Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
No to jeszcze raz tylko, że w temacie.
Czy coś wiadomo na temat regrywalnosci poszczególnych scenariuszy? Lotr był genialny pod tym względem i do dziś gram w przygody z Core setu. Jak to wygląda w AH? Coś wiecie?
Czy coś wiadomo na temat regrywalnosci poszczególnych scenariuszy? Lotr był genialny pod tym względem i do dziś gram w przygody z Core setu. Jak to wygląda w AH? Coś wiecie?
SPRZEDAM: Sword&Sorcery z dodatkami, Drakula, Zatoka Kupców z dodatkami.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Przeczytaj proszę jeszcze raz to co napisałem- nie pisałem, że ty lamentujesz, tylko, że uczestniczysz w dyskusji o lamentach, będącej off-topic.Deem pisze:Przeczytaj moje posty, zanim zaczniesz pouczać - nie znajdziesz w nich płaczów i lamentów.
Drwienie z ludzi, którzy wchodzą na odpowiedni wątek i chcą poczytać informacje z nim związane, samemu wrzucając posty nie na temat, jest najdelikatniej mówiąc, niegrzeczne...
Biorąc pod uwagę, że część osób już wcześniej dostała w swoje ręce grę (m.in. recenzenci, wystarczy popatrzeć na zdjęcia z grup planszówkowych na fb) można już oczekiwać pierwszych relacji z rozgrywki. To co nazywasz faktem jest tutaj jedynie twoją opinią.Deem pisze:To, że w takiej sytuacji, rankiem w dniu premiery nie ma co oczekiwać wrażeń o grze to fakt.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Wygląda dobrze. Mnie się wydaje, że to zwyczajny coop z losowym deckiem przeciwności (tak jak LOTR), a to "rozwiązywanie tajemnicy" to między bajki można... W przeciwnym wypadku, BGG roiło by się już od spoilerów.There are variations of encounters, enemies and even several location variants every time and the character (1/2 of 5) you are playing will have a big impact on how you play the game. Plus there are 4 levels of difficulty as well. Optional objectives in each scenario and so forth. It's not something one shot like TIME Stories.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
@Bary
To co nazywasz off-topem dla pewnego grona ludzi było istotne i pozwoliło a) wyrazić swoją opinię b) dowiedzieć się, że to większy problem, a nie tylko ich c) poznać przyczyny takiego stanu rzeczy, dotyczącego m. in. tej konkretnej gry. Więc nawet jeśli komuś to nie w smak, to cała dyskusja była przydatna. Ciekawe, że nie stajesz w obronie ludzi, do których kierowano teksty o miauczeniu...
Drwię z ludzi, którzy sami wbijają szpilki, mimo, że widzą jaka jest sytuacja.
Tak, wątek jest o grze. O samej rozgrywce, wykonaniu, o problemach z dostawą i wszystkim innym co jest z nią związane, w tym polityce FFG/Asmodee.
Faktem jest, że nie ma tu odpowiedzi na żadne pytania dotyczące rozgrywki, recenzenci składają swoje materiały i raczej się nie wyrywają z opiniami na forum. Jest to raczej zero jedynkowe - albo masz tu jakieś opinie albo nie. Tak, to moja opinia, pokrywająca się z faktami.
To co nazywasz off-topem dla pewnego grona ludzi było istotne i pozwoliło a) wyrazić swoją opinię b) dowiedzieć się, że to większy problem, a nie tylko ich c) poznać przyczyny takiego stanu rzeczy, dotyczącego m. in. tej konkretnej gry. Więc nawet jeśli komuś to nie w smak, to cała dyskusja była przydatna. Ciekawe, że nie stajesz w obronie ludzi, do których kierowano teksty o miauczeniu...
Drwię z ludzi, którzy sami wbijają szpilki, mimo, że widzą jaka jest sytuacja.
Tak, wątek jest o grze. O samej rozgrywce, wykonaniu, o problemach z dostawą i wszystkim innym co jest z nią związane, w tym polityce FFG/Asmodee.
Faktem jest, że nie ma tu odpowiedzi na żadne pytania dotyczące rozgrywki, recenzenci składają swoje materiały i raczej się nie wyrywają z opiniami na forum. Jest to raczej zero jedynkowe - albo masz tu jakieś opinie albo nie. Tak, to moja opinia, pokrywająca się z faktami.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Deem pisze:@BaryTo co nazywasz off-topem dla pewnego grona ludzi było istotne
Każdy off-top dla pewnego grona może być ciekawy, ktoś może się czegoś dowiedzieć, niemniej jednak jest to w dalszym ciągu dyskusja nie na temat.
Deem pisze:Ciekawe, że nie stajesz w obronie ludzi, do których kierowano teksty o miauczeniu...
Nie zrozumiałeś mnie. Nie staję ani za tymi, co ubolewają, że nie dostaną gry, ani za tymi, co nich drwią. Chcecie sobie prowadzić takie dyskusje, ok (póki to nie są ciągnące się na 10 stron dyskusje o tym, w okolicach jakiego południka znajduje się statek z grą, to przeżyję). Będę jednak bronił trzeciej grupy, która chciałaby po prostu poczytać coś o grze, jeżeli te dwie pierwsze zaczną ją atakować.
W każdym razie proponuję zamknąć ten temat, bo teraz to my generujemy dyskusję niezwiązaną z grą.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Pewnie masz rację. Niestety, bo liczyłem na coś więcejrattkin pisze:Wygląda dobrze. Mnie się wydaje, że to zwyczajny coop z losowym deckiem przeciwności (tak jak LOTR), a to "rozwiązywanie tajemnicy" to między bajki można... W przeciwnym wypadku, BGG roiło by się już od spoilerów.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Dobra ja należę do grupy "pokrzywdzonych", którzy czekają z niecierpliwością na przesyłkę i niniejszym piszę apel do tych co mają więcej szczęścia. Dawajcie "mięcho"! Jak wrażenia po pierwszych partiach, jak z klimatem i rozwojem akcji. No i z technicznych rzeczy, czy są literówki na kartach, ile czasu trwa jedna rozgrywka itp.
Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.
Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Z literówek to jest brak +1 na.45. Klimatu duzo czas pierwszego scenariusza za 1 razem 1h
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
a to +1 to powinno być do czego?0NCK0 pisze:Z literówek to jest brak +1 na.45. Klimatu duzo czas pierwszego scenariusza za 1 razem 1h
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Tam powinno być "ponieważ" a nie "jeśli". To doświadczenie za ukończenie pierwszego scenariusza.
-
- Posty: 1447
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 142 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
...
Dzięki wielkie. Po 1 scenariuszu wpadło zatem 8expa. Drugi rozpocznę więc mocno dopakowany.
Roztrzaskałem na normalu pierwszy scenariusz na 100%. Ale finał był mocno szczęśliwy bo doszła klamka.
Żonie się podoba i mowi, że ma ochotę na więcej. Osobiście nie mogę się doczekać zmiany talii, no niektóre larty które się pojawiły byy marnowaniem dociągu.
BTW wyciągnąłem oba osłabienia, w tym jedno ktore pojawiło się po etapie w ktorym mogłem je powstrzymać - skończyło się to niezaslużoną i niemożliwą do uniknięcia traumą psychiczną.
Dzięki wielkie. Po 1 scenariuszu wpadło zatem 8expa. Drugi rozpocznę więc mocno dopakowany.
Roztrzaskałem na normalu pierwszy scenariusz na 100%. Ale finał był mocno szczęśliwy bo doszła klamka.
Żonie się podoba i mowi, że ma ochotę na więcej. Osobiście nie mogę się doczekać zmiany talii, no niektóre larty które się pojawiły byy marnowaniem dociągu.
BTW wyciągnąłem oba osłabienia, w tym jedno ktore pojawiło się po etapie w ktorym mogłem je powstrzymać - skończyło się to niezaslużoną i niemożliwą do uniknięcia traumą psychiczną.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Pragnę uspokoić tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zagrać.
Gra jest -moim zdaniem - ciekawsza niż LOTR. 'Pożyczenie' sposobu rozgrywania tury z Netrunnera (3 akcje do dowolnego wykorzystania) to pomysł absolutnie kapitalny, dający wiele sposobów na rozegranie tury. Zarządzanie przeciwnikami trochę przypomina mi Warhammer Questa (ci co grali będą wiedzieć o co chodzi). Możliwość poruszania się między lokacjami w poszukiwaniu wskazówek -którymi popchniemy nasz progres - super. To tak na gorąco. Oczywiście nie ma mowy o żadnym prawdziwym RPG, odgrywaniu roli czy jakiś mrożących krew w żyłach 'tajemnicach' - jest za to bardzo zgrabna mechanika i spora regrywalność. Ponieważ postacie mają kilka kart przypisanych do decku na stałe, zawartość startera pozwala na budowę decków dla 5 (o ile dobrze pamiętam) różnych par postaci.
Pragnę uspokoić tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zagrać.
Gra jest -moim zdaniem - ciekawsza niż LOTR. 'Pożyczenie' sposobu rozgrywania tury z Netrunnera (3 akcje do dowolnego wykorzystania) to pomysł absolutnie kapitalny, dający wiele sposobów na rozegranie tury. Zarządzanie przeciwnikami trochę przypomina mi Warhammer Questa (ci co grali będą wiedzieć o co chodzi). Możliwość poruszania się między lokacjami w poszukiwaniu wskazówek -którymi popchniemy nasz progres - super. To tak na gorąco. Oczywiście nie ma mowy o żadnym prawdziwym RPG, odgrywaniu roli czy jakiś mrożących krew w żyłach 'tajemnicach' - jest za to bardzo zgrabna mechanika i spora regrywalność. Ponieważ postacie mają kilka kart przypisanych do decku na stałe, zawartość startera pozwala na budowę decków dla 5 (o ile dobrze pamiętam) różnych par postaci.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2707 times
- Been thanked: 2394 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
A ja nie grałem i nie wiem o co chodzi. Możesz wyjaśnić?Ash pisze:Zarządzanie przeciwnikami trochę przypomina mi Warhammer Questa (ci co grali będą wiedzieć o co chodzi)
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
-
- Posty: 1447
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 142 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
To może i ja na pół gorąco:
- RPGowosć zależy w dużej mierze zależy od nas. Można się wczuć i dorabiać historię do każdego przeszukiwania ("teraz przeszukuję biurko stojące na środku gabinetu") ale można po prostu grać. Fabuła na karcie Tajemnic i Aktu mnie nie porwała, być może to wina pierwszej gry gdzie było dużo zaglądania do instrukcji. Zobaczymy jak będzie w drugim scenariuszu.
- Modyfikacje decka na podstawie jednego CSa to zmiany, co najwyżej, kosmetyczne. Kilka kart w łączonych deckach jest bezużytecznych a są tam dlatego, żeby wykorzystać wszystkie karty danej klasy. Zacznę teraz levelowanie kart i wprowadze na pewno pierwsze modyfikacje, może będzie coś ciekawiej.
-Roland to koks. Praktycznie w pojedynkę ściągnął wszystkie wskazówki. Jego umiejka, wsparcie kartami klasy Poszukiwacza sprawia, że zdobycie 4 wskazowek w jedną rundę wcale nie jest niemożliwe.
-Żonie gra Wendy się nie bardzo podobała. Nie bardzo mogła walczyć, później to nawet nie bardzo mogła badać. Jak już by się mogła przydać jej Zręczność to pojawili się wrogowie, których i tak lepiej było zabijać. Jej głównym zadaniem było wspomaganie Rolanda, bo dociągała karty jak wściekła. Generalnie w naszych oczach była bardzo nijaka i wczuwając się w klimat była tylko taką sierotką Marysią idącą za przypakowanym Rambo-Rolandem, która może co jakiś czas zdzielić przeciwnika jakimś sytuacyjnym przedmiotem.
Możliwe, że w kolejnym scenariuszu ją po prostu podmienimy na inną postać.
-Mały absurd wychwyciłem. Dostałem Rolandowe Osłabienie w momencie w którym nie było już wskazówek na żadnym elemencie gry i do końca scenariusza już żadna się miała nie pojawić. Innymi słowy, całkowicie z dupy dostałem jedną traumę i nie mogłem nic na to poradzić. Karta powinna mieć tekst możliwy do spełnienia w dowolnym momencie. Czyli gdy wyciągnąłem ją za późno to nie powinna dawać automatcznej traumy.
-spokojnie można z miski losować, nie trzeba żadnego worka.
-Trudność normal jest w sam raz. Nie będę jej zmieniał.
Fajnie jest. Roland to mój człowiek. Pozostaje tylko lepszą postać dla żony znaleźć.
Błędy jakie popełniłem przy pierwszej rozgrywce:
-raz nie zwróciłem uwagi na połączenia między lokacjami. Na przyszłość będę jakoś inaczej karty rozkładał aby o tym nie zapomnieć.
-szybkie wydarzenia trzeba normalnie opłacać. Mam problem z rozróżnieniem które z efektów działają na korzyść gdy poświęcamy kartę do testu a ktore nie.
- RPGowosć zależy w dużej mierze zależy od nas. Można się wczuć i dorabiać historię do każdego przeszukiwania ("teraz przeszukuję biurko stojące na środku gabinetu") ale można po prostu grać. Fabuła na karcie Tajemnic i Aktu mnie nie porwała, być może to wina pierwszej gry gdzie było dużo zaglądania do instrukcji. Zobaczymy jak będzie w drugim scenariuszu.
- Modyfikacje decka na podstawie jednego CSa to zmiany, co najwyżej, kosmetyczne. Kilka kart w łączonych deckach jest bezużytecznych a są tam dlatego, żeby wykorzystać wszystkie karty danej klasy. Zacznę teraz levelowanie kart i wprowadze na pewno pierwsze modyfikacje, może będzie coś ciekawiej.
-Roland to koks. Praktycznie w pojedynkę ściągnął wszystkie wskazówki. Jego umiejka, wsparcie kartami klasy Poszukiwacza sprawia, że zdobycie 4 wskazowek w jedną rundę wcale nie jest niemożliwe.
-Żonie gra Wendy się nie bardzo podobała. Nie bardzo mogła walczyć, później to nawet nie bardzo mogła badać. Jak już by się mogła przydać jej Zręczność to pojawili się wrogowie, których i tak lepiej było zabijać. Jej głównym zadaniem było wspomaganie Rolanda, bo dociągała karty jak wściekła. Generalnie w naszych oczach była bardzo nijaka i wczuwając się w klimat była tylko taką sierotką Marysią idącą za przypakowanym Rambo-Rolandem, która może co jakiś czas zdzielić przeciwnika jakimś sytuacyjnym przedmiotem.
Możliwe, że w kolejnym scenariuszu ją po prostu podmienimy na inną postać.
-Mały absurd wychwyciłem. Dostałem Rolandowe Osłabienie w momencie w którym nie było już wskazówek na żadnym elemencie gry i do końca scenariusza już żadna się miała nie pojawić. Innymi słowy, całkowicie z dupy dostałem jedną traumę i nie mogłem nic na to poradzić. Karta powinna mieć tekst możliwy do spełnienia w dowolnym momencie. Czyli gdy wyciągnąłem ją za późno to nie powinna dawać automatcznej traumy.
-spokojnie można z miski losować, nie trzeba żadnego worka.
-Trudność normal jest w sam raz. Nie będę jej zmieniał.
Fajnie jest. Roland to mój człowiek. Pozostaje tylko lepszą postać dla żony znaleźć.
Błędy jakie popełniłem przy pierwszej rozgrywce:
-raz nie zwróciłem uwagi na połączenia między lokacjami. Na przyszłość będę jakoś inaczej karty rozkładał aby o tym nie zapomnieć.
-szybkie wydarzenia trzeba normalnie opłacać. Mam problem z rozróżnieniem które z efektów działają na korzyść gdy poświęcamy kartę do testu a ktore nie.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Ja zamawiałem w 3trollach wersję angielską i ponoć wczoraj wysłali. Opcje są dwie: albo już ją mieli, albo się pomylili i do kartonu zapakowali polskąrattkin pisze:Jak to jest, że premiera jest określona na konkretny dzień, ale w magazynach są tylko wersje PL? Dlaczego do k*** nędzy na wersję oryginalną zawsze muszę czekać dłużej? Czy Galakta jakoś specjalnie przyblokowuje takie rilisy czy te sklepy, które sprowadzaja EN muszą w ogóle robić to naokoło (nie przez duże G) ?
W planszomanii też jest już dostępna zarówno angielska, jak i polska wersja językowa, więc nie przesadzałbym z tym narzekaniem, że jakaś wielka różnica...
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
We w prowadzeniu do zasad są talie dla Rolanda (którym chciał bym grać) oraz dla Wendy.szczudel pisze:Fajnie jest. Roland to mój człowiek. Pozostaje tylko lepszą postać dla żony znaleźć.
Z twojego opisu wynika że Wendy jest trochę nijaka - nie chce jej dawać żonie bo się zrazi.
Jak złożyć talie innych graczy? Jest gdzieś jakiś przykład które neutralne karty najlepiej dawać danej postaci, czy tez w podstawce to wszystko jest tak ograniczone że nie ma znaczenia (?)
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Spójrz na koniec instrukcji tam są talie. ogólna zasada podstawki włóż wszystkie karty odpowiednich domen czyli 20 i dobierasz neutrale pod postać bardziej do walki czy bardziej do uników.
-
- Posty: 1447
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 142 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Roland jako Strażnik-Poszukiwacz nie może grać z jdnego Zestawu Podstawowego z dowolną inną postacią, bo najzwyczajniej w świecie brakuje kart. Roland może zagrać z Agnes Baker (Mistyk-Ocalały) albo własnie z Wendy (Ocalały-Łotr). Jak mówię, dla mojej żony Wendy była nijaka, słabsza wersja Rolanda. Patrząc na Agnes nie wiem co się spodzewać, ale jej statystyki jasno pokazują że Wola będzie miała kluczowe znaczenie, do tego stopnia, że aż trzeba będzie kombinować ta aby to ją wykorzystywać. Dodatek ocalałego sprawi, że będzie miała niezły dociąg kart.
Nie wiem czy to nie zasługa Rolanda, który jest tak wielofunkcyjnym koksem (przynajmniej w pierwszym scenariuszu), że przy nim inni się wydają mało ciekawi. Przykład - Roland wchodzi do pomieszczenia, jednym strzałem rozwala Szczury, rzucając wydarzenie może za pokonanie wroga wziąć dodatkową wskazówkę, druga jest z jego reakcji. Następnie Robi badanie pomieszczenia, udaje mu się. Z towarzysza łapie zasób, używa go na dodatkowe wydarzenie, które za pomyśle zbadanie pomieszczenia dostajesz dodatkową wskazówkę. Boom - 3 rundy, 4 wskazówki. Inni fizycznie nie mają możliwości tak znaczących rund. Może i ucieczka przed wszystkimi wrogami na raz jest fjna, ale pierwszy scenariusz pokazał, że nie jest to tak istotne w przeprowadzeniu śledztwa. Muszę się bardziej rozegrać innymi postaciami, zobaczyć inne scenariusze. Ale na Gorąco po jednej grze stwierdzam, że Roland to szwajcarski scyzoryk. Wendy nie pokazała pazura, pomimo, ze żona widziała z 3/4 swojego decka.
Nie wiem czy to nie zasługa Rolanda, który jest tak wielofunkcyjnym koksem (przynajmniej w pierwszym scenariuszu), że przy nim inni się wydają mało ciekawi. Przykład - Roland wchodzi do pomieszczenia, jednym strzałem rozwala Szczury, rzucając wydarzenie może za pokonanie wroga wziąć dodatkową wskazówkę, druga jest z jego reakcji. Następnie Robi badanie pomieszczenia, udaje mu się. Z towarzysza łapie zasób, używa go na dodatkowe wydarzenie, które za pomyśle zbadanie pomieszczenia dostajesz dodatkową wskazówkę. Boom - 3 rundy, 4 wskazówki. Inni fizycznie nie mają możliwości tak znaczących rund. Może i ucieczka przed wszystkimi wrogami na raz jest fjna, ale pierwszy scenariusz pokazał, że nie jest to tak istotne w przeprowadzeniu śledztwa. Muszę się bardziej rozegrać innymi postaciami, zobaczyć inne scenariusze. Ale na Gorąco po jednej grze stwierdzam, że Roland to szwajcarski scyzoryk. Wendy nie pokazała pazura, pomimo, ze żona widziała z 3/4 swojego decka.
-
- Posty: 1447
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 142 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Ona jest potrzebna jakbyś chciał zagrać jednocześnie, i to już w niedalekiej przyszłości np. Rolandem (Strażnik, Poszukiwacz) oraz jakimkolwiek Poszukiwaczem. Po prostu nie będzie tyle kart aby hybrudową postać stworzyć razem z postacią, która się na tą hybrydę składa.
Przejżałem karty Mistyka, czyli Agnes, i dochodzę do wniosku, że jeszcze za mało rozumiem tą grę (Poza Rolandem ) aby oceniać postacie. Nie wiem w czym ten mistyk będzie dobry. Walki jest dużo więc Agnes prędzej oszaleje zanim wypoświęca swoją poczytalność dla jakiejś realnej korzyści. Jej głównej statystyki (Wola) prawie w ogóle nie musiałem testować w pierwszym scenariuszu.
Przejżałem karty Mistyka, czyli Agnes, i dochodzę do wniosku, że jeszcze za mało rozumiem tą grę (Poza Rolandem ) aby oceniać postacie. Nie wiem w czym ten mistyk będzie dobry. Walki jest dużo więc Agnes prędzej oszaleje zanim wypoświęca swoją poczytalność dla jakiejś realnej korzyści. Jej głównej statystyki (Wola) prawie w ogóle nie musiałem testować w pierwszym scenariuszu.
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
łapKarit pisze: Jak złożyć talie innych graczy? Jest gdzieś jakiś przykład które neutralne karty najlepiej dawać danej postaci, czy tez w podstawce to wszystko jest tak ograniczone że nie ma znaczenia (?)
https://images-cdn.fantasyflightgames.c ... klists.pdf
Nie dość, że masz tam decki to oficjalne porady też (no ale nie radzę ich czytać na początek).
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
-
- Posty: 1447
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 142 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Czytam jakieś zagraniczne fora i tam Wendy uchodzi za najlepszą postać... O_o Wtf??!!
Może mam mylne wyobrażenie o grze bo pokonałem scenariusz na ponad 10 rund przed końcem (byłem na drugiej karcie Tajemnicy). Ale Roland nie musiał się prawie wcale posiłkować poświęcaniem kart w trakcie testów. Może i Wendy ma siłę jeśli się siły rozloży na dłużej? Ale przecież nie chcemy dobierać kart Mitow (czy jak one tam mają). Jeśli nie będziemy na bieżąco czyścić stołu z potworów to nic nam nie pomże przeciąganie gry bo całe tury będziemy marnować na uniki.
Pierwszy scenariusz jasno dał mi do zrozumienia, że ta gra polega na zbieraniu wskazówek i pokonywaniu wrogów. Kart się dobiera za mało aby je co chwilę poświęcać do testów. Bardzo jestem ciekaw komentarzy innych co nie grali Rolandem - jak wasza gra wyglądała?
Może mam mylne wyobrażenie o grze bo pokonałem scenariusz na ponad 10 rund przed końcem (byłem na drugiej karcie Tajemnicy). Ale Roland nie musiał się prawie wcale posiłkować poświęcaniem kart w trakcie testów. Może i Wendy ma siłę jeśli się siły rozloży na dłużej? Ale przecież nie chcemy dobierać kart Mitow (czy jak one tam mają). Jeśli nie będziemy na bieżąco czyścić stołu z potworów to nic nam nie pomże przeciąganie gry bo całe tury będziemy marnować na uniki.
Pierwszy scenariusz jasno dał mi do zrozumienia, że ta gra polega na zbieraniu wskazówek i pokonywaniu wrogów. Kart się dobiera za mało aby je co chwilę poświęcać do testów. Bardzo jestem ciekaw komentarzy innych co nie grali Rolandem - jak wasza gra wyglądała?
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Wendy to postać, której wszystko się udaje, więc dociąg kart to jedyne co potrzebuje.
-->szczudel
Ja myślę, że w waszej rozgrywce byłeś po prostu alfa graczem i nie dałeś żonie pograć
-->szczudel
Ja myślę, że w waszej rozgrywce byłeś po prostu alfa graczem i nie dałeś żonie pograć