Strona 39 z 68

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 01 wrz 2022, 16:04
autor: Abizaas
Przybywam z przyszłości, tak wygląda aktualnie ranking:

Obrazek

Na prawdę, nie ściemniam nic a nic.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 01 wrz 2022, 16:29
autor: arturmarek
miker pisze: 01 wrz 2022, 13:38
PytonZCatanu pisze: 01 wrz 2022, 13:19 Teraz długa przerwa. Do Pandemica strata znaczna. Nie znaczy, że nie do zrobienia, ale na pewno to kwestia tygodni co najmniej.
Ja stawiałem, że Pandemica nie przebije. Nadal w to wątpię, ale nie będę zaskoczony bardzo, jeśli to zrobi.
Ja stawiam, że przebije, na pewno nie w tym roku i niemal na pewno nie zamieniając się miejscami 3-4, a raczej gdzieś w drugiej piątce. Ja śledzę od dłuższego czasu zmiany w TOP50 BGG. Można zaobserwować ciekawe trendy. Trzeba pamiętać, że są dwa komponenty BGG rating: średnia ocena oraz liczba ocen. Z czego na liczbę ocen należy patrzeć w sposób względny, porównując do liczby ocen innych gier. Większość gier dobija w rok-dwa do swojego maksa i potem powoli spada im BGG rating. Moim zdaniem powodem jest to, że jeśli gra ma średnią ocenę powyżej 8.0 (w przypadku gier z TOP10 to nawet powyżej 8.5), to bardzo łatwo taką średnią obniżyć. W pewnym momencie każdy chce zagrać w taką grę, bo jest TOP X BGG i grają w nią ludzie, którzy "normalnie" nie chcieli by w to zagrać i nawet jak im się spodoba, to raczej nie na 10/10, tylko powiedzmy 7/10, co obniża geek rating, w przypadku gier z TOP10 nawet ocena 8 obniża rating. Są jednak interesujące wyjątki: Concordia niemal nieprzerwanie powolutku poprawia swój rating. Na drugim biegunie był 7th Continent, który wszedł do TOP10 i jakiś rok później był poza TOP50.

A żeby nie było, że tylko BGG-owo-ocenowy offtop. Dzisiaj odebrałem paczkę od kuriera, zakoszulkowałem karty i wypchałem żetony. Planszetki rzeczywiście wyjątkowo cienkie, ale w sumie nie widzę, co by tam miało się jakoś katastrofalnie przesuwać. 8 grubych planszetek zajęłoby połowę pudła, także dla mnie jedynym minusem jest to, że trzeba je uważnie wsadzać do pudełka (najlepiej na planszę), żeby się nie wygięły. Żetony biednie wyglądają i strasznie małe te wybiegowe heksy. Pieniędzy nie używam, bo mam iron clays, ale wyglądają jakby ktoś zapomniał zaktualizować grafik z prototypu. Kartą się jakoś mega uważnie nie przyglądałem, ale przy koszulkowaniu cos tam mi wpadło w oko i wizualnie są OK, ale mi nawet w Terraformacji nie przeszkadzają grafiki.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 01 wrz 2022, 16:56
autor: konradstpn
Abizaas pisze: 01 wrz 2022, 16:04 Przybywam z przyszłości, tak wygląda aktualnie ranking:

Obrazek

Na prawdę, nie ściemniam nic a nic.
Co robi Gloomhaven aż na 2 miejscu ? Doszło chyba jednak do zakrzywienia czasoprzestrzeni.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 00:09
autor: PytonZCatanu
Kolejna partia za mną.

1. Klasyczne 2:10 na 3 graczy.

2. Zagraliśmy z nielubianymi przeze mnie czerwonymi efektami (ta niby interakcja). Podtrzymuje negatywne zdanie na ich temat. 2 karty zagrałem będąc pierwszy w ticketach i nie mogłem s nich skorzystać. A karty leżały mi bardzo, tylko żebym zamiast nich mógł skorzystać z efektów solo.... Bez sensu kompletnie. Potem szykowałem sobie ładna akcję zagrania 2 sponsorów. Zdobyłem żeton 2x, położyłem na tej karcie i dopchałem ja na 5 i.....dostałem duszenie. Czyli coś co elegancko zaplanowałem i poświęciłem 3 ruchy na to poszło w.piach i nic nie mogłem z tym zrobić. BEZ SEN SU ! Nie grajcie z nimi 🙂

3. ŚWIETNE zagranie mojego przeciwnika. Miałem świetny silnik i na ręku z 15 zielonych punktów (a prowadziłem i w ticketach i w zielonych). Wykręciłbym kosmiczny wynik. On jednak widząc co się święci zdobył żeton 2x i potem odpalił podwoje stowarzyszenie (miał 3 roboli). 10 zielonych punktów i koniec gry, a ja zostałem z ręką w nocniku 🙂

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 01:23
autor: autopaga
Posiadanie 15 zielonych punktów na ręce jest jak pomysł na grę planszową, nic nie warte ;) Sztuką jest zdążyć je wszystkie zagrać, czyli to co zrobił kolega.

A co do rankingu to ja bym chciał wrócić do czasów gdzie na 1 miejscu była najlepsza karcianka w jaką grałem czyli TTA, boli widok jak powoli osuwa się w dół rankingu.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 07:54
autor: ave.crux
Karty z negatywną interakcją > karty zagrywane dla efektu z gry solo. Jest to jakaś mechanika gonienia lidera i mi to leży.

Swoją drogą tworzą się sytuacje, gdzie wrzucam gada z jadem, ale dodając sobie pkt. atrakcyjności przed uruchomieniem efektu wychodzi, że jednak nikt mnie nie przegania i karta przepada.
Czy mogę rozpatrzyć efekt karty, a dopiero później przydzielić pkt atrakcyjności?

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 08:25
autor: mat_eyo
Pytanie bardziej do działu zasad, ale tak, możesz.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 10:42
autor: arturmarek
Nie pamiętam kiedy byłem tak nahajpowany, żeby zagrać w grę w ten sam dzień kiedy ją odebrałem od kuriera (i to w środku tygodnia i z instrukcją na 20 stron). No, ale jestem po pierwszej rozgrywce, oczywiście 2-osobowo z żoną. Mam kilka luźnych obserwacji:

1. Czas gry- pierwsza partia z tłumaczeniem poniżej 2h30min. Także na pewno będzie się grało <2h, a może nawet koło 90min po kilku partiach.
2. Porównanie do Terraformacji rozumiem, ale żeby to było aż tak podobne to nie. Mam całkiem inne odczucia z gry. Zagrywa się znacznie mniej kart, nie ma jakichś mega kombosów. System wyboru akcji zupełnie zmienia odczucia.
3. Nie grałem w planszową civkę, więc dla mnie system wyboru akcji jest nowy. Bardzo się na niego jarałem, ale w pierwszej rozgrywce mnie nie zachwycił i chyba rozumiem czemu nie jest częściej wykorzystywany w grach. Wyglądało to tak, że raczej nie chciałem wykonywać tej samej akcji 2 razy z rzędu, więc jakoś naturalnie to co chciałem zagrać było przynajmniej na poziomie 3, gdzie akcja była już przeważnie wystarczająca. Jak nie była, to zawsze można było ją polepszyć żetonem X. Oczywiście zdarzało się, że potrzebowałem coś wypchnąć i musiałem trochę pokombinować co zagrać, żeby miało sens, albo leżała mi na 5 akcja, której zupełnie nie chciałem teraz zagrywać (albo nie mogłem). Oczywiście wyjątkiem są stowarzyszenia pod koniec gry, gdzie chciałoby się grać projekt ochrony za projektem ochrony.
4. Czytając instrukcje miałem wrażenie, że odwracanie kart akcji to absolutny game-changer. Jednak w czasie rozgrywki nie miałem już takiego poczucia. Tutaj na forum widziałem opinie, że tę czy inną akcję trzeba upgrade-ować, ja szczerze powiedziawszy tego nie widzę po pierwszej rozgrywce.
5. Mieliśmy bardzo mało przerw. Spodziewałem się, że przerw będzie paręnaście, a wydaje mi się (nie skupiłem się na tym od początku), że były 3. Może jak ogarniemy bardziej grę to dojrzymy, że komuś się opłaca pchać tę filiżankę na siłę. Na ten moment, póki mogliśmy zagrać sponsora albo stowarzyszenie, to unikaliśmy akcji popychania filiżanki.
6. Byłem też zaskoczony jak dużo decku przemieliliśmy. Nawet nie wiem jak to się dokładnie stało, bo w sumie było mało przerw, nie rak często wykonywaliśmy akcję kart. Było trochę kart z efektami dobrania kart i sporo bonusów w różnych miejscach (tracki, mapa etc.).
7. Gra jest trudniejsza niż się spodziewałem. Znam ludzi, których jedyną nowoczesną planszówką jest Terraformacja Marsa i to rozumiem. Nie bardzo sobie to wyobrażam wprzypadku Ark Nova. Dzieje się bardzo dużo, trzeba uważać na wiele ograniczeń itd.
8. Miałem nadzieję, ze układanie elementów na planszy będzie ciekawsze. Może na innych mapach jest lepiej. Oczekiwałem, że część tetrisowa będzie przynajmniej tak angażująca jak w Uczcie dla Odyna, a miałem nadzieję, że nawet ja przebije. Tutaj nie bardzo czułem wyzwanie w odpowiednim układaniu, bardziej się skupiałem na tym co potrzebuję, aby zagrać zwierzę niż to co się dzieje na planszetce. To jest dla mnie na ten moment duży niewykorzystany potencjał. Mam wrażenie, że mechanicznie dużo ciekawiej byłoby grać na wspólnej planszy ścigając się po bonusy, a nawet i po sąsiedztwa. Oczywiście tematycznie byłoby to naciągane, że mamy 4 sąsiadujące ze sobą zoo.
9. Układ plansz i planszetek nie jest zbyt ergonomiczny. Na stole 200x100, musiałem go niemal całego opróżnić, żeby zmieściła się plansza główna, a i tak plansza stowarzyszeń musiała leżeć obok planszetki jednego z graczy, żeby było miejsce na projekty ochrony pod i nad planszą. Plansza główna niepotrzebnie jest taka wielka, szczególnie, że tam jest de facto jeden potrójny track i miejsce na 6 kart (plus 2 talie). No i te planszetki gracza są małe, żetony wybiegów nieciekawe. No, ale jedyny poważny zarzut mam do układu i wielkości planszy głównej i stowarzyszeń. Bardzo trudno ułożyć to tak, żeby każdy z graczy miał w miarę swobodny dostęp, nawet w grze 2-osobowej. Dla mnie tutaj wzorem jest Cywilizacja Poprzez Wieki: Fajnie to jest podzielone na mniejsze plansze i każdy może ułożyć jak mu wygodnie, a nawet coś przesunąć w tracie rozgrywki jeśli okaże się, że po wyłożeniu kart przez gracza są problemy z miejsce.
10. Nie rozumiem wielkości pudełka. Nie rozumiem czemu nie zrobili pudła jak innych swoich gier, szczególnie myślę o grach Uwego (Uczta, Arle itd). Karty w koszulkach i trzech deckboxach mieszą się super. Zamykane tacki są bardzo praktyczne, lubię to rozwiązanie. Problemem jest to, że używając deckboxów tacki muszą leżeć jedna na drugiej zajmując połowę pudełka. Druga połowa, nie licząc leżących pudełek z kartami, jest prawie pusta. Z tego powodu elementy kładzione na górze (instrukcje, plansze, plaszetki) mają podparcie tylko w połowie i są narażone na wygięcia/złamania. Pewnie to da się lepiej rozwiązać (dając plansze pod pudełka, albo dając tacki na środku, a deckboxy po obu bokach), ale tutaj też można pewnie było wymyślić jakieś praktyczne rozwiązanie (znowu myślę o Cywilizacji PW, gdzie każda plansza ma swoje miejsce w wyprasce).

Graliśmy na mapach A, ja od początku poszedłem w ochronę i dość szybko zdobywałem kolejne bonusy. Ostatecznie wygrałem 19-3, mając ochronę na 30. Żona była przez całą gę bardzo daleko przede mną w biletach, ale ostatecznie prawię ją dogoniłem, a ona w ochronie późno zaczęła punktować. Cel osobisty skopałem, miałem tylko 2 punkty z niego, powinienem też dość łatwo dostać po punkcie z 3 kart sponsorów (a z dwóch to całkiem łatwo), ale źle poplanowałem. Na pewno gra dostanie kolejną szansę i to przypuszczam, że nie jedną. Gram w ciężkie euro tylko 2-osobowo z żoną i nie ma sensu trzymać takich gier za dużo, więc w wiele znakomitych tytułów gramy paręnaście razy i się pozbywamy. Są jednak wyjątki, które tkwią w kolekcji i mają parędziesiąt lub nawet koło 100 partii i sam nie wiem gdzie skończy AN po tych parunastu rozgrywkach.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 11:00
autor: XLR8
ave.crux pisze: 02 wrz 2022, 07:54 Karty z negatywną interakcją > karty zagrywane dla efektu z gry solo. Jest to jakaś mechanika gonienia lidera i mi to leży.
Super są. Lider nie może ich grać więc dostaje martwe karty. Do trgo możliwość karania kogoś za to, że gra najlepiej przy stole jest zawsze na propsie.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 11:16
autor: Montesque
XLR8 pisze: 02 wrz 2022, 11:00 Super są. Lider nie może ich grać więc dostaje martwe karty. Do trgo możliwość karania kogoś za to, że gra najlepiej przy stole jest zawsze na propsie.
Tak, już wiemy, że nie lubisz AN...
Karty i tak głównie zagrywa się dla symboli i bonusów z nimi związanych. Ikony negatywnej interakcji są fajnym bonusem, jak komuś nabruździmy, ale nie nazwałbym tego "martwą kartą". Stawiając się po drugiej stronie - super jest coś zaplanować i dostać strzał z duszenia... więc przychylam się do gry na bonusy solo. Choć to zupełnie zmienia AN w pasjans (ale przyjemny!).
Z założenia ten element miał zapobiegać kuli śnieżnej, jak szczury w Szarlatanach. Tylko tego efektu tutaj aż tak nie czuć.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 11:16
autor: PytonZCatanu
Pozorny lider w początkowej i środkowej części gry w Ark Nova wcale nie musi być realnym liderem. Karze się przypadkowa osoba, bo akurat wcześniej zagrała większego zwierzaka i chwilowo jest z przodu

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 11:55
autor: Bruno
PytonZCatanu pisze: 02 wrz 2022, 11:16 Pozorny lider w początkowej i środkowej części gry w Ark Nova wcale nie musi być realnym liderem. Karze się przypadkowa osoba, bo akurat wcześniej zagrała większego zwierzaka i chwilowo jest z przodu
Tak, a ponadto jest to ten najgorszy sposób "karania" gracza, jaki może się pojawić w grach optymalizacyjnych:
- nagle, deus ex machina, twój plan na najbliższe tury legł w gruzach.
(równie paskudne są karty "take that" w TM).

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 11:55
autor: Strud
Dla mnie te negatywne efekty to pomyłka. Ogólnie ok, rozumiem zamysł, ale powinny być jednorazowe, typu zabierz kasę/X-a, wyczerp pracownika, przesuń wybraną kartę o 2 pola w lewo itp., ale nie efekty ciągłe, jak np. zatrucie.

Zdecydowanie będę grał z efektami dla trybu solo.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 12:00
autor: ave.crux
XLR8 pisze: 02 wrz 2022, 11:00
ave.crux pisze: 02 wrz 2022, 07:54 Karty z negatywną interakcją > karty zagrywane dla efektu z gry solo. Jest to jakaś mechanika gonienia lidera i mi to leży.
Super są. Lider nie może ich grać więc dostaje martwe karty. Do trgo możliwość karania kogoś za to, że gra najlepiej przy stole jest zawsze na propsie.
To nie jest kara za granie najlepiej, a kara za granie najszybciej.
Swoiste spowolnienie rozgrywki żeby uciekający nie skończył gry z wynikiem 3 punktów, a druga osoba miała -50.

To, że nie może ich zagrywać aktualny lider na torze punktów to dobra opcja, bo jeszcze bardziej pogłębiłoby to różnicę na torze.

No i żadna karta nie jest martwa. Co rozgrywkę zagrywam kilka kart tylko po ikonki albo żeby zaraz to zwierze wypuścić na wolność.
Z resztą, jest multum kart, które dają ci tylko atrakcyjność, a nie mają żadnego efektu. Te drogie też.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 12:03
autor: PytonZCatanu
Bruno pisze: 02 wrz 2022, 11:55
PytonZCatanu pisze: 02 wrz 2022, 11:16 Pozorny lider w początkowej i środkowej części gry w Ark Nova wcale nie musi być realnym liderem. Karze się przypadkowa osoba, bo akurat wcześniej zagrała większego zwierzaka i chwilowo jest z przodu
Tak, a ponadto jest to ten najgorszy sposób "karania" gracza, jaki może się pojawić w grach optymalizacyjnych:
- nagle, deus ex machina, twój plan na najbliższe tury legł w gruzach.
(równie paskudne są karty "take that" w TM).
Mnie to spotkało właśnie kiedyś i dlatego z tego zrezygnowałem. Wczoraj wróciłem na prośbę współgraczy, żeby zobaczyć czy nic się nie zmieniło 🙂

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 12:54
autor: donmakaron
Dobra, spokojnie, te kary za duszenie czy jad są tak śmieszne, że głowa mała. Nie rzadko wjeżdża przerwa i nawet nie poczułeś, że coś się stało.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 13:06
autor: PytonZCatanu
donmakaron pisze: 02 wrz 2022, 12:54 Dobra, spokojnie, te kary za duszenie czy jad są tak śmieszne, że głowa mała. Nie rzadko wjeżdża przerwa i nawet nie poczułeś, że coś się stało.
Patrząc abstrakcyjnie to tak. Patrząc konkretnie Gra polega na realizowaniu sekwencji ruchów. Kradzież TEJ WAZNEJ KARTY albo przesunięcie kluczowej karty akcji na 1 wszystko rozwali.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 13:13
autor: ave.crux
PytonZCatanu pisze: 02 wrz 2022, 13:06 Patrząc abstrakcyjnie to tak. Patrząc konkretnie Gra polega na realizowaniu sekwencji ruchów. Kradzież TEJ WAZNEJ KARTY albo przesunięcie kluczowej karty akcji na 1 wszystko rozwali.
IMHO to tak właśnie ma wyglądać: Uciekasz mi na torze o kilkanaście biletów? Hola Hola, nie tak szybko, masz tutaj duszonko i ochłoń.
Równie dobrze można się wkurzyć na przeciwnika, że wziął ci bonus z toru ochrony przyrody, na który filowałeś i dodatkowo położył kostkę na projekcie ochrony w miejscu, w którym ty chciałeś to zrobić i teraz ci nie wyjdzie twoje super przemyślane combo.
W GWT też wkurza, że przeciwnik postawi budynek w takim miejscu, że co chwilę trzeba mu płacić haracz, a często brakuje tej monetki potem.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 13:28
autor: Strud
Jeżeli ktoś je zagrał tuż przed przerwą, to albo nie umie grać, albo mu nie zależało na ich efekcie, a wtedy i tak by więcej skorzystał na efekcie z solo.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 13:50
autor: PytonZCatanu
ave.crux pisze: 02 wrz 2022, 13:13
PytonZCatanu pisze: 02 wrz 2022, 13:06 Patrząc abstrakcyjnie to tak. Patrząc konkretnie Gra polega na realizowaniu sekwencji ruchów. Kradzież TEJ WAZNEJ KARTY albo przesunięcie kluczowej karty akcji na 1 wszystko rozwali.
IMHO to tak właśnie ma wyglądać: Uciekasz mi na torze o kilkanaście biletów? Hola Hola, nie tak szybko, masz tutaj duszonko i ochłoń.
Równie dobrze można się wkurzyć na przeciwnika, że wziął ci bonus z toru ochrony przyrody, na który filowałeś i dodatkowo położył kostkę na projekcie ochrony w miejscu, w którym ty chciałeś to zrobić i teraz ci nie wyjdzie twoje super przemyślane combo.
W GWT też wkurza, że przeciwnik postawi budynek w takim miejscu, że co chwilę trzeba mu płacić haracz, a często brakuje tej monetki potem.
No tak, a w Podwodnych Miastach to ktoś może mi zająć pole.

Tylko że podane przykłady to zupełnie inny rodzaj interakcji niż takie take that z rękawa w pasjansowej grze.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 13:58
autor: bogas
Też uważam, że te karty "z interakcją" są "takie se" i o ile zgraliśmy kilka gier z nimi to ostatecznie stwierdziliśmy, że jednak wariant z wykorzystaniem trybu solo bardziej nam pasuje. I właśnie to polecam wszystkim, wybranie takiego wariantu jaki im bardziej pasuje 8)

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 14:09
autor: ave.crux
PytonZCatanu pisze: 02 wrz 2022, 13:50
Tylko że podane przykłady to zupełnie inny rodzaj interakcji niż takie take that z rękawa w pasjansowej grze.
W niektórych scenariuszach negatywna interakcja może być zbawienna dla gracza, który odstaje.
No i te negatywne akcje spowalniają cię o maksymalnie 2 tury.

Bardziej denerwuje mnie fakt, że przy 6+ kartach na ręce przeciwnik zagrywa sponsorów jako przerwę X i muszę coś odrzucić niż to, że dostanę duszenie, które obniży mi moc zagrywanej akcji jednokrotnie.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 14:18
autor: detrytusek
ave.crux pisze: 02 wrz 2022, 12:00
To nie jest kara za granie najlepiej, a kara za granie najszybciej.
Swoiste spowolnienie rozgrywki żeby uciekający nie skończył gry z wynikiem 3 punktów, a druga osoba miała -50.

To, że nie może ich zagrywać aktualny lider na torze punktów to dobra opcja, bo jeszcze bardziej pogłębiłoby to różnicę na torze.
A co jeśli akurat miałeś taką rękę że zagrałeś optymalnie i wystawiłeś więcej niż przeciwnik w danym momencie ? Za to kara?
A grając z efektami solo jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś uciekł na taką różnicę pkt. Nawet gdyby to nie przez to, że miał do dyspozycji efekty solo czy brak kar.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 14:46
autor: odmu
Grałem póki co raz i chyba mi wystarczy. Osobiście zmęczyła mnie trochę losowość tytułu w stosunku do długości gry. Grałem w dwie osoby i odczuwałem, że talia jest zbyt duża i przez to potrafi być zbyt chaotyczna.

W moim przypadku losowość wyglądała następująco:
- Jeden z dostępnych dla mnie na początku celi bonusowych zakładał zbieranie małych zwięrząt - nie widziałem ich przez całą partię ani na swojej ręce ani na wystawce - wziąłem szczęśliwie drugi z dostępnych celi, ale co to za cel, którego nie mam szans wykonywać? Trochę jak cele z gloomhaven, ale to nie jest coop
- Dopiero po ostatniej przerwie gry pojawiły się w grze karty zielone - nie trafiały się nikomu na rękę lub na wystawkę wcześniej. Dodatkowo 3 cele dostępne od początku gry zakładały zebranie jakiegoś zestawu zwierząt z kontynentów, ale nigdzie nie było dostępne wypuszczanie zwierząt. Miałem jeszcze o tyle szczęścia, że to co się trafiło z celem pasowało pod to co miałem zagrane, ale nie mogłem niczego zaplanować - to frustruje.
- Na koniec gry zaczęli mi się trafiać sponsorzy, którzy wystawiają jakiś kafelek na planszetce. Niestety był już to etap gdzie zastawiłem sobie planszetkę wybiegami i innymi rzeczami, więc i tak z niczego nie skorzystałem.
- Wystawka była prawie ciągle niewykorzystana, bo na początku gry trafiły na nią drogie zwierzęta i nikt ich nie chciał na start, a w późniejszym etapie ciągle była zapchana kartami, które albo wymagały do zagrania czegoś innego co mocno ograniczało możliwości
- Miałem wrażenie, że dużo kart wymaga do zagrania czegoś innego co czasem mocno blokowało różne opcje.
- Mój współgracz też narzekał na losowość.
- Oboje gracze ulepszyli sobie kartę 'Karty' (swoją drogą inne nazywają się tematycznie - czemu 'Karty' musza zaburząć schemat?), więc i tak mieliśmy karty dynamiczniej

Gdyby część kart była przesunięta do oddzielnych talii lub gra od początku miała jakąś połowę kart a reszta doszłaby w dodatkach to chętniej sięgnąłbym po tytuł ponownie. Innym rozwiązaniem dla mnie byłoby skrócenie rozgrywki - skrócenie toru punktów o 1/3? Wtedy losowość by mi chyba tak nie doskwierała.

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

: 02 wrz 2022, 15:25
autor: ave.crux
detrytusek pisze: 02 wrz 2022, 14:18
A co jeśli akurat miałeś taką rękę że zagrałeś optymalnie i wystawiłeś więcej niż przeciwnik w danym momencie ? Za to kara?
A grając z efektami solo jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś uciekł na taką różnicę pkt. Nawet gdyby to nie przez to, że miał do dyspozycji efekty solo czy brak kar.
No cały czas staramy się grać optymalnie, ale tak jak piszesz decyduje o tym ręka, którą dostajemy losowo. Jak mówiłem wcześniej, w pewnych scenariuszach te karty pomogą graczowi, który odstaje dużo na jakimś torze aby nadgonił przy czym nie są zrobione tak żeby nam zatruwać rozgrywkę na dłużej i powodować, że przodownik przez to z miejsca przegrywa rozgrywkę.

U mnie zdarzyła się jedna rozgrywka, gdzie to optymalne zagranie spowodowało taką ucieczkę na torze atrakcyjności, że bardzo potrzebny był mi wówczas jakiś negatywny efekt. Skończyło się na tym, że brakło mi tego jednego ruchu, który spowodowałby, że liczenie punktów byłoby emocjonujące i nie byłoby jak na dłoni widać, że przegrałem. Mimo tego, że miałem super combo, ale za mało czasu na to.

Zdarzyła się również zagrywka, w której wrzucenie duszenia spowodowało, że to ja pierwszy umieściłem kosteczkę na karcie projektu ochrony przyrody z wyższą liczbą tarcz, bo przeciwnik nie miał tylu X'ów żeby podbić stowarzyszenie do 5tki z 3jki.

Grając z efektami solo masz przekalkulowane, że w następnej rundzie na 10000% wyłożysz to co chcesz, z tego dostaniesz to, policzysz, że tyle kasy ci będzie na to potrzebne i ten bonus jest twój.
Jedyne czym się wówczas martwisz to to, czy zdążysz zejść do limitu przed przerwą.
odmu pisze: 02 wrz 2022, 14:46 Grałem póki co raz i chyba mi wystarczy. Osobiście zmęczyła mnie trochę losowość tytułu w stosunku do długości gry. Grałem w dwie osoby i odczuwałem, że talia jest zbyt duża i przez to potrafi być zbyt chaotyczna.

W moim przypadku losowość wyglądała następująco:
- Jeden z dostępnych dla mnie na początku celi bonusowych zakładał zbieranie małych zwięrząt - nie widziałem ich przez całą partię ani na swojej ręce ani na wystawce - wziąłem szczęśliwie drugi z dostępnych celi, ale co to za cel, którego nie mam szans wykonywać? Trochę jak cele z gloomhaven, ale to nie jest coop
W grze jest 65 kart małych zwierząt. Musiałeś mieć srogiego niefarta.