
ps. AoE3 zamówione.
Jakby co pisze sie na granie w cos fajnegojax pisze:Ha, jak się pojawisz to szansa wzrośnieragozd pisze:Gdyby El Grande bylo grane, to chetnie bym sie zjawil![]()
a co do Cuby to ciekawe czy w końcu uda wam się odpalić
Wiem, że to tak leciało bo sam to napisałemAthotis pisze:Yosz to chyba leciało tak: "..że Cuba nie wybacza błędów" skoro przegrywasz to znaczy....hehe
Widze, ze duzo zasobow i czasu poswieciles na powstrzymywanie lidera.yosz pisze:Jeżeli moim błędem była chęć powstrzymania lidera to jestem winny
IMHO to nie jest tak, że Zertz jest bardziej mózgożerny. Sądzę, że jest mózgożerny inaczej a poza tym nie wybacza nawet jednego błędu (źle położysz kulkę i później przez kilka ruchów tylko zbijasz podstawiane przez doświadczonego przeciwnikajax pisze:Zertz jest strasznie mozgozerny - nie ma porownania z Yinshem, Tzaarem czy Dvonnem.
Bo stwierdziłem że masowa produkcja rumu to średni zysk, przy sytuacji gdy mamy statek za 3pkt pusty w dokach. Przez to budynku do zmiany rumu na PW użyłem tylko raz w ciągu gry. Jak się teraz zastanawiam to przychodzą mi dodatkowe strategie do głowy które można by sprawdzić. Ale przez to że mamy mało tur, to nie da się szybko reagować na ruchy przeciwników którzy np. potrafią coś podebrać w ostatniej chwili, a my zostajemy na lodzie - np. w Agricoli, często są jeszcze inne rzeczy które możemy wykonać.yosz pisze:Tylko żeby nie było że tu kogos obwiniam i mówię że źle grałPartia była interesująca. Świetny moment gdy nagle Sebastian zaczął czuć oddech Inermisa bo doskoczył go na 3-4 punkty w przedostatniej rundzie (tak po cichutku mu się udało - ja widać za dużo gadam podczas gry i łatwo mnie rozgryźć
)
Witam,Usul pisze:Tak, ale z drugiej strony przepuszczajac cos co pomaga tylko mi i liderowi pozwala zdystansowac lekko Was, a nastepnie probowac gonic lidera. A gdybym zostal przegoniony przez Ciebie i moze jeszcze kogos, mam wiekszy problem, bo musze sie wygrzebac z 3-4 pozycji.
Oczywiscie mowie tak teraz, w czasie gry dopiero od 4 rundy moge mowic o swiadomej strategii, wczesniej po prostu postawilem na pieniadze i rzad nie wiedzac tak do konca co mi to moze dac - wiadomo, pierwsza gra
Athotis, a wiesz, ja bym chętnie w Shoguna zagrałAthotis pisze:to może weź jak coś W roku Smoka zamiast El grandeto tak na wszelki wypadek.
To na Shoguna ja sie piszeAthotis pisze:To na wszelki wypadek wezmę Shogunaa na miejscu zobaczymy jak wyjdzie.