GRY-PLANSZOWE.pl

Markus pisze: ↑06 gru 2023, 13:20 I tu pojawia się pytanie:
Czy jakbyś odpuścil na tej ścieżce to cień zacząłby spamować postaci na niej celem złapania zepsucia? No i to jest piękno tej gry.
Generalnie Gandalf to postać o najwyższych statystykach w twoim deku i ma ratować skóre w razie kryzysu lub przeprowadzić skuteczny atak.

Już mi się poukładało co sie działo w mojej pierwszej rundzie i dlaczego zdecydowałem tak a nie inaczej.
Tak jak mówiłem miałem na ręce obu Gandalfów. Przeczytałem jak te karty działają i stwierdziłem że warto wystawić Białego na rezerwę zeby zwiększył dociąg kart co rundę. A żeby wystawić Białego, trzeba szybko i korzystnie zutylizować w boju Szarego.
Ugrałem nim 3 lub 4 punkty na ścieżce 1 i 2 (w dodatku zostałem wyrolowany bo kazaliście mi losować ścieżkę 2 a mogłem sobie podobno wybrac)
Mój błąd świeżaka polegał na tym że zdiscardowalem Białego zagrywając Szarego, i niestety do końca naszej rozgrywki mi nie wrócił na rękę. Nie spodziewałem się ze można tak długo czekać na powrót karty z discardu i nie wiedziałem że można sobie jakieś karty zostawić na kolejną rundę. Jakbym wiedział, to bym sobie zagrał Białego do rezerwy na początku drugiej rundy i miałbym stały dociag 4 karty a nie 3 (co miałoby krytyczne znaczenie przy ciągłych atakach abym poświęcał moje karty).

Naprawdę fajna gra, dużo do kombinowania. Chociaż już nie liczę że jeszcze kiedyś uda mi się zacząć z dwoma Gandalfami na ręce

Markus pisze: ↑06 gru 2023, 09:44 edit: wydaje mi się że Odi źle zagrał kartę dodającą zepsucie, on dodał te zepsucie na ścieżkę a powinien dodać je do już zdobytych punktów (takie nieblokowalne zepsucie),
Cień ma dwie karty dodające zepsucie do puli więc prowadząc 8 punktami przewagi może łatwo "dobić" do 10

Są karty dodające czaszki na ścieżkę, a są takie, które od razu dodają zepsucie do ogólnej puli. Ja zagrałem taką, która dokładała czachę na ściezkę.

Poza tym pamiętaj, że nie ma instawina w tej grze. Dobicie do 10 pkt przewagi przed fazą sprawdzania zwycięstwa niczego nie daje.

Kiedy gramy rewanż w WoR CG?

Odi pisze: ↑01 gru 2023, 22:13

lacki2000 pisze: ↑01 gru 2023, 21:59

Odi pisze: ↑01 gru 2023, 20:39Tak a propos filmów historycznych, to właśnie wracam z kina po seansie "Godzilla minus jeden".

Dość szeroka definicja filmów historycznych

Godzilla jest bardziej historyczna, niż Napoleon Serio. Bardzo dobry film i sporo fajnego sprzętu na ekranie.

Hyhy, nie żebym chciał rozdrapywać stare rany, ale taki komentarz w necie znalazłem:

The best film about Napoleon this year is called Godzilla Minus One. It's no less historically accurate than Ridley Scott's version plus is an actually great film.

U mnie rodzinka choruje na różne wirusy od ponad miesiąca i w końcu mnie dopadło. Mam nadzieję, że przez weekend go pokonam.

U nas było to samo. Pokonasz, pokonasz. Ja już się wygrzebuję i słyszałem że wróciliście do Krolmowych wtorków, bardzo chętnie wpadnę uściskać grabę, zagrać i pośmieszkować na temat hollywodzkich interpretacji historii Jak to leciało? Ave Napoleon czy jakoś tak

Highlander pisze: ↑08 gru 2023, 10:17 Kiedy gramy rewanż w WoR CG?

Cisza w eterze więc zagraliśmy w sobotę dwie partie 4P z Czeczotem (Wolne Ludy) nowymi w temacie: Muadem i Miśką (Cień).

Bez niespodzianek, pierwsza partia autowin sił dobra około 3 tury.

Druga partia prawie autowin (+8?) potem Cień się ogarnął i w końcu dojechaliśmy do ostatniej ścieżki 9, i niby był remis punktowy więc wygrał Cień, ale doczytałem że kluczowa karta Mordoru nie mogła być dograna do ścieżki jeśli jest aktywna bitwa Mordoru. Więc formalnie znów wygrana Wolnych Ludów. Z drugiej strony widziałem że Isengard miał opcje zagrania karty dzięki której mógł reaktywować pole bitwy Minas Tirith, i to spokojnie odbić, co mimo przegrania ostatniej ścieżki dałoby I tak wygraną Cieniowi.

Istotny fakt to że gra się (mechanicznie, nie chodzi o ilustrację Legolasa nie spodobała nowym graczom i nie chcą już w nią grać. Myślałem że sobie kupię własny egzemplarz ale w tej sytuacji to nie ma sensu.

A kiedy w końcu w planszową chcesz się nauczyć? Bo Muad już ma za sobą kilka partii i zdaje się spodobała mu się skoro już mnie namawia na kolejne spalanie śródziemia

Też mam u siebie WotR na półce i odkładam na wieczne nigdy. Zagrałem kilka partii dawno temu (to pierwsze wydanie PL) i od tej pory nic. A pamiętam, że gra była rewelacyjna. No tylko krolmowe 4 godzinki grania mogą nie wystarczyć...

Co do WotR karcianego, to w tym tygodniu odbieram wersje solo Na pewno sprawdzę jak najszybciej i dam znać, jak to działa.

Co do spotkania wtorkowego, to ja na pewno nie będę mógł, ale mam nadzieję, że pozostali klubowicze znajdą chęć i czas, dla podtrzymania ciągłości spotkań

Bart pisze: ↑10 gru 2023, 19:15 A kiedy w końcu w planszową chcesz się nauczyć? Bo Muad już ma za sobą kilka partii i zdaje się spodobała mu się skoro już mnie namawia na kolejne spalanie śródziemia

Mam tę grę na mojej stałej liście. Ale ze względu na jej czas trwania jeszcze nie ten etap życia rodzinnego

Odi pisze: ↑10 gru 2023, 20:03 Co do spotkania wtorkowego, to ja na pewno nie będę mógł, ale mam nadzieję, że pozostali klubowicze znajdą chęć i czas, dla podtrzymania ciągłości spotkań

A ja z kolei nie będę mógł się pojawić w kolejnym tygodniu (19.XII), potem święta. No nic, czyli rewanż raczej w styczniu.

War of the Ring: The Card Game (2022) -> dla mnie pass. Tak jak planszowy jest rewelacyjny tak ten karciany uważam za słaby (dla mnie to dwa kroki wstecz).

Panowie, zainteresujcie się Hegemony (własnie wyszła wersja pl od portalu).
Rewelacyjny symulator zmagania się klas w państwie, do rozegrania w 3 godziny.

raj pisze: ↑11 gru 2023, 15:48 Panowie, zainteresujcie się Hegemony (własnie wyszła wersja pl od portalu).
Rewelacyjny symulator zmagania się klas w państwie, do rozegrania w 3 godziny.

O wilku mowa. Jesteśmy w grupie 4-osobowej po próbnym rozstawieniu (pół tury zagrane koło północy po dwóch karcianych WoR-ach). Mamy zaplanowaną partię w najbliższą sobotę, ze świadomością że może to zająć 6h. Planujemy też żeby chociaż jedna osoba miała opanowane przepisy

6h dla pierwszej rozgrywki jest całkiem realne.
My pierwszą turę graliśmy dłużej niż kolejne trzy.

Muad pisze: ↑11 gru 2023, 15:13 War of the Ring: The Card Game (2022) -> dla mnie pass. Tak jak planszowy jest rewelacyjny tak ten karciany uważam za słaby (dla mnie to dwa kroki wstecz).

Mamy tak diametralnie odmienne wrażenia z rozgrywek, że tu chyba jakieś pozagrowe rzeczy wpłynęły na rozgrywkę. Jak to mówił prezes Jarosław: "Inni szatani są tam czynni".

Odi pisze: ↑11 gru 2023, 17:45

Muad pisze: ↑11 gru 2023, 15:13 War of the Ring: The Card Game (2022) -> dla mnie pass. Tak jak planszowy jest rewelacyjny tak ten karciany uważam za słaby (dla mnie to dwa kroki wstecz).

Mamy tak diametralnie odmienne wrażenia z rozgrywek, że tu chyba jakieś pozagrowe rzeczy wpłynęły na rozgrywkę. Jak to mówił prezes Jarosław: "Inni szatani są tam czynni".

Może nie należało dawać Cienia świeżakom, z drugiej strony podpowiadałem jakie zagrania stosowaliście przeciwko mnie w pierwszej partii i co było skuteczne.
Ale mam wrażenie że negatywny feedback dotyczył mechaniki i możliwości dzialań gracza, a nie tego że "bęcki".

Dla mnie to wciąż jest ciekawa gra, która jednak wymaga na wstepie pełnej znajomości kart i ich zależności, a podczas samej rozgrywki taktycznego wyciśnięcia z nich ile się da przed rzuceniem do boju lub spaleniem z decku. Jest więcej decyzji niż w serii QG w tym QG1914, bo tutaj dochodzi kwestia zarzadzania discardem i przewidzenia powrotu kart.

Muad pisze: ↑11 gru 2023, 15:13 War of the Ring: The Card Game (2022) -> dla mnie pass. Tak jak planszowy jest rewelacyjny tak ten karciany uważam za słaby (dla mnie to dwa kroki wstecz).

Nie poznaje kolegi, coś ci dosypali podczas rozgrywki? nie chce mi się wierzyć że aż tak odbileś się od tego WoPa


Przyznać się kto kupił HEGEMONY

Markus pisze: ↑11 gru 2023, 20:38 Przyznać się kto kupił HEGEMONY

Szczęśliwym nabywcą jest Czeczot.

Markus pisze: ↑11 gru 2023, 20:38 Przyznać się kto kupił HEGEMONY

Ja przyznam, że zwróciła mą uwagę (czyli "wskoczyła na radar") z powodu asymetrycznych przepychanek klasowych, ale w gronie domowym bym w nią nie zagrał, bo za ciężka, a na nasze wojenne spotkania jednak zbyt eurowata. To już lepiej pasowałaby Coalitions, a jak ktoś chce przepychanki euro-ekonomiczne to wciąż mam i polecam grę Mombasa.
No ale skoro są już posiadacze, to warto wypróbować

lacki2000 pisze: ↑11 gru 2023, 21:37 zbyt eurowata.

Nie czuje się zbyt eurowatości, bo mechaniki są naturalne i logicznie realistyczne.
O ile oczywiście ktoś ma dość wiedzy, żeby powiązać je z rzeczywistością.

raj pisze: ↑12 gru 2023, 07:42

lacki2000 pisze: ↑11 gru 2023, 21:37 zbyt eurowata.

Nie czuje się zbyt eurowatości, bo mechaniki są naturalne i logicznie realistyczne.
O ile oczywiście ktoś ma dość wiedzy, żeby powiązać je z rzeczywistością.

No tak, sporo recenzentów wspomina, że mechaniki w tej grze pasują do tematu, ale jak na nasze wojenne spotkania to jednak jest to mocny skręt w stronę klasycznego euro - bo temat nijak nie jest związany z wojną jako konfliktem zbrojnym.
Ja oczywiście nie mówię, że to coś złego. Chętnie zagram

ps. znaczy dziś nie zagram, bo wciąż jestem zdrowotnie rozregulowany

lacki2000 pisze: ↑12 gru 2023, 08:57

raj pisze: ↑12 gru 2023, 07:42

lacki2000 pisze: ↑11 gru 2023, 21:37 zbyt eurowata.

Nie czuje się zbyt eurowatości, bo mechaniki są naturalne i logicznie realistyczne.
O ile oczywiście ktoś ma dość wiedzy, żeby powiązać je z rzeczywistością.

No tak, sporo recenzentów wspomina, że mechaniki w tej grze pasują do tematu, ale jak na nasze wojenne spotkania to jednak jest to mocny skręt w stronę klasycznego euro - bo temat nijak nie jest związany z wojną jako konfliktem zbrojnym.
Ja oczywiście nie mówię, że to coś złego. Chętnie zagram

ps. znaczy dziś nie zagram, bo wciąż jestem zdrowotnie rozregulowany

Ja tam nie czuję euro, raczej strategię zarządzania swoją "frakcją". Gra najlepiej działa na 4 os. Na 3 nie polecam, mi osobiście się podobała, raz grałem klasą średnią i raz kapitalistami. Jedyne co może czasem irytować ale dla niektórych to może zaleta to dość sztywno przypisana główna strategia do "frakcji". Z drugiej jednak strony ładnie to się spina z tematyką gry. Polecam sprawdzić, narobiliście mi smaku, znów bym zagrał

Bart pisze: ↑13 gru 2023, 00:46 Ja tam nie czuję euro, raczej strategię zarządzania swoją "frakcją".

Dla mnie to też nie jest euro tylko gra strategiczna.

Dziś odbieram dodatek solo do WotR i raczej uda mi się rozegrać jedną partię. Dam znać, jak to działa.

Odi pisze: ↑13 gru 2023, 10:49 Dziś odbieram dodatek solo do WotR i raczej uda mi się rozegrać jedną partię. Dam znać, jak to działa.

Co dziwne też skusiłem się na ten dodatek.
Więc bedziemy grali sobie to solo w kącikach zamiast jak ludzie stanąć do walki 1:1.

Markus pisze: ↑13 gru 2023, 12:36

Odi pisze: ↑13 gru 2023, 10:49 Dziś odbieram dodatek solo do WotR i raczej uda mi się rozegrać jedną partię. Dam znać, jak to działa.

Co dziwne też skusiłem się na ten dodatek.
Więc bedziemy grali sobie to solo w kącikach zamiast jak ludzie stanąć do walki 1:1.

Bo, jak to już kiedyś wspomniałem, z grami jest jak z seksem - jak nie ma z kim, to chociaż samemu
Ja w planszówki solo nie grywam, jak już mam grać solo, to wolę na kąkuterze.