GRY-PLANSZOWE.pl

Witam. Czy dalby rade mi ktos przeslac polska instrukcje i tlumaczenie kart aliena na maila albo jakos inaczej?? Nie moge sie zarejestrowac na bgg...wyskakuje mi : Uwaga: użytkownicy w wieku poniżej 13 lat nie mogą korzystać z tej witryny. Uprzedzam, ze date urodzenia mam wpisana dobrze. Dzieki z gory za pomoc i pozdrawiam

Tłumaczenia instrukcji do dodatku nadal nie ma jak rozumiem?

raiden25 pisze: ↑07 lip 2018, 18:04 Tłumaczenia instrukcji do dodatku nadal nie ma jak rozumiem?

Jest już od dawna,jak nie możesz znaleźć podaj maila to podeślę

Pomóżcie proszę . Czy scenariusze "hard" z dodatku są rzeczywiście na tyle trudne, że można grać solo jednym avatarem? Czy nadal wskazana gra na "kilka rąk" ?

ja_ak pisze: ↑27 lip 2018, 08:27 Pomóżcie proszę . Czy scenariusze "hard" z dodatku są rzeczywiście na tyle trudne, że można grać solo jednym avatarem? Czy nadal wskazana gra na "kilka rąk" ?

Generalnie w grach z serii LE im więcej rąk/graczy, tym trudniejsza gra Ja w scenariusze Hard i z Soldiers dodanymi do talii Hive gram tylko solo jednym avatarem. Poziom trudności jest wtedy tak wyśrubowany, że gra na więcej rąk mija się z celem. Niemniej jednak zawsze możesz spróbować zagrać na dwie ręce i zobaczyć, jak Ci idzie. Jeśli po 4-5 próbach będziesz w stanie dojść do obj.3, to próbuj dalej - w końcu się uda

Dzięki za odpowiedź. Czyli jednak dodatek to must have dla mnie. Trafia na szczyt listy zakupowej. A miałam już nic nie kupować w najbliższym czasie ...

W LE grałem solo tylko raz, więc cieżko mi się wypowiadać w tym konkretnie przypadku. Po pierwszej grze solo powiedziałem sobie że kolejną zagram tylko na hard i żołnierzami. Bo właśnie nawiązując do tego co wspomniał Breżniew – w dodatku poza wersjami hard scenariuszy są karty Soldier. Wrzucasz je do deku obcych zamiast Dronów. O tyle o ile drony potrafiły mieć jakieś pozytywne efekty, typu dobieranie kart itp, tak żołnierze to złe karty. Muszę kiedyś spróbować

Przeszedłem 5 z 6 misji na najwyższym poziomie trudności (wszystko hard i soldiers) pojedynczą talią Ripley.
Bardzo polecam, bo poziom trudności wydaje się być wtedy optymalny do gry solo.

Odi pisze: ↑27 lip 2018, 09:19 Przeszedłem 5 z 6 misji na najwyższym poziomie trudności (wszystko hard i soldiers) pojedynczą talią Ripley.
Bardzo polecam, bo poziom trudności wydaje się być wtedy optymalny do gry solo.

Raz zagrałem talią złożoną z 4 talii Ripley ale na poziomie standardowym. Było tak łatwo, że aż w ogóle mi się nie grało przyjemnie. Na Hard nie było za łatwo?

Karty Ripley faktycznie świetnie się kombują, ale generalnie miałem poczucie, że jest trudno. Chyba najgorzej z drugim scenariuszem, który próbowałem przejść kilkanaście razy bez powodzenia, zaliczając go ostatecznie dzięki kilku fartownym układom kart.
Mocno bolą też hazardy i efekty "Ten i następny gracz", które biją podwójnie.

Natomiast miałem przyjemne poczucie, że walczę z grą, a nie ze swoją talią. No i to mono-Ripley, czyli fajny klimat

Wiesz, jak będziesz miał za łatwo, to możesz sobie dorzucić kolejny zestaw soldiersów

Ma ktoś pakiet spolszczający karty do tej zacnej gry? To co jest na BGG jest fajne graficznie ale posiada jednak sporo błędów.

Tymczasem zagraliśmy z żoną bez żadnych dronów w pierwszy scenariusz i gra nas ośmieszyła, co mnie bardzo satysfakcjonuje. Lubię jak jest ciężko, wręcz musi tak być w grze kooperacyjnej żeby chciało się w nią grać.

RUNner pisze: ↑27 sie 2018, 12:45 Tymczasem zagraliśmy z żoną bez żadnych dronów w pierwszy scenariusz i gra nas ośmieszyła, co mnie bardzo satysfakcjonuje. Lubię jak jest ciężko, wręcz musi tak być w grze kooperacyjnej żeby chciało się w nią grać.

Wersja z oryginalnych zasad Aliena jest przestarzała. Lepiej stosować te z Predatora - mniejsza liczba kart dronów jest dobrym krokiem w stronę trudnej i satysfakcjonującej rozgrywki. Całkowite ich wyeliminowanie wydaje się strzałem w stopę ale jak ktoś lubi jak jest trudno to chyba też to jakaś opcja, choć to tylko 3 karty więcej w grze na dwie osoby, także bez szaleństw.

Ale cyrk nam się przytrafił... Lokalizacja Nostromo, trwa desperacka walka z bossem, kupuję kartę, uzupełniam koszary i kto się pojawia? Oczywiście Jones! Kocur mi się wmieszał do talii koszar po poprzedniej partii! Przyznać trzeba że wyszło bardzo klimatycznie.

RUNner pisze: ↑03 wrz 2018, 22:53 Ale cyrk nam się przytrafił... Lokalizacja Nostromo, trwa desperacka walka z bossem, kupuję kartę, uzupełniam koszary i kto się pojawia? Oczywiście Jones! Kocur mi się wmieszał do talii koszar po poprzedniej partii! Przyznać trzeba że wyszło bardzo klimatycznie.

I co pomógł

Pastorkris pisze: ↑03 wrz 2018, 15:50(...) mniejsza liczba kart dronów jest dobrym krokiem w stronę trudnej i satysfakcjonującej rozgrywki. Całkowite ich wyeliminowanie wydaje się strzałem w stopę

Jeśli ktoś się nie zgadza z powyższym twierdzeniem i bez dronów wciąż jest łatwo - w rozgrywce dwuosobowej warto rozpoczynać z kartami już w kompleksie, na dwóch, trzech pierwszych miejscach. Wtedy faktycznie robi się gorąco, bo czas na przygotowanie silniejszej talii, czy "wyskanowanie" potworów w kompleksie się skraca

Fajne jest to, że w prosty sposób można manipulować poziomem trudności. Ja bez dronów to raczej nie zagram w 2 osoby, bo jestem za cienki. Coop musi być wyzwaniem, ale nie można popadać w skrajności.

Wersja z oryginalnych zasad Aliena jest przestarzała. Lepiej stosować te z Predatora

Nie znam tych z predatora, ale w dodatku do Aliena jest nowa zmieniona tabelka z dronami.

Strud pisze: ↑05 wrz 2018, 13:55

Wersja z oryginalnych zasad Aliena jest przestarzała. Lepiej stosować te z Predatora

Nie znam tych z predatora, ale w dodatku do Aliena jest nowa zmieniona tabelka z dronami.

To ta sama

I wszystko jasne
Dla tych co nie mają dodatku lub Predatora, link z neta.

Chodziło raczej o tę tabelkę: link

Moja wczorajsza rozgrywka to był hit. Grałem solo jedną postacią (Mercenary) w Alien 3 Hard Mode i po jednym Soldiers w każdym mini-decku. Pierwszy objective przeszedłem bez jednego draśnięcia. Pierwszy raz zrobiło się gorąco, gdy zeskanowałem Hazard 2 (dwóch losowych dead enemies do CZ i losowy dead enemy zakryty w każdym pustym obszarze). Dostałem 2 kosy, ale w następnej turze ogarnąłem problem i udało mi się nawet wyleczyć do zera. Całkiem niezłą talię sobie zbudowałem, chociaż z każdymi zakupami wiązał się dreszczyk emocji, bo po Hazard 1 w Barakach pojawiło się 5 Facehuggers. Eventy z obj.2 (odrzucenie losowej karty z ręki o wartości 1 lub więcej i odrzucenie 3 pierwszych kart o wartości 1 lub więcej z talii) bardzo mi utrudniały, ale mimo to dawałem radę. Wreszcie udało mi się znaleźć głowę Bishopa, zamontować ją i przeskanować z jej pomocą obszar. Dwie tury później pojawiła się Bestia, a wraz z nią zaczęli do CZ wpadać trudniejsi wrogowie. Talię miałem już taką, że udawało się czasem uciągnąć z 13-14 ataku na turę. Bestii został już tylko 1 event. Jeszcze 1-2 tury i wygram.... tak mi się wydawało. Zostały mi 4 luźne punkty ataku, więc uznałem, że warto skanować, bo będzie zawsze opcja wcześniejszego ubicia jakiegoś robala. No to zeskanowałem: 2 x event.... Bestia miała znowu 3 eventy. Masakra. Ubiłem 2 kolejne eventy i zaczęło się robić bardzo źle, bo do CZ wpadali wrogowie po 7 ataku. W ręce zazwyczaj było tyle, że musiałem wybierać: albo ubijać na bieżąco wpadających wrogów i ograniczać ilość otrzymywanych ran, albo ubijać Bestię i narażać się na 2 albo 3 rany w turze i liczyć na łut szczęścia. Wybrałem to drugie, ale szczęścia nie miałem. Bestia była już goła i wystarczyło już tylko w kolejnej rundzie uzbierać 6 ataku (co było prawie pewne, bo dzięki Internal Exam zlikwidowałem z talii ok 6-7 startowych kart). Ale trzeba było jeszcze przeżyć 3 rany. Miałem już 5 pkt obrażeń. No to lecą strikes: 1, 1 (jest świetnie... wygram to ....5: GAME OVER.
Ależ to była rozgrywka!

To ja miałem też epicki zgon, tyle że mnie ubił obcy z cechą obniżającą życie gracza o -1, po odkryciu tej karty. Z ciekawości rozegrałem kolejną turę i okazało się, że zabiłbym bossa ;] Bądźmy szczerzy, gdyby Jones siedział w Ulu, a nie w koszarach, to byśmy wygrali, bo tej jednej tury zabrakło!

Hej, czy są jakieś pogłoski o polskiej edycji? Czy lepiej rozważyć zakup wersji angielskiej (wraz z dodatkiem zapewne )

MrAtrion pisze: ↑27 wrz 2018, 15:32 Hej, czy są jakieś pogłoski o polskiej edycji? Czy lepiej rozważyć zakup wersji angielskiej (wraz z dodatkiem zapewne )

Nie jestem do końca pewny, ale chyba żadna gra od Upper Deck nie została spolszczona. Jakiś musi być tego powód, bo nie wierzę, że żaden polski wydawca nie robił podchodów. Może mają za duże wymagania?