Strona 38 z 115

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 13:52
autor: jax
Konev,
Jest bardzo bardzo negatywnie nastawiony do Agricoli.
Tak negatywnie, ze zaczynam miec watpliwosci czy chcesz posluchac argumentow ZA czy tez jeszcze bardziej powylewac swoje zale i powyzywac sie na Agricoli zbijajac argumenty jej zwolennikow.
Mysle ze zwolennicy Agricoli specjalnie nie pala sie tu do dyskusji wlasnie z powodu tej atmosfery. Ja na pewno - mimo ze mialbym sporo do powiedzenia dlaczego Agricoli dalem 10 na bgg jako jedynej grze.

Genralnie jesli jakas gra mnie mocno irytuje, uwazam ja za slabiutka, to nie wchodze na jej watek i nie pytam sie z rozsierdzeniem jej zwolennikow: 'no co jest z ta gra nie tak?, moim zdaniem jest beznadziejna bo to i tamto, przekonajcie mnie ze jest inaczej!'.
Raczej staram sie szybciutko sprzedac te gre (jesli mialem nieszczescie ja kupic) i starannie jej unikac podczas spotkan. Co najwyzej wzbierze we mnie od czasu od czasu irytacja, gdy inni sie nia ekscytuja, ale wtedy przewaznie westchne tylko w glebi duszy przewracajac przy tym oczami :-)

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 13:53
autor: Pancho
konev pisze:Ale z całym poważaniem nie licząc Dominion oraz Through the Ages: A Story of Civilization, które jeszcze jadą na Essen 2008 (może spadną, a może nie) to cała reszta pierwszej 10 to jest klasyka.
Through the Ages to gra z 2006, której pozycja jest już raczej stabilna.

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:19
autor: Lucf
@Jax: wydaje mi sie , że Konev jednak grzecznie :) chce podyskutować o Agri, bo kupil sobie za 160złgrę i chce sie nia zachwycic- nie dizwię się mu.

nikt np nie odniósł się do moich wątpliwości , w poprzednim poście :|

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:22
autor: konev
jax pisze:Konev,
Jest bardzo bardzo negatywnie nastawiony do Agricoli.
Tak negatywnie, ze zaczynam miec watpliwosci czy chcesz posluchac argumentow ZA czy tez jeszcze bardziej powylewac swoje zale i powyzywac sie na Agricoli zbijajac argumenty jej zwolennikow.
Mysle ze zwolennicy Agricoli specjalnie nie pala sie tu do dyskusji wlasnie z powodu tej atmosfery. Ja na pewno - mimo ze mialbym sporo do powiedzenia dlaczego Agricoli dalem 10 na bgg jako jedynej grze.

Genralnie jesli jakas gra mnie mocno irytuje, uwazam ja za slabiutka, to nie wchodze na jej watek i nie pytam sie z rozsierdzeniem jej zwolennikow: 'no co jest z ta gra nie tak?, moim zdaniem jest beznadziejna bo to i tamto, przekonajcie mnie ze jest inaczej!'.
Raczej staram sie szybciutko sprzedac te gre (jesli mialem nieszczescie ja kupic) i starannie jej unikac podczas spotkan. Co najwyzej wzbierze we mnie od czasu od czasu irytacja, gdy inni sie nia ekscytuja, ale wtedy przewaznie westchne tylko w glebi duszy przewracajac przy tym oczami :-)
Bardzo chcę wysłuchać argumentów ZA. Nie ma tutaj żadnych podtekstów, złośliwości, czy po prostu nabijania się z Agricoli z nudów.

Jeżeli są przytaczane kiepskie argumenty zwolenników to zbijanie ich nie ma nic wspólnego z wyżywaniem się, tylko z obiektywną oceną, logicznym rozumowaniem i podstawowymi zasadami prowadzenia dyskusji. Jeżeli zbijanie argumentów kojarzy się tylko z "wyżywaniem się" to gdzie tutaj w ogóle miejsce na rzeczową dyskusję.

Niektórzy zwolennicy się pewnie palą do dyskusji, a niektórzy nie. Nie przesądzałbym tutaj wszystkiego i nie wmawiał ludziom, że jest zła atmosfera. Poza kilkoma przenośniami nawiązującymi do tematu gry, nie ma tutaj żadnych wyskokowych treści, nie atakuję żadnego uczestnika dyskusji i staram się by była ona merytoryczna (lepiej lub gorzej).

Gry sprzedawać od razu nie będę, bo chcę dać jej szansę i mam nadzieję, że co niektórzy mnie jeszcze do niej będą w stanie przekonać.
Staram się też zrozumieć wybory innych, a nie zakładać, że to nie jest dla mnie gra, bo ta gra podoba się INNYM. Jakim INNYM? Nie wiem, bo nazywają się INNI (parafrazując wypowiedź w jednym z filmów).

Przy czym w tym wątku to w pierwszej kolejności nie powinny się znaleźć wypowiedzi Twoja i ta którą właśnie pisze, jako że nie mają nic wspólnego z grą :).

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:23
autor: mst
jax pisze:mialbym sporo do powiedzenia dlaczego Agricoli dalem 10 na bgg jako jedynej grze.
Bardzo chętnie bym tego posłuchał/poczytał. :)

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:24
autor: Styku
konev pisze:
Styku pisze:Z grami planszowymi jest jak z muzyką. Jeden woli to drugi to.
Nie przesadzajmy.
Ja nie przesadzałem.
konev pisze:Nie powiesz, że gry planszowe dotykają najgłębszych zakamarków Twojej duszy
Muzyka też nie. Przynajmniej nie każda. Ale zapewniam Cie, że po wielu grach planszowych prowadzę długie dyskusje na temat danych partii, albo myślę na temat tych gier dość długo, nad daną partią ,czy mechaniką i wypełniają mi czas w znacznym stopniu. Poza tym pasjonuje się grami tylko ciut mniej niż muzyką i poświęcam im bardzo, bardzo dużo czasu. Możesz zatem chyba sądzić, że oddziaływają na mnie w bardzo podobny sposób jak muzyka. Zaspokajam swoje pragnienia rozrywki umysłowej, towarzystwa, wizualne doznania też są ważne, raodśc, rywalizacja, adrenalina, itp.
konev pisze:Wydaje mi się, że co jak co, ale o grach planszowych da się obszernie i obiektywnie dyskutować
Bzdura. I jeżeli nie zmienisz swojego zdania na ten temat to nie ma sensu prowadzić z Tobą dyskusji. Ja na przykład choćbyś nie wiem jaką mi dał piękną mechanikę nie zagram Ci w grę wojenną i znajdę Ci 100 wad czemu ten tytuł nie podoba mi się poza tematem. Podobnie jak z muzyką. choćby nie wiem jak dobra kompozycja to była, metalu nie strawie. Nie ma czegoś takiego jak prawda obiektywna. Jeden będzie mechanikę Agricoli uważał za arcydzieło inny za kompletne dno. I to jest tylko i wyłącznie kwestia gustu. Jeżeli jesteś fanem to dany plus dużo bardziej gloryfikujesz. Jeżeli jesteś przeciwnikiem, to piszesz o plusie, no przecież w wielu grach tak jest i działa to lepiej. I tak można w nieskończoność.
konev pisze:Bardziej grę planszową bym porównał do samochodu


... albo do kosiarki. Ja niemieckiej nie kupie bo mi dziadka zabili w wojnie i do dzisiaj im nie wybaczyłem. Choćby najlepsze auto na świecie mieli. Poza tym nie ma obiektywnie najlepszego auta, czy gry planszowej. Jeden woli to, drugi to, a jeszcze kolor taki czy sraki. Bez sensu. Można porównać do wszystkiego gry planszowe na upartego i udowodnić, że każdy wybór jest dobry. Nie ma czego takiego jak najlepsze porównanie. Ani ta moja muzyka, ani te Twoje samochody nie są lepsze ani gorsze. Są różne i nie ma co dysputować co jest lepszym porównaniem, bo to bez sensu i z góry skazane na porażkę.
konev pisze:Tak więc dyskutować można i trzeba, a nie zostawiać to wszystko gustom i guścikom. Niektóre rzeczy wiadomo można tylko pod gusta podpisać (np. temat), ale wiele rzeczy nie.


E tam nie. Prawie wszystko na upartego możesz pod gusta dobrać. Brzmienie nazwiska się nie podoba i do widzenia... No niby te same cyfry, ale tamte są większe, itp. Jak ci się nie podoba, to nie graj. Miliony ludzi słuchają popu, kupują płyty pop gwiazd i ja za wszelką cenę nie staram się zrozumieć czemu to robią. Słucham sobie drum and bassu i nie zawracam sobie nimi głowy. Oni są szczęśliwi i ja jestem. Nie podoba się nie graj i tyle. Lub spróbuj w innym towarzystwie. Lub odpowiedz sobie na pytanie jakie gry lubisz i sprawdź czy ta odpowiada Twoim gustom.
konev pisze:Nie chodzi tutaj o zachwycanie się na siłę, ani zgadzanie się lub nie z oceną innych tylko ze ZROZUMIENIEM innych. Znając daną osobę lub dokładnie jej poglądy i ROZUMIEJĄC mogę powiedzieć: TAK. Jak byłbym na miejscu tej osoby i lubił to co ona to bym też wybrał Agricole.


Ja lubię losowość w grach. wyrównują się szanse pomiędzy nowicjuszami a wyjadaczami. Losowość w Argicoli jest dla mnie akurat zbalansowana. Nie jest jej za dużo ani za mało. Akurat. Dodatkowo podoba mi się temat i szata graficzna. Zatem możesz się postawić w mojej sytuacji i powiedzieć. " Jakbym był gościem co lubi taki temat, taką szatę graficzną i ten poziom losowości to by to była idealna gra dla mnie".

konev pisze:Jak wszystko jest względne to w ogóle po co recenzje w Świecie Gier Planszowych? Przecież według filozofii wszystko jest względne to recenzje powinno się wywalić. Co mnie obchodzi ocena jakiegoś Pana X? Przecież wszystko jest względne. W takim świecie to jedyną prawdę głosi statystyka… (ranking BGG).


Bzdura. Możesz wiedzieć, że masz podobny gust do recenzenta i zakładać, że ta gra Ci się prędzej spodoba niż jak recenzuje ją recenzent Y. Po drugie recenzja informuje Cię o jakiejś grze i jak wiesz, że może to być coś dla Ciebie, to biegniesz przetestować . doczytać o danym tytule. Widzisz zdjęcia i myślisz, że może to szata graficzna / tematyka dla Ciebie. Statystyka nie jest prawdą ogólną! Nie wolno tak myśleć! Jeżeli 90% ludzi się podoba to nie znaczy, że Tobie się spodoba! Ktoś musi te 10% stanowić. To, że najwięcej ludzi po Chińsku mówi nie znaczy, że ten język może Ci być kiedykolwiek do szczęścia potrzebny, itp.

Co do Twojego pisania o dodaniu kostek. Jakbyś dodał to by losowość dla mnie była zbyt duża i gra by mi się przestała podobać. Tak jak jest, jest ok. Dobre jeszcze w tej grze jest to, ze nie możesz w domu wymyślić taktyki na grę w dzisiejszej partii. Musisz ją wymyślić w momencie dostania kart! I to jest super. Nie ma gotowych patentów. Możesz wygrać przy słabych karatach jak przechytrzysz główkowaniem i kompromisami przeciwników. Szybkie myślenie, optymalizacja każdego ruchu, zmienianie strategi w zależności od sytuacji na planszy. Bardzo, bardzo dobra gra jak dla mnie i moich przyjaciół.
konev pisze:Jak jeszcze pogram i nasuną mi się jakieś uwagi to dam znać.
Daj znać, ale pograj najpierw :)

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:30
autor: Tommy
jax pisze:Konev,
Jest bardzo bardzo negatywnie nastawiony do Agricoli.
Tak negatywnie, ze zaczynam miec watpliwosci czy chcesz posluchac argumentow ZA czy tez jeszcze bardziej powylewac swoje zale i powyzywac sie na Agricoli zbijajac argumenty jej zwolennikow.
Mysle ze zwolennicy Agricoli specjalnie nie pala sie tu do dyskusji wlasnie z powodu tej atmosfery.
Ja nie grałem jeszcze w Agricolę (fakt, że już wiem, że leży pod choinką), ale dokładnie to samo sobie pomyślałem. Zgadzam się z Jaxem w 100%!
Takie odczucia są zdecydowanie przebijające się, pomimo tego, że Konev twierdzisz, że chciałbyś zostać przekonanym do Agricoli - imho nikt i nic cię już nigdy do niej nie przekona (ale podzielam to uczucie - w moim przypadku do Puerto Rico - nie trawię tego tytułu coraz bardziej, od roku leży na półce i nikt nie chce w to grać.....). Jak by to było inne miejsce to bym pomyślał, że to typowa prowokacja netowa. Słaba atmosfera jak na miejsce gdzie chciałbyś żeby Cię ludzie przekonali, obawiam się, że tego tu nie znajdziesz.

PS. Może ja za tydzień też będę wieszał psy na tej grze, ale na dzień dzisiejszy wierzę (albo inaczej: mam nadzieję), że tak nie będzie.

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:45
autor: konev
Tommy pisze: Jak by to było inne miejsce to bym pomyślał, że to typowa prowokacja netowa. Słaba atmosfera jak na miejsce gdzie chciałbyś żeby Cię ludzie przekonali, obawiam się, że tego tu nie znajdziesz.
Tak jak napisałem w swoim pierwszym poście: chcę sprowokować dyskusję. Z założenia trudno sprowokować coś przedstawiając trochę argumentów ZA i trochę PRZECIW. Argumenty takie sobie, rozmyte, niezbyt dobitne. W ten sposób raczej uczuć nie obudzisz. MUSISZ KRZYCZEĆ! :).

Tak więc zgadzam się, że zabarwienie moich wypowiedzi jest czysto negatywne - niedopuszczające jakichkolwiek innych argumentów. Tak miało być.

Pytanie się o opinie innych to jest zawsze iście na łatwiznę. Zamiast poświęcić kilkanaście/kilkadziesiąt godzin na grę pytam się ludzi, którzy ten czas poświęcili, o ich zdanie. No i jak tam jest na końcu drogi? Warto było grać tyle w tą grę? Naprawdę te wszystkie rozgrywki są tak niepowtarzalne? Masz jakieś ulubione strategie, które Ci się sprawdzają? Może jakaś strategia psuję grę? Coś jest w niej niewyważonego?

Tak więc OBIECUJĘ WSZEM I WOBEC, że przy następnym poście w tym wątku postaram się też przedstawić pełną recenzję zarówno dobrych i złych stron gry według mojej skromnej osoby :). Muszę jeszcze tylko trochę pograć.

Można spróbować się za to odnieść do potencjalych wad Agricoli, które nakreśliłem wcześniej. Nie zgodzę się tutaj z Jax`em, że jeżeli w tytule wątku jest Agricola, to piszą w nim tylko fanatycy i broń boże żadnej krytyki.

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:48
autor: BloodyBaron
Chyba niepotrzebnie wkradają się negatywne emocje tam, gdzie raczej ich nie ma.
Ja wierzę, Konev, że naprawdę chcesz polubić tą grę, tylko nie wiesz za co.

Moja sugestia: zacznij ją poznawać od nowa, bo z tego, co napisałeś wynika, że sposób w jaki podchodzisz, prowadzi do wniosków jakie wysnuwasz.

Kluczowa sprawa w Agricoli: Karty.

Karty nie służą do realizowania z góry obranej strategii. One ją determinują.
Zabawa w Agricoli polega na tym, by losowo otrzymane karty wykorzystać jak najlepiej - strategię układasz pod nie. I albo Cię bawi taka koncepcja albo nie.

Idea opisana w powyższym zdaniu zrealizowana została w sposób nad zwyczaj kompetentny. Ale jeśli ktoś siada do gry z założeniem: najpierw zrobię to, a potem tamto, o cholera, ale karty, które dostałem nie pasują mi wcale do tego, co sobie obmyśliłem - wtedy jest jak piszesz.

Tymczasem ja frajdę mam w Agricoli z tego, że dzięki dwóm-trzem kartom z ręki będę miał gdzieś minimalną przewagę nad pozostałymi graczami - bo wygrywa ten, kto sprawniej zamieni w potencjał z kart na punkty na koniec gry.

Twoje zdanie:
Tak wybierając może wyjdzie, że 3, 4 karty mają jakiś sens, a reszta OUT. Dodatkowo do mojej strategii, którą chciałby zrealizować, gdzieś muszę WEPCHNĄĆ te karty, bo do końca to mi nie odpowiadają, ale lepiej z nimi niż bez nich.
dowodzi, że patrzysz na grę w taki sposób, że ona nie ma prawa Ci się spodobać :)

powodzenia!

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 14:49
autor: ragozd
Dokladnie tak. Pieknie pokazal to kiedys bazik zagrywajac kilkanascie kart i nie robiac nic przy gospodarstwie - nie mail kar za braki, punktowal za zagrane karty i wygral w cuglach.

Co do tymczasowosci oceny - Agricola za rok bedzie w top 3 na BGG. Nie 1, bo tu Dominion moze zamieszac ;)
Konev - zaklad o kratke piwa? Stan na 31.12.2009?
A psioczenie koneva na A moge sparafrazowac nt kazdej gry - takie przesuwanie klocuszkow jak pisal Trzewik ;)

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 15:00
autor: konev
ragozd pisze:Co do tymczasowosci oceny - Agricola za rok bedzie w top 3 na BGG. Nie 1, bo tu Dominion moze zamieszac ;)
Konev - zaklad o kratke piwa? Stan na 31.12.2009?
A psioczenie koneva na A moge sparafrazowac nt kazdej gry - takie przesuwanie klocuszkow jak pisal Trzewik ;)
Już raz zakładałem się na studiach o kratkę piwa i... przegrałem :).
Ale co mi tam. Założę się. Do końca roku 2009 jeszcze daleko, a jeszcze jedno Essen przed nami. Przy okazji muszę pamiętać, by pod koniec roku Agricoli 1 wystawić ;).

Może przez rok ludziom w końcu się przegra Agricola. Moja siostra cioteczna z mężem przez miesiąc zapisała cały bloczek do notowania punktów zwycięstwa (2 partie na stronę). Czasami grali 5 partii dziennie.

Odnośnie przesuwania klocuszków... świetne porównanie... ale do tego przecież sprowadza się każda dyskusja. Przesuwania klocków przez jej uczestników, aż nastanie nowa jakość, z którą każdy się zgodzi.
Ewentualnie można jeszcze rozwalić wszystkie klocki i bez uprzedzeń próbować je poustawiać na nowo. Tak mniej więcej wygląda definicja zarządzania strategicznego Kenichi Ohmae.

I to ja właśnie muszę teraz zrobić z Agricolą...

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 15:08
autor: Geko
ragozd pisze: Co do tymczasowosci oceny - Agricola za rok bedzie w top 3 na BGG. Nie 1, bo tu Dominion moze zamieszac ;)
To już będzie znak, że koniec świata blisko :mrgreen:

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 16:17
autor: Lucf
Też zaczynam powoli dochodzic do wnisku, że konev coś chce popsocić, ponieważ juz 3 raz próbuję by odniósł siędo moich argumentów, a ciągle słyszę że" nie chce robić zamieszania" :shock:

Może tak było by lepiej:

Konev gierka jest zaj****a - polemizujemy? 8)

Re: Agricola

: 23 gru 2008, 17:00
autor: ragozd
konev pisze: Już raz zakładałem się na studiach o kratkę piwa i... przegrałem :).
Ale co mi tam. Założę się. Do końca roku 2009 jeszcze daleko, a jeszcze jedno Essen przed nami. Przy okazji muszę pamiętać, by pod koniec roku Agricoli 1 wystawić ;).
Lubie Warke Strong ;)

Re: Agricola

: 26 gru 2008, 17:47
autor: Tommy
No cóż, jestem na gorąco po pierwszej w życiu partii Agricoli.

Instrukcja makabra - często konstrukcja zdań wywoływała na naszych twarzach niepowstrzymane uśmiechy - o co chodzi autorowi :?: :?: :?: :?: :D :D

Generalnie postanowiliśmy się nie poddawać. Gra jest wyśmienita. Pod przykrywką gierki z rolnikami, zwierzątkami etc. jest fenomenalny mechanizm optymalizacyjny. Cały czas myślenie, analizowanie etc. Jak na razie uważam, żę jest to bardzo udany zakup!

PS. I jedna sprawa, jak natychmiast po rozegraniu partii mam nieprzepartą ochotę grać kolejny raz to dla mnie to jest wyznacznik czy gra mi podeszła czy nie. Tutaj jak najbardziej mam ochotę zagrać dzisiaj jeszcze nie raz!

Re: Agricola

: 26 gru 2008, 18:00
autor: Lucf
Instrukcja makabra "

dziwię sie zawsze - jakośdla mnie instrukcja była całkiem dobra :| przeczytałem kilka razy przed kupnem gry, i kiedy ktoś mi tlumaczył w sumie wszystko wiedziałem , jedynie potwierdzałem to co wyczytałem. Noi jedynie miałem problemy z sianiem zboża i warzyw :|

Re: Agricola

: 26 gru 2008, 21:42
autor: Blue
Lucf wez pod uwage fakt, że to była jedna z twoich pierwszych gier i miałeś też sporo motywacji[sam mówisz że przeczytałeś kilka razy], a do tego ułatwienie[ktoś ci wytłumaczył]. Kiedy jest to któraś gra z kolei czasem nie masz siły walczyć z instrukcją(a jak przychodzi, czytasz instrukcję bo już chcecie grać i zaczynacie rozgrywkę to już w ogóle może być problem). Ja np. uważam Troje za dobrą grę, ale gdyby nie to że kupiłem ją jako jedną z pierwszych, pewnie nie miałbym tyle samozaparcia żeby przeczytać rulesy 3 razy i wyłuskać dokładnie reguły, które były dość nieprzyjaźnie przekazane( np. nie wiem jakim cudem ale moje pierwsze parie kończyły się po 10 minutach... na właściwych[mam nadzieję] rulesach rozgrywka trwa 30 minut w górę.

Tak, że wybacz ale nie uważam Twojego zdania za zbyt obiektywne w tej materii ;).

Re: Agricola

: 26 gru 2008, 23:53
autor: Geko
Tommy, właśnie zauważyłem Twój cytat w stopce. Dobre :lol: Nie pomyślałem o tym fragmencie w kontekście planszówek.

Re: Agricola

: 27 gru 2008, 00:27
autor: Lucf
Blue:
Ok :) Zgadzam się, w sumie racja. Tłumaczenie Uieka i jego ciągły nadzór podczas pierwszej gry duuuuużo ułatwiło. Racja. Wczesniej , rzeczywiście czytałem tylko instruckję do Osadników i do Neuroshimy i Abalone :)
Ale można by to obiektywnie ocenić.... trzeba by pobawić sie w cytaty - każdy kto wyłapie niejasne zdanie, coś co mąci - może wklejać - wtedy będzie nad czym dyskutować . CHOĆ ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ ŻE SĄ CIEKAWSZE TEMATY DO DYSKUSJI NIŻ BŁĘDY W INSTRUKCJI DO AGRI :lol:
nie jest moim celem najwyższym bronienienie tej książeczki . Jednak o ile czytałem ten wątek od początku kiedyś , to to na co skarżyli się ludzie , było POŁĄCZENIEM WERSJI FAMILIJNEJ Z NORMALNĄ. Że powinni wytłumaczyć najpierw familijną a dopiero potem normalną.
Może to jest argument jakiś. Pamietam też kilku ludzi którzy się jednak nie skażyli :)

Fakt faktem,że najlepiej, kiedy wytrwany gracz ma z 15 minut na DOBRE wytłumaczenie zasad. Wtedy kiedy ktoś już zagra i kupi sobie swoją grę, instruckja będzie łatwa. Jakby ktoś chciał, żebym mu wytlumaczyl Agricolę ... z rozkoszą :D:D:D Który chętny?!

Re: Agricola

: 27 gru 2008, 00:29
autor: Blue
Ja! ;] Zawsze na strychu mi głupio do tej gry siadać wiedząc, że pierwsze mi ktoś ją musi wytłumaczyć, a to może sporo potrwać .

Re: Agricola

: 27 gru 2008, 00:54
autor: Tommy
Lucf pisze:Instrukcja makabra "

dziwię sie zawsze - jakośdla mnie instrukcja była całkiem dobra :| przeczytałem kilka razy przed kupnem gry, i kiedy ktoś mi tlumaczył w sumie wszystko wiedziałem , jedynie potwierdzałem to co wyczytałem. Noi jedynie miałem problemy z sianiem zboża i warzyw :|
Widzisz zwróć uwagę na jedno - "...kiedy ktoś mi tłumaczył...." - no właśnie. Ja po pierwsze czytałem raz (tak jak napisałem Blue - ja nie miałem determinacji na czytanie kilka razy instrukcji - chyba odzwyczaiłem się od tego), po drugie mnie nikt nie wytłumaczył zasad, po trzecie (ponownie Blue ma rację) czytałem jednocześnie robiąc setup i chcąc przy tym pierwszy raz zagrać. Ergo: to była masakra bo:

- setup, czytanie i rozpoczęcie gry zajęły 1,5h ....... - jak dla mnie to już jest wyznacznik, że nie jest dobrze...
- po tym jak skończyliśmy grę miałem jedno wrażenie - jak do diabła w sumie tak intuicyjna i logiczna gra (co prawda z wieloma możliwymi opcjami) ma tak długą i tak niezrozumiałą (jak dla mnie) instrukcję :?: :?: :?:
- a trzecia sprawa - wytłumaczę Agricolę każdemu, wszędzie i zawsze (w odróżnieniu do Instrukcji przez którą kilku moich znajomych nie przebrnęło).

Ale najważniejsze - ja nie mam absolutnie nic do polskiego tłumaczenia, zakładam, że właśnie tak jest napisany oryginał.

I jeszcze jedno - nie jestem w stanie pojąć jak można ogarnąć tą insteukcję na sucho - bez przynajmniej zaznajomienia się ze składnikami etc.

PS.
Geko pisze:Tommy, właśnie zauważyłem Twój cytat w stopce. Dobre :lol: Nie pomyślałem o tym fragmencie w kontekście planszówek.
No ja powiem szczerze, że też byłem zaskoczony jak mi się to nasunęło w tym kontekście :D

Re: Agricola

: 27 gru 2008, 01:27
autor: Geko
Tommy pisze: I jeszcze jedno - nie jestem w stanie pojąć jak można ogarnąć tą insteukcję na sucho - bez przynajmniej zaznajomienia się ze składnikami etc.
Właśnie. Pamiętam, że jak już miałem grę, otworzyłem pudełko i czytałem instrukcję patrząc na elementy gry, to wszystko było jasne. Ale jak wcześniej próbowałem przeczytać na komputerze instrukcję (nie znając elementów gry), to rzeczywiście dość szybko odpuszczałem, bo nie bardzo mogłem to sobie wszystko wyobrazić.

Re: Agricola

: 27 gru 2008, 16:11
autor: LostLukas
Geko pisze: Właśnie. Pamiętam, że jak już miałem grę, otworzyłem pudełko i czytałem instrukcję patrząc na elementy gry, to wszystko było jasne. Ale jak wcześniej próbowałem przeczytać na komputerze instrukcję (nie znając elementów gry), to rzeczywiście dość szybko odpuszczałem, bo nie bardzo mogłem to sobie wszystko wyobrazić.
Dlatego się dziwiłem tymi wszystkimi zarzutami nt. jasności instrukcji. Ja swoją przeczytałem dopiero gdy już dostałem swój egzemplarz gry, po jednokrotnym przeczytaniu wszystko mi się wydawało jasne, od razu mogłem tłumaczyć zasady swoim współgraczom.

Re: Agricola

: 28 gru 2008, 02:48
autor: Tommy
Dobra, zadam w sumie pewnie głupie totalnie pytanie, ale muszę je zadać :D

Czy karty znajdujące się razem zafoliowane jako deck K - zaawansowany wszystkie mają literkę K? (Chodzi mi dokładnie o to, że razem z zafoliowaną talią K znalazło się sporo kart z literką E (tak jakby były mimo wszystko częścią talii K) - czy one należą do K czy jednak należy je przenieść do zestawu którym teraz na początku gramy czyli teoretycznie E?

Pytanie pewnie dziwne, ale na prawdę nie wiem :D

Re: Agricola

: 28 gru 2008, 07:13
autor: Styku
Tommy pisze:Czy karty znajdujące się razem zafoliowane jako deck K - zaawansowany wszystkie mają literkę K?
Tak. Każdy deck ma swoją literkę. Do tego karty są jeszcze ponumerowane. K to K, E to E. Karty jednak można dowolnie mieszać i grać różnymi kombinacjami.