Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
barni132
Posty: 94
Rejestracja: 01 lut 2015, 17:19
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: barni132 »

Dzięki za miłe słowa, też uważam, że ten drugi lepiej wyszedł. Bałem się, że będzie totalna klapa z moim malowaniem, a naprawdę jestem z nich zadowolony! ;)

Jak pomaluję więcej figurek to wrzucę rezultaty! :)

Curiosity a jak poprawił się Twój skill od tych postów z 7 strony? Malujesz jeszcze, pokaż progres! :)
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Curiosity »

Miałem długą przerwę. Ostatnie co malowałem to Kate z Rycerzy Pustkowi i nawet z malowania byłbym zadowolony, ale figurce ułamała się lufa od karabinu, którą niezbyt dobrze dosztukowałem (ekstremalnie mały element).

No i podstawki to ciągle jakaś masakra u mnie. :mrgreen:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 605
Rejestracja: 21 lut 2014, 15:16
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: bubu »

Szybkie pytanie- czy w taką pogodę (temperatura) figurki mogą wysychać na dworze?
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fegat »

Mogą, ale będzie to proces bardzo długi. Na dworze, jest baaaardzo wilgotno oraz zimno.

Trochę 'głupia' metoda, ale kiedy ja chcę wysuszyć figurki podczas brzydkiej pogody, to stawiam figurki na ziemi i blisko nich włączam suszarkę, lub daję do piekarnika na 30-40 stopni. W obu metodach trzeba uważać, aby nie stopić figurki :)
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 605
Rejestracja: 21 lut 2014, 15:16
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: bubu »

Dzięki. Ale chyba wolę to niż siedzieć i wdychać..
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fegat »

Ale co Ty chcesz wdychać?:D
Farby akrylowe nie śmierdzą ;)

Co innego podkłady i lakiery =D
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 605
Rejestracja: 21 lut 2014, 15:16
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: bubu »

No właśnie o podkład chodzi..
Ale postawiłem pod okapem i włączyłem wyciąg : )
Awatar użytkownika
barni132
Posty: 94
Rejestracja: 01 lut 2015, 17:19
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: barni132 »

Bez przesady podkład i lakier aż tak nie śmierdzi ;)
W ogóle malowanie jest mega wciągające! Tylko brak czasu, a często jak chcę siąść wieczorem do malowania to ręce mi się trzęsą i nie trafiam :P
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: costi »

Walnij lufę :P
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2083
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 147 times
Been thanked: 393 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: walkingdead »

Ja najczęściej czas znajduję w nocy, ale pora dnia zdecydowanie wpływa na moją efektywność. Oczy się bardziej męczą mimo posiadania ogromnej lupy (nie umiem z niej korzystać :| ).
Dorosłe życie nie pieści :wink:
Awatar użytkownika
raiden25
Posty: 1409
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 29 times
Been thanked: 47 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: raiden25 »

barni132 pisze:Bez przesady podkład i lakier aż tak nie śmierdzi ;)
W ogóle malowanie jest mega wciągające! Tylko brak czasu, a często jak chcę siąść wieczorem do malowania to ręce mi się trzęsą i nie trafiam :P
Ja raz malowałem wieczorem, postanowiłem ze wypije kawę żeby dłużej posiedzieć, wtedy to się dopiero ręce trzęsą po takiej "małej czarnej" :P
RE.Lee
Posty: 167
Rejestracja: 28 gru 2015, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RE.Lee »

To i ja się podzielę swoją twórczością. Jak tylko zobaczyłem modele w Posiadłości Szaleństwa decyzja o ich pomalowaniu była oczywistością. Tutaj trochę bohaterów:

Obrazek

Jednak Warhammerowe doświadczenia się przydają ;)
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
Szaweł
Posty: 1898
Rejestracja: 25 cze 2013, 12:45
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Been thanked: 5 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Szaweł »

Używasz lakieru połysk czy półmat?
Moja kolekcja
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Awatar użytkownika
Lashinron
Posty: 38
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:15
Lokalizacja: Pabianice
Has thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Lashinron »

W czasie urlopu zająłem się częściowo zombicidem, wiec muszę się pochwalić :mrgreen:
Narazie kilka szwędaczy resztę pomaluje pewnie w kolejnym miesiącu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
RE.Lee
Posty: 167
Rejestracja: 28 gru 2015, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RE.Lee »

Fajniste Zombie! Dobre podstawki to, eee, podstawa ;)

@ Szawel - nie są polakierowane, silne światło tak się odbija po prostu. Farby GW.
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

Cyberpuncur pisze:http://www.dakkadakka.com/wiki/en/Paint ... lity_Chart

Z tym, że to niekoniecznie będzie działać w rzeczywistości.
Zależy od ilości pigmentu, gęstości.
Na papierze może będzie to samo, ale jak pomalujesz jedną i drugą niby taką samą, to będzie różnica.
Przerabiałem już z odpowiednikami Vallejo, zwykle wychodzą gorzej.
Potwierdzam, że powyższa tabelka, choć przydatna, to jest czysto teoretyczna. Miałem starą farbkę GW Snakebite Leather. Kupiłem nowy odpowiednik też GW o nazwie Balor Brown. Dwa różne odcienie :evil:

Czasami mam ochotę tym wszystkim "wymyślaczom" nowych rzeczy w różnych firmach pokazać środkowy palec ...
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

Małe pytanie. Jak wiadomo malujący należą do: "sekty białego podkładu" lub "sekty czarnego podkładu" :wink: A jak się sprawdza szary podkład? To kompromis czy raczej ma zastosowanie tylko specjalistyczne?
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
elprzybyllo
Posty: 424
Rejestracja: 08 sty 2012, 12:26
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: elprzybyllo »

Jestem amatorem więc się wypowiem.
Jak robiłem szybko zamówienie na pierwsze farby to kupiłem Army Painter Primer Wolf Grey, bo nie było ani białego, ani czarnego.
Bardzo dobrze się na nim maluje.
Później dokupiłem jeszcze biały, bo ponoć lepiej się na nim maluje (tak mówią Ci z sekty białego podkładu). Mi szczerze mówiąc gorzej się na nim maluje. Wiadomo, trzeba być dokładniejszym. Ale dodatkowo ten mój (Army Painter) jakiś taki kredowy jest, figurka po nim nie jest gładka tylko lekko chropowata.

Ponieważ się uczę to raz podkładam jeden, raz drugi i patrzę na rezultaty.
Na razie wygrywa szary.
Awatar użytkownika
Wassago
Posty: 918
Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Wassago »

Chropowatość to wynik złego nałożenia podkładu (temeratura otoczenia/puszki, odległość) lub danej puszki.
Awatar użytkownika
mamtonawinylu
Posty: 285
Rejestracja: 08 gru 2014, 11:28
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 7 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mamtonawinylu »

Banan2 pisze:A jak się sprawdza szary podkład?
Ostatnio spróbowałem, bo też się zastanawiałem - wychodzi nieźle. Trochę wkurza przy szarych figurkach, ale później maluje się na nim normalnie. Jeżeli nie masz robić wyjątkowo jasnej, albo bardziej ciemnej/wielokolorowej - to szary jest w miarę uniwersalny.
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

Wassago pisze:Chropowatość to wynik złego nałożenia podkładu (temeratura otoczenia/puszki, odległość) lub danej puszki.
W tym przypadku chyba nie. Ja też używałem białego podkładu Army Painter i on był taki "kredowaty". Jakby było w nim za dużo pigmentu (?). Wczoraj używałem innego koloru podkładu Army Painter i figurki są gładkie.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
RE.Lee
Posty: 167
Rejestracja: 28 gru 2015, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RE.Lee »

Szary mnie nie przekonuje, jednak czerń to jest to ;) Można też spróbować najpierw czarnego podkładu, a potem delikatnie białego (można z jednej strony) - daje to efekt automatycznego cieniowania.
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
elprzybyllo
Posty: 424
Rejestracja: 08 sty 2012, 12:26
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: elprzybyllo »

Wassago pisze:Chropowatość to wynik złego nałożenia podkładu (temeratura otoczenia/puszki, odległość) lub danej puszki.
Zgadza się, że pierwszy raz było chłodnawo plus pryskałem z za dużej odległości.
Ale za drugim razem już wszystkiego dopilnowałem, a figurki też zrobiły się kredowe. Ale fakt, że mniej niż za pierwszym razem.

Jak wspominałem jestem amatorem, więc będę jeszcze próbował, choć widzę, że bardziej doświadczeni koledzy też mają ten problem.
Awatar użytkownika
sewhoe
Posty: 343
Rejestracja: 20 lis 2012, 13:21
Lokalizacja: Sanok
Has thanked: 4 times
Been thanked: 7 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: sewhoe »

Można też szary podkład, potem czarny wash aby wypełnić wszelakie zagłębienia. Ja lubię malować na szarym, ale to kwestia indywidualnych preferencji i doświadczeń.
Awatar użytkownika
LordDisneyland
Posty: 438
Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: LordDisneyland »

Dopieszczone podstawki wyglądają dużo lepiej, wiadomo, ale czy wszelkie te trawki elektrostatyczne, drobnica , nasiona brzozy nie odpadają po paru rozgrywkach?
Tak czy siak: Lashinron i R.E.Lee - bardzo dobra robota :)
Korci mnie, zeby kupić Posiadłość Szaleństwa już dla samych figsów :lol: Wyglądają na wdzięczne do malowania...
ODPOWIEDZ