Zagrałem dwa razy ze stacją (bez biletów i rezerwacji). No nie jest to do końca uczucie którego oczekiwałem.
Minusy:
- downtime wzrósł i to konkretnie. Może to kwestia czasu żeby poznać karty, ale mamy jakiś paraliż decyzyjny.
- ciągle wyciąganie z wora tych żetoników mnie nieziemsko denerwuje i wytrąca z gry
- wydarzeń jest tyle, że w grze na 2 osoby można nie grać kart tylko zbierać wydarzenia i karty gości. Nie wiem czy nie zastosujemy jakiegoś homerule'a żeby je ograniczyć do 3 losowych kartoników
- karty gości - trochę to jak wydarzenia, nawet dają jeszcze więcej punktów. Dziwna decyzja żeby takie coś wprowadzić. Jednemu podpasuje drugiemu nie.. jak trafiły kiepskie warunki to nikt tam nie poszedł przez całą grę.
- złote żetony i wstęgi. Jakoś wprowadza to zamieszanie. Nie do końca jestem pewien czy mam patrzeć na wstęgę na budynku, na stworzeniu, czy muszą się zgadzać oba? Może ktoś mnie oświeci w tym temacie
Plusy:
- nowe karty odświeżają rozgrywkę na kolejne kilkadziesiąt partii.
- pole odświeżające łąkę/stację jest super. Pozwala odkryć w sumie 6 nowych kart i do tego daje jakiś zasób więc nie jest się w plecy.
Przy okazji pochwalę się jak upchałem podstawkę, stację, szczyt, święto, małe dodatki i x-traye w pudełko z podstawki. Chyba tylko nietoperze wyleciały z gry bo pionki są za wielkie. Pudło nie domyka się o 1cm, ale do przeżycia.