Problem tego wariantu jest taki, że potęguje on losowość. W normalnym wariancie losowość działa tylko na jednym poziomie, bo gracz reprezentujący potwora zdaje się na ślepy traf. Wiedźmin może stracić więcej, albo mniej. W opisanym wariancie gracz reprezentujący wiedźmina, jeżeli ma więcej szczęścia w rzutach kośćmi to zwiększa swoją szansę na zwycięstwo. Reasumując: w walce trzeba mieć podwójne szczęście: raz, kiedy przeciwnik zdaje się na ślepy traf, dwa, w rzutach kośćmi.Co do walki z potworami. Nie wiem na ile się to jeszcze zmieni, ale póki ci myślę, że wprowadzimy sobie w swojej grupie następujący home rule:
Spoiler:
Nie jest to rozwiązanie idealne, ale jako kompromis może być. Pod warunkiem, że tych kart unikatowych dla danego potwora nie będzie w ilości dwa na krzyż. Karty mają to do siebie, że można jest w bardzo prosty sposób modyfikować. Weźmy podstawową talię potwora. Wystarczy podzielić w niej karty na kolory i wskazać jakie kolory w walce wykorzystuje potwór. W tej sytuacji potwór miesza swoje unikatowe karty z tymi, które są przypisane do danego koloru i tym samym, za każdym razem mamy inną talię potwora. Trzeba to oczywiście zbalansować, ale to już zadanie dla projektanta.. Mobki mają zostać ulepszone dodatkowymi kartami, unikatowymi dla danego mobka