GRY-PLANSZOWE.pl

7 partii. Wzrost o ponad 100% względem marca.
Liczbą rozgrywek wygrywa - mój prototyp.

Z nieco bardziej dostępnych tytułów - W Roku Smoka i Wikingowie na I miejscu. Na drugim - Stronghold.

U mnie na pierwszym uwaga uwaga: EAT POOP YOU CAT gra kwietnia pełną gębą.
Za nią throug the ages i le havre oraz przyczajone tichu ukryte GO.

Gra miesiąca: Stone Age. Gra jest szybka, co sprzyja częstemu sięganiu po nią. Wydaje się prosta, ale taka nie jest. Może kiedyś nauczę się grać :-)
Odkrycia miesiąca są trzy: Twilight Struggle, Dixit oraz Once Upon a Time. Ta ostatnia, gdybym miał możliwość zagrania więcej niż raz, na pewno zostałaby grą miesiąca.
Rozczarowanie miesiąca: Age of Empires III. Zdecydowanie nie dla mnie gra.
Powrót miesiąca: Puerto Rico oraz Hive.

Jedna partia i oczywisty wybór. Cywilizacja: Poprzez Wieki. W końcu wróciłem do planszówek, i wszcząłem proces nauki Cywilizacji. Coraz bardziej mi się podoba, niedługo kolejna rozgrywka już w wersję pełną.

U mnie w kwietniu łącznie 48 rozgrywek, więc nie jest źle

Grą miesiąca zostaje Stone Age. Tuż za nią plasują się Wikingowie.
Powrót miesiąca: dwa klasyki - Ticket to Ride: Marklin oraz Thurn und Taxis.
Rozczarowanie: Bridges of Shangri-La.
Zaskoczenie (miłe): Dixit (2)

gra miesiaca: Pandemic
rozczarowanie: Battlestar Galatica

jedna partia, jeden tytuł, jeden zwycięzca:
Dominon - idealna gra dla rodziców parotygodniowych niemowląt

U mnie Kutuzov - 6 partii. Niedoceniona gra wojenna.

Tylko 62 rozgrywki w 36 tytułów. Grą miesiąca nieskromnie zostaje mój prototyp.

23 rozgrywki w kwietniu.
Gra miesiąca: Blue Moon City
Odkrycie miesiąca: Carcassone The Castle
Rozczarowanie miesiąca: Through the Ages: A Story of Civilization gra zdecydowanie przereklamowana - ma tyle wad, ze dziwię się nagrodom jakie otrzymała - baaaardzo długa, czas oczekiwania na swoją kolejkę równie dłuuuugi, w związku z tym nie wciąga w klimat, wbrew pozorom mocno losowa, przy 4 osobach gracz nie jest w stanie planować na przód, długo by wymieniać.....
Powrót miesiąca: Smallworld i Shadows Over Camelot

TtA i długo, długo nic w tym miesiącu...

U mnie grą miesiąca został... znowu Shipyard. Gra wciągnęła tak, że mimo iż graliśmy w coś innego w kwietniu, to nie mogę sobie przypomnieć w co

Gra miesiąca: znów Twilight Struggle
nowość: Boże Igrzysko

W tym miesiącu 50 rozgrywek w 24 tytuły.

Grą miesiąca zostaje niekwestionowany nr 1 - Race for the Galaxy (11 rozgrywek, w tym chyba wszystkie to dwuosobowe pojedynki z moją żoną). Bardzo się cieszę, że tytuł ten jest również jednym z ulubionych mojej żony.

Miejsce drugie należy do nowości na mojej szafie - Snow Tails (9 rozgrywek). Niesamowita gra wyścigowa, która może na początku jest ciężka do ogarnięcia (problemy z koordynacją u niektórych), ale po przejechaniu jednej, dwóch tras staje się lekka, łatwa i przyjemna.

Dodatkowo tytuł Zaskoczenia Miesiąca należy się Cyclades. W tym przypadku tylko jedna rozgrywka, ale mimo to gra mnie zainteresowała i być może niedługo powiększy moją kolekcję.

22 rozgrywki w 18 gier.

Tytuł miesiąca to TTA za cotygodniowe nocne granie.

Kolejny dobry i obfity miesiąc (ok 35 partii, około 15 tytułów).

Gra miesiąca
1. Asia Engulfed
Świetna, epicka strategia IIgo wojenna.

Wyróżnienia:
2. Europe Engulfed - kolejna prześwietna strategia. Prawie na równi z Azją .
3. Stone Age - za liczne i emocjonujące partie. Okazuje się, że mimo wielu, wielu partii jakie mam już za sobą, gra nadal potrafi zaskoczyć .

Największa ilość partii: Stone Age
Najwięcej czasu nad planszą: Asia Engulfed
Najwięcej emocji: Asia Engulfed

pozdr,
farm

W coś tam pograłem, głownie różne dziwne kooperacyjne i denny thunderstone. Nic nie zasługuję na grę miesiąca

draco pisze:Tylko 62 rozgrywki w 36 tytułów. Grą miesiąca nieskromnie zostaje mój prototyp.

To nam dużo mówi, jaką grę ostatnio lubisz

rozgrywek 38 w 16 tytulow - bardzo dobrze...

w tym wielki powrot abstrakcyjnych gier logicznych.
w zwiazku z tym zwyciezca zostaje: ZERTZ

Kwiecień bardzo słaby pod wzgledem rozgrywek.
Odkrycia miesiąca: Świat bez końca - gra z potencjałem mocno osadzona na powiesci Folletta.
Roczarowanie miesiąca: Miasto Spichrzów - Feld tym razem zawiódł, choć zastosował w grze bardzo ciekawy system nabywania kart
Gra miesiąca: Race of the Galaxy - w końcu przekonałem się do tej gry, choć jak dotąd nie mam na swoim koncie żadnej wygranej parti

Hansa Teutonica

Po 5 miesiącach w których nie zagrałem ani razu w żadną planszówkę, mój powrót pod koniec Kwietnia był żenujący - jedna jedyna partia w Warhammer:Invasion. Rozegrana w Multi (3osoby) z ludźmi którzy od chyba października grają po kilka razy w tygodniu, a czasem całe noce ...... Zostałem tak rozjechany, że na drugi dzień chciałem sprzedać WH:I.....

Stąd, jeżeli jedna partia w jedną grę to z musu: WH:I (ale szczerze, to ta partia była tak żenująca, że to mogłaby być równie dobrze anty-gra miesiąca)

Seeland - świetna gra z dwoma wariantami do których można włączyć dwie opcje.

grą miesiąca po 5 partiach zostaje Hannibal: RvC
kichy miesiąca są dwie: Day & Night i Snow Tails
jak na swoją cenę bardzo ciekawy okazał się za to Bison