GRY-PLANSZOWE.pl

Zauważyłam, że gry planszowe to głównie domena mężczyzn. Zapewne każda z płci preferuje inne gry, tzn kobiety raczej nie będą fankami gier wojennych A może się mylę?
Ciekawa jestem w jakie gry najchętniej grywają panie. Wiem, że czasem panowie mają problem z namówieniem swoich połówek na taką rozrywkę. Nawet kupują gry które liczą, że się im spodobają

U mnie shogun

Gramy w zestawieniu 2+2
Bardzo się podobają gry negocjacyjne Traders of Genoa, die Handler, Chinatown
Spodobała się wszystkim Antike, Age of Empires, Goa, Amun-re, Szogun
Generalnie nie podeszły gry wyglądające industrialnie np. Wysokie napięcie (nie spróbowaliśmy).
Nie spróbowaliśmy też Louisa XIV, bo paniom nie spodobały się obrazki postaci na dworze.

Moja koleżanka lubi Descent'a ( możliwe że ze względu na wykonanie ) pomalowała wszystkie figurki lubi także gry lekkie, nie wymagające zbyt dużego skupienia, ale czasami lubi nam skopać tyłek w jakieś euro
Co dziwne nie znosi Doom'a

W moim przypadku nie jest tak źle, moja lepsza połówka lubi grać w Dungeons & Dragons - Gra Przygodowa, Ghost Stories, Magic: The Gathering, Warhammer: Invasion. Ta ostatnia gra jest obecnie na pierwszym miejscu. Nie udało mi się jeszcze jej namówić na gry w stylu Starcraft TBG, BattleLore czy Warcraft TBG i pewnie już się nie uda

Moja Pani uwielbia:
- Mall of Horror
- Cytadela
- Ticket to Ride (każdy)
- Small World
- Thurn und Taxis
- Złodziej z Bagdadu
- Pędzące żółwie

Tytuły proste łatwe i przyjemnę, tyle że ja lubię cięższe gry

Z aktualnej kolekcji którą posiadamy, mojej lubej chyba najbardziej podoba się Arkham Horror. Z opowieści wiem, że dawniej grywała też w Magiczny Miecz. Nie stawia oporu przy propozycji rozgrywki w Ghost Stories, nowy zakup w postaci Descent też jej przypadł do gustu. Nie znosi ekonomiczno-matematyczno-zimnokalulacyjnych "brzydkich" gier z kolorowymi drewnianymi klockami. Krzywo patrzy na klimaty SF, nie zagra w Doom ani Starcraft ale całe szczęście robi wyjątek dla Batllestar Galactica. Nie kręcą jej "gry imprezowe". Ogólnie lubi gry z otoczką fabularną, w które można grać na luzie, z możliwością pogadania i miłe dla oka

Moja Żona przepada za Ticket To Ride: Europe i pokerem. Chętnie gra także w Agricolę, Le Havre, Mr Jacka, Wysokie Napięcie i Wasabi. Powoli przekonuje się do Race for the Galaxy.

Moja dziewczyna najbardziej lubi grać w te gry:
- Age of Empires 3,
- El Grande
- Small Word,
- Stone Age,
- Carcassonne (ostatnia nowość która się bardzo spodobała)
- Thurn und Taxis,

veljarek pisze:Moja Pani uwielbia (...) Tytuły proste łatwe i przyjemnę, tyle że ja lubię cięższe gry

Mam dokładnie tak samo , ale najważniejsze że to lubi i że możemy wspólnie, miło czas spędzać

Moja Żona bardzo lubi Stone Age, TtR: Europe, Mr. Jack i Blue Moon City, ale nie odmawia również Twilight Struggle czy Call of Cthulhu CCG/LCG
Kocham ją

Cywilizacja, Le Havre, Power Grid, Carcassonne: Zamek, TuT

co za seksizm, jak ja lubie te zalozenia ze panowie lubia rozne gry w zaleznosci od 'egzemplarza' pana, a panie to mozna zaszufladkowac...

moja zona generalnie ma prosta zasade: jesli na stol idzie 18xx albo AoS to chce grac (nawet bardzo), jesli cos innego to delikatnie pyta czy damy sobie rade bez niej.

Moja lepsza połowa najchętniej gra ze mną (i nie tylko) w:
- Shipyard
- Puerto Rico
- AGOT LCG
- Thurn und Taxis (jak zauważyłem bardzo wiele pań/kobiet/dziewczyn preferuję tę grę)
- AoE III
- Dominion

Jeszcze (jak ma okazję) zagra chętnie w GOTa planszowego, no i nie może się doczekać, gdy dokupimy do kolekcji Cubę

bazik pisze:co za seksizm, jak ja lubie te zalozenia ze panowie lubia rozne gry w zaleznosci od 'egzemplarza' pana, a panie to mozna zaszufladkowac...

Nikt tu nie szufladkuje pań! Ja sama lubię różne gry, nawet polubiłam Neuroshime do której długo nie mogłam się przekonać - była to dla mnie typowa męska gra
Jednak mało która kobieta chętnie zagra w Memoir'44 czy choćby wspomniane BattleLore. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że i znajdą się mężczyźni których te gry nie zainteresują.

Z tego co piszecie wynika, że kobiety wolą raczej gry łatwe i przyjemne choć zdarzają się wyjątki

No a umnie:)
1. Through the ages (poprostu rewelacja)
2. Ticket to ride
3. Dominion
4. Osadnicy z Catanu

Zagrała w battlelore dwa razy i to chyba był ostatni raz dla tej gry:). Natomiast walczę teraz o le havre ale idzie bardzo ciężko.
rhcorvin

kobra pisze:Jednak mało która kobieta chętnie zagra w Memoir'44 czy choćby wspomniane BattleLore.

M44 ku mojemu zdziwieniu (bo nie przepadam za tą grą) cieszył się sporą popularnością na wyjeździe sylwestrowym a którym byłem również wśród przedstawicielek płci pięknej.

Można by ewentualnie zbadać statystycznie, ale szukanie odpowiedio dużej próby reprezentatywnej moze być trudne.

W skali pojedynczych osób raczej decyduje kombo gust + groupthink. Nie spodziewałbym się jakichś uniwersalnych tytułów (a może jednak?)

kobra pisze: Jednak mało która kobieta chętnie zagra w Memoir'44 czy choćby wspomniane BattleLore.

Moja żona BL akurat bardzo lubi

A moja narzeczona bardzo lubi Tide of Iron Mało tego - to właśnie ona przeważnie proponuje grę , zaś gdyby ktoś miał wątpliwości, to TAK - wygrywa całkiem często i ogólnie ma skilla.

Natomiast jej ulubioną grą jest zdecydowanie Arkham Horror (pełna wersja ). W to mogłaby grać non-stop, no a jak jeszcze wychodzi nowy dodatek to sama leci do sklepu i kupuje (ja już swoje w tą grę władowałem, dzięki ).

Moja luba nie stroni też od strategii, toteż bardzo spodobał jej się Chaos in the Old World, natomiast największym hitem ostatnich miesięcy jest Claustrophobia. Z kolei Space Hulk jak dotąd nie podszedł, ale pracuję nad tym (chyba "obraziła się" na niego po kilku pierwszych wtopach), natomiast już teraz wiem, że będzie chciała zagrać w Hybrid (choćby dlatego że malujemy razem figurki i na pewno chętnie zobaczy efekt finałowy).

I co, chyba niezbyt "dziewczyńskie" podejście do gier? Oczywiście są też takie, do których za Chiny Ludowe nie da się jej namówić, ale to już osobna historia.

z jednej strony - Small World, Stone Age, Dixit, Citadels, Jambo, Hazienda, Thurn&Taxis
z drugiej - Agricola, Le Havre, Goa, Wysokie Napięcie i Zostań Menadżerem,
z trzeciej - Race for the Galaxy, Arkham Horror, Steam, Twilight Struggle.

Neuroshimy nie lubię, a mnóstwo osób pisze, że to fajna gra, żeby zachęcić kobietę do grania O_O gdyby ktoś mi pokazał Neuroshimę na począku, to wróciłabym chyba do MiMa

Ewidentnie nie lubię:
GRY O TRON(!!!), Dominiona (choć Intrygę już tak), MrJacka (wydaje mi się nijaki) i Romy (niby dwuosobówka, ale chyba najgorsza w jaką grałam)

Moja żona najbardziej lubi Agricolę, Carcassonne:Zamek i Dominiona. Nie odmówi też Osadników (i karcianki i planszówki), Le Havre, TuT, San Juan i Airshpis. Na gry cięższe: Cywilizację, WN czy PR musi mieć nastrój.

Najbardziej podobają mi się gry:
1) długie (min. 2,5h)
2) rozbudowane (kilka zwycięzkich strategii lub okopana taktyka)
3) bez poematów na kartach (za gry przygodowe dziękuję)
4) w klimatach wszelakich, na czele z geograficznymi, industrialnymi, cywilizacyjnymi, s-f

Czyli takie typowo kobiece: ładne, proste i przyjemne
A co do nastroju to musze go mieć aby zagrać w popierdółkę

Mojej Pani najbardziej przypadły:
- Neuroshima Hex
- Pandemic
- Warhammer Invasion
- Blue Moon City

Nie przypadły w ogóle:
- Small World
- Cywilizacja

A moja Najżońsza lubi (raczej) gry lajtowe: Carcassonne, Thurn und Taxis, Pandemic, Fasolki. Dziś powodzeniem zakończyły się crashtesty psich zaprzęgów w Snow Tails (nasza pierwsza planszówka od stycznia, kiedy urodziła nam się śliczna córeczka !). Ale i w Agricolę Żona lubi mi dokopać. Za to karciani Osadnicy całkiem nie podeszli; Race'a z kolei na razie trzymam schowanego

Puerto Rico, Brass, Taluva (tylko w cztery osoby), Cywilizacja, RftG, Sankt Petersburg, Egizia - to ostatnio taka moja czołówka.