GRY-PLANSZOWE.pl

Siemka.

Już raz pomogliście mi w wyborze gry, jednak dziś potrzebuje znów waszej pomocy.

Która z tych gier co-op jest najlepsza? Wiadomo, że w każdej znajdziemy dużo interakcji. Gdzie znajdę fajną mechanikę, smaczki ( np. zdrada albo coś w tym stylu), która gra sprawdzi się dla 2-3 osób. Częściej to pierwsze.

pozdrawiam
tchaz

Dla 2-3 graczy najlepiej sprawdzi się zapewne AH, jednakże trudno tu o zdradę itp gdyż wymaga ona spójnej współpracy. Co do smaczków są w nim obecne jak najbardziej, wszystkie jednak (co jest naturalne) nabierają rumieńców przy znajomości prozy H.P.Lovecrafta.
Co do BSG nie grałem, ale ze wszystkich recenzji i opinii wynika, że bez 4 graczy lepiej do niej nie siadać, sądzę że w Twoim (jak i moim, bo sam chciałem kupić) przypadku ten tytuł z tego względu odpada.

Kurde, BSG na 4 osoby hula? Nie wiedziałem...

Musiałbym wkręcić jeszcze jednego kolegę. Z rodzicami nie ma, co grać. Moja matka uważa, że osadnicy są skomplikowani .

Prozy Lovecrafta nie znam. Niby nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przeczytać, ale namawiać 3 osoby do tegoż to już może być problem.

Owszem są do BSG "warianty" na mniejszą ilość graczy, ale nimi nie ma co sobie głowy zawracać. Bez czterech graczy nie warto zasiadać do stołu.
Bez znajomości książek też sobie spokojnie pogracie w AH, bez przesady

Palmer pisze: Bez znajomości książek też sobie spokojnie pogracie w AH, bez przesady

Ale nie będą to już wtedy smaczki Tylko to miałem na myśli. AH jak najbardziej warto mieć nawet i bez znajomości prozy H.P.L. (jeżeli tylko ogólny klimat gry Cię nie odpycha, a skoro bierzesz ją pod uwagę sądzę, że tak nie jest).
Ba kilka osób z mojego otoczenia po zagraniu czym prędzej sięgało po książki
Tu masz moją reckę AH:
http://www.planszomania.pl/przygodowe/1 ... rkham.html (pierwsza z góry "Lovecraft jak żywy")

Jak zdrada to tylko na Battlestarze...
Do kooperacyjnych możesz doliczyć jeszcze Ghost Stories i Pandemica, jednak w obu nie ma elementów zdrady (przynajmniej w wersjach podstawowych...)

...albo Defenders of Realm!
POLECAM

BSG naprawdę wyrywa z butów przy rozgrywkach gdzie jest dwóch zdrajców, a więc 5-6 osób, wtedy emocje są przeogromne. Oczywiście można zagrać w 3-4 osoby i to nadal będzie naprawdę dobra gra z elementem zdrajcy, jednak nie ma co ukrywać, że partyjki w większym składzie, po prostu miażdżą a grywalność skacze tak że przebija sufit i szybuje w kosmos

tylko ze rozgrywka w BSG bardzo zalezy od graczy...druga sprawa - granie w tym samym gronie prowdzi do rutyny.
Moim zdaniem, pierwszych kilka razgrywek bylo naprawde swietnych ale pozniej...nuda nuda nuuudaaa, poprostu z gry na gre co raz mniej zaskauje...

Z kooperacyjnych grałem w Pandemica, Ghost Stories i BSG.

Pandemic jest fajny na początku, ale jak już się wszyscy nauczą skutecznie w to grać to niestety gra się nudzi, a że jest prosta to można się jej szybko nauczyć jeśli strategie nie są ci obce. Dobra na pierwszą planszówkę. Dodatkowo brzydka plansza zniechęca kobiety. Czas gry około 30 minut.

Ghost Stories jest moim zdaniem rewelacyjna. Jest to gra w którą trzeba nauczyć się grać a że posiada aż 4 poziomy trudności to trzeba rozegrać dziesiątki partii żeby ją przejść na wszystkich. Jest bardzo ładna, świetne grafiki wprowadzają w chińskie klimaty. Sam rozegrałem już około 20 partii, z czego wygranych było ledwo kilka i to chyba tylko na Łatwym stopniu. Każda rozgrywka jest inna, czasami podjęcie decyzji sprawia spory problem gdy każde wyjście wiąże się z ryzykiem. Grać można w 1-4 osoby i w każdą ilość daje radę, choć w pojedynkę jest trochę smutno. Czas gry to około 30-45 minut. W miarę proste zasady ale trzeba uważnie czytać instrukcję. Polecam!

BSG jest bardzo dobrą grą ze względu na element zdrajców. Najlepiej gra się w większą ilość osób (5+). Ja generalnie nie czuję klimatu tej gry ale i tak dobrze się przy niej bawię. Jak na mój gust jest trochę za długo jak na kooperację. Czasami partia trwa nawet do 4-5 godzin, a nie uważam jej za tak dobrą by poświęcać jej aż tyle czasu. Niemniej jednak jest warta polecenia. Jest najbardziej skomplikowana z całej trójki.

Rzeczywiscie, BSG na 5-6 osob jest znakomite. Ale jesli tych 5-6 nie masz, to nie zawracaj sobie glowy ta gra... AH duzo lepiej sie sprawdzi w Twojej konfiguracji, podobnie jak proponowane przez Morgona Ghost Stories. SoC jest b. ladnie wydany ale nie dostarcza tylu emocji co trzy wczesniej wymienione tytuly, w Pandemica nie gralam.

OK, dzieki. Poczytam sobie jeszcze o GS. A jak wygląda tłumaczenie AH. Dobre jest?

tchazzar pisze:OK, dzieki. Poczytam sobie jeszcze o GS. A jak wygląda tłumaczenie AH. Dobre jest?

tłumaczenie jest dobre jedynie sama instrukcja jest trochę pogmatwana, ale po prostu taka już jest w oryginale.
Baboli, które by utrudniały rozgrywkę nie ma, wszytko jest jasne (od strony spolszczenia).

Jeśli chodzi o instrukcję to i tak chyba przeczytam angielska.
Literówki itp. nie występują, to aż dziwne?

Chyba wezmę AH, bo bardziej mi sie podoba theme, a poza tym jest 44 na BBG

Literówek trochę jest (kilka) w trzech chyba przypadkach nie przetłumaczono nazwy lokacji i jeden błąd w druku (dodatek) ale w żaden sposób nie utrudnia to gry. Do tego Arkham bardzo prężnie kwitnie na scenie dodatków autorskich, można pokombinować samemu ze swoimi pomysłami na rozwinięcie tej gry. Polecam.

Mhm. W sumie gdyby nie ta powalająca liczba tekstu to bym wziął po ang, ale gra straci wtedy na płynności. Nie mylę się chyba, co do ilości tekstu w AH, bo i karty, i karty podróżników ( czy jak ich tam nazywacie ), i plansza.

Dodatki, chyba jakieś są po polsku? Jak tam właśnie z replay'ami, gra potrzebuje dodatków, czy można bawić się podstawką przez dłuższy okres?

W podstawkę można się bawić bardzo długo. Kart Mitów i kart Bram jest bardzo dużo, żetonów potworów również, dzięki czemu fabuła każdej rozgrywki wygląda inaczej. Ponad to, masz do wypróbowania 16 różnych Badaczy, więc pomyśl ile różnych wariantów 2-3 osobowej drużyny jesteś w stanie stworzyć, stosując różne kombinacje dostępnych postaci. No i oczywiście nie można pominąć tego, że drużyna staje do walki z Przedwiecznym, których jest przecież 8 do wyboru, a każdy inaczej wpływa na rozgrywkę. Tak więc jedną drużyną, przeciw jednemu Przedwiecznemu, można grać wielokrotnie i za każdym razem gra będzie się toczyć inaczej, a co dopiero jeśli zaczniesz modyfikować skład drużyny i zmieniać Przedwiecznych.

Podstawka ma w zasadzie dwa minusy, które są łagodzone właśnie poprzez dodatki do gry. Pierwszym minusem jest niewielka ilość kart Dzielnic (7 na każdą dzielnicę), przez co spotkania odbywane w Arkham, zaczną się szybko powtarzać. Drugim minusem jest fakt, że niektóre lokacje w Arkham są praktycznie nie odwiedzane, bo zwyczajnie nie opłaca się tracić na nie czasu (nie mają opisu specjalnego spotkania i nigdy nie pojawiają się na nich żetony wskazówek)


Aktualnie dostępny jest w sprzedaży jeden polski karciany dodatek "Horror w Arkham: Klątwa Czarnego Faraona". Na ten rok planowany jest duży dodatek z dodatkową planszą "Horror w Dunwich". Ponad to polecam odwiedzić forum Manufaktury Arkham, gdzie prężnie działa grupa fanów, polonizująca autorskie dodatki i tworząca nowe materiały, które na pewno urozmaicają rozgrywkę.

Dzięki za pomoc, zdecyduję się na AH. Nie wiem tylko czy wziąć PL czy ENG