i zombich to mam juz lekko dosc. Nie tylko w grach ale i w serialach albo filmach. Od czasu Twilighta i True blood to wampiry sie jakies takies metroseksualne zrobily... A zombie? Strach otworzyc lodowke, bo tez pewnie wylizie...Ludwi$ pisze:Hej,
Heh, moje figsy też cały czas stoją i upominają się o pomalowanie. Ale niestety, kolejka jest:). Swoją drogą tematyka zombie w grach planszowych wg. mnie zrobiła się trochę oklepana i mało odkrywcza (choć może zapewnić jakiś tam sukces komercyjny). Czemu na przykład głównymi przeciwnikami nie są hordy szkieletów (bo mało przerażające?), albo bestialskie, i mało roztropne i kierujące się tylko głodem wampiry rodem z filmu Łowcy Wampirów, gdzie wyciągarka samochodowa jest ich największym wrogiem (bo wampiry muszą mieć klasę i być "ąę"?) no i wilkołaki?. Cthulhu niby też jest popularny, ale ma on w sobie "to coś". Dobrym tytułem na "halowyn" wg mnie jest też Chaos w Starym Świecie tylko trzeba się wczuć(krew dla boga krwi, czaszki dla tronu czaszek, ostry sos dla falafla na ostro i te klimaty).
walkingdead zobacz czy na bazarku niedaleko Ciebie nie ma różnego rodzaju dekoracji (w tamtejszej księgarni) ew. na bogatości w Piotrze i Pawle:)
Pozdro,
Ludwi$
Dziwie sie jeszcze, ze nie powstalo nic na poziomie World War Z - gra strategiczna walka z calymi oddzialami moze na swiatowa skale.Ludwi$ pisze: No wiadomo, można to pewnie przypisać do każdej gry. Ale plus jest taki (jeżeli chodzi o zombie) to nawet nie grając często w takie tytuły jest duży wybór samych gier w tym temacie). Ja mam dwie gry gdzie Zombie to wątek główny i mi styka. Choć będąc ostatnio w Planszomani myślałem nad zakupem Escape:Zombie City:).
pozdro,
Ludwi$
Stawiam 100 Monopodolarów, że to kwestia czasu jak wyjdzie np. dodatek do Pandemic z epidemią zombie:).Wintermute pisze:Dziwie sie jeszcze, ze nie powstalo nic na poziomie World War Z
Wintermute pisze:4 osoby. 3osobowa druzyna vs. overseer. Plansze uklada sie na biezaco jak w descencie ale pod koniec zajmuje caly stol.sirwei pisze:Na ile osób doom? Zajmie cały stół pewnie.
Tylko lojalnie ostrzegam - w samej podstawce jest srednio z balansem - marini maja naprawde pod gorke... Dodatek to troche naprawia ale na niego jeszcze poluje.
Co do czwartku to wstępnie zgłaszam gotowość od 17.30.Wintermute pisze:Ja nie wybiegajac do Nocy koszmarow, ale w nieco blizsza przyszlosc. Dostalem od Rocy7 podrecznik overseera, i chcialbym sprobowac moich sil przeciwko druzynie dziarskich komandosow w Level7.
Proponuje starcie w czwartek w padbarze lub paradoksie.
Moja odezwe kieruje w szczegolnosci do komandosow (i jednej komandoski) zaprawionych w bojach z plugastwem:
walkingdead
Ludwi$
Rocy7
Jako, ze miejsca sa to zapraszam innych (sirwei!).