Witam
Z planszowkami mialem do czynienia w przeszlosci. Chyba dosyc standardowo dla dzieci przelomu w 89 czyli Eurobiznes/Magia i Miecz. Potem od 1993 zakrolowal komputer i planszowki poszly w kat.
Pare dni temu dowiedzialem sie, ze zostaje ojcem i naszly mnie wspomnienia z dziecinstwa. Wpadlem na pomysl odswiezenia tematu planszowek i niespodziewanie okazalo sie, ze planszowki to nie tylko Magia i Miecz czy Monopoly
Poki co zaplanowalem zakup Carcassonne z dodatkiem rzeka w ramach wciagniecia zony i siebie w ten swiat...no i rodzicow/tesciow jak wpadna w odwiedziny.
Do tego potrzebuje rady odnosnie dwoch spraw:
1) Mysle nad jakas gra z nutka ekonomiczna(to sie chyba fachowo, w jezyku planszowkomaniakow "worker placement" nazywa), ale nie przekombinowana, na 2-(4-6) osob. Poczatkowo zawiesilem sie troche od natloku tytulow. Po odsianiu na placu boju pozostaly:
- Stone Age - jakosc wydania robi wrazenie i niezle recenzje
- Osadnicy z Catan (klasyka, trzeba sprobowac, ahh i ohh na pierwsza gre).
Pewnie nie jeden z was sprobowal obu...czy obie nadadza sie na drugi krok po Carcassonne? Jak jest z trudnoscia zasad?? No i jak oceniacie obie pod wzgledem grywalnosci i re-playability?
2) Przygodowka: Sentyment do MiMa oraz wielka milosc do klimatow fantasy pchnely mnie w te strone. Przeszukalem forum, poczytalem i po selekcji na placu boju zostaly 3:
- Wznowiony Talisman - za przemawia sentyment. Pamietam tez, ze kart przygod byl multum (szczegolnie z dodatkami), duzo roznych bohaterow do wyboru z roznymi umiejetnosciami, troche interakcji.
- Runesbound - wielu mowi, ze to MiM z poprawionymi zasadami, ciekawszy, zywszy. Uderzyla mnie niewielka ilosc bohaterow do wyboru. Kart w grze(przedmioty, przygody itp.) tez jakby mniej.
-Dragon's Ordeal - w sumie dosyc nowa gra na rynku, screeny dostepne na sieci pokazuja bardzo ladna i klimatyczna oprawe graficzna. Zamiast planszy karty, co wydaje sie ciekawym rozwiazaniem. Recenzje raczej przychylne, do tego Polska produkcja, wiec czemu by nie wesprzec
No i tu drugie pytanie: Co z tej trojki wybrac? Moze ktos pokusilby sie o krotkie porownanie klimatu, grywalnosci, miodnosci. Moze jakies zalety /wady?
Wiem, ze sa tematy o tych grach, przejrzalem je i mimo to, ciezko podjac decyzje.
Chyba, ze ominalem jakis temat w ktorym takowe porownanie bylo robione, wtedy prosilbym o linka. Z gory dzieki za kazdy wpis i pozdrawiam.
2 pytania: przygodowka i worker placement
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
Nadadzą się. Stone Age jest bardziej grywalna i dobrze działa także na 2 osoby.Rzeznik pisze:Pewnie nie jeden z was sprobowal obu...czy obie nadadza sie na drugi krok po Carcassonne? Jak jest z trudnoscia zasad?? No i jak oceniacie obie pod wzgledem grywalnosci i re-playability?
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 lut 2010, 13:25
- Lokalizacja: Olsztyn/3miasto/Dublin
- Has thanked: 24 times
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
Oo swietnie. Chyba w takim razie wlasnie na nia sie zdecyduje. Bede mogl z zona popykac bez problemu, w deszczowy, sobotni wieczor, jako wstep do wstepu
- Megamaniac
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 lis 2009, 22:39
- Lokalizacja: Białystok
- Been thanked: 2 times
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
Z trójki Talisman, Runebound i Dragon's Ordeal wybrałbym Talisman.
Jednak najfajniejszą przygodówką, jaką mogę polecić, jest A Touch Of Evil: Supernatural Game. Runebounda bije po prostu na głowę klimatem i gameplayem. Mechanika trochę podobna do Talismana (roll & move) jedank wszystko działa znakomicie i jest mnóstwo smaczków.
Jeśli chodzi o klimat fantasy to nie ma dobrej gry na rynku. Talisman na początek jest najlepszy.
Jednak najfajniejszą przygodówką, jaką mogę polecić, jest A Touch Of Evil: Supernatural Game. Runebounda bije po prostu na głowę klimatem i gameplayem. Mechanika trochę podobna do Talismana (roll & move) jedank wszystko działa znakomicie i jest mnóstwo smaczków.
Jeśli chodzi o klimat fantasy to nie ma dobrej gry na rynku. Talisman na początek jest najlepszy.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
tez polecam SA w kazdej liczbie osób, a z przygodówek? nic
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
Worker placement to akurat mechanizm, a nie "nutka ekonomiczna" Tacy Osadnicy z Catanu to nic wspólnego z worker placement nie mają. Ok. Powymądrzałem się, to teraz na temat Osadnicy na dwie osoby to kiepski pomysł. Ale czytając twojego posta wróciły wspomnienia kiedy to z żoną zagrywaliśmy się w Carcassonne i wtedy nawet Osadnicy w dwójkę fajni byli Ale stawiałbym jednak na Stone Age.Rzeznik pisze: 1) Mysle nad jakas gra z nutka ekonomiczna(to sie chyba fachowo, w jezyku planszowkomaniakow "worker placement" nazywa), ale nie przekombinowana, na 2-(4-6) osob. Poczatkowo zawiesilem sie troche od natloku tytulow. Po odsianiu na placu boju pozostaly:
- Stone Age - jakosc wydania robi wrazenie i niezle recenzje
- Osadnicy z Catan (klasyka, trzeba sprobowac, ahh i ohh na pierwsza gre).
A z przygodówek to raczej nic nie polecam, bo jeszcze ciekawej nie spotkałem (Doom'a do tej kategorii nie zaliczam )
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
A ponieważ Bogas się powymądrzał ale nie wyjaśnił to ja śpieszę z pomocą: worker placement to mechanika, która jak sama nazwa wskazuje opiera się na wysyłaniu naszych ludzi / robotników w jakieś miejsca na planszy aby wykonali konkretne zadania. Najczęściej co rundę wysyłasz robotników gdzie indziej, najczęściej blokując przy tym innych graczy.
Ja chociaż za Stone Age nie przepadam, chyba mogę polecić. Pięknie wyglądająca, łatwa do wytłumaczenia, a przyjemna w graniu.
Ja chociaż za Stone Age nie przepadam, chyba mogę polecić. Pięknie wyglądająca, łatwa do wytłumaczenia, a przyjemna w graniu.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
Myślę, że w osadników powinien zagrać każdy to absolutna konieczność (od tej gry zaczynałem swoją przygodę z planszówkami - choć na dwie osoby to kiepski pomysł). Co do Stone Age to gra spisuje się bez zarzutu: ładne wykonanie, fajna mechanika oparta o rzut kośćmi, duża grywalność, mały downtime i dobra skalowność czyli do 2 do 4 graczy.
Stone Age to dobry wybór na początek a później wpadniesz jak śliwka w kompot.
Stone Age to dobry wybór na początek a później wpadniesz jak śliwka w kompot.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 lut 2010, 13:25
- Lokalizacja: Olsztyn/3miasto/Dublin
- Has thanked: 24 times
Re: 2 pytania: przygodowka i worker placement
No tak, troche skrotu myslowego uzylem z ta nutka ekonomiczna i tak wyszlo zawile i niezbyt trafnie Chodzilo mi o taki typ tej nutki, ktory nazywa sie worker placement, a dlatego ekonomiczny, ze potrzeba kalkulacji przy sprzedazy/wymianie/zuzyciu potem tych wszystkich ilosciach towarow czy dobr w taki sposob wydobywanych/tworzonych.To tylko tak w ramach wytlumaczenia sie.
Co do Stone Age to mnie przekonaliscie, szczegolnie, ze czytajac rozne opinie, dosc czesto napotykalem zarzuty wlasnie o slabe skalowanie sie Osadnikow na 2 graczy. Pewnie pozniej sobie ich sprawdze, a na dobry poczatek Carcassonne i Stone Age.
Co do przygodowki, to jak mowilem ciegnie mnie do tego typu gier, szczegolnie w klimatach fantasy, bardzo mocno. Z MiMa mam dobre wspomnienia mimo losowosci i przepakowania niektorych bohaterow i na prawde dlugiego czasu gry (gralismy ze wszystkimi dodatkami w 4-5 osob) i chcialbym przypomniec sobie te klimaty chocby z sentymentu.
Obejrzalem sobie Scotta Nicholsona i jego recenzje Prophecy. I w sumie wyglada calkiem ciekawie. Jezeli ktos by czul sie kompetentny napisac pare slow o tych przygodowkach (MiM, Runesbound, Dragon's Ordeal, Prophecy) porownujac je z doswiadczenia (co woli, czemu i dlaczego), to bede wdzieczny i zobowiazany.
Gra bylaby grana raczej raz na jakis czas (2-3 miesiace) w gronie 4-6osob, z rzadka we 3ke, limit czasu to do 3-4h. Wszyscy lubia klimaty fantasy, gdzie bohater zabija smoka i zdobywa miecz tysiaca prawd
Co do Stone Age to mnie przekonaliscie, szczegolnie, ze czytajac rozne opinie, dosc czesto napotykalem zarzuty wlasnie o slabe skalowanie sie Osadnikow na 2 graczy. Pewnie pozniej sobie ich sprawdze, a na dobry poczatek Carcassonne i Stone Age.
Co do przygodowki, to jak mowilem ciegnie mnie do tego typu gier, szczegolnie w klimatach fantasy, bardzo mocno. Z MiMa mam dobre wspomnienia mimo losowosci i przepakowania niektorych bohaterow i na prawde dlugiego czasu gry (gralismy ze wszystkimi dodatkami w 4-5 osob) i chcialbym przypomniec sobie te klimaty chocby z sentymentu.
Obejrzalem sobie Scotta Nicholsona i jego recenzje Prophecy. I w sumie wyglada calkiem ciekawie. Jezeli ktos by czul sie kompetentny napisac pare slow o tych przygodowkach (MiM, Runesbound, Dragon's Ordeal, Prophecy) porownujac je z doswiadczenia (co woli, czemu i dlaczego), to bede wdzieczny i zobowiazany.
Gra bylaby grana raczej raz na jakis czas (2-3 miesiace) w gronie 4-6osob, z rzadka we 3ke, limit czasu to do 3-4h. Wszyscy lubia klimaty fantasy, gdzie bohater zabija smoka i zdobywa miecz tysiaca prawd