Kilka słów o wczorajszym spotkaniu.
Wealth Of Nations - Absolutny hit! Zacznijmy od wykonania, które rzeczywiście nie stoi na zbyt wysokim poziomie, ale coś za coś. Grę kupiłem za niecałe 100zł - za to dostajemy masę znaczników, kostek, 7 plansz itd. Duża ilość elementów została elegancko rozplanowana w niewielkim, łatwym w transporcie pudełku, 5+ za ergonomię. Jak już wcześniej pisałem jest to pełnokrwista gra ekonomiczna, w której nie ma miejsca na choćby najmniejszy błąd – niezauważenie braku jednej kostki energii może doprowadzić do nie zasilenia całego bloku zakładów i tym samym uniemożliwić pełną produkcję. Wszystkie elementy są bardzo przejrzyste i to właśnie było głównym celem projektantów. W tej grze po prostu nie ma czasu by zachwycać się pięknymi grafikami, które wprowadzały by tylko element dezorientacji. Każdy krok w stronę „upiększenia” tej gry prowadził by do wzrostu jej ceny – pewnie kosztowała by w tedy ponad 200zł i do zaburzenia przejrzystości rozgrywki. Dla mnie właśnie ta prostota jest plusem, kto chce pięknych grafik i znaczników niech gra w Small World
Przechodząc do samej gry. Gra jest rozbudowana, natomiast same zasady są banalne, każdy otrzymuję ich skróconą wersję i już w pierwszej turze, wykonując je krok po kroku jest w stanie grać całkowicie samodzielnie. Po rozgrywce w 6 osób już rozumiem dlaczego na wielu zachodnich uczelniach studenci grają w tę grę na I roku. Po prostu w bardzo elegancki i przystępny sposób wprowadza nas w reguły rządzące rynkiem i pozwala fizycznie zrozumieć mechanizm podaży i popytu.
Nie będę się tu rozpisywał nad samą rozgrywką, bo jak dobrze zauważył Aba w grze jest tyle możliwych dróg rozwoju, że mózg (dosłownie) się gotuje

Bardzo ważne jest szybkie stworzenie choćby małego, ale samo wystarczalnego bloku zakładów, który będzie nam przynosić regularne zyski, bez potrzeby angażowania wypracowanych towarów w jego uruchomienie. Warto też obserwować co robią inni gracze i przewidywać, na które towary będzie największy popyt pod koniec gry. I moim zdaniem najważniejsze, starać się zmonopolizować swój sektor produkcji i ograniczyć do minimum wprowadzanie produkowanych przez nas towarów na rynek – zapewnia nam to później wyższe zyski z tytułu sprzedaży i lepszą pozycję w negocjacjach barterowych. Aba pisał, że z niektórymi przedsiębiorstwami nie da się wygrać, to raczej nie możliwe. Zet i Daniel popełnili największy błąd – jako jedyni produkowali żywność, która była kluczowa na początku i potrzebna przez całą rozgrywkę. Zamiast oddawać ją nam za bezcen mogli się dogadać, wprowadzić stawki zaporowe (jak ja z maszynami

) i przeczekać nas 1 turę. Musielibyśmy wykupić prawie połowę rynku, podnieść ceny i już w następnej turze ich pozycja była by o wiele silniejsza.
Mechanika tej gry dostaje u mnie 9.5/10 o czym najlepiej świadczy fakt, że nikt nie przewidział kryzysu na rynku energii, która choć jest drugim po żywności najtańszym towarem w grze, pod koniec sprzedawała się w cenie najdroższych maszyn!
Jak już pisałem w tej grze jest multum możliwości, interakcja między graczami stoi na wysokim poziomie, tury są krótkie, więc brak jest przestojów, na swoją kolejkę czeka się dosłownie chwilę. Na 6 graczy czas rozgrywki nie przekracza 3h, co przy tak rozbudowanej grze ekonomiczno – negocjacyjnej jest świetnym wynikiem. Myślę, ze od następnej gry ten tytuł nabierze jeszcze większych rumieńców, kiedy gracze zaczną ze sobą bliżej współpracować, potem dodamy tylko Umowy Długoterminowe wraz z Karami Umownymi spisywanymi w obecności neutralnego gracza trzeciego, pełniącego funkcję notariusza, Opcje Walutowe i otrzymamy ideał

Mission Red Planet – Bardzo dobry area control. Czy dodać coś jeszcze, w zasadzie nie, jest to solidny, pięknie wydany i klimatyczny tytuł w swojej klasie.
Na koniec Hacienda – ja tą grę bardzo lubię, odpowiada mi jej klimat i świetne wydanie. Rozgrywka była wczoraj bardzo dynamiczna i brutalna. Przez jeden głupi błąd – niedopatrzenie zawaliłem 10pkt. I zamiast zając 1 miejsce egzekwio z Zetem skończyłem jako 4 co najlepiej oddaje zaciętość punktacji.
Dzięki wszystkim za spotkanie, w przyszłym tygodniu odpalamy Planet Steam i może Struggle Of The Empires.